• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto ma liczyć pasażerów w komunikacji, a kogo karać?

rb
27 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 08:55 (27 marca 2020)
Najnowszy artykuł na ten temat Do urzędu nie wejdziesz? "I dobrze!"
  • 10 tys. nakładek na siedzenia przygotował w czwartek ZTM w Gdańsku.

Od środy pasażerowie korzystający z komunikacji miejskiej powinni stosować się do ograniczenia liczby osób przebywających w pojeździe w jednym czasie. Limit wyznacza połowa miejsc siedzących w autobusie lub tramwaju. Urzędnicy wciąż nie potrafią jednak odpowiedzieć, jak i kto będzie to egzekwować oraz komu policja będzie wystawiać ewentualne mandaty za złamanie przepisów: kierowcy, przewoźnikowi, organizatorowi transportu czy może samemu pasażerowi?



Kto powinien liczyć pasażerów w komunikacji miejskiej?

- Za pośrednictwem komendantów wojewódzkich policji zobowiązałem komendantów miejskich, powiatowych, rejonowych do nawiązania kontaktu z władzami samorządowymi i przekazania informacji, że od czwartku nasze działania będą naprawdę restrykcyjne w stosunku do kierowców, których autobusy lub tramwaje będą przepełnione i gdzie nie będzie przestrzegana zasada ograniczenia liczby osób w pojazdach - zapowiedział w środę podczas konferencji prasowej MSWiA komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk.
Deklaracja szefa policji oznacza, że od czwartku za przepełnione pojazdy komunikacji miejskiej odpowiadać mają bezpośrednio kierowcy i motorniczowie.

Przypomnijmy, że od środy w autobusie lub tramwaju nie może znajdować się w jednym czasie więcej osób niż wynosi połowa miejsc siedzących w danym pojeździe.

Kierowca i motorniczy mają odmówić przyjęcia mandatu



Na dodatkowe obowiązki kierowców i motorniczych nie zgadzają się jednak ich przełożeni.

- Nie wyobrażam sobie, by kierowca czy motorniczy, oprócz skupienia się na prowadzeniu pojazdu, miał jeszcze liczyć wsiadających i wysiadających pasażerów. Jak ma to zrobić w przypadku tramwaju z dwoma lub trzema wagonami? - mówił nam w środę Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
Na odgórne decyzje zareagowała też miejska spółka Gdańskie Autobusy i Tramwaje. W środę wieczorem między kierowcami i motorniczymi krążyły SMS-y z wytycznymi, jak mają zachować się w przypadku ewentualnej kontroli. Pracownicy z liczeniem pasażerów mają się wstrzymać do "wyraźnego zarządzenia prezesa GAiT", a w razie gdyby policja chciała ukarać któregoś z nich za nadmierną liczbę pasażerów, należy odmówić przyjęcia mandatu.

Aktualizacja, godz.8:55



W piątek rano, już po publikacji artykułu, z naszą redakcją skontaktował się jeden z kierowców i poinformował, że pracownicy otrzymali polecenie, by nie wypraszać z pojazdów "nadliczbowych" pasażerów, lecz korzystać z komunikatu głosowego, a następnie kontynuować jazdę.

W Gdyni kierowcy mają nie kontynuować kursu



Nieco inaczej na słowa szefa policji zareagowano w Gdyni. Do naszej redakcji trafiło zdjęcie komunikatu, w którym kierownik Wydziału Ruchu Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej w Gdyni zapowiada bardziej restrykcyjne kontrole wobec kierowców nieprzestrzegających nowych zasad.

- W związku z powyższym zabraniam przewozu większej liczby pasażerów niż 15 w trolejbusie typu SN i 20 w trolejbusie typu PN. W przypadku powstania sytuacji konfliktowych należy zaprzestać kontynuowania jazdy i zgłosić zaistniałą sytuację do Centrali Ruchu ZKM.
Komunikat kierownika Wydziału Ruchu Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej Sp. z o.o. w Gdyni do kierowców gdyńskich trolejbusów zapowiadający bardziej restrykcyjne kontrole napełnień w pojazdach. Komunikat kierownika Wydziału Ruchu Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej Sp. z o.o. w Gdyni do kierowców gdyńskich trolejbusów zapowiadający bardziej restrykcyjne kontrole napełnień w pojazdach.
Do czasu ostatecznych decyzji o tym, kto ma na siebie wziąć obowiązek liczenia pasażerów zarówno w Gdańsku, jak i Gdyni, zajmują się tym pracownicy centrali ruchu i urzędnicy. W czwartek o świcie na najbardziej obleganych pętlach pojawił się m.in. wiceprezydent Borawski oraz Piotr Grzelak a także dyrektor ZTM Sebastian Zomkowski i prezes GAiT Maciej Lisicki.

- Zastępcy prezydenta Piotr Borawski oraz Piotr Grzelak wraz z Sebastianem Zomkowskim, dyrektorem ZTM i Maciejem Lisickim, prezesem GAIT, sprawdzali, jak w praktyce działają zastosowane do tej pory rozwiązania. Kontrole przeprowadzane były w godzinach porannego szczytu komunikacyjnego na największych pętlach przesiadkowych, gdzie ruch pasażerski jest największy - wyjaśnia Jędrzej Sieliwończyk z biura prasowego UM w Gdańsku. - Celem inspekcji było wyłapanie ewentualnych słabych punktów w sieci połączeń i sprawdzenie, czy występują napełnienia pojazdów, które przekraczają liczbę pasażerów dopuszczoną przez rozporządzenie. Zebrane informacje pozwolą usprawnić działanie komunikacji miejskiej i wyeliminować ewentualne niedociągnięcia.
  • W liczenie pasażerów w czwartek rano zaangażował się m.in. Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM.
  • Na pętli tramwajowej pojawił się też Maciej Lisicki, prezes GAiT.
  • Nad tym, ilu pasażerów wsiada do tramwajów i autobusów czuwał rano także Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.

