• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie potrzebujemy kultury rowerowej. Rozmowa z Mikaelem Colville-Andersenem

Kamil Gołębiowski
8 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Kultura rowerowa nie jest potrzebna do poruszania się rowerem po mieście. Rower to nie ideologia, tylko realizacja potrzeby przemieszczania się - uważa Mikael Colville-Andersen. Kultura rowerowa nie jest potrzebna do poruszania się rowerem po mieście. Rower to nie ideologia, tylko realizacja potrzeby przemieszczania się - uważa Mikael Colville-Andersen.

O arogancji przestrzeni we współczesnym mieście i o tym, dlaczego miasto powinno być zbudowane jak gąbka opowiada pochodzący z Kopenhagi Mikael Colville-Andersen, jeden z gości niedawnego Kongresu Mobilności Aktywnej.



Mówią, że jesteś papieżem rowerzystów...

Mikael Colville-Andersen: - Ależ ja w ogóle nie jestem rowerzystą! Nie ubieram się w spandex i nie identyfikuję z rowerem. Jestem zwykłym człowiekiem, który po prostu używa roweru.

Podczas wykładu opowiadałeś o historii rozwoju miejskich ulic.

- Każde miasto jest miejscem, w którym ludzie mieszkają gęsto i potrzebują się przemieszczać. Przez 7000 lat ulice były najbardziej demokratycznym miejscem w historii homo sapiens. Robiliśmy tam wszystko: handlowaliśmy, spotykaliśmy się, bawiliśmy się, a ulica była poszerzeniem domu. Dwie rzeczy się zmieniły: intensywna urbanizacja pod koniec XIX w. i samochód. Wraz z nim zmieniła się też percepcja ulic z miejsc demokracji w użytki.

Samochody mocno zmieniły nasz sposób myślenia o mieście?

- Między 1910 a 1940 r. samochody były znienawidzone, bo mnóstwo ludzi ginęło pod ich kołami. Nie mieliśmy na to rozwiązania. Przemysł miał swoje błyszczące produkty, które chciał sprzedać, więc zaczął ich marketing. I nagle wszystko się zmieniło. Zwykli, niezmotoryzowani ludzie, zaczęli być nazywani takimi określeniami jak "jay" i "jaywalker", to coś jak dzisiejszy "burak". Teraz to ludzie mieli czekać na światłach na pozwolenie na przekroczenie ulicy! Dla wygody kierowców wyrzuciliśmy z ulic pieszych i przegoniliśmy z niej dzieci. Od teraz ulice miały być już nie dla wszystkich, a dla automobilistów. Wciąż panuje przekonanie, że ulice należą do samochodów, a każdy inny jest tam intruzem.

Czy to się zmienia?

- Musi, bo nie ma już więcej miejsca na samochody w naszych miastach.

Przez 7000 lat ulice były najbardziej demokratycznym miejscem w historii homo sapiens. Robiliśmy tam wszystko: handlowaliśmy, spotykaliśmy się, bawiliśmy się, a ulica była poszerzeniem domu. Dwie rzeczy się zmieniły:  masywna urbanizacja pod koniec XIX w. i samochód. Wraz z nim zmieniła się też percepcja ulic z miejsc demokracji w użytki. Przez 7000 lat ulice były najbardziej demokratycznym miejscem w historii homo sapiens. Robiliśmy tam wszystko: handlowaliśmy, spotykaliśmy się, bawiliśmy się, a ulica była poszerzeniem domu. Dwie rzeczy się zmieniły:  masywna urbanizacja pod koniec XIX w. i samochód. Wraz z nim zmieniła się też percepcja ulic z miejsc demokracji w użytki.
Jaki właściwie problem potrzebujemy rozwiązać?

- Zamiast pytać, jak zmieścić najwięcej aut na jednej ulicy, zastanówmy się, co zrobić, by jak najwięcej osób było w stanie nią przejechać. Ulica piesza ma 10 razy większą przepustowość osób na godzinę niż samochodowa, wymyślona w amerykańskich latach 50.! Typowa ulica może przepuścić 1300 samochodów na godzinę lub 5900 rowerów.

A może odetkamy ulice stawiając na samochody autonomiczne?

Nie sądzę, ponieważ ich zużycie przestrzeni jest wciąż takie samo, jak samochodów osobowych, czyli wyjątkowo nieefektywne.

To może rowery elektryczne?

- Nie jestem ich fanem. Powiedzmy, że do 5 - 10 proc. rowerów może być elektryczne. Poza tym nie uważam, że to dla miast dobry pomysł. Zbyt duża jest w stosunku do konwencjonalnych różnica prędkości. Zamiast średnio 16 km/h typowych dla zwykłego roweru, elektryczne poruszają się z prędkością ok. 25 km/h. Norweskie Oslo ma 500 m różnic poziomów, a rowery konwencjonalne nadal dają tam radę. Poza tym "elektryki" są zbyt drogie. Powinny jeździć bardziej po ulicy, niż po drogach dla rowerów. Inaczej trzeba byłoby budować osobne drogi dla rowerów elektrycznych, a to znów dzieli miasto i ulice na różne kategorie i nie jest najlepszym pomysłem. Natomiast priorytetowe drogi dla rowerów jako takie mają sens. W Kopenhadze budujemy teraz sieć rowerostrad, które będą dawały rowerzystom spore ułatwienia, na przykład takie, że jeśli czujnik wykryje minimum pięć rowerów, to światło zmieni się na zielone dla rowerów wcześniej, niż zwykle, by dać im pierwszeństwo.

Rower publiczny, miejski, może być na to receptą?

Myślę, że tak. Na świecie jest w tej chwili ok. 1500 takich systemów i większość z nich dobrze się sprawdza, a reszta to stosunkowo nieliczne wyjątki. Były sytuacje, gdy nowy burmistrz miał inne poglądy polityczne od poprzednika i zlikwidował rower publiczny przez niego zrobiony lub gdy wybudowano zbyt małą sieć stacji rowerowych i rowerów i ta wersja się nie sprawdziła. Również, gdy postawiono taki system bez infrastruktury rowerowej, to bywało, że okazywał się niewypałem. Bywało, że przeszkodą okazywały się przepisy nakazujące użycia kasku.

Powinniśmy znów zacząć używać rzek i kanałów do transportu towarów. Mamy pomysł, żeby stworzyć hub przeładunkowy barka-rower na rzece. Dostarczać towar barką i potem rozwozić go po mieście już rowerami towarowymi. Powinniśmy znów zacząć używać rzek i kanałów do transportu towarów. Mamy pomysł, żeby stworzyć hub przeładunkowy barka-rower na rzece. Dostarczać towar barką i potem rozwozić go po mieście już rowerami towarowymi.
Rower miejski pierwotnie wymyślono dla turystów. Czy istnieje coś takiego, jak nadmiar turystów? A jeśli tak, to jak to rozpoznać?

