• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na kozetkę do wróżki. W Trójmieście jest ich kilka

Katarzyna Mikołajczyk
24 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Jedni w nie wierzą, inni zupełnie nie ufają ich zdolnościom, jeszcze inni chcieliby umówić się na wizytę, ale boją się tego, co usłyszą. Kim są wróżki, na czym polega ich praca i z jakimi problemami najczęściej przychodzą do nich ludzie?



Czy wierzysz, że wizyta u wróżki może pomóc rozwiązać problