• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ludzie i porty

19 sierpnia 2001 (artykuł sprzed 22 lat) 
Niestety zdjęcie nie przedstawia żadnego z krajowych portów. To, co widzimy to angielski port Landguard Fort w mieście Felixstowe. W oddali płynie wycieczkowiec, który przed chwilą "wyszedł" z pobliskiego portu Harwich przechodząc kilka minut wcześniej nieopodal punktu widokowego Landguard Viewing Point.

Tam grupa ludzi zainteresowanych statkami i widokami portowo-morskimi może siedzieć pół dnia albo dłużej - z lornetkami, aparatami fotograficznymi i kamerami zachwycając się "morskimi" klimatami. Ci którzy przychodzą tylko na chwilę, zostają dłużej. Czasem dopiero tam rodzi się ich pasja i miłość do statków. Tę pasję podsyca i pielęgnuje przemysł i biznes morski. Widoczna na zdjęciu platforma widokowa z parkingiem została zbudowana przez operatora portowego - Port of Felixstowe. Nie przynosi ona portowi żadnego zysku, ależ czy nie jest doskonałą reklamą, tablica pamiątkowa z informacją o firmie, która tego przedsięwzięcia się podjęła?

Landguard Viewing point bezpośrednio graniczy z terminalem kontenerowym. W Polsce porty się zamyka przed publicznością i nie umożliwia się, wbrew trendom światowym kontrolowanego i bezpiecznego dojścia zainteresowanym w pobliże "żywego portu".

Czy władze i Trójmiejskie firmy mogą okazać się pomocni w budowaniu świadomości społeczeństwa, że gospodarka morska na Pomorzu to przysłowiowa złota kura, znosząca złote jajka.
" ...Każdemu panu i narodowi więcej na morskim państwie zależy, ni żli na ziemskim. Kto ma państwo morskie, a nie używa go albo je sobie da wydzierać, wszytkie pożytki od siebie oddala, a wszytkie szkody na się przywodzi, z wolnego niewolnikiem się stawa, z bogatego ubogim, z swego cudzem" arcybiskup Jan Dymitr SOLIKOWSKI "Rozmowa kruszwicka", 1573

Czy blokada wejść do portu to nie pozostałość "poprzedniej epoki", gdy władza pilnowała, żeby Polacy nie uciekali na Zachód? I czy już nie czas najwyższy tą pozostałość zwalczyć i z zamkniętych portów uczynić atrakcję turystyczną? Kuluarowe rozmowy potwierdziły, że władze Gdańska prowadzą rozmowy z inwestorami na temat utworzenia terminala promowego w Gdańsku obok Westerplatte (w miejscu gdzie cumowały wielkie żaglowce). Jest to jedyne miejsce, gdzie ogromne statki pasażerskie są w stanie przycumować i odpowiednio manewrować. Również będący na ukończeniu Most Wantowy oraz planowana budowa tunelu po Motławą stanowić będzie dogodne połączenie z miastem i Malborkiem, który stanowi główny cel zagranicznych wycieczek.

Opinie (10)

  • promy...

    mialem pare razy okazje wejsc na teren terminala w Gdyni i pooglądać wycieczkowce... zycze kazdemu takiej obserwacji... manewrów ogromnych statkow... tych tłumów angielsko/skandynawsko/szwabskich ... ciekawa sprawa... i niezle przedsiewziecie ... jezeli by to ladnie oprawic jest co sprzedać.... kolejna atrakcja... zamiast propozycji tabliczek na Skwerze Kościuszki w Gdyni pozostawianych przez statki, które tam faktycznie nie przybijają :) a mogłyby KU UCIESZE GAWIEDZI :)))))

    • 0 0

  • Statki pasażerskie

    Dlaczego władze Gdańska nie umożliwią cumowania statków pasażerskich na motławie w cntrum starówki? Zamiast tego, wolą wyznaczyć miejsca postojowe w przystani towarowej w Nowym Porcie. W zeszłym roku, zejście pasażerów jednego z ultraluksusowych statków pasażerskich zostało uniemożliwione przez pociąg towarowy. Przez to, armator zrezygnował z odwiedzania Gdańska w tym roku. Czy naprawdę nikt nie dba o wizerunek Gdańska wśród zagranicznych turystów? Przecież ogładanie hałd węgla nie zachęci nikogo do ponownego odwiedzenia Trójmiasta...

    • 0 0

  • ***

    ciekawe ciekawe... do tych pozostalosci dodalbym jeszcze zakaz palenia i fotografowania na dworcach PKP - ostatnio bylem swiadkiem jak jasnie pan zawiadowca stacji Krzyz usilowal grozic mandatem kanadyjskim turystom, ktorzy mieli nieszczescie utknac na tejze stacji i robili sobie zdjecie przy "toalecie". ale coz.. nie ma sie co jasnie panu dziwic... wstyd go palil i duma narodowa nie pozwolila uwiecznic tego syfu... . szczesliwie on ni w zab po angielsku a onie ni w zab po polsku. a tak powaznie - moze by w koncu ktos w tym kraju poszedl po rozum do glowy i pozwolil ludziom decydowac o tym co robia, czego chca i jak sie maja zachowywac. i nawet nie o wlodarzach mowie a o spoleczenstwie - przestanmy w koncu zagladac innym w lozka, talerze i kieszenie.
    a porty... no coz zwiedzilem ich wiele, rowniez 3miejskie... nie roznia sie wiele od tych swiatowych... z tym ze w cywilizowanych krajach mozna zobaczyc rodziny na spacerach ogladajace statki i jachty. ale co tam... niedlugo i tak zniosa niezaleznosc banku centralnego i zlikwiduja kasy chorych i bedzie mozna z czystym sumieniem wyemigrowac.

    • 0 0

  • Armatorzy kierują się uwarunkowaniami ekonomicznymi

    Duże statki wycieczkowe z przyczym technicznych nie mogą cumować przy Starym Pobrzeżu / na Motławie,

    Gdyby nawet kanał Motławy był głębszy, to jest zbyt wąski dla większych statków wycieczkowych ( 'cruiser' ), ich wejście do portu wymagałoby asysty pilota i holownikó , cała operacja wprowadzenia do portu trwałaby kilka godzin, wiążę się to również ze wzrostem kosztów dla armatora statku, a on (armator) dąży do tego aby postój statku w porcie trwał jak najkrócej.

    Zgodze się jednak z opinią, że zbyt mało robimy jako kraj nadmorski w celu wykorzystania naszego położenia geograficznego, stworzenia szans rozwoju (odbudowy) gospodarki morskiej (stocznie , porty, żegluga, turystyka).

    KTO JEST AUTOREM 'ARTYKUŁU' - czy jest to artykuł przedrukowany z prasy czy autorski - uważam , że można poruszać różne tematy i różne rzeczy wypisywać , ale wypada sie po nimi podpisać.

    Hanka

    • 0 0

  • do Hanki...

    nie przesadzajmy z tymi "paroma godzinami" |
    poza tym - co sie traci na dluzszych operacjach manewrowania i cumowania w Gdansku, to sie zyskuje na tym, ze dziesiatki autokarow nie stoja w korkach m-y Gdynia, a Gdanskiem (bo i tak wiekszosc wycieczek zorganizowanych z tych wycieczkowców cumujacych w Gdyni - organizuje sie do Gdanska i Malborka) |
    kiedys, gdy znajda sie inwestorzy i pieniadze - zagospodarowane zostana w koncu (moze za 7..., 10, a moze za 20 lat) tereny Stoczni Gdanskiej blisko centrum miasta, to wlasnie TAM przewidziany jest terminal dla statkow wycieczkowych i nic nie powstrzyma zdecydowanej wiekszosci armatorów wycieczkowców skierowujacych dotad swe statki do Gdyni, do przeniesienia sie do nowego terminalu, w Gdansku - raczej niedaleko od starego miasta... |
    obecnie wieksze wycieczkowce w Gdansku stoja przy nabrzezu Oliwskim - trzeba je wprowadzac do portu rufa, bo nie maja jak sie obrócic przy miejscu postoju, ale gdyby szly dalej - wglab portu - wlasnie w okolice stoczni, to juz z tym nie byloby problemu, bo przy stoczni jest duza obrotnica... |
    artykul zostal napisany przez osobe, ktora podala nazwisko i adres tylko do wiadomosci redakcji, do czego ma prawo....
    (zostal zreszta ciut przeredagowany w niektorych fragmentach i dodano mu jeden akapit w redakcji serwisu trojmiasto.pl....)
    i nie byla to wieksza "zbrodnia" niz podpisanie sie "Hanka", bo Hanek u nas "na peczki"....

    • 0 0

  • Ładni z was Dziennikarze

    Nie dość, że nikt się pod tekstem nie podpisuje, to jeszcze Autor obraża ludzi twierdząc, że taka Hanka jest jedną z "pęczka". Wierzę, że jest niepowtarzalna, a po za tym jakoś się jednak podpisała, no i nie ona prowadzi serwis.

    Lecz do rzeczy. Niewątpliwie np. terminale promowe w Trójmieście są ulokowane tak atrakcyjnie, a komunikacja i infrastruktura tak doskonała, że pierwsza wizyta będzie dla większości turystów napewno ostatnią. W portach syf i malaria oraz tajne/poufne. Tylko co z tego? U nas tak jest wszędzie! Rozejrzyjcie się co mamy do zaoferowania z usprawnień dla turystów, poza złodziejami i pustymi frazesami.

    • 0 0

  • port

    port, stocznie, turystyka to dla Gdańska to najważniejsze źródła dochodów, tylko Gdansk nie ma
    szczęscia do władz, które zajęły się:
    1) likwidacją stoczni Gdańskiej (w tm likwidacja zmodernizowanej pochylni ! kiedy na wyspie
    Ostrów długo nowej nie będzie) nie proponując nic konkretnego w zamian,
    2) inwestując w bezsensowną Giełdę Rolno-Spożywczą w Barniewicach
    itp, itd

    • 0 0

  • Co tam porty...

    Najważniejsze, że będziemy mieli nowy krzyż-pomnik w Gdańsku.

    • 0 0

  • Port to może być poezja

    Może być równiez w Gdańsku, jeśli się terminal pasażerski przeniesie bliżej Śródmieścia (niekoniecznie zaraz nad Motławę naprzeciw Żurawia). Rozumiem, że redukcja terenów stocznowych to umożliwi już za parę lat. Jak na razie to stan nabrzeży jest gorszy niż bezpośrednio po wojnie. Gdańsk jak na razie jest odwrócony od wody. Wspaniałe możliwości rozwoju rekreacji - kajaki, łodzie wiosłowe, motorówki, jachty - powinny mieć wiele miejsc do cumowania. W Kopenhadze marina jest nie tylko w centrum starego miasta, jak w Gdańsku, ale i blisko Syrenki w połowie drogi od głównego wejścia do centrum, ale i bezpośrednio przy głównym wejściu do portu. U nas, na zasadzie analogii, warto byłoby zbudować port jachtowy w Brzeźnie i przy twierdzy Wisłoujście. Do tego czasu warto wiele zakazów poruszana się ludzi po terenach portowych znieść a po uporządkowaniu nabrzeży zbudować tam promenady/ trasy rowerowe etc. Przy okazji obniżyć bzdurnie wysokie akcyzy na sprzęt wodny i złagodzić przepisy poruszania się po wodzie w celach rekreacyjnych.

    Pozdrawiam wszystkich (równiez pesymistów)

    • 0 0

  • oczywiscie , że tak!!

    Popieram, z dużym uznaniem, intencję zawartą w tym artykule.Mieszkam w Trójmieście od urodzenia, sama jednak z ciekawością przyglądam się portom, dokom, urządzeniom obsługi portów,pracy ludzi oraz wspaniłym widokom jakie obserwuję płynac statkiem/ mąż w branży/.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane