- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (127 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (227 opinii)
- 3 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (33 opinie)
- 4 Po alkoholu jechał motocyklem 190 km/h (63 opinie)
- 5 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (52 opinie)
- 6 Coraz więcej domów pływających na wodzie (66 opinii)
Matka 3-letniej Weroniki przyznała się do zabójstwa
Policja zatrzymała matkę 3-letniej Weroniki. Ciało dziecka wyłowiono we wtorek z morza przy sopockim molo.
Aktualizacja 13:55 Prokuratura przedstawiła 34-letniej Ewie K., matce 3-letniej Weroniki, zarzut zabójstwa.
- Podejrzana przyznała się do winy. Została też przebadana przez biegłych psychologów. O pozostałych okolicznościach sprawy, ze względu na dobro śledztwa, ale też i dobro poszkodowanej rodziny, więcej powiedzieć nie mogę - mówi portalowi Trojmiasto.pl Barbara Skibicka, szefowa sopockiej prokuratury.
Kobieta wzięła udział w wizji lokalnej na molo w Sopocie, podczas której pokazywała przebieg zdarzeń z wtorkowego poranka.
Aktualizacja godz. 8:37 Informacje o zatrzymaniu matki 3-letniej Weroniki potwierdza prokuratura. - Pracowaliśmy nad sprawą praktycznie całą noc, do wczesnych godzin rannych. Teraz musimy zweryfikować nasze ustalenia - mówi Barbara Skibicka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Aktualizacja godz. 7:42 - 34-letnia kobieta, matka 3-latki, która utonęła przy molo, została zatrzymana w charakterze podejrzanej - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie. Na razie kobiecie nie przedstawiono jednak zarzutów, prawdopodobnie stanie się to jednak jeszcze dziś.
Była godz. 8:43 we wtorek, kiedy policyjny dyżurny odebrał telefon z informacją, iż przy molo w wodzie pływają zwłoki małego dziecka. Zobaczyli je przypadkowi przechodnie. Kilka minut później na miejscu była już nie tylko policja, ale i straż pożarna. Strażacy wyciągnęli ciało z wody. Dziewczynka była ubrana. Lekarz stwierdził na miejscu, że ciało mogło znajdować się w wodzie nawet 1,5 godziny.
Nie minęło dziesięć minut, jak jeden z policjantów szukających rzeczy mogących należeć do dziecka, zobaczył znajdującą się w wodzie i trzymającą się kurczowo konstrukcji molo młodą kobietę. Była w szoku, nie potrafiła wydusić z siebie słowa, gdy ją wyciągnięto na pomost.
Okazało się, że jest to 34-letnia mieszkanka Gdańska - matka 3-letniej Weroniki, dziewczynki, która utonęła. Kobietę przewieziono do szpitala, dopiero po kilku godzinach można było ją przesłuchać. Co zeznała?
- Nie mogę tego zdradzić. Cały czas weryfikujemy jej zeznania. Mogę tylko powiedzieć, że przesłuchana została w charakterze świadka, a my cały czas bierzemy pod uwagę różne wersje wydarzeń z rana - powiedziała nam we wtorek wieczorem Barbara Skibicka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sopocie.
Te wersje, jak dowiedzieliśmy się, są trzy. Pierwsza zakłada nieszczęśliwy wypadek, czyli to, że 3-latka wpadła przez przypadek do wody, a matka rzuciła się jej na ratunek. Wedle drugiej ktoś mógł wrzucić matkę z dzieckiem do wody. Wreszcie, według trzeciej i chyba najbardziej przerażającej, to matka mogła sama wskoczyć z dziewczynką do morza (dotarły do nas nieoficjalnie informacje, iż kobieta mogła wcześniej leczyć się psychiatrycznie, nie jest wykluczone, iż w środę zostanie przebadana przez psychiatrę).
We wtorek przesłuchano ojca 3-latki. Tego, co powiedział, ani prokuratura ani policja zdradzić nie chcą. Wiadomo za to, że zabezpieczono monitoring z wszystkich kamer znajdujących się na molo i w jego sąsiedztwie. Do wieczora był on przeglądany przez policjantów. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, przynajmniej jedna z kamer zarejestrowała matkę idącą w kierunku molo z 3-letnią Weroniką.
Na środę, na godziny poranne, zaplanowana jest sekcja zwłok, która wyjaśni dokładniej jak zginęła dziewczynka. Policja i prokuratura chcą także dalej przesłuchiwać świadków zdarzenia.
Opinie (821) ponad 50 zablokowanych
-
2011-11-15 23:34
??? (2)
Hipotermia w wodzie o temp.ok 5-8 st. następuje w około 15 minut, później tj. po 5 minutach człowiek traci całkowicie kontrolę nad ciałem i topi się. Jeśli lekarz stwierdził że dziewczynka była w wodzie ok 1,5 h to jak matka to przeżyła?? Miała na sobie M.U.R.(Morskie Ubranie Ratunkowe)?? Podejrzewam że dziecko znalazło się w wodzie pierwsze, matka musiała wskoczyć chwilę przed przyjazdem służb ratunkowych. Taka jest moja wersja na chłopski rozum ale może się nie znam.