Wolontariusze, Renoma i straż miejska



Jak usłyszeliśmy, niewykluczone, że już w piątek na wybranych przystankach pojawią się osoby, które będą kontrolować napełnienia pojazdów. Oprócz pracowników z centrali ruchu mogą się tym zająć m.in. strażnicy miejscy, kontrolerzy Renomy i wolontariusze.

W samokontroli pasażerom ma pomóc za to dodatkowe oznakowanie miejsc siedzących. Od piątku na połowie siedzisk pojawią się specjalne nakładki - wzorem tych z Gdyni. Do czwartku przygotowano 4,5 tys. kart zabezpieczonych laminatem, które sukcesywnie przekazywane są przewoźnikom. Docelowo powstanie ich prawie 10 tys. (także w jęz. ukraińskim).

Na bezpieczeństwo w pojazdach mają zwrócić też uwagę specjalne komunikaty głosowe przypominające o możliwej, maksymalnej liczbie pasażerów w pojeździe oraz zachowaniu bezpiecznej odległości od innych pasażerów.



Tymczasem od poniedziałku, 30 marca, ZTM w Gdańsku wprowadzi kolejne zmiany w rozkładach: w godzinach porannego i popołudniowego szczytu pojawią się dodatkowe połączenia. Część kursów - tak jak w tej chwili - zostanie zrealizowana dwoma pojazdami jednocześnie.

W godzinach, w których zapotrzebowanie na przewozy jest mniejsze, jak również w weekendy, wprowadzone zostaną ograniczenia. Niektóre linie mogą zostać zawieszone.

- Potrzebujemy rezerw, aby móc zapewnić optymalną ofertę w tym czasie, w którym z komunikacji miejskiej korzysta najwięcej osób - tłumaczy Sebastian Zomkowski, dyrektor ZTM.
05:53 27 MARCA 20 (aktualizacjaakt. 12:45)

Zatłoczone autobusy w Gdańsku (101 opinii)

Co się dzieje w komunikacji miejskiej? Gdzie jest zarząd? Chyba chcą wykończyć połowę miasta? Czemu policja nie interweniuje? Przepełnione autobusy i tramwaje...dramat!
Co się dzieje w komunikacji miejskiej? Gdzie jest zarząd? Chyba chcą wykończyć połowę miasta? Czemu policja nie interweniuje? Przepełnione autobusy i tramwaje...dramat!
rb

Opinie (533) ponad 50 zablokowanych

  • Paranoja

    Pislamski rząd swoimi decyzjami doprowadzi do tego że ludzie będą bili się żeby wsiąść do środka transportu publicznego

    • 3 9

  • Pora przywrócić 105ki

    aby obejść ten zakaz. Ponad 18% kierowców wzieło L4 i nie ma jak zwiększyć ilośći pojazdów na trasach...

    • 3 0

  • Gdańszczanka(droga)

    Czasami sie zastanawiam kto podejuje takie maadre decyzje,,,ale juz wiem ci co tyłki wożą samochodami i im rybka,,,ludzie maja nie przepełniac autobusów,ale ich ilośc nie jest wystarczająca,
    Ludzie w dalszych przystankach trasy w ten sposób nigdy nie maja szansy wsiąść,na logike!!!
    najprościej karac,,,

    • 5 0

  • Forycki niech liczy.

    I całą kadra kierownicza.

    • 3 0

  • Na pewno nie kierowcy....

    Jeśli ktoś ma liczyć, to na pewno nie kierowcy-oni są od bezpiecznej jazdy i nikt nie powinien im dokładać obowiązków i to za darmo ( a właściwie pod presja kary!!!).

    • 9 2

  • Rozwiązanie

    Połowa miejsc owinięta taśmą/folią w sposób uniemożliwiający siadanie. Pojazd nie rusza dopóki wszyscy nie usiądą. Pasażerowie wchodzą i wychodzą drzwiami obok kierowcy.

    • 5 2

  • Liczyrzepa

    kurde, nie ma innych problemów?

    • 1 2

  • niech przyjedzie pinokio i liczy,d*pki już nie wiedzą co czynią,kierowca czy motorniczy ma jeździć ,a do liczenia to niech sobie wynajmą guzikiewicza i innych dudków w niebiańskich uniformach z tej pseudosolidarności,zdrajców ludzi pracy

    • 3 4

  • Wniosek o odwołanie Zarządu Miasta Gdanska (1)

    I ustanowienie zarządu komisarycznego - ludziska obudźcie się wreszcie

    • 16 4

    • Dokładnie tak.

      I całe to towarzystwo na rydwan i wio.

      • 4 1

  • A ja muszę pochwalić ZTM.

    Dziś dla ZTM szacunek. Rano widziałem podwójny kurs (dwa autobusy razem) na linii 111. Brawo. Ktoś mądrze zdecydował. Oby tak dalej.

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane