• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komisja antymobbingowa w gdańskiej Straży Miejskiej

Maciej Naskręt
28 listopada 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Wśród kierowników w straży miejskiej trwa wyścig szczurów, co ma odbijać się fatalnymi warunkami pracy wśród szeregowych strażników. Wśród kierowników w straży miejskiej trwa wyścig szczurów, co ma odbijać się fatalnymi warunkami pracy wśród szeregowych strażników.

Od miesiąca w gdańskiej Straży Miejskiej działa komisja antymobbingowa, która bada skargę jednego z funkcjonariuszy. Raport z jej prac ma być gotowy w najbliższych dniach.



Czy byłeś kiedykolwiek mobbingowany?

Polskie prawo jasno precyzuje, w jaki sposób pracodawcy muszą reagować na zgłoszenie przypadków mobbingu i dyskryminacji w pracy. Każdy zatrudniony, czy to w firmie (prywatnej lub państwowej) czy w instytucji, który czuje, że w jakiś sposób naruszono jego prawa, może (i powinien) poinformować o tym niezwłocznie swojego przełożonego. A ten - w zależności od wewnętrznych procedur - musi takie zastrzeżenia sprawdzić.

I tak właśnie stało się niedawno w gdańskiej Straży Miejskiej.

Straż miejska potwierdza: komisja antymobbingowa pracuje



- 31 października 2018 r. do komendanta zgłosił się pracownik jednego z referatów terenowych, który poinformował o niewłaściwej - jego zdaniem - atmosferze panującej w referacie. Poinformował o dyskomforcie w relacjach zarówno z kierownictwem referatu, jak i współpracownikami. Na polecenie komendanta powołana została wewnętrzna komisja antymobbingowa, która zweryfikuje informacje przekazane przez pracownika - informuje Wojciech Siółkowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.
Komendant zaproponował dołączenie do komisji antymobbingowej psychologa oraz inspektora ds. skarg. W porozumieniu ze stronami i za ich zgodą skład komisji został rozszerzony.

Pracownik, który zgłosił mobbing, wcześniej miał prosić o przeniesienie do innego referatu, a komendant przychylił się do tej prośby. Zmiana nastąpiła 5 listopada. Niedługo potem pracownik miał po raz kolejny poprosić o zmianę referatu i komendant ponownie przychylił się do jego prośby (kolejna zmiana nastąpiła 13 listopada).

- Po zakończeniu prac komisja przedstawi raport. Ma na to czas do końca miesiąca - dodaje Siółkowski.
Wewnętrzna polityka antymobbingowa from Trojmiasto.pl


Pracownicy SM o sytuacji w formacji



Nie wszyscy strażnicy wierzą jednak w skuteczność działań podjętych w tej sprawie.

- Sprawa toczy się już kilka tygodni, ale obawiamy się, czy nie zostanie zamieciona pod dywan. Jesteśmy rozczarowani jej przebiegiem i brakuje nam z tego powodu ochoty do służby, którą wielu z nas lubi - napisał do redakcji jeden z gdańskich strażników.
Nie udało nam się skontaktować z pracownikiem, który zgłosił komendantowi swoje zastrzeżenia do pracy bezpośrednich przełożonych. Otrzymaliśmy jednak list podpisany z imienia i nazwiska przez dwoje strażników, którzy krytycznie opisują sytuację panującą na poziomie referatów dzielnicowych w Straży Miejskiej w Gdańsku. Przytaczamy ich zastrzeżenia wymienione w liście do redakcji:

  1. przemoc psychiczna, prowadząca do nerwowej atmosfery w pracy. Jej efektem mają być migracje funkcjonariuszy pomiędzy referatami w poszukiwaniu "bardziej ludzkich" przełożonych,
  2. nastawienie na liczbę wystawionych mandatów, co ma być najważniejszym kryterium oceny pracy strażników miejskich. Referat, który wystawi najwięcej mandatów i podejmie najwięcej interwencji, dostaje największą pulę środków do podziału między funkcjonariuszy,
  3. kierownicy scedowali swoje obowiązki na niższych rangą funkcjonariuszy, którzy samodzielnie dokonują zmian w grafikach dyżurów, co ma prowadzić do destabilizacji pracy i kompletowania patrolu z sąsiednich referatów.


