- 1 Z dworca na Jasień 80 zł (613 opinii)
- 2 Mapa pożarów aut w Trójmieście (94 opinie)
- 3 Zamkną ulicę w Sopocie na 3 miesiące (38 opinii)
- 4 Nowe oblicze Wroniej Górki na Aniołkach (39 opinii)
- 5 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (366 opinii)
- 6 Zaśmiecone gdyńskie westerplatte (62 opinie)
Miejskie sieci Wi-Fi w Trójmieście. Czy są nam potrzebne?
W Trójmieście są 144 miejskie punkty z darmowym dostępem do internetu, czyli hotspoty. Ich roczne utrzymanie pochłania ok. 0,5 mln zł. Czy wciąż są jeszcze potrzebne?
Zobacz także: Artykuł z 2005 r: Bezpłatny internet na skwerze Kościuszki w Gdyni
Miejskie punkty Wi-Fi były niezwykłą atrakcją w czasach, gdy pojawiły się pierwsze telefony z dostępem do internetu, ale usługi transmisji danych były bardzo drogie i bardzo skromne - pozwalały na powolne ściągnięcie jedynie niewielkich plików. Możliwość skorzystania z takiego punktu, zarówno z telefonem jak i laptopem, mogła ułatwić pracę lub korzystanie z sieci dla własnych potrzeb.
Gdańsk i Gdynia przez kilka lat konsekwentnie zwiększały liczbę punktów z darmowym dostępem do sieci, przez co powiększyły się koszty związane z jej utrzymaniem, które teraz wynoszą około 0,5 mln zł rocznie. Gdynia na dziś ma 44 punkty, których utrzymanie wynosi ok. 160 tys. zł (zobacz listę hotspotów w Gdyni). Natomiast Gdańsk ma aż 104 hotspoty, za które płaci 337 tys. zł (zobacz mapę z gdańskimi hotspotami) rocznie.
Można sobie zadać pytanie, czy warto ponosić takie wydatki z publicznych pieniędzy, skoro dziś korzystamy z internetu na kompletnie innych zasadach.
- Po pierwsze: w Trójmieście działają setki, a nawet tysiące punktów Wi-Fi, w takich miejscach jak restauracje, bary, centra handlowe, biblioteki i placówki edukacyjne. Utrzymują je prywatni właściciele i zwykle działają bez zarzutu.
- Po drugie: dostęp do internetu przez smartphone jest powszechny, a nawet najtańsze abonamenty pozwalają korzystać z niego za rozsądną cenę.
- Po trzecie: miejskie sieci mają ograniczone możliwości: w obu z nich prędkość internetu nie przekracza 512kb/s, podczas gdy średnia prędkość sieci LTE w telefonie to około 20 Mb/s, a więc około 40 razy szybciej.
Z takiej argumentacji korzystają urzędnicy w Sopocie, gdzie nigdy nie było miejskich hotspotów.
- Nie zdecydowaliśmy się na kosztowną inwestycję związaną z udostępnianiem bezpłatnego Internetu w miejscach publicznych ze względu na liczne prywatne lokale, dla których darmowy miejski Internet stanowiłby konkurencję. Bezpłatne łącze w lokalu może zachęcać gości do jego odwiedzenia i jakość przesyłu danych jest zdecydowanie lepsza niż te, które może zapewnić miejska sieć - wyjaśnia Anna Dyksińska z biura promocji i komunikacji społecznej sopockiego magistratu.
Faktem jest, że siecią prywatnych, ale dostępnych publicznie hotspotów oplecione są głównie centra miast. W dzielnicach, w których lokali gastronomicznych jest znacznie mniej i niemal nie pojawiają się turyści, o darmowy dostęp do sieci jest trudniej.
Czytaj też: Ile Trójmiasto wydaje na "bezpłatny" internet dla mieszkańców?