Barcelona walczy z nadmiarem odwiedzających i to jest spory problem. Również Islandia przeżywa spory boom i zastanawia się powoli nad wyhamowaniem dynamiki odwiedzin, czując, że górna granica możliwości jest już blisko. A kiedy jest zbyt wielu turystów? Wtedy, kiedy nie stać cię na mieszkanie we własnym mieście. Jeśli ceny poszybowały w górę przez popyt turystyczny, to znaczy, że sprawy zaszły zdecydowanie za daleko.

Często mówisz o arogancji przestrzeni. Co to jest?

W zimie widać, ile przestrzeni się marnuje, bo nikt jej nie wykorzystuje. W latach 50. autom przyporządkowano najwięcej miejsca. Gdy spadnie śnieg widać, ile naprawdę potrzebują samochody.

Czy miasto powinno być pełne znaków i sygnalizacji świetlnej?

Nie, powinno sobie poradzić z niewielką ilością znaków i świateł drogowych. Jeśli jest ich dużo, to znaczy, że coś zostało źle zaprojektowane. Robiono nawet takie eksperymenty z przestrzenią uwspólnioną (ang. "shared space"), że wyłączano całkowicie sygnalizację świetlną. Efekt był taki, że ruch odbywał się bardziej chaotycznie, ale płynnie. Ludzie byli w takiej sytuacji znacznie bardziej uważni, obserwujący otoczenie, jakby bardziej przebudzeni. Gdy natomiast mają światła, to trochę jakby przysypiają. Jednocześnie wielu ludzi twierdziło, że przez brak sygnalizacji czują się zdenerwowani.

Przez 7000 lat ulice były najbardziej demokratycznym miejscem w historii homo sapiens. Robiliśmy tam wszystko: handlowaliśmy, spotykaliśmy się, bawiliśmy się, a ulica była poszerzeniem domu. Dwie rzeczy się zmieniły:  masywna urbanizacja pod koniec XIX w. i samochód. Wraz z nim zmieniła się też percepcja ulic z miejsc demokracji w użytki. Przez 7000 lat ulice były najbardziej demokratycznym miejscem w historii homo sapiens. Robiliśmy tam wszystko: handlowaliśmy, spotykaliśmy się, bawiliśmy się, a ulica była poszerzeniem domu. Dwie rzeczy się zmieniły:  masywna urbanizacja pod koniec XIX w. i samochód. Wraz z nim zmieniła się też percepcja ulic z miejsc demokracji w użytki.
Miewamy w Gdańsku powodzie, ostatnio praktycznie co roku. Co zrobić, by miasto było na nie odporne?

Miasta powinny być budowane  jak gąbka. Zielone dachy powinny być obowiązkowe dla większości budynków. Miasta muszą byś wodochłonne, bo przychodzi taki moment, że kanały burzowe nie są w stanie przyjąć całej wody. Trzeba budować tak, żeby woda spływała z ulic do parków i tam się gromadziła. Dobrym pomysłem jest również to, żeby każdy budynek miał swój własny system pochłaniania i magazynowania nadmiaru wody. Poza tym starożytni Rzymianie mieli dobry pomysł na ulice. Oni robili je w przekroju o kształcie litery U, czyli lekko wklęsłe w środku. Takie ulice były w stanie prowadzić nadmiar wody ze sporą przepustowością. Teraz budujemy ulice o przekroju w kształcie odwróconego"U" i taka ulica nie jest w stanie prowadzić wody po powierzchni, taka ulica musi polegać na kanalizacji.

Jak stworzyć rowerową kulturę?

A po co to robić? Rower powinien być narzędziem, a nie elementem kultury. Mobilność jest naturalną potrzebą, a rower jest po prostu efektywny. Jazda rowerem nie ma być manifestem lecz realizacją najprostszych potrzeb.

Wprowadzanie rozwiązań ograniczających łatwość poruszania się po mieście autem budzi opór. Czy trzeba bać się oporu przed zmianą?

Wbrew pozorom taki opór przed zmianami nie jest aż tak istotny. Potrzeba polityków, którzy będą mieli odwagę zrobić to, co jest potrzebne. Przykładowo: gdy chciano ograniczyć prawa osób palących papierosy, to nie pytano się ich o przyzwolenie. Po prostu powiedziano im: "To, co robicie, jest szkodliwe i narusza potrzeby innych, dlatego w tych i takich sytuacjach po prostu zabronimy wam palić." I tyle.

Mikael Colville-Andersen

Jeden z wiodących ekspertów projektowania miast przyjaznych komunikacji rowerowej - uznaje rower za najważniejszy element systemu transportowego. Założyciel i dyrektor zarządzający firmy Copenhagenize Design Company, od ponad dekady pracuje z miastami i rządami na świecie, pomagając im stać się bardziej przyjaznymi komunikacji rowerowej.

Zasłynął pionierskim podejściem upraszającymi planistykę miejską oraz miejską komunikację rowerową. Przekonuje, że miasta należy planować, a nie budować. W swojej pracy wykorzystuje podejście antropologiczne i socjologiczne, aby rozwijać miasta w ludzkiej skali. Jest sceptyczny wobec wagi, jaką powszechnie przywiązuje się do zarządzania ruchem.

Brytyjski Guardian mianował go "Richardem Dawkinsem komunikacji rowerowej", a kanadyjska La Presse - "papieżem miejskiej komunikacji rowerowej". Podróżuje po świecie, pokazując, jak kraje i miasta mogłyby stać się lepszymi, jeśli "cofną się do przyszłości", zainspirują rozwiązaniami, które sprawdzały się przez stulecia i zastosują je współcześnie. Premierę jego cyklu programów telewizyjnych zatytułowaną "The Life-Sized City" zaplanowano na 2017 rok.

Wydarzenia

Opinie (521) ponad 20 zablokowanych

  • do domu

    Wracaj do siebie

    • 0 0

  • (8)

    Ludzie opanujcie się, co wy gadacie, samochód to zuo? Jak można być tak ślepym i bezrozumnym żeby nie rozumieć funkcji samochodu. Chcecie ludzi po zakupy na rowerach wysyłać? A dzieci do przedszkoli i szkół też mają same na rowerze jeździć bo jakaś garstka socjopatów bez kasy, których nie stać nawet na używanego golfa tak chce? Jesteście nienormalni. Główny problem tego miasta i każdego innego dotyczy pracy i miejsca zamieszkania. Nie wyobrażam sobie jeździć po 15 km do pracy na rowerze w jedną stronę w zimę kiedy ostro pada śnieg. Idźcie z takimi problemami gdzieś do psychologa a nie wyzywacie się na innych chcąc ich zmusić do jazdy konkretnym środkiem transportu w tym przypadku rowerem. Rower to na ścieżkę rowerową nad morze albo do lasu a od miasta wara chyba że zrobicie sobie prawo jazdy.

