• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Plaga pożarów na Wyspie Sobieszewskiej. To prawdopodobnie podpalenia

Ewelina Oleksy
15 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (72)

- Walczymy z ciągłymi pożarami przy ul. UrwistejMapka. Ostatnio nie było dnia, żebyśmy nie mieli tam wielkiej akcji gaśniczej - mówi nam jeden ze strażaków. Prawdopodobną przyczyną są podpalenia. Dlatego służby zapewniają, że mają to miejsce na oku.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Czy kary dla osób podpalających trawy powinny zostać zaostrzone?

By zobrazować skalę problemu, wystarczy podać, że tylko w piątek, 9 czerwca, łąki przy ul. Urwistej na Wyspie Sobieszewskiej paliły się trzy razy - po godz. 08:00, 10:00 i 14:00.

Ogniem objęty był w sumie teren o powierzchni 6 hektarów. Do jego gaszenia zużyto 140 ton wody, którą trzeba było zaciągać z Martwej Wisły. Akcja gaśnicza trwała ponad 7 godz.

Ale to tylko ułamek tego, z czym strażacy - ci z Komendy Miejskiej PSP Gdańsk oraz okolicznych jednostek z powiatu gdańskiego, a także z OSP Gdańsk Świbno i OSP Gdańsk Sobieszewo w tym samym miejscu przy ul. Urwistej - musieli walczyć w ostatnich dniach.

- Faktycznie w ostatnim tygodniu zmagaliśmy się tam z ciągłymi, intensywnymi pożarami traw, w ubiegłym roku nie było takiego problemu - mówi nam bryg. Jacek Jakóbczyk, oficer prasowy KM PSP Gdańsk.


Pożary łąk w czerwcu na ul. Urwistej:


4 czerwca - trzy zastępy strażaków, 1200 m kw. trawy objęte pożarem, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
6 czerwca - cztery zastępy strażaków, trzy źródła pożaru, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
7 czerwca - sześć zastępów strażaków, prawdopodobna przyczyna: podpalenie,
8 czerwca - jeden zastęp strażaków, paliło się pół hektara,
9 czerwca - trzy pożary jednego dnia, rano gaszenie 200 m kw, później akcja - siedem zastępów strażaków z ogniem walczyło od godz. 14 do 21, paliło się 6 hektarów, zużyto 140 ton wody


  • OD 4 do 9 czerwca strażacy codziennie gasili pożary przy ul. Urwistej.
  • OD 4 do 9 czerwca strażacy codziennie gasili pożary przy ul. Urwistej.

Jednego dnia pożar gasili trzy razy



- W czasie największego i najbardziej intensywnego pożaru, z 9 czerwca, zużyliśmy najwięcej wody. 90 metrów sześciennych poszło ze zbiorników naturalnych - był przygotowany punkt zasysania z mariny w Błotniku, czyli z Martwej Wisły - informuje Jakóbczyk.


Strażacy w swoich meldunkach wskazywali, że pożar przy ul. Urwistej szedł też podpowierzchniowo, co oznacza, że paliły się głęboko ukryte pod ziemią gałęzie i inne rośliny. To, co straż gasiła z wierzchu, płonęło pod spodem.

- I właśnie dlatego, że pożar wszedł w tę fazę, jego gaszenie trwało tak długo. Podejrzewamy, że na ul. Urwistej dochodzi do podpaleń. Wiosną i latem często zdarza się, że ludzie podpalają trawy i nieużytki. Apelujemy, by tego nie robić. Ostatni tydzień był bardzo suchy i dosyć gorący, więc takie miejsca są szczególnie mocno dogrzane - wskazuje Jakóbczyk.
  • OD 4 do 9 czerwca strażacy codziennie gasili pożary przy ul. Urwistej.
  • OD 4 do 9 czerwca strażacy codziennie gasili pożary przy ul. Urwistej.
  • OD 4 do 9 czerwca strażacy codziennie gasili pożary przy ul. Urwistej.
Od 9 czerwca do teraz nie było kolejnych zgłoszeń ws. ul. Urwistej.

- Wierzymy, że sytuacja jest opanowana, ale jeśli znowu coś się wydarzy, to tak jak poprzednio przygotujemy stanowisko w marinie w Błotniku i znowu zalejemy teren - mówi Jakóbczyk.- Cały czas obserwujemy sytuację w tym miejscu. Liczymy na to, że nagłośnienie tej sprawy w mediach pomoże odstraszyć potencjalnych podpalaczy.

Nie podpalajcie traw!



Pożary traw to proceder niebezpieczny, który może mieć bardzo groźne konsekwencje. Suche trawy płoną błyskawicznie, pożar szybko się rozprzestrzenia i może objąć okoliczne budynki czy lasy i często jest trudny do opanowania. O stratach dla środowiska nie wspominając.



Na łąkach ogień jest szczególnie niebezpieczny dla ptaków, płazów, drobnych ssaków i różnych gatunków owadów. Dodatkowo płomienie niszczą ich gniazda, nory czy legowiska. By uporać się ze skutkami pożaru, spalony las potrzebuje kilkudziesięciu lat. W przypadku torfowiska trwa to kilka tysięcy lat. Wbrew powszechnie powtarzanym opiniom wypalanie traw nie użyźnia gleby, lecz ją wyjaławia.

Jakie kary dla podpalaczy?



Zgodnie z art. 131 pkt 12 Ustawy o ochronie przyrody z 16 kwietnia 2004 r.: kto wypala łąki, pastwiska, nieużytki, rowy, pasy przydrożne, szlaki kolejowe, trzcinowiska lub szuwary, powinien liczyć się z mandatem w wysokości od 20 do 500 zł.



Z kolei w oparciu o art. 82 § 3 Kodeksu wykroczeń oraz § 4 można nałożyć mandat w wysokości 50-500 zł. W ten sposób mogą karać strażnicy miejscy.

Kodeks wykroczeń przewiduje jednak dla sprawców podpaleń również grzywny do 5 tys. zł. Jeśli pożar będzie stanowił zagrożenie dla życia, zdrowia lub mienia, trzeba liczyć się z karą od roku do 10 lat więzienia. Rolnikom, którzy nie przestrzegają zakazu wypalania traw, grozi utrata części dopłat bezpośrednich.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (72)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane