Jak walczyć z niekulturalnymi zachowaniami w komunikacji miejskiej? Nieznana grupa postanowiła przemówić niektórym do rozumu, za pomocą... wlepek.
2011-06-25 11:00
drogie mamy,macie rację,z dzieckiem stoimy a nikt nie ustąpi..ale ta siedząca renta to pod klatką lub na balkonie to godzinami plotkuje i stoi na nogach..ja jak widze takie wymuszanie to nigdy nie wstaję z miejsca.
2011-06-26 15:58
Dla niepelnosprawnych i chorych. Jeśli ktoś zdrowy pupskiem je zajmuje, trzeba interweniować u kierowcy, a nie wylewać tu żale. Natomiast wymagać by pozostali wstawali, to już jest rzecz gustu, sprawa obyczaju.
2011-06-25 12:59
często jeżdzę z dzieckiem 4 letnim tramwajem 11 z jelitkowa na chełm ok 4min jazdy i moje dziecko ma tyle uroku ze same prosi o miejsce DZIEŃ DOBRY
2011-06-26 15:23
polecam użycie od czasu do czasu przecinka, bo to zdanie brzmi śmiesznie ;pp
2011-06-26 13:53
komunikacji publicznej?
2011-06-26 12:58
2011-06-26 12:54
Akcja okej, brakuje mi tutaj wlepki o kretynach słuchających muzyki przez głośnik telefonu komórkowego jeszcze
2011-06-25 14:37
jw
2011-06-25 16:44
2011-06-26 12:17
2011-06-25 09:01
Brawo! Popieram!
2011-06-25 12:33
Ci młodzi ludzie jak pisze anonim powyżej, obkleją drzwi i okna autobusów, trolejbusów i tramwajów. Mam dość oglądania wlepek Lechii, Arki itp. To też jest chuligaństwo i niszczenie wspólnego mienia.
Jeżeli chodzi o mnie, to wyraźnie zwracam uwagę takiemu, klnącemu muzykantowi. Pewien wyjątek, przyznaję się bez bicia, stanowią grupy "nieznacznie" przewyższających mnie siłą "karków". Tu niestety nie, bo wolę mieć cały nos.
2011-06-26 11:38
lepsze takie wklejki niż porysowane przez bydło szyby
2011-06-25 17:09
Daj nam Boże, abyśmy "umieli" jeździć autobusami tak jak w Wielkiej Brytani - nikt się nie pcha, na przystankach czeka się w kolejce (!!), i do autobusu wchodzi PO KOLEI. Zawsze przodem, kupując bilet u kierowcy. Wychodzi się zawsze tyłem. Nikt na nikogo nie wpada, nikt nikogo nie szturcha, nie ma dzikiego rzucania się do środka.
Dlaczego my tak nie potrafimy??
2011-06-25 22:34
... my prosty naród jesteśmy, a WB to monarchia przeca jest ;P
2011-06-25 16:53
kiedy rozmawiam przez telefon, to zaraz staram, się kończyć, bo jak pomyślę "nie drzyj ryja..."
mnie też irytuje, kiedy ktoś za moimi plecami głośno rozmawia przez telefon, a ja się staram książkę czytać...
:) działa!
2011-06-25 15:51
ale jakos nie wierze, ze wiekszosc bedzie zwracała uwage na te nalepeczki;/
Za duzo chamstwa jest w kolo, zeby tak za pomoca kilku nalepek to wyplenic nawet w komunikacji miejskiej
2011-06-25 11:44
Ja widziałem jak przyklejała je w autobusie grupka trzech dziewczyn w wieku 15 - 17 lat :)
2011-06-25 12:19
widziałam wlepki. Idea promowania kultury zachowań dobra, ale hasła "nie drzyj ryja..." czy "nie bądz ch...." są rozpaczliwe. Dlaczego ktoś się odwołuje do takich żenujących środków? W dodatku rysuneczek ilustrujący hało "nie bądź ch...." chyba nie był konieczny.
Nie przepadam też za wlepką jako formą wyrazu (pewnie, lepsze to niż pisanie bezpośrednio po czymś, ale za jakiś czas z tych wlepek zostaną pomazane placki, pozdzierane papiery i ślady kleju na nowiuśkich tramwajach).
2011-06-26 10:51
Ważne, żeby podziałało! Cel uświęca środki :)
2011-06-25 12:11
A ja nie popieram. Będę sobie rozmawiał przez telefon kiedy chce. Jak komuś to nie pasuje to won z autobusu.
2011-06-25 16:41
dlaczego nie wykorzystać czasu, po za tym są sprawy do załawienia. Nie wszystko da się sms-ami. Chodzi tylko o to, by w trakcie rozmowy mówić prawidłowo po polsku i w miarę cicho(oczywiście jeśli szum w środku lokomocji nie przeszkadza)
2011-06-26 10:49
a nie cichej rozmowie
Chamy generalnie mają innych w dùpie i nie przejmują się, że komuś hałas przez nich produkowany może przeszkadzać
2011-06-25 12:26
a to już poważna choroba psychiczna
2011-06-25 13:48
to będzie pasował
2011-06-25 11:21
najlepsze jest udawanie przez siedzące pupy ze sie nie widzi:kobiet w ciąży,małych dzieci,ludzi NAPRAWDE starszych..
2011-06-25 20:54
Ciąża to nie choroba, moze postać
2011-06-26 10:45
Ale co taki dzieciak - ignorant jak ty może o tym wiedzieć?
2011-06-25 11:36
a co małe dziecko umrze od stania? Jak z pracy wracam to mam prawo być zmęczona i chcę siedzieć w przeciwieństwie do dzieciaka który wymusza wszystko na starych łącznie z bidoleniem że nie chce stać. Kobietom w ciąży i starszym ludziom zawsze ustępuje, rozkapryszonym dzieciakom nie.
2011-06-25 11:55
z pracy? bo gadasz jak baba na rencie co wymusza obelgami miejsce (po powrocie z lekarza i siedzeniu 3 h w kolejce)...
Parodia!
2011-06-25 16:22
dokładnie... do kościoła takie staruchy to potrafią biegać i stać... a w autobusie już nie... nigdy nie ustąpię miejsca babie która się o to upomina-ale zawsze takiej która postoi i poczeka...
2011-06-25 11:43
tu raczej chodzi o kwestię bezpieczeństwa dziecka, a nie o jego rozkapryszenie...
mam na myśli małe dzieci w wieku 2-4 lat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