    • 20 24

    • (7)

      brecht
      wypominasz innym biedę a samego ciebie nie stać żeby zamieszkać blisko pracy, szkół itp lub zmienić pracę na bliższą domu...
      to jest dopiero bieda!

      • 8 5

      • (3)

        I będę tak za każdym razem co praca zmieniał miejsce zamieszkania w tym również szkoły dzieciakom. Oleju trochę by się przydało ci wlać do głowy bo widzisz tylko swoją kierownicę i nic ponadto. Czyli idąc twoim tokiem rozumowania jeżeli ja mam pracę w Gdańsku a moja żona w Gdynii to mamy żyć osobno na dwa mieszkania? Was obcisłogaciowcy charakteryzuje elementarny brak podstaw logiki i dlatego powinno się was zmusić do posiadania prawa jazdy to będziecie wtedy rozumieli ruch na drodze i nie będziecie takim zagrozeniem dla ruchu drogowego i pieszych jak jesteście obecnie.

        • 6 6

        • (2)

          mnie biednego rowerzystę stać na to aby moja praca w kilku miejscach, szkoła i przedszkole dzieci oraz praca żony mieściły się w promieniu maksymalnie 5km od miejsca zamieszkania. wszystko do oblecenia pieszo lub rowerem

          samochód głównie zbiera kurz na parkingu

          stać mnie na to

          • 9 4

          • (1)

            Cieszę się że udało ci się znaleźć pracę jak rozumiem względnie blisko miejsca zamieszkania ale musisz rozumieć że nie każdemu się to udaje i dlatego ludzie korzystają z samochodów.

            • 3 4

            • Nie chodzi o to, że każdy ma zrezygnować z samochodu. Chodzi o to, że mają z niego zrezygnować ci, którzy go nie potrzebują, a takich jest na pęczki. Serio trzeba jechać kilometr samochodem do pracy? Albo po bułki do sklepu? To jest właśnie problem. Wygodnictwo i ograniczenie umysłowe ludzi, którzy sami na własne życzenie tworzą sobie tragiczną sytuację w mieście i obwiniają wszystkich na około tylko nie siebie.

              • 0 0

      • (2)

        Ty rozumiesz że porównałeś koszt mieszkania w centrum czyli około 3/4 miliona złotych do kosztu samochodu kilkuletniego którego koszt to około 20-30 tyś złotych i twierdzisz że jestem biedny bo powinno mnie być stać na te chatę w centrum? Was centralnie porąbało, chodzilidcie w ogóle do szkoły jakiejkolwiek? Krzty logiki tu nie ma.

        • 8 1

        • (1)

          czytaj ze zrozumieniem!

          wyśmiałem argumentację, że z rowerów korzysta "garstka socjopatów bez kasy, których nie stać nawet na używanego golfa" od osoby, której nie stać żeby zamieszkać bliżej pracy lub pracować bliżej mieszkania

          kto jest prawdziwe biedny sam właśnie potwierdziłeś

          • 7 2

          • VW Golf

            Kurcze, mój rower jest więcej wart niż jakiś używany VW Golf. I sorry, ale opcja "rower" w tym porównaniu to zdecydowanie większy prestiż :)

            • 2 2

  • pajace na kolarzówkach... (11)

    czekam na spotkanie z moja maska mojego nowego samochodu :)

    • 11 24

    • (1)

      Ja już z jednym się tak spotkałem, później musiałem się sądzić z rodziną denata o koszty naprawy samochodu. Nie polecam.

      • 3 3

      • Kwik. Przestań ściemniać, bo aż żal się robi. Gdyby tak było, siedziałbyś za kratkami i nie wypisywałbyś tu takich bredni XD

        • 0 0

    • A gdyby to była Twoja matka

      • 2 2

    • A gdyby Twoje dziecko jechało tą kolarką? (4)

      Paychopata

      • 10 4

      • moje dziecko jest normalne :) (1)

        • 7 7

        • zgadnę - tylko jest wożone
          a jak rowerek, to rehabilitacyjny

          • 5 2

      • (1)

        Dziecko kolarką ahahhahahahaah pewnie do przedszkola prawda? XD

        • 5 3

        • Na ramie

          • 5 1

    • Tak ? To twoja głowa spotka się z moim łańcuchem antykradzieżowym. (2)

      • 9 5

      • czekam śmieciu :) (1)

        • 7 6

        • weź tabletki psychopato

          • 8 3

  • Wszystko się zmienia (7)

    Kiedyś status to było mieć auto, aktualnie w dużych aglomeracjach brak auta określa wyższy status. Dla przykładu Berlin brak auto wyższy status bo stać Cię na mieszkanie w samym centrum. Jeśli chces gdzieś pojechać wynajmujesz auto na weekend ceny za wynajem „śmieszne” niestety Polska przez komunę musimy poczekać bo unas się uważa ze ktoś to ma auto to ma wyższy status śmiech :) Szczególnie ze auto to dzisaj śmieszne pieniądze

    • 40 8

    • (1)

      tylko co że u nas w centrum za dużo nie ma, samochodem dojeżdżam w inne miejsca - nie do centrum

      • 5 2

      • A czyja to wina? Skoro w wielu miastach ulice przebudowuje się, aby było więcej miejsca na samochody, zamiast inwestować w rozbudowę tak, aby wszystko było na wyciągnięcie ręki i nie trzeba byłoby jechać gdziekolwiek? W Berlinie nie ma potrzeby organizowania sobie na własne życzenie wycieczek nie wiadomo gdzie.

        • 0 0

    • Śmieszne pieniądze za auto , ale za szrot z Niemiec.

      • 1 1

    • Taniej nie mieć auta na zachodzie w mieście.

      Dodaj jeszcze śmieszny koszt np. ubera. Raz na tydzień wystarczy by zabrać się z zakupami. Do tego ceny OC i podatków na auta są bardzo przegięte np. w DE/UK. Auto w mieście na zachodzie = spory koszt miejsca postojowego, wyższe OC do tego auto musi być max 10 letnie by spełniało normy spalin.

      • 5 1

    • (2)

      Dokładnie szczególnie gwe itp w starych golfach co cena jest niższa od roweru

      • 14 1

      • (1)

        Widać jak na dłoni kompleks Golfa,swoją drogą dopracowany samochód.

        • 1 5

        • Auto dla kobiet takie małe damskie

          • 5 2

  • Wróćmy do epoki kamienia łupanego (11)

    100 lat temu wszyscy chodzilismy piechota lub koniem/wozem konnym. Stacje kolejowe były budowane na granicach miasta. Nie da się zatrzymac postępu i nikt nie chce się cofać. Receptą na lepsze wykorzystanie przepustowości jezdni będzie budowa skrzyżowań bezkolizyjnych. Skrzyżowania z sygnalizacją świetlną tylko ten róch zmniejszają.

    Rowerów jak najwięcej - ale nie zatrzymamy postępu i samochodó wbędzie coraz więcej. Nie wybudujemy przecież w Gdańsku metra, więc ssamochodów będzie przybywać.

    • 27 40

    • (5)

      Czyli postęp mierzymy w ilości samochodów? W takim razie miasta zachodniej Europy nie dorastają nam do pięt. Postęp będzie wtedy jak odrzucimy potrzebę posiadania czegoś żeby połechtać swoje ego i spojrzymy na rower/samochód etc jak na zwykłe narzędzia służące do przemieszczania się. Na razie mamy kult samochodu, kierowcy uważają się za ludzi sukcesu bo stać ich na 4 kółka, a cała reszta to plebs którego na to nie stać.

      • 24 3

      • chyba przesadzasz (1)

        Już dawno auto przestało być synonimem luksusu, jest po prostu jeszcze jednym potrzebnym sprzętem jak pralka czy zmywarka.
        Większość spraw załatwiam rowerem, gdy pogoda gorsza lub większe zakupy- samochodem, rzadko komunikacją miejską bo z długo to trwa.

        • 6 1

        • Niestety tak nie jest

          Zważywszy, ile w tej jednej dyskusji durnych komentarzy, że na rowerach jeżdżą tylko ci, których nie stać na samochód, to jednak w Polsce wciąż krąży błędne przeświadczenie o tym, że samochód = luksus. To mnie naprawdę śmieszy, bo ludzie przypominają zombie z wypranymi mózgami, mimo że wystarczy jedno spojrzenie za okno. Ostatnio rozglądałam się za elektryczną hulajnogą, gdyż przez nawał samochodów, często nawet rowerem nie da się jak wcisnąć :( Ceny są różne, 1,5-8 tyś. Ludzie się wielce dziwili, jak to można tyle wydać, skoro za tę cenę można mieć dobry samochód czy skuter. Wiele osób zwyczajnie nie ogarnia, że istnieją fajniejsze i efektywniejsze sposoby przemieszczania się po mieście. Bywa, że samochód jest niezbędny, ale to tyczy się głównie ludzi spoza miasta. Ja mieszkam w samym centrum, więc przez większość czasu nie używam nawet roweru, bo mam wszystko pod nosem - apteki, piekarnie, supermarkety, dyskonty, kościoły, poczty, kioski, kluby, bary, kina. Do wyboru, do koloru w odległości kilku do kilkudziesięciu metrów. Dopiero jak trzeba gdzieś dalej, ale wtedy wystarczy rower lub komunikacja miejska. Najbardziej smutne jest to, że przez samochody w centrum nie da się żyć. Nie ma dnia, by nie marzyło mi się mieszkanie poza miastem lub gdzieś na peryferiach. I to jest ślepa pułapka, która zauważono w bardziej rozgarniętych krajach. Wzrost ruchu ulicznego powoduje wysiedlenie miasta, a to powoduje wzrost ruchu, bo ludzie spoza miasta muszą zostać się do miasta. Gdyby było odwrotnie, miasto by prosperowało - byłoby mało ludzi dojeżdżających i nie byłoby potrzeby przemieszczania się samochodem, bo wszystko byłoby pod nosem.

          • 0 0

      • (1)

        Troszkę przesadzasz... Jeżdżę codzinnie samochodem i nie uważam się za człowieka sukcesu bo stać mnie na 4 kułka.
        Obecnie nawet uczeniowe szkół ponadgimnazjalnych jeżdzą samochodami. Samochód może mieć obecnie każdy kto tylko chce. Mam w pracy praktykantów - studentów - ony tez jeżdża samochodami...

        Rozumiem że mając na myśli "W takim razie miasta zachodniej Europy nie dorastają nam do pięt. " masz na myśli miasta skandynawskie. Przejechałem samochodem osobowym Skandynawię i podziwiam kulturę jazdy. Jesli chodzi o samą jazdę w miastach to najgorzej wsponinam Geteborg, mnustwo ulic jednokierunkowcyh i bez nawigacji prawie nie można wyjechac z miasta. Jeśli to miara postępu to wolę ten gdański... Sztokholm mało samochodów, wjazd płatny, jazda to przyjemność. Super jezdziło mi się w Helsinkach czy Lahti. Jazda w Kopenhadze to przyjemność. Mogłbym jeszcze wymieniać ale po co. :-)

        • 4 2

        • 4 kułka, mnustwo ulic, uczeniowe

          • 3 2

      • Metal chłopa ze wsi. Każdy chłop miał FURĘ i kilka koni.

        Stąd wieśniak marzą o koniach mechanicznych i lśniących furach by wyrywać lachociagi na disco polo. Obowiązkowo w koszulce patriotycznej.

        • 4 2

    • co to jest "róch"

      • 1 1

    • Spokojnie. Polska stacza się do Średniowiecza.

      Będzie jak sobie zyczysz

      • 2 6

    • (2)

      A to akurat nie prawda większość rozwiniętych miast ogranicza ruch samochody i to samo czeka Gdańska czy chcesz tego czy nie

      • 14 6

      • Czyżby? (1)

        Na razie w Gdańsku rozwija się ruch samochodowy. Przykłady? Tunel pod Wisłą, Trasa Słowackiego, wiadukt nad grunwaldzką, trasa Sucharskiego...

        • 6 2

        • zawsze można to zmienić

          spoko

          • 3 1

  • Kwik

    Serio, kwik. Żeby nie ukradli, to się używa dobre zabezpieczenie w postaci u-locka. I wtedy spokojna głowa. A jeśli złodziej jest w stanie sforsować u-locka, to znaczy, że może sforsować każdy zamek z drogich aut stojących dwa metry dalej, więc na rower się nie połasi (no chyba, że stoją tylko stare rzęchy, to wtedy często bardziej opłaca się ukraść rower). Też mam więcej niż jeden rower i jakoś w przeciągu 25 lat jeszcze żadnego mi nie skradziono, czy w przypadku starego górala czy nowej szosy. A samochód można skraść lub okraść w równie prosty sposób. A w jeszcze prostszy sposób można sobie je skasować przy wypadku. I taki biedny Kowalski zostaje niekiedy z ręką w nocniku.

    • 0 0

  • (53)

    Ale paź... Hipsterskie pokolenie ciepłych kolażowek.

    • 205 267

    • biedota na używanych rowerach już ma pianę na pysku i minusuje (12)

      • 16 47

      • Taki bogacz z ciebie jak ze mnie prezydent

        Mój rower jest pewnie droższy od twojego starego rzęcha sprowadzanego z Niemiec, bo oczywiście polakówów nie stać na samochód. Ostatnio w jednej z dyskusji ktoś napisał, że nie stać go na dobre opony do samochodu, że paliwo drogie... Rykłam śmiechem. Trzeba być debilem, żeby kupować samochód, jak kogoś nie stać. Sorry, ale samochód to można nabyć nawet za 500-1000 zł, a i nie trudno dostać coś za 1500-3000 zł. Przecież to są śmieszne pieniądze XD Komplet dobrych opon samochodowych kosztuje 500-600 zł. Tyle to ja wydaje na komplet do swojego roweru, więc weźcie mnie nie rozśmieszajcie. Więcej mi idzie elektronikę, części wymienne, ubranie i akcesoria do roweru niż przecietny Kowalski wydaje na swój gruchot. Dlaczego? Bo uważam, że w mieście rower jest bardziej efektowniejszym środkiem transportu niż samochód. I tyle. Jak mądrze powiedział facet z wywiadu, nie trzeba tu żadnej ideologii. To że kogoś stać na samochód, nie oznacza ten samochód musi posiadać. Równie dobrze może posiadać rower za 30-60 tysięcy. Równie dobrze też może mieć damkę za 1500, bo woli wydać na podróże do egzotycznych krajów. Bo ile jest Polaków, którzy pojechali na Bahamy, do Japonii, Islandii czy gdzieś indziej? Niewiele, bo ich nie stać, a każdy grosz wkładają w samochód, potem narzekając, że nawet wyjazd nad Bałtyk jest za drogi XD

        • 1 0

      • Oj tam oj tam (7)

        Sam mam kolarzówkę i nie wiem skąd ten jad u Ciebie. Każdy jeździ czym lubi. Jeden ma fatbike, drugi zjazdówkę do downhillu, trzeci damke bo mu wygodnie, czwarty caferacera z koszem i bagażnikiem, a jeszcze inny ostre koło.
        Więc nie marnj tu czasu tylko weź słownik i jak chcesz po czymś pojechać to przynajmniej zrób to poprawną polszczyzną ... bo się ośmieszasz i udowadniasz, że zamiast się uczyć to zjadałeś własne smarki pod łąwką w szkole.

        • 34 11

        • gdzie ty tam widzisz błędy idioto ? (4)

          może wg ciebie używany pisze się przez "rz" ?

          • 6 11

          • (1)

            Nie, ale zdanie rozpoczyna się wielką literą a kończy kropką.

            • 2 2

            • Kręci cię to?

              • 0 0

          • To mialo byc odnosnie autora posta i slowa "kolaŻòwka".

            • 1 5

          • Ty

            nim jesteś

            • 7 6

        • Rafalku ale on ma tez cos czego ty nie masz.. (1)

          ..jadra.

          • 6 11

          • Jadra to taki teledysk od Raiven.

            • 1 3

      • Mojej dwa rowery są drozsze od twojego golfa, a trzeci od używanego audi. Poza tym mam samochód w garażu. (2)

        • 23 12

        • ej mieszczanin trabant to nie auto

          • 7 8

        • a w rzeczywistości jesteś na utrzymaniu matki

          • 21 15

    • samochodziarz (27)

      Samochodziarz opłaca oc, często ac, robi badania techniczne samochodu, tankuje paliwo, daje utrzymanie warsztatom naprawczym itp. - jednym słowem daje zarobić innym i zwiększa PKB. No i najważniejsze ma prawo jazdy uprawniające do poruszania się po ulicy.

      • 19 47

      • Taaa, a ile trzeba do tego dopłacać z podatków to już nie wspomniałeś. (20)

        Z podatków których kierowcy nie płacą więcej niż inni , a są ich największym beneficjentem.

        • 23 14

        • podaj kwoty (19)

          albo zamknij japsko

          • 9 17

          • (18)

            500mln obwodnica południowa
            500mln trasa sucharskiego
            300mln tunel.

            dalej wymieniać? to są kwoty które wyłożyło miasto ( z pitów wszystkich mieszkańców, nie z podatków w paliwie)

            • 36 8

            • wymieniaj dalej! (17)

              trzeba odkłamywać tez szkodliwy mit jakoby kierowcy byli źródłem jakiegokolwiek pożytku z racji użytkowania samochodów!

              jedyne co zyskują kierowcy to czas

              wszystkie pozostałe aspekty to same straty

              • 23 7

              • kierowcy raczej zabierają i tracą czas

                niż oszczędzają go w warunkach miejskich.

                Wielu z nich nie wie, ile czasu zajmuje im zarabianie na paliwo, opłaty i budowę przewymiarowanej infrastruktury miast samochodowych.

                • 0 0

              • Bardzo byś się zdziwił prostaku jakbyś się dowiedział jak wiele twoje codzienne bez samochodowe życie (5)

                Zawdzięcza sprawnemu transportowi samochodowemu

                • 8 8

              • (4)

                Codzienne zatory na głównych drogach nazywasz sprawnym transportem?
                Serio?

                • 10 4

              • Mimo korków i tak mam średnią wyższą niż rower.

                • 1 3

              • Serio (2)

                Wyobraź sobie że nie ma obwodnicy, tunelu i A1

                • 1 7

              • (1)

                jeszcze jakiś czas temu nie było i ludzie żyli.
                Fakt teraz leni byś od auta nie odciągnął.

                • 6 4

              • Jakiś czas temu ludzie jeździli dorożkami a w sklepach nic nie było

                To nie te czasy jełopie

                • 3 3

              • (9)

                Nastepnym razem jak bedziesz robic zakupy w biedronce, spytaj sie czy towar zostal dostarczony ekologicznym rowerem

                • 18 19

              • (2)

                On tego nie zrozumie bo w jego lodówce jedzie pojawia się automagicznie, po prostu otwiera i jest to co mama z tatą przywieźli samochodem do którego on nie ma żadnego wstępu bo go nie stać nawet na kurs prawa jazdy czy jakikolwiek tańszy samochód. No to przychodzi na Trójmiasto i wylewa swój żal bo taka jest postawa kogoś kto nie ogarnia - jak on nie może to inni też nie będą mogli. Bardzo to w zgodzie z tym co dziś wkłada się dzieciakom do głowy w szkołach.

                • 16 13

              • bez samochodu zycia nie wyobrazaja sobie ludzie ze wsi (1)

                tam zawsze bylo daleko, dzis przeprowadzili sie do miasta: pod wejherowo, banino, kartuzy i dalej, jak ojce , musza dizelkami grzac do roboty po godzine w jedna strone. To rodzi frustracje i jakze polska chec, zeby inni mieli gorzej niz ja

                • 16 10

              • Tak tłumacz swoją biedotę haha

                • 3 3

              • (5)

                zaopatrzenie to ile % ruchu. 5 ? 10? dla tylu pojazdów nie potrzeba szerokich arterii czy ogromnych parkingów w mieście. ( na koszt mieszkańców)

                • 24 9

              • (2)

                Pytanie czysto logiczne - te wszystkie siatki z bierdy, Lidla, Carrefour i innych to rozumiem wozisz sobie rowerem w zimę czy na miejscu pasażera w ZTM/SKM?

                • 13 15

              • tak. i co Ty na to?

                • 4 0

              • mieszkam w miescie. mam sklep pod domem.

                • 21 9

              • (1)

                Dodatkowe pytanie logiczne - czy jak wszyscy się już przesiądziemy na te wasze cudowne rowery i każdy z nas weźmie jedną siateczkę z brokułami i ekogroszkiem to te wszystkie centra handlowe przetrwają czy może się zapadną pod ziemię z powodu braku ruchu i znikomej sprzedaży?

                • 15 20

              • jaki obronca hipermarketow sie znalazl. hehe. dla mnie mogą upadac. w ich miejsce zaczna powstawac inne bardziej dostosowane do potrzeb mieszkanców. rynek nie znosi prozni. nie martw sie o to

                • 23 7

      • Powinieneś prosić mechanika żeby zbyt dokładnie nie naprawił twojego samochodu bo ty chcesz podwyższać PKB i częściej przyjeżdżać do niego.

        • 1 0

      • samochodziarz i rowerzysta (2)

        Dlaczego zakładasz, że jeżeli ktoś porusza się rowerem to nie posiada samochodu, nie opłaca OC/AC, nie tankuje paliwa i nie wykonuje pozostałych czynności zwiazanych z utrzymaniem pojazdu?
        Kurcze więszośc ludzi traktuje wszystko zerojedynkowo. Masz rower to nie masz samochodu, a to nie musi być prawdą. Jeżeli mogę to korzystam z roweru, aby dojechać do pracy bądź załatwić jakieś sprawy w mieście. Natomiast jak nie mogę to korzystam z samochodu i rocznie wyrabiam ok 20 tyś km. W obu przypdakach szanuje prawa innych uczestnikow ruchu i tak powinien robić każdy.
        Jako rowerzysta wkurza mnie jak kierowcy samochodów bez wyobraźni utrudniają życie rowerzystom. Natomiast będąc kierowcą nie mogę pojąć dlaczego niektórzy cykliści myślą, że są nieśmiertelni i nie biorą pod uwagę, że w aucie masz strefy w których nic nie widać.

        Zacznijmy się szanować i postawmy się czasem w sytuacji drugiego uczestnika ruchu. Myślenie pomaga i pomaga zachować zdrowie i życie innych.

        • 45 4

        • To widać po komentarzu

          Kierowca który ma rower nie będzie pisał w tak roszczeniowym tonie jak te świry rowerowe

          • 14 6

        • Pełna zgoda. To może zamiast dróg rowerowych moto-pas dla rowerzystów i motocykli? Albo tylko dla rowerów w każdym razie żeby się po nim poruszać to niezbędne byłoby prawo jazdy, OC itp.

          • 8 9

      • Czasami kogoś potrąci, czasami zabije. Emituje szkodliwe gazy, zabiera przestrzeń na chodnikach i trawnikach. (1)

        • 45 22

        • co, zabolało że jesteś pasożytem na dwóch kółkach hmm ?

          • 13 34

    • To zupełnie inne pokolenie... (5)

      niż pokolenie Golfa III po wieś-tuningu. Wychowanego na ciepłej wódce i parówkach z grilla

      • 110 21

      • nadal lepszy niż twój rowerek z olx (4)

        • 24 51

        • (3)

          przynajmniej ile by nie miał przebiegu..... nie kopci.

          • 39 8

          • (1)

            Ty chyba nie bardzo rozumiesz jak funkcjonuje samochód.

            • 15 37

            • Dokładnie, "dyzel Panie musi kopcić"

              • 8 2

          • Więcej kopci twoje ogrzewanie mieszkania

            • 20 13

    • Wlasnie rowet to nie zadna ideolagia tylko tani srodek do przemieszczania sie.. (3)

      ..to nie ideologia wy cholerni ped**arze wbijcie sobie to do tych opietych w obcisle majty d*pek rowet to tani sposob na przemieszczanie sie.Do tego malo komfortowy slowem byle jaki wiec skonczcie piep**yc wy glupia sekto rowerowa ubierajcie sie w normalne rzeczy to moze i jadra z czasem wam odrosna wy metroseksualne frajerzy.I to kobieta wam to mowi co za wstyd

      • 13 25

      • No popatrz, a mi nic nie urosło chociaż na rowerku dzień w dzień zapit...am z pracy

        do domu w zwykłych dżinsach. Może dlatego, ze jestem kobietą? Wyzywasz ludzi od sekciarzy używając wulgaryzmów- kto powinien się w tej sytuacji wstydzić. Kultura "niska, niższa, denna" z Ciebie wyłazi

        • 8 1

      • Troglodyta

        Nie kobieta. Uwaga kiła umysłowa powyżej

        • 6 2

      • nie kobieta, zwykly plebs

        to jest roznica. Po jezyku rozpoznaje duza biede umyslowa, nie, passat nie sprawi, ze awansujesz na wazna miastowa

        • 16 3

    • co za analfabeta

      Facet, wróć do szkoły! Nigdy nie jest za "puśno" xDDD.

      • 2 7

    • napisał wieśniak spod remizy ze swojego aj fona leżącego obok wideł na traktorze.

      • 26 24

  • (49)

    Pie***enie od rzeczy. Rowerzyści to najbardziej roszczeniowi grupa na ulicy a nic nie dająca w zamian same wymagania. Zero kultury. Przestrzegania przepisów jakichkolwiek. Czerwone czy zielone bez różnicy. Zasuwanie po chodniku. Wieczorami bez oświetlenia ani odblaskow nawet.

    • 276 234

    • w taki sposób można określić każdą grupę poruszającą się w mieście,
      np: kierowcy - zero kultury, ciągle pijani, powodujący najwięcej wypadków, największa liczba zgonów z udziałem kierowców, zajmujący najwięcej miejsca na drogach w mieście, oczywiście najwięcej wymagają i zatruwają powietrze najbardziej.
      A teraz piesi: wbiegający na jezdnie, wchodzący na drogi rowerowe itp itd....
      Pie***enie od rzeczy to właśnie Pana/Pani komentarz

      • 0 0

    • Czerwone czy zielone bez różnicy. I o to chodzi!

      "Czerwone czy zielone bez różnicy." - i o to właśnie chodzi! W ruchu zdominowanym przez rowery przepisów poptrzeba zdecydowanie mniej! Paryż wręcz usankcjonował przejeżdżanie na czerwoym świetle przez rowery. We Francji nie ma "zielonej strzałki". Jest tylko dla rowerów znak, że można jechać prosto (jak światla to tylko przejście dla pieszych) albo skręcić w prawo ( (na niektórych skrzyżowaniach).

      • 0 0

    • Każdy rowerzysta to mniejszy korek, w którym musisz stać (2)

      Przemyśl to.

      • 5 3

      • (1)

        A to to Przemyśl, co to ma wspólnego z trójmiastem?

        • 3 1

        • i to miasto i to miasto

          • 0 0

    • (5)

      I są niebezpieczni. Kiedyś rowerzysta wjechał w przystanek i zabił kilka osób. Inny nie wyrobił na zakręcie - w czołowym zderzeniu zginęła rodzina. Inny gnał jak wariat naćpany, i wypadł ze ścieżki rowerowej prosto na ulicę, zabijając kierowcę spokojnie jadącego samochodu....
      Koszmar ci rowerzyści. Koszmar po prostu.

      • 22 7

      • rower

        wszędzie na świecie się dyma rowerami gdzie popadnie ale w cebulandii nawet z tego robi się g...o burzę.

        • 0 1

      • (2)

        Dokladnie, same trupy i poturbowane dzieci! Dzieci!!!
        Raz widziałem jak taki rower w Lodnynie wjechał w grupę turystów !
        Jakiś tuzin trupów!
        A podobno w Afganistanie rower rozwalił czołg na prostej za Kabulem.

        • 12 6

        • (1)

          Jakie tam "dzieci"! MALUSZKI!!! i HORE CURKI!!

          • 4 2

          • każdy kierowca sam w furze powinien na czole mieć napis
            'ja tesz mam horom curke'

            • 1 0

      • kierowcy nie czynią takich przewinień.. anioły same

        • 3 0

    • Na ulicy? a potem że znowu na chodniku. (11)

      co ty bredzisz. Najlepsze są te samochody stojące gdziekolwiek: trawniki, ścieżki rowerowe, lasy, najlepiej wjechaliby do sklepu i do kościoła. Znaki zakazu? E tam, jakby ich nie było.

      hehe. a jak się czasem kłócą o miejsca postojowe, np. zimą. Wesoło wtedy jest. ;)

      • 30 12

      • urojenia urojenia (10)

        a debile którzy jadą po ulicy rowerem i tamują ruch a obok jest ścieżka ?

        • 22 8

        • (7)

          te twoje ścieźki palancie tamuja i blokują sprawną jazdę na rowerze a ty wróć na oślą łączkę i naucz się jeździć jak masz problem rower wyprzedzić

          • 10 15

          • To po ch*j wam robili te ścieżki? (6)

            Zalać asfaltem i zrobić dodatkowy pas dla samochodów, skoro gardzicie i wam się ruch tamuje, debile

            • 11 7

            • (5)

              Po taki ch.... żeby budyń że szczurem mieli ładne statystyki i kolorowe wykresiki przejdź się człowieku na ulicę Pucka w Gdyni tak idiotycznie zaprojektowanej drogi rowerowej nie widziałem nigdzie. Ja osobiście widząc takie knoty mam wrażenie że ktoś kpi że mnie i to w sposób wyjątkowo bezczelny. Ścieżka która urywa się w połowie drogi biegnie raz jedna raz druga strona i kończy się w polu. Typowe zepchniecie roweru w jezdni i utrudnienie mu jazdy dla wygody kogo tych paru samochodów na krzyż?

              • 6 11

              • Zwykle jest odwrotnie (1)

                Np. wiadukt na Stryjskiej gdzie fachowo wymalowano tam farbą pas rowerowy (w końcu Gdynia), co magicznie zwiększyło korki (nie do przewidzenia, prawda?). I dla kogo? Dla tych trzech rowerzystów na godzinę, co tam przejeżdża?

                • 1 1

              • ja ty tępy idioto nie wymagałem malowania pasów rowerowych na Strjskiej

                • 1 0

              • (1)

                to ty Pucką nie jeździsz kolego codziennie bo byś nie chciał tyle plaskaczy w kark dostać ile tam aut przejeżdża. skoro przejazd z lewej na prawą to problem, oznacza jakąś dysfunkcję która sprawiła że nie masz prawka . kup sobie trójkołowiec będziesz bezpieczny.

                • 6 4

              • ale po ch.. mam przejeżdżać z lewej na prawa i za 200 m znowu?Dlaczego do Unruga nie można dojechać?Jaki sens jest jechac tym czymś skoro i tak trzeba znowu zjechać na jezdnię choć idiota który to zbudował nie wymyślił normalnego zjazdu na jezdnię?Ja mam być debilu stratny na czasie i narażać siebie na potrącenia na pseudo przejazdach rowerowych czy szukac którędy mogę jechac bo jakiś popapraniec miał do wydania unijna kasę i zrobił to na odwal.Pytanie do ciebie idioto dlaczego samochodem tak nie jeździsz co palancie?Dlaczego nie musisz co 200m przejeżdżać z jednej na drugą stronę pod kątem prostym?Wytłumacz idioto

                • 0 1

              • Hahaha idiota na rowerze

                Ma ścieżki i musi jeździć ulicą. Takich jak ty powinno się izolować od społeczeństwa

                • 3 1

        • (1)

          ścieżki tamują ruch rowerów

          taki paradoks

          • 8 8

          • Kogo obchodzi ruch rowerów?

