- 1 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (49 opinii)
- 2 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (20 opinii)
- 3 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (19 opinii)
- 4 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (498 opinii)
- 5 Z dworca na Jasień 80 zł (494 opinie)
- 6 Auto wjechało w pieszych i w budynek (295 opinii)
Księżniczka Natalia pojechała na bal
8-letnia Natalia marzyła, aby przez jeden wieczór być księżniczką. Dzięki Fundacji Trzeba Marzyć jej pragnienie spełniło się. Było dokładnie tak, jak chciała dziewczynka - rycerze i dworzanie, kareta zaprzężona w rumaki, królewicz i bal jak z bajki.
Natalia jest pacjentką kliniki hematologii i onkologii dziecięcej w Gdańsku. Jej marzeniem było przeistoczyć się choć raz w księżniczkę i wziąć udział w prawdziwym balu.
- Staramy się, aby wszystko było tak, jak dzieci sobie wymarzyły. Natalia chciała zaprosić na bal całą swoją klasę i nauczycieli. Zażyczyła też sobie, aby oprócz tortu, podano również frytki i pizzę - wyjaśnia Magda Masłowska, wolontariuszka Fundacji Trzeba Marzyć.
- Ten bal jest dla Natalii naprawdę ważny. Jestem bardzo wdzięczna wolontariuszom za ich zaangażowanie i pomoc. Takie inicjatywy to świetny pomysł na rozładowanie stresu związanego z chorobą. Dzieciom bardzo to pomaga - mówi mama Natalii.
Fundacja Trzeba Marzyć działa przy szpitalach i hospicjach na terenie całego Pomorza. - Naszym celem jest spełnianie marzeń dzieci, których życie jest zagrożone - tłumaczy Rafał Dadej z Fundacji. - Zrealizowaliśmy już ponad 200 marzeń, a na spełnienie czekają kolejne: lot śmigłowcem, spotkanie z Kubicą, wizyta na planie kolejnej części "Harrego Pottera", zwiedzanie fabryki samochodów, wyjazd do Disneylandu i wiele innych. Dziecięca wyobraźnia nie zna granic.
Co roku Fundacja organizuje też bal dla dzieci, a przy okazji różnych wydarzeń kulturalnych i sportowych na terenie Trójmiasta prowadzi zbiórki pieniędzy na realizację dziecięcych marzeń..
Działalność Fundacji oparta jest na zasadzie wolontariatu. - W Fundacji działają głównie osoby młode, studenci i licealiści, którzy świetnie się sprawdzają, a ponadto angażują do współpracy swoich kolegów. W ten sposób powstaje łańcuszek osób chętnych do pomocy - przyznaje Rafał Dadej.
- Praca z dziećmi nie jest łatwa, niekiedy trzeba się bardzo nagimnastykować, aby do nich dotrzeć - mówi Marcelina Osak, studentka medycyny, która współpracuje z fundacją już od trzech lat. - Jednak za każdym razem, kiedy udaje nam się spełnić kolejne marzenie, jest to olbrzymi sukces. Daje to dużo satysfakcji i energii.
Więcej informacji na temat Fundacji Trzeba Marzyć
Miejsca
Opinie (74) 6 zablokowanych
-
2009-06-23 10:24
Dziecięce marzenia są takie piękne:)
- 55 2
-
2009-06-23 10:23
Bardzo mi się podoba
ta fundacja
- 49 2
-
2009-06-23 10:23
dobrych ludzi nigdy za duzo!!!
Jak dobrze ze sa jeszcze na tym ponurym swiecie ludzie ktorzy robia cos dobrego dla innych. Fundacji dziekuje a Natalii oraz innym dzieciom zycze powrotu do zdrowia
- 64 3
-
2009-06-23 10:23
No i fajnie, na takie fundacje warto wpłacac ten 1 % podatku.
Jasno, czysto, przejrzyście a dzieciaki maja radochę.- 63 2
-
2009-06-23 10:23
Padam do nóżek Jaśnie Pani.
- 24 8
-
2009-06-23 10:21
Trochę uśmiechu :)
- 80 3
-
2009-06-23 10:18
Ładny gest :)
- 98 2
-
2009-06-23 10:15
jeden pożyteczny artykuł na trojmiasto.pl
dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy bezinteresownie pomagają innym.
- 146 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.