- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (424 opinie)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (77 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (280 opinii)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (116 opinii)
- 5 Dulkiewicz niechętna do wymiany zastępców (34 opinie)
- 6 Kleksem asfaltu w gumę przy Zieleniaku (11 opinii)
Mali Kaszubi obronieni przed aikido
Trener aikido zaproponował dyrektorce przedszkola w Chmielnie prowadzenie zajęć z maluchami. Odmówiła. Według niej aikido to sekta, a nie żaden sport.
Robert Gembal przeprowadził się z Sopotu do Chmielna koło Kartuz kilka lat temu. - Na Kaszubach szukałem spokoju. Zbudowałem dom, chciałem zapuścić korzenie - opowiada Robert Gembal. - Od 20 lat trenuję aikido, więc zaproponowałem dyrektorce przedszkola samorządowego, że raz w tygodniu przez pół godziny będę ćwiczył z "zerówkowiczami". Jestem przewodniczącym rady rodziców i wydawało mi się, że dzieciaki będą zadowolone.
Dyrektorka Anna Adamczyk zleciła Gembalowi znalezienie sali i ustalenie terminów.
- Zrobiłem, o co prosiła dyrektor. Wtedy usłyszałem, że zajęć nie będzie, bo aikido to żaden sport, tylko zwykła sekta - mówi trener. - Na dowód dyrektor pokazała mi ksero książki Roberta Tekielego "Techno, aikido, amulety" wydanej przez wydawnictwo Fronda. Powiedziała, żebym o szczegółach porozmawiał z księdzem proboszczem, ale on nie chciał się ze mną spotkać.
Ksiądz Andrzej Miszewski, proboszcz w Chmielnie i dziekan dekanatu kartuskiego, do którego należy 13 okolicznych parafii, przez wiele lat kierował gdyńskim duszpasterstwem akademickim. - Nie znam osobiście żadnego Gembala, nigdy nie był w kręgu moich zainteresowań - odpowiedział na pytanie "Gazety" o problemy trenera. - Słyszałem, że jest związany z sektą medytacji zen.
Według publikacji Tekielego sztuki walki są ruchowymi formami ekspresji filozofii Wschodu i aikido nie da się pogodzić ze światopoglądem naukowo-chrześcijańskim. Nie może być też traktowane jako forma rekreacji.
Z tym poglądem częściowo zgadza się ojciec Grzegorz Kluz, dyrektor Dominikańskiego Ośrodka Informacji. o Nowych Ruchach Religijnych i Sektach w Gdańsku.
- To nieprawda - odpowiada Jerzy Pomianowski, prezydent Polskiej Federacji Aikido, były ambasador Polski w Japonii. - Każdy rodzaj walki jakoś łączy się z religią, bo ona jest częścią naszego codziennego życia. Rycerze średniowieczni kojarzą się z kościołem katolickim, ale czy to oznacza, że gdy ktoś dzisiaj ubiera się w zbroję i walczy na miecze, to uprawia religię? W aikido są pewne rytuały wywodzące się z kultury Wschodu, pozdrowienie, pokłon przed walką itp., ale jeżeli trener rzeczywiście zajmuje się aikido, to nie ma mowy o sekcie. Wystarczy sprawdzić jego wiarygodność, w Polsce działa kilka oficjalnych federacji. Bierzemy udział w zawodach, to jest normalny sport. Trzeba zachować zdrowy rozsądek.
Postawą dyrektorki przedszkola zdziwiony jest wójt gminy Chmielno Zbigniew Roszkowski.
- Jestem Kaszubą z krwi i kości, katolikiem, ale takie zachowanie mnie dziwi. Porozmawiam z Anną Adamczyk. Wiem, że jest bardzo zaangażowana w swoją pracę i dzieci są dla niej najważniejsze, ale jeżeli rodzice będą chcieli, aby dzieci ćwiczyły, to nie widzę przeciwwskazań - zapewnia wójt.
O swojej decyzji nie chciała z kolei rozmawiać dyrektorka przedszkola.
- Mam tu lekturę, która mówi mi, że to jest niewłaściwe - stwierdziła. - Nie powiem wam jaką. Jak będę miała odpowiednie dokumenty, to porozmawiamy.
Gdy spytaliśmy, o jakie dokumenty chodzi - odłożyła słuchawkę.