Straż Miejska w Gdańsku podejmuje nie tylko postępowania mandatowe. Ich działalność obejmuje m.in. dbanie o bezpieczeństwo osób bezdomnych zimą. Straż Miejska w Gdańsku podejmuje nie tylko postępowania mandatowe. Ich działalność obejmuje m.in. dbanie o bezpieczeństwo osób bezdomnych zimą.

Kierownik podważa zwolnienia lekarskie?



Według strażnika, z którym rozmawiamy, jeden z kierowników ma przydomek "lekarz-amator", gdyż często podważa wiarygodność zwolnień L4 wystawianych pracownikom. Zdaniem naszego rozmówcy ta osoba potrafi publicznie wyśmiewać się z dolegliwości i chorób swoich podwładnych.

Choć Straż Miejska boryka się z charakterystycznym dla instytucji publicznych problemem braku chętnych do pracy, według naszego rozmówcy zdarzają się przypadki bezpodstawnych zwolnień pracowników. Obecnie toczy się kilka spraw o przywrócenie do pracy. Nasz informator twierdzi, że kilka osób zostało już do pracy przywróconych.

- Ambicje przerastają możliwości i umiejętności w zarządzaniu referatem i zasobami ludzkimi. Incydent, jakiego dopuścił się jeden z kierowników, przywłaszczenie cudzych pieniędzy, został zamieciony pod dywan, aby tylko sprawa nie wyszła na jaw na zewnątrz. Mimo to kierownik nie poczuł się do tego, aby zrezygnować ze stanowiska i dalej kieruje referatem - mówi nasz rozmówca.
O odniesienie się do tych zarzutów poprosiliśmy komendanta Straży Miejskiej w Gdańsku. Na odpowiedź czekaliśmy 24 godziny. Jak tylko ją otrzymamy, zamieścimy w artykule.

Straż Miejska: premiujemy wystawianie mandatów



Straż miejska odniosła się to zarzutów formułowanych przez strażników. Zacznijmy od kwestii przenosin.

- Spośród 304 pracowników Straży Miejskiej w Gdańsku w 2018 roku zmieniło referat 18 osób - 11 na stałe, a 7 czasowo. Powodami były: w 8 przypadkach potrzeby kadrowe, w 6 prośby pracowników - m.in. sytuacja rodzinna, w 2 potrzeba przeszkolenia, a w 1 brak predyspozycji do pracy na obecnym stanowisku - przeniesienie na wniosek kierownika - mówi Siółkowski.
Natomiast w kwestii premii za liczbę wystawionych mandatów władze Straży Miejskiej nie mają nic sobie do zarzucenia. Przyznają, że owszem, liczy się liczba interwencji podjętych przez strażników danego referatu dzielnicowego lub interwencyjnego. Ważny jest jednak osiągnięty efekt, a nie mandaty. Aby osiągnąć cel funkcjonariusz ma prawo korzystać z uprawnień, wśród których są: udzielanie pouczeń, nakładanie mandatów, sporządzanie wniosków do sądu.

Z kolei zarzut dotyczący "przerzucania obowiązków przez kierowników na niższych rangą funkcjonariuszy", czego efektem mają być "samodzielne zmiany w grafikach dyżurów" oraz "destabilizacja pracy" jest według władz Straży Miejskiej bardzo ogólnikowy i trudno go odnieść do jakiejś konkretnej sytuacji, która byłaby znana Komendantowi.

Co z przywłaszczonymi pieniędzmi?

