Po planach wprowadzenia bezpłatnej komunikacji miejskiej dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów, politycy PO chcą, by gdańszczanie mogli też bezpłatnie dojeżdżać na wybory oraz by z komunikacji bez opłat mogli częściowo korzystać seniorzy po 65 roku życia. Warunkiem do korzystania z takich przywilejów byłoby posiadanie Karty mieszkańca.
tak, mój lokal wyborczy jest dość oddalony
6%
tak, pod warunkiem że nie musiałbym wyrabiać Karty Mieszkańca
8%
nie, mam blisko do lokalu wyborczego
62%
nie korzystam komunikacji miejskiej
24%
Kilka dni temu członkowie gdańskiej Platformy Obywatelskiej, wśród których znajdują się także miejscy radni, ogłosili, że
pozytywnie opiniują wprowadzenie darmowych przejazdów komunikacją miejską dla dzieci do czasu ukończenia nauki w szkole podstawowej lub gimnazjum. To zmiana w stosunku do sytuacji końca zeszłego roku, gdy projekt obywatelski "Dzieciaki bez biletów" z zebranymi 3 tys. podpisów złożyli do Rady Miasta lewicowi aktywiści z Lepszego Gdańska. Wówczas pomysł krytykowano w strukturach PO i władz miasta.
Na wybory bez biletu, ale z Kartą Mieszkańca
Po kilku dniach od deklaracji miejskiego koła PO, grupa ośmiu radnych tej partii złożyła na ręce prezydenta Gdańska dwie kolejne interpelacje. Jedna z nich dotyczy możliwości korzystania z darmowych przejazdów dla osób wybierających się na głosowanie do lokali wyborczych. Miało by to być uzupełnieniem akcji "Dowieziemy cię na wybory" dla osób niepełnosprawnych, które komunikacją miejską nie są w stanie się przemieścić.
- Chodzi o to, by taka możliwość dotyczyła każdego rodzaju wyborów, samorządowych, prezydenckich czy parlamentarnych - podkreśla Wojciech Stybor, radny PO, inicjator tego pomysłu. - Ta inicjatywa ma za zadanie budowanie świadomości obywatelskiej, ale także by świętować demokracje i w dzień wyborów skorzystać z innych z ofert kulturalnych czy rozrywkowych, które są dostępne dzięki Karcie mieszkańca. Karta mieszkańca ma bowiem - zdaniem radnego - stać się środkiem uprawniającym z bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej w Gdańsku, nie tylko dla uczniów, udających się na wybory, ale także dla osób starszych.
Od momentu jej utworzenia w listopadzie 2017 roku, obecnie posiada ją 60 tys. gdańszczan.
- Bardzo ważne dla nas jest, by system darmowych biletów uszczelnić, żeby nie było tak, że ze zniżek korzystają osoby spoza Gdańska, do którego dojeżdżają i w którym uczą się dzieci z ościennych gmin. Nie możemy im fundować darmowych biletów z naszych podatków - podkreśla Beata Dunajewska, radna z PO, inicjatorka kolejnej interpelacji. - Ponadto dla osób w przedziale wiekowym 65 - 70 , [dziś darmowe przejazdy dotyczą seniorów od 70 roku życia - red. ], chcielibyśmy zaoferować około 10 darmowych przejazdów w ramach karty mieszkańca, ta sprawa jest jeszcze otwarta. Z powołaną senioralną Radę Miasta, będziemy jeszcze wypracować ważne dla niej rozwiązania, w tym kwestie przejazdów.Nowe pomysły dobre dla korzystania z demokracji
Władze Gdańska mają 14 dni na odpowiedź w sprawie obu interpelacji. Wiadomo natomiast, że na najbliższą sesję Rady Miasta - 22 lutego - trafi obywatelski projekt uchwały w sprawie darmowych przejazdów dla dzieci. Według szacunków stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, które zgłosiło pomysł, ulga uszczupli budżet miasta o ok. 3-6 mln zł rocznie.
Jak władze miasta, do tej pory sceptyczne w sprawie bezpłatnego transportu, zapatrują się na kolejne pomysły?
- Pomysł związany z darmowym dojazdem na wybory jest bardzo dobry - przyznaje Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska. - Uczestnictwo w wyborach i frekwencja pozostawia obecnie wiele do życzenia. Gdy w nowych aktach prawnych dotyczących ordynacji wyborczej wyklucza się wiele osób z powodu braku możliwości głosowania korespondencyjnego, my, jako samorząd, chcemy każdemu dać możliwość udziału w wyborach. Dodatkowo pragniemy dalej rozwijać Kartę mieszkańca i wiązać ją także z możliwością korzystania, nie tylko z wielu innych atrakcji, ale też z demokracji.W przypadku darmowych przejazdów dla seniorów wiceprezydent sugeruje przedyskutowanie tego rozwiązania z powołaną we wtorek Gdańską Rada Seniorów. Obie interpelacje będą jeszcze szczegółowo analizowane, lecz jest mało prawdopodobne, by w formie projektu uchwały trawiły jeszcze w tym miesiącu na sesję Rady Miasta. Radni najwcześniej mogliby się tym zająć w marcu.
Brakuje kompleksowej korelacji całego sytemu
Nie wszyscy radni PO mówią jednym głosem w sprawie darmowego transportu. Nie podpisuje się pod pomysłem choćby
Mariusz Andrzejczak, który ma zamiar w najbliższym okresie przekonywać do swoich racji radnych z ugrupowania.
- Takie akcje jak dowożenie na wybory są może i słuszne, tak samo trzeba by pomyśleć o dobrych rozwiązaniach oferty dla osób przedziale wiekowym 65 - 70. Ale trzeba działać w oparciu o cały system komunikacji, a nie tylko wyrywkowo, bo akurat zbliżają się wybory. Dwa lata temu do Rady Miasta zwracali się o takie przywileje honorowi krwiodawcy krwi, ale miasto sugerowało pakietowe rozwiązanie. Obecnie bez wliczeń, bez informacji o ilości sprzedawanych biletów, proponuje się tylko jedno możliwe rozwiązanie - podkreśla Andrzejczak. Podkreśla on także, że ani inicjatywa mieszkańców, ani polityków nie może przesłaniać całej struktury komunikacji miejskiej w Gdańsku, do tego trzeba podchodzić kompleksowo z uwzględnieniem strefy płatnego parkowania, skorelowania komunikacji z PKM-ką czy analizą pustych przejazdów na niektórych trasach autobusów.
Warto też zauważyć, że jednostronne wprowadzenie darmowej komunikacji w Gdańsku, może utrudnić - i tak toczącą się w ślamazarnym tempie - integrację komunikacji miejskiej w ramach całego Trójmiasta.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