Opinie (222) ponad 20 zablokowanych
-
2007-03-11 23:41
tak, a Harry Potter to "satanistyczna" i niebezpieczna lektura. mam wrazenie ze system myslenia pani dyrektor dziala na tej samej zasadzie:/
- 0 0
-
2007-03-11 23:53
kler idzie na wojne z aikido:)
Faktycznie czarni wygrali bitwe!!! Ale ile jeszcze zla czai sie na te biedne dzieci w tych dziwnych czasach.A tak powaznie to:XXI wiek a klechy demonami strasza.Zacofanie naszego kleru jest porazajace.A myslalem ze o czasach sredniowiecza to poczytac mozna tylko w podrecznikach do historii...a to niestety rzeczywistosc w polsce.
- 0 1
-
2007-03-11 23:59
Wszystko co inne jest ZŁE!!! najlepiej zasklepić się we własnym zatęchłym sosie...
...no bo przecież kler katolicki wszystko wie, tylko o czym???
- 0 0
-
2007-03-12 00:04
a przed kim ci zerówkowicze maja się bronić? Przed pania przedszkolanką??
- 0 1
-
2007-03-12 00:15
może ktoś przypomni w jaki sposób odbywały się wyprawy krzyżowe pani dyrektor w jaki sposób była przeprowadzana ekspansja chsześcijaństwa która niemiała nic wspólnego z wiarą i to też ponoć była religia nornalna ciemnota z tej pani dyrektor wstyd że tacy wychowują nasze dzieci
- 0 0
-
2007-03-12 00:43
Ludzi robią problemy, a rozwiązanie jest proste:
matę trzeba poświęcić, egzorcysta demony wypędzi, krzyż na sali gimnastycznej zawiśnie, zamiast bezbożnych pokłonów przed walką i po - znak krzyża. Katolickie aikido - ciekawe, czy można to opatentować ;)
- 1 0
-
2007-03-12 00:47
zimny pot
zimny pot na karku Pani przedszkolanki wykwitł gdy biedactwo dowiedziało się, że podopieczny jednym ciosem, spojrzeniem jednym, wolę wychowania w duchu chrzescijańskim odebrać jej może po ćwiczeniach. Szatan podstępnie wślizguje się to tu to tam - "Przedszkolankę zbesztać mam..." tere fere kuku, baba jaga na bruku... trwoga od sekty aikido, ksiądz sprawę czarno widzą...
- 0 0
-
2007-03-12 02:33
heh
Kościół za bardzo wpieprza sie w życie ludzi.
Władza państwa kościelnego juz dawno sie skonczyla.
WON!- 1 0
-
2007-03-12 04:28
Zycze pani dyrektorce zeby zmadrzala i zrewidowala swoje poglady i moze sama zaczela cwiczyc.
Nie da sie tak zeby zmieniac rytual.Tu jest lacznosc ze zwyczajami i duszami wojownikow,tak zreszta jak w judo czy karate.Nikt jednak watku religinego nie rozwija.Medytacyjne siadanie w pozycji podstawowej jest w wiekszosci stylow walk wschodnich ,zamkniecie oczu i siedzenie minute dwie w relaxusjacym wspolnym skupieniu cwiczacych.To oslania cwiczacych przed kontuajami i te sily dopuszczaja lub nie do wyzszego wtajemniczenia w technike walki.To uczucie jest tak samo wazne jak samo cwiczenie.Daje ono pewnosc i w konsekwencji powtarzajacych sie cwiczen sprawnosc mistrza.
A podstawa jest nie agresja,ktora daje przewage nad przeciwnikiem.
Co do demonow to one kreca sie raczej wokol osob pijacych alkohol czy uzywajacych narkotyki ,a nie uprawiajacych sport
nawet tego typu.- 0 0
-
2007-03-12 07:13
No właśnie,
doniesienia o pedofili, alkoholiźmie, współpraca z dawnymi SB, zabór mienia, zabójstwa na drodze, matactwa, oszustwa itp. panujące wśród księży bardzo nadszarpnęły reputację Kościoła. Smutne to...
Stąd może taka wrogość do wszystkiego, co nie ma bezpośredniego związku z religią. No bo ludzie odwracają się od Koscioła - wielu wiernych przestało uczęszczać na msze, księża i zakonnicy "wracają" do cywila itp. Rada jest jedna - nic na siłę. Przemiany w świadomości społeczeństwa są nieuniknione, a słabością Kościoła jest nienadążanie za cywilizacyjnym postępem i ciążenie ku średniowieczu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.