- 28 2
-
2011-11-16 10:25
Mogla też wskoczyć kiedy zdała sobie sprawę co zrobiła... na pewno nie był to nieszczęśliwy wypadek
- 0 0
-
2011-11-16 00:09
fakt... nie znasz sie
- 1 10
-
2011-11-16 08:28
Dziennikarstwo. (2)
Jednak ja mam wrażenie, że zbyt mocno ostatnimi czasy jesteśmy wszyscy zarzucani negatywnymi informacjami i to też generuje coraz częstsze sytuacje, gdzie ludziom jest trudno. I tak jak ktoś tu napisał.. że wyobraża sobie, że to mogło być jego dziecko. Zaginione dzieci, zwłoki znalezione gdzieś w lesie, mała dziewczynka, która utopiła się w okolicach sopockiego molo. Czy etyka dziennikarska albo badania psychologów - socjologów są w stanie zbadać, jak niejednokrotnie tysiące negatywnych informacji, które dość głęboko przeżywamy, bo JESTEŚMY LUDŹmi, empatycznymi i czującymi może na nas wpływać...
- 20 6
-
2011-11-16 10:18
Czyli co? Tabu, milczenie o śmierci tego dziecka,
może żeby plotki chodziły?A może nie wypada mówić o sprawach trudnych, o tragediach rodzinnych bo wy się źle czujecie?Mam propozycję.Wrzućcie sobie na stronę startową coś z gierkami i gapcie się w nie zamiast czytać. Wyrzućcie telewizor.I nie marudźcie innym bo te wasze fochy to też tworzenie negatywnej atmosfery.A dziewczynce niech chociaż sprawiedliwość zostanie oddana tutaj, i pamięć niech zostanie.
- 2 3
-
2011-11-16 09:53
A gdy już się pojawi jakaś pozytywna informacja
to pod spodem zaraz komentarze "a to już nie macie o czym pisać"? Bez sensu. Ja wolałabym czytać o rzeczach pozytywnych.
- 6 0
-
2011-11-15 21:44
Żadna matka nie skrzwdzi dziecka (3)
- 5 41
-
2011-11-16 09:55
:(
to ze nie dopuszczaja do nas takich informacji to nie znaczy ze ich nie ma,niestety wiele jest przed nami ukrywane
- 6 0
-
2011-11-16 00:18
i tu się mylisz ...
jest na przykład takie coś co zwie się zespół Münchhausena per procuram - matki np. podduszają swoje dzieci i się zabawiają z lekarzami w kotka i myszkę - pozorując chorobę dziecka - często doprowadzają dzieci do śmierci.
- 14 1
-
2011-11-15 23:14
;/
jestes tego pewien? ile sie slyszy ze matka zabila swoje dziecko i do smietnika w worku wyrzucila???
- 14 0
-
2011-11-16 09:43
szkoda dzieicaczka
Jestem tego samego zdania kto z dzieckiem wychodzi na spacer o 6 rano tym bardziej,że kobieta jest z Gdańska to musiała jeszcze dojechać do mola. Według mojej opini to było zaplanowane. Szkoda tylko dzieciaczka...
- 12 2
-
2011-11-16 09:42
jeżeli okaże się ze to ona utopiła dziecko powinno jej się publicznie na długiej tępym pilnikiem odciąć ten durny łeb !
ile jeszcze tych kard więzień ??? mało że płacimy na tych zwyroli to jeszcze mało im miejsca na celach i trzeba odszkodowania płacić!
- 7 12
-
2011-11-15 22:54
(3)
matka nie była biedna pracuje w banku i nie pochodzi z patologicznej rodziny. ta wykształcona kobieta...
- 9 3
-
2011-11-16 08:59
głupoty gadasz - była na wychowawczym
- 0 0
-
2011-11-15 23:04
Po kilku fakultetach i posiadająca dwa mieszkania. Zgadza się
- 6 0
-
2011-11-15 22:57
to, że ktoś jest boogaty i ma świetną pracę nie oznacza, że w głowie ma poukładane ;)
- 10 0
-
2011-11-16 08:47
Matko!!!!
Jeśli to faktycznie wina matki, to nie chcę, by z moich podatków utrzymywano ją w więzieniu!!! Chyba nie chcę być tolerancyjna dla takich ludzi i dla takiego prawa.
- 23 12
-
2011-11-16 08:33
weźcie
sie lepiej do roboty
- 18 1
-
2011-11-16 08:20
szok
bezbronne , ufne dziecko, powinno być bezpieczne przy matce , nie wiem co tam się stało ale nawet gdy wpadła mała do wody to matka nie dała rady jej uratować ? stała w wodzie i przyglądała się jak umiera córka ! ?
- 12 1
-
2011-11-16 08:18
ale imiona rosyjskie piszemy
z dużej litery
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.