- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (724 opinie)
- 2 Protest na ul. Boh. Getta Warszawskiego (375 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (255 opinii)
- 4 Zwężenie na Estakadzie Kwiatkowskiego (18 opinii)
- 5 Wojskowa flota aut wyprzedała się na pniu (23 opinie)
- 6 15-latek autem na minuty uciekał policji (111 opinii)
Morski minister w Trójmieście
28-letni Rafał Wiechecki, szczeciński poseł LPR i najmłodszy minister w powojennej historii Polski, odwiedził wczoraj Trójmiasto. Zaprosiła go Krajowa Izba Gospodarki Morskiej, której szefem jest Andrzej Kasprzak - prezes Zarządu Morskiego Portu Gdańsk. Odwiedził Urząd Morski w Gdyni, przyjrzał się Portowi Północnemu w Gdańsku, spotkał się z rybakami.
- To moja pierwsza oficjalna wizyta. Celowo wybrałem Trójmiasto, aby udowodnić, że nie jestem ministrem reprezentującym głównie interesy Szczecina czy Świnoujścia. Najważniejszy jest interes kraju, a nie konkretnych regionów - przekonywał dziennikarzy Wiechecki. Odpowiadał w ten sposób m.in. na zarzuty pomorskich posłów, których zszokowały informacje, że Wiechecki, już jako minister, jasno opowiadał się za budową terminalu do przeładunku gazu - wartej kilkaset milionów euro inwestycji - w porcie w Świnoujściu, a nie Gdańsku.
- Z dostępnych mi informacji wynika, że lepszą lokalizacją jest Świnoujście - powtarzał wczoraj Wiechecki. - Jest bliżej Cieśnin Duńskich, więc statki będą miały krótszą drogę. W pobliżu są duzi odbiorcy gazu. Poza tym region zachodniopomorski był przez lata, w przypadku tak poważnych inwestycji, zaniedbywany, choćby w porównaniu z rejonem Trójmiasta.
Wiechecki zapewnił jednak, że z chęcią posłucha argumentów za lokalizacją gazoportu w Gdańsku i być może da się przekonać. Uspokajał też, mówiąc, że nie tylko on będzie miał wpływ na podjęcie ostatecznej decyzji.
Opinie (105) 6 zablokowanych
-
2006-05-19 11:46
A tu kolejny kwiatek....
Plany były ambitne, oj ambitne. Złodziei rozliczać, korupcję zwalczać, spec-urzĄd powołany w tym celu. A co mamy? Powtórka z rozrywki, jak nic. Pani senator Dorotka, z PiSuaru, znana nam dość dobrze, usiłowala wyłudzić dotację na remont swojej prywatnej wYlli w Gdyni (400 tys. zeta). Bo ją pewnikiem nie stać, by za remont swojej chałupy zapłacić...Boczy się Dorotka, bo nie dali.
http:/ /gdansk.naszemiasto.pl/ wydarzenia/603220.html- 0 0
-
2006-05-19 11:38
galllux jest usprawiedliwiony. poszedł załatwiac legitymacje kombatancką z wrzesnia 1939r.
- 0 0
-
2006-05-19 11:35
Ha!
jakoś zwolennyków pisuarowskiego rzundu nie słychać
czyżby im tyż ten wszypolski kibol-minister do gustu nie przypadł?- 0 0
-
2006-05-19 11:30
smutny!! To się dzieje naprawdę!! To nie sen!! A myslałeś, że to chocholi taniec?
Nie to najprawdziwsza prawda dzisiejszej Polski!
Niemozliwe!? jak niemożliwe! To rzeczywistość!!!- 0 0
-
2006-05-19 11:28
anty redwatch
po mordzie widac, ze z LPR
- 0 0
-
2006-05-19 11:19
Minister...tfuuu! czasami się zastanawiam czy to wszystko się dzieje naprawdę.
- 0 0
-
2006-05-19 11:13
To, że zadatki miał na ministra (a nie ministranta) to widac na zdjęciu z pociagu.
Widać, że facet jest konkretny i wie czego chce. I po trupach z piachami osiagnie co chce! takich nam trzeba! Teraz Ludwiczek zweryfikuje przebojowców z Placu Zamkowego i kto wie ilu z nich pójdzie w ministry, sekretarze i dyrechtory!
Perły trzeba wyławiać!- 0 0
-
2006-05-19 10:59
Łysy
No zdjęcie jest super widać ,że już jako 19 latek miał zadatki na Ministra :)
- 0 0
-
2006-05-19 10:48
http://www.lysy.vt.pl/minister.jpg - to tylko tyle w sprawie komentarza do wizyty poldebila w trojmiescie co nie potrafi odroznic makreli od fladry.
- 0 0
-
2006-05-19 10:46
"minister"???
Pomijając różne dziwne wypowiedzi innych panów z ekip rzadowych akurat ten człowiek ma pracować ( pracuje?) w resorcie dla mnie bliskim. Nie wyobrażam sobie jak facet
(dzieciak)na takim stanowisku może publicznie oświadczać
o miejscach inwestycji będącymi w jego przekonaniu lepszymi.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.