Darmowe hotspoty są wciąż idealnym rozwiązaniem i wizytówką dla turystów z zagranicy. Koszt połączenia internetowego za granicą jest jeszcze na tyle duży, że każdy szuka punktów z dostępem do Wi-Fi. Niektóre restauracje w związku z tym wystawiają tabliczki, na których widnieje napis No Wi-Fi, just eat, drink and talk w wolnym tłumaczeniu oznacza Nie ma Wi-Fi, po prostu jedz, pij i rozmawiaj.
Odwiedzający nas zagraniczni turyści chętnie korzystają z darmowych punktów Wi-Fi, ponieważ koszt transferu danych poza swoim krajem robi wrażenie nawet na mieszkańcach zamożnej Europy Zachodniej. Warto więc dbać o ich wygodę, bo im chętniej będą szukać i znajdować informacje o Trójmieście, tym chętniej wydadzą tu swoje pieniądze: w barach, restauracjach, muzeach.
Warto sobie jednak zadać pytanie, czy miejska sieć nie dubluje już istniejącej, prywatnej oferty, do której mieszkańcy Gdańska i Gdyni nie dokładają się z podatków.
Miejsca
Opinie (188) 4 zablokowane
-
2017-06-03 16:17
Czy chcemy turystów... (1)
...których nie stać na internet mobilny? Mamy dotować turystykę? Na tym ma polegać ten biznes? Publiczne koszty i prywatne zyski? Niech zrzucą się restauratorzy i hotelarze - ci, co na tym zarabiają.
- 10 2
-
2017-06-03 16:56
Jesli juz to 2 miejsca by wystarczyly
A po co tak naciapane tych WI-FI !
Chyba Adamowicz chce wytluc
mieszczan ze starowki to nastepne mieszkania beda jego- 1 2
-
2017-06-03 16:23
Ta,tyle tych punktów jest, tylko z mało którym da się połączyć. Ile razy próbowałem. Takie bujdy to opowiadajcie dzieciom do snu
- 6 2
-
2017-06-03 16:49
Mnie boli glowa przy wi-fi
Mnie boli glowa przy wi-fi
kto wie co jeszcze i jaká krzywde mi moze wyzadzic?!- 4 2
-
2017-06-03 16:59
Szymon
WI-FI jest rakotworcze
Dlatego nie mirszkam na Starowce!- 4 2
-
2017-06-03 17:00
Sopot (1)
Mam nadzieje ze Tarnowski nie zrobi tego glupstwa!!!
- 1 2
-
2017-06-04 05:53
Karnowski jak już
- 1 1
-
2017-06-03 17:09
Turystyka (2)
często podróżuje zagranice, tam punkty wifi w reprezentatywnych miejscach miasta jak place i bulwary to norma, a i ich parametry są znakomite. Bije to na głowę ceny w roamingu.
Oferty naszych sieci komórkowych na transmisje danych nie zawsze są zacne, a LTE czasem działa gorzej niz 3G...- 4 2
-
2017-06-03 17:42
Net dla gosci (1)
Popieram przedmówce. Dla gości z zagranicy to świetna sprawa.
- 3 0
-
2017-06-04 10:12
Guzik prawda.
Goście z zagranicy mają wi-fi w hotelu i knajpach, nie potrzebują hot-spotów. Korzystanie z hot-spotów za granicą udaję się, ale parametry wcale nie są dobre, raczej słaby rwący się sygnał.
- 1 1
-
2017-06-03 17:13
To jest dla turystów przede wszystkim i tak - jest potrzebne
- 5 2
-
2017-06-03 17:16
NIe działają (1)
Próbowałem się podłączyć wiele razy - czasem się połączyłem ale cóż itak z marnym efektem - 0 kb przesyłu - wielka lipa
- 3 2
-
2017-06-03 17:42
działają masz coś z telefonem
- 1 2
-
2017-06-03 17:35
tak
Tylko tak w sumie tak jak się jeździ na w pogotowiu gazowym pomaga nam dotrzeć do miejsca wezwania
- 1 0
-
2017-06-03 17:42
mówię nie bo ludzie powoli przestają się ze sobą normalnie komunikować
- 1 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.