            Taki paradoks

            • 1 1

    • hah

      "Rowerzyści to najbardziej roszczeniowi grupa na ulicy"

      Nie licząc kierowców. Kultura na poziomie ujemnym. Przestrzeganie przepisów? Najpierw musieliby je znać. Czerwone czy zielone? bez różnicy. Zasuwanie po chodniku, drodze rowerowej, trawniku czy przeciwległym pasie, byle zaoszczędzić 30s.. Żarówki w oświetleniu i kierunkowskazach oszczędzają nagminnie.
      No i ciągle im za mało dróg a te które są są zawsze za wąskie. Zbudujesz 2 pasmową? Za mało, dodasz kolejny pas? Za mało, nie ważne że nie ma gdzie upchnąć więcej. Najlepiej byłoby zrównać miasto z ziemią i zastąpić wszystko jednym wielkim asfaltowym placem. Nie rozumieją że to oni są korkiem w którym stoją.

      • 1 1

    • Zapraszam na chodniki przy ul Morskiej. Zobaczysz jak samochody pi nich zasówają i jeszcze trąbią na pieszych. Zapraszam na drogę wewnętrzną EC z Chyloni do Rumi, ile osobówek ma "pozwolenia" na przejazd

      • 0 0

    • (1)

      Już widzę te barki na motławie a potem 100 riksz jak jadą pod biedronke czy auchana z jedną dostawa

      • 29 24

      • A potem ped**arstwo zdziwione

        Że prawdziwe miasto to nie gra w SimCity.

        • 0 2

    • Na youtube filmy o zaburzonych kierowcach to jedne z popularniejszych kategorii (5)

      Jakoś mało ich jest na temat chamskiCH rowerzystów, choć tacy się zdarzają

      • 14 11

      • głównie są to filmiki z Rosji (4)

        dlatego że ludzie tam muszą mieć nagrany wypadek po to, żeby ubezpieczyciel wypłacił kasę. stąd tyle filmików. Jakby wszyscy rowerowi jeździli z kamerami to było by tego 5x tyle co filmików z samochodami

        • 6 10

        • (3)

          trojmiasto.tv
          "polskie drogi"
          "stop cham"
          "warszafka po stolicy"

          seriale z polskich dróg.

          • 15 3

          • Rowerzystów nie trzeba nagrywać, wystarczy postać 5 min na skrzyżowaniu ze ścieżką (2)

            • 6 9

            • (1)

              By zobaczyć zalosnych samochodowych palantow którzy nie umieją np tak stanąć przed droga z pierwszeństwem by nie zablokować przejazdu rowerowego czy c*otki nie ogarniajace zielonej strzałki? Tak baranie o tym mówisz?

              • 14 6

              • Ale cie boli twoja bieda

                Nie stać Cię na utrzymanie nawet najtańszego samochodu i plujesz jadem zebraku

                • 1 2

    • kierowcy sdamochodów to najbardziej roszczeniowa grupa ludków na ulicach i chodnikach. (13)

      Aż miło patrzeć kiedy żyłka wam pęka gdy stoicie w korkach a rower śmiga od drzwi do drzwi.

      • 54 47

      • Mi pęka (2)

        Żyłka jak taki pajac zamiast śmigać to wali łapią w mój samochód bo o parę centymetrów stoję na ścieżce. A to wina konstruktorów że ja tak zbudowali.

        • 7 7

        • (1)

          Rozumiem, że to konstruktorzy parkują za Panią/Pana.

          • 7 0

          • nie, ale czasami rozwiazanie konstrukcyjne wymusza nieprawidlowe zatrzymanie

            bardzo mi przykro ze zajmuje wtedy kawalek twojego rowerowego swiata

            • 1 6

      • zwłaszcza zimą gdy pidzi, albo jak pada rzęsisty deszcz jesienią (9)

        miło się patrzy na kalesoniarzy jak tam cisną a ja sobie siedzę w ciepłym samochodzie z muzyczką i popijam kawę, a i tak jestem w domu szybciej niż oni xD

        • 35 31

        • najfajniej jak masz stłuczkę. (7)

          wtedy tygodniami na autobus do znienawidzonych przez ciebie pasażerów bo ubezpieczyciel kasy nie wypłaca.

          • 15 16

          • a jeszcze fajniej jak tobie ukradną rower (5)

            wtedy wrzucasz zdjęcia rowerka na fejsbuka "uwaga ukradli mi rower we wrzeszczu" i też podróże zaszczanym autobusem

            • 22 13

            • (4)

              wtedy idę do pobliskiego rowerowego i wyjeżdżam nówką sztuką.

              • 16 11

              • (2)

                Ta i jak się pierwszy znajdzie to wtedy masz dwa bo żal sprzedać więc zagracasz tym cholernym rowerem wózkarnie w bloku i przez to ludzie z małymi dziećmi muszą wózki dla dzieciaków trzymać przed drzwiami.

                • 15 11

              • (1)

                Mam dwa, w razie jakby taki jak ty się połasił i przytulił.

                • 6 3

              • Myślę że jedyna osobą która by przytuliła twoje rowery

                To jakiś kloszard zbierający złom

                • 4 7

              • A jak ci mama nie da na nowy rower?

                • 12 4

          • samochód zastępczy coś ci mówi?

            • 11 8

        • uważaj żeby ci się tipsy nie poodklejały :D

          • 20 14

    • Przekraczanie dozwolonej prędkości, wymuszanie pierwszeństwa, jazda na czerwonym wyprzedzanie na ciągłej...
      Przecież że nie rowerzyści, policz ile razy to zrobiłeś tylko w tym tygodniu.

      • 7 3

    • Jak widzisz takich co łamią wymienione przez Ciebie przepisy to zwróć im uwagę a nie żale wylewane. Sam jako rowerzysta opierdzielam osoby, które jeżdżą bez swiatel

      • 27 7

  • Zawieź dzieci do przedszkola na rowerze cwaniaku...

    • 2 0

  • Jakże typowe (3)

    Facet który uważa że rower jest sposobem szybkiego przemieszczania się nie kuma że samochód jest sposobem szybkiego przemieszczania się. Zero wiedzy, tylko ideologia.

    • 6 7

    • prowokator samochodowiec nie może zauważyć, że samochód nie jest sposobem (1)

      szybszego przemieszczania się niż rower na odległości do 5 km - a takie odległości i krótsze dominują wśród podróży odbywanych w większości współczesnych miast europejskich - w tym oczywiście w Trójmieście.

      prowokatorzy i pseudoantyprowokatorzy zwykle niewiele kumają.

      • 1 2

      • zgodnie z przewidywaniami: minusy są, argumentów brak

        • 0 0

    • Ty bezmózgowcu nawet niewiesz ile pedałów mawsz wtym swoich blachosmrodzie.I

      śmieszne jest to ze bezmózgowiec chce innym wytykać brak wiedzy której sam niema:)

      • 5 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane