TN
2001-12-10 11:02
...ładnie brzmi i może przyjemniej będzie sie studiowało. Ja przyznaję, że bardzo lubię moje studia (byłą WSM-kę :-) ) bo jestem już na trzecim roku WE i nie narzekam. Raz jest lepiej, raz jest gorzej ale nigdy źle. Wszyscy moi znajomi, którzy tutaj nie studiują, ale wpadną do nas czasem twierdzą, że u nas jest fajnie i że jest specyficzny klimat. Może dlatego tak własnie dobrze się czuję?... kto to wie.
2001-12-10 11:47
Studiować w WSM to wielkie cos, jednak dla studentów studiów zaocznych niz było tak pięknie. Czułam sie nie za dobrze jako studentka studiów zaocznych WSM. Traktowano nas jako zło konieczne, chciaz pozyteczne. Takie były moje odczucia, nie zawsze wszystko mozna było załatwic. Nieważne ile was jest, ważne że za studia nalezy zapłacic i to nie małe pieniązki.
2001-12-10 12:10
WSM niestety traktuje studentow zaocznych fatalnie. Czesne bardzo wysokie, a poziom wykladow zenujacy - jest kilka wyjatkow ale nie za duzo. Jezeli place to wymagam - gdybym byl studentem stacjonarnym to dostaje "co laska" ale jako osoba placaca chce wysokiego poziomu, i nie interesuje mnie to czy wsm ma odpowiednich wykladowcow czy tez nie - ja place, ja wymagam. Niestety jestesmy w Polce co oznacza ze wazny jest "papier" i niestety za ten "papier" sie placi a nie za wiedzie - i te filozofie przyjela wsm'ka.
2001-12-10 16:43
Studiuje juz na piatym roku i pracuje. Z cala pewnoscia moge powiedziec ze wiedza tutaj zdobyta jest absolutnie nie przydatana w pracy zawodowej. Praca moja zwiazana jest z kierunkiem studiow, ktory wybralam (OUTH). Nie wiem czy nazwa akademia cis zmieni, ale wydaja mi sie ze im wyzsze tytuly, tym wieksza zenada. W Tczewie przed wojna mozna sie tam czegos bylo nauczyc, teraz nie ma o tym mowy, a jezyki, ktore na turystyce sa tak wazne stoja przyslowiowo "pod psem". Moge powiedziec z cala pewnoscia ze ciezko jest dsie tu rozwinac, a zbyt latwo ograniczac, to tyle na temast akademii.
2001-12-10 19:16
Do niedawna studiowalem na WSM-ce, a teraz mam sie chwalic ze skonczylem AMOR-a? Na pustkach jest taki przybytek moze to filia?
2001-12-10 19:56
Studiowałam na byłej WSM-ce i nie wspominam tego dobrze. Z powodu zbyt dużych strsów wywołanych niekompetentną i sfrustrowaną kadrą przeniosłam się na Uniwerek i choć nie mogę się teraz pochwalić ze ucze sie w Akademii to kiedyś będę mogła pochwalić się wiedzą ppozyskaną od niezłych specjalistów. Wiem ze w tym tekście jest trochę przesady ale jedno jest pewne że pan Przybyłowski będzie miał co zawsze go interesowało - wieksza kasa
2001-12-10 20:31
Moim zdaniem to maksymalne przegięcie, że WSM zostało Akdemią. Na ten zaszczytny tytuł powinny zasługiwać tylko te uczelnie, które mają kompetentne grono pedagogiczne. Grono zapeniające studentom odpowiednią edukację na wysokim poziomie. W Akademii nie mogą mieć miejsca notoryczne przypadki "gnojenia" studentów, a wybryki sklerotycznych profesorów nie powinny uchodzić im płazem. No i wreszcie dziekani oraz prodziekani, ster uczelni, nie mogą brać w łapę, zwłasza kiedy ich uczelnia ma długi, które kwalifikują ją do statusu bankruta. Tak więc, chyba żaden z tych co głosował za wnioskiem o nadanie tego tytułu, nie wiedział co on tak naprawdę oznacza, albo komu przpadnie w udziale...
2001-12-11 08:15
Nie studiowalem na WSM, wiec trudno mi sie wypowiadac czy uczelnia ta zasluguje na miano akademi. Po przeczytaniu wypowiedzi studiujacych tam moge was tylko pocieszyc, ze po skonczeniu Uniwerka Gdanskiego wcale nie mam innego zdania o tej uczelni jak wy o wsm. To prawdopodobnie standard 90 proc. polskich uczelni.
2001-12-12 14:44
Czy sie nazywa WSM czy AM, to nie ma znaczenia. Ukonczylem WSM, nawet tam jakis czas pracowalem i jak czytam te wypowiedzi sfrustrowanych studentow, to nabieram przekonania, ze kazda okazja jest dobra, zeby wylewac swoje zale. Traktowanie studentow i poziom wykladow i wykladowcow nie sa nijak zwiazane z nazwa uczelni. Dla tych, ktorzy tam studiuja nic sie nie zmieni, moze z wyjatkiem tytulu na dyplomie. Dla tych, ktorzy pracuja, tez niewiele. Ale ci, ktorzy to forsowali (bez wzgledu na pobudki) moga byc dumni, bo odniesli sukces. A na rynku jest miejsce i dla lepszych, i dla gorszych uczelni. Poza tym, poziom uczelni zalezy w rownym stopniu od wykladowcow, jak i studentow, wiec nie narzekajcie.
2001-12-12 23:11
Do roboty rodacy!!!! Narzekać to my umiemy; sam nie raz dostałem po dupie od WSM kowych wykładowców, wiem że na PG lepiej nie jest, ale zamiast pierdzielić jak to jest ciężko i do kitu można tak czasem się zastanowić co jest grane... Sam nie raz słyszałem, że ktoś od np radarów czy stateczności to kawal .... bo usadził pół roku. Chyba tylko dla ich dobra, zastanówcie sie tylmko co bedzie jak bedzecie kapitanem i Trzeci zasztaluje c***owo ładunek, bo go wlasnie koles ze staty przepchnal na dyplom! Powodzenia i stopy wody pod kilem! A szkoła jest oki, poziom na pewno wyższy niz na UG :))) a i wiiele osób jest przychylnych sprawom w dziekanacie!
Howk!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