- Faktem jest, że składkowe pieniądze strażników - w kwocie 220 złotych - zniknęły. Gotówka przechowywana była w miejscu ogólnodostępnym. Nie udało się ustalić kto ją zabrał. A ponieważ odpowiedzialnymi za te pieniądze byli kierownik i jego zastępca, było też oczywiste, że gdyby z gotówką coś się stało, to oni będą musieli pokryć straty. I pokryli - mówi rzecznik prasowy.
Stanowisko Straży Miejskiej w Gdansku from Trojmiasto.pl

Opinie (283) ponad 10 zablokowanych

  • jak jest naprawdę (2)

    Zamęt sieją związki zawodowe jak wszędzie. Traci na tym instytucja zaufania publicznego jaka jest straż oraz pracownicy. To tylko potwierdza opinię wielu osób-że związki zawodowe powinny działać poza zakładem pracy.

    • 16 7

    • ja

      związkowcom chodzi tylko o własne stołki a nie o pracowników

      • 2 1

    • tak właśnie

      poza zakładem i byłby spokój z takimi sprawami
      popieram !!!

      • 1 1

  • Niby komisja (3)

    Po co ta komisja, skoro kierownik już wszystko wie? Nawet pozorów nie zachował, że czeka na wyniki prac komisji...

    • 13 3

    • Jakoś mnie to nie dziwi (2)

      Skoro w komisji zasiadał jego kolega myśliwy

      • 6 2

      • No i?

        A może i w seminarium był? To już by był następny kolega.

        • 0 0

      • Jako jedyny zasiadał?

        Najłatwiej tropić spiski.

        • 1 0

  • Do Biedronki!! (3)

    Wiele osób krzyczy: jak się nie podoba to do Biedronki. Wymieńmy więc plusy na korzyść Biedronki.
    - nie marznie Ci d... na ulicy. Bo czy jest +30 czy -20 w straży chodzisz.
    - nie wyzywają cię codziennie od kur..., ch.., bandytów, nierobów, pasożytów itd.
    - nie mokniesz jak leje,
    - nie musisz podnosić nawalonego jak stodoła typa ważącego ponad 100 kg,
    - nie musisz reanimować śmierdzącego bezdomnego bo to nie jest Twój obowiązek. Wystarczy że zadzwonisz na pogotowie,
    - nie złapiesz świerzbu, wszy itd.
    - mała szansa że narkoman ukłuje Cię igłą,
    - ryzyko pogryzienia przez psa czy potrącenie przez samochód jest praktycznie zerowe,
    - święta masz zawsze wolne!!!
    - zarobki są większe niż w SM
    Plus za pracą w SM
    - są trzynastki.

    • 24 0

    • i dlatego się dziwię pracownikom S.M (1)

      aż tak się boją " Normalnej "pracy, że nadal są w S.M ??

      • 0 3

      • może dlatego są w SM że ktoś te ulice musi "sprzątać"?

        • 2 0

    • Prawdę prawisz !

      • 5 0

  • To nie jest TYLKO problem straży miejskiej! (3)

    To się dzieje w prawie każdym zakładzie pracy obecnie!

    • 20 1

    • Każą pracować? Skandal. (1)

      • 2 2

      • Nie rozumiesz! Nic!

        • 2 0

    • Polak Polakowi wilkiem, naród wspaniały , ale ludzie ..........

      • 5 0

  • u mnie w pracy też jest, z powodu moich poglądów i to nie dlatego że je prezentuje w pracy, niektóre (5)

    osoby w pracy poprosiły mnie o acept na facebooka- ok zgodziłem się- ale już jak zobaczyły, że mam wartości chrześcijańskie i prawicowe to się zaczęła jazda. zaczepianie na korytarzu, wyzywanie od pisiorów, wyśmiewanie, próba prowokacji i zaczepek, ostatecznie donoszenie do szefa i skarżenie się na to co publikuje na moim facebooku przez co byłem wzywany do szefa (sic!), potem szef nawet nie ukrywał, że śmiał się z "chłopakami" ciekawe co pomyślę po jakiejś zmianie w PIS- i sam mi to powiedział, że sobie tak żartowali. może i to by mnie mało obchodziło, ale widzę jak to wpływa na moją pracę i zachowania części osób o poglądach lewicowych, które po prostu mają w oczach nienawiść jak na mnie patrzą, nie mogą znieść że między nimi jest "pisior". do tego jak były czarne protesty w 2016 r to na terenie firmy duża część pracowników zrobiła sobie zdjęcie w czarnych koszulkach i wrzuciła na fajsa- oczywiście był tam też zarząd. na protesty środowisk lewicowych pracownicy ci byli wypuszczani w czasie pracy, wypełniali lewe wnioski urlopowe by ich kryły a potem wracali następnego dnia i je niszczyli- oczywiście za zgodą zarządu i kierowników. ok- to strata firmy i zarządu, że w tym czasie jest pusto w firmie. niestety jak widać dla część tych osób postanowiła się mnie pozbyć bo od jakiegoś czasu widzę znaczne nasilenie się różnego rodzaju oskarżeń,a gdy pytam o konkrety- to nie mogą znaleźć odpowiedzi- no ale zarząd wiadomo że weźcie stronę tych lewicowych którzy tu są większością i się mnie pozbędzie. spoko- pracę znajdę- tylko jest to strasznie żenujący poziom ludzi, którzy się mieniom wykształceniem, stanowiskiem, krzyczą o wolności, demokracji i Konstytucji- a zachowują się w tak perfidny sposób

    • 20 9

    • A to jak nie latałeś z tym na wierzchu to OK (3)

      To rzeczywiście chamówa, tylko w Gdańsku jest jak jest, no co zrobisz
      Tu się obrzydzenie do PiS wysysa z mlekiem matki

      • 2 4

      • Fantazja

        Fantazja Ciebie poniosła

        • 1 1

      • wiesz co jest najbardzie przykre- że ja zacząłem tu pracę jak rządziła platforma i wiedziałem, że (1)

        większość osób ją popiera- ale nie przeszkadzało mi to, bo szanuję wolność wyboru każdego- i wiedząc to organizowałem różne fajne imprezy dla tej ekipy ludzi, żeby nas zintegrować- i to były świetne wypady razem- poświęcałem mój prywatny czas by zbudować fajną atmosferę w firmie i to się udało. ALE wszystko się zmieniło po wygranej PIS w 2015 r., póki rządziła platforma było fajnie, ale część z tych osób nie wytrzymała emocjonalnie i nie pogodziła się demokratycznymi wyborami a widząc mnie odreagowała na mnie. i to są ci sami ludzie dla których naprawdę starałem się coś zrobić nie licząc na gratyfikacje. ci sami ludzie, których nie oceniałem że głosują na platformę. i to jest dla mnie przykre

        • 5 0

        • No chłopie co ja ci zrobię

          Mam ci napisać żebyś się zwolnił? :/
          Kopnij ich w d*pę i tyle

          • 5 0

    • ...."którzy się mieniom wyksztalceniem " ....

      "Korki" z języka polskiego, obowiązkowo

      • 2 1

  • A co stoi na przeszkodzie, żeby tych dwóch niezadowolonych strażników zmieniło pracę? (1)

    W Biedronce albo w korporacji zapewne nie będą musieli się wysilać, nikt ich nie będzie rotliczał z efektów, będą mogli leżeć i pachnieć, chodzić na zwolnienia, złego słowa nie usłyszą, uśmiechnięci kierownicy będą ich pytać, czy aby mają ochotę dziś coś zrobić? Jako wolni ludzie mogą polepszyć swój los. Po co się męczyć. Niech w tej straży pracują ci, którzy chcą...

    • 17 17

    • Trzymam kciuki

      Czytając Waszych negatywnych opinii o straży miejskiej jestem szokowana. Skąd w ludziach tyle nienawiści i brak zrozumienia...a no tak, bo to nie wy znajdujecie się w takiej sytuacji, nie wy pracujecie w miejscach gdzie stosuje się mobbing. Wy macie wymarzone posadki, w których czujecie się szczęśliwi, a kierowników po stopkach całujecie. Pisząc takie głupoty dajecie przyzwolenie na takie zachowanie. Ktoś walczy o godność swoją, a wy się naśmiewacie. Co do rozwiązania strazy miejskiej...już widzę jak policja jeździ na Wasze wezwania typu: w klatce śpi bezdomna osoba czy pies szczeka u sąsiadów ...Każdy zawód jest po coś. Trzymam kciuki za doprowadzenie sprawy do końca, aby w referatach zmienili się kierownicy. A ich następcy odnosili się do Was z szacunkiem do swoich podwładnych. Takie sprawy trzeba nagłaśniac i nie stać biernie.

      • 3 1

  • Nie bójcie się

    Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was.”

    1 P 5, 7

    • 1 3

  • Panie tyś miłością (1)

    na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili.”
    1 J 5, 14-15

    • 1 3

    • Andrzej

      Daj spokój...

      • 1 1

  • WTF (1)

    Grafiki i inne sprawy sa zalatwiane przez siedzenie pod biurkiem. a kto rano po przyjsciu do kierasa idzie zeby nie butowac? to samo z grafikami sa lepsi i lepsiejsi. najpierw niech wszyscy beda rowni a pozniej to zwiazki moga o cos walczyc a nie ze ejdedn z drugim ciagle u kiera w pokoju siedza to co my zwykli mozemy? w pracy nie pwoinno byc tak ze kiero i straznik sie obnosza ze sie znaja i widac kogo sie faworyzuje. wszyscy wiedza o kim mowa. ten lepszy ma 2 weekendy pracujace i to co miesiac a ten drugi non stop 3. niby zmian nie ma a lepsi ciagle chodza jak chca.

    • 2 1

    • Anonim?

      Pisz konkrety! Nazwiska! Dowody!

      • 0 0

  • Rozwiązać Straż Miejską... (9)

    To jedyne wyjście z tego problemu...

    Jedyne co potrafią to mandaty za byle co wypisywać, gdzie policja by na to uwagi nie zwróciła...

    • 81 57

    • Ile mandatów dostałeś?

      • 4 0

    • (5)

      Pewnie, wyszkolmy przez ileś lat policjanta, nauczmy korzystać z broni, a potem niech wystawia mandaty za złe parkowanie.

      Czy sugerujesz żeby nie karać za złe parkowanie?

      • 17 2

      • Oj z tym korzystaniem z broni troche przesada bardziej by pasowalo"wyszkolenie w noszeniu" broni :)

        • 1 0

      • lepiej oddelegujmy ich tylko do samych zabójstw i strzelanin

        bo reszta spraw jest poniżej ich kompetencji...

        • 4 1

      • I tak tego nie robią (2)

        Nawet sobie na raport zobacz
        W całym mieście auta walnięte byle jak, trawnik, przejście, wuj tam, stanę i co mi zrobicie

        • 5 5

        • (1)

          A przeczytales losiu ilu jest straznikow???ty myslisz ze oni sa wszedzie?jak wystawiaja mandaty źle,jak nie wystawiaja tez źle.Ty janusz idz już pozbierac puszki

          • 14 4

          • Ilu jest za biurkiem?

            Za dużo.

            • 8 2

    • (1)

      Rozwiązać ale dlatego że nie wystawiają mandatów za łamanie prawa stwarzanie zagrożeń, niszczenie mienia, za to że jadą samochodem i nie widzą tego co widać gołym okiem czyli nie chce im się pracować. A realnie myśląc najlepszym rozwiązaniem byłoby natychmiastowe zmiany kierownictwa tej formacji od komendanta po ostatniego kierownika referatu. Co to za instytucja w której komendant jest nim 15 lat i okazuje się że jest nietykalny i doskonały.

      • 11 1

      • Pamiętam że napisałem że ów pan ma okulary jak Himmler

        Później mi cały dzień komentarze kasowali :D

        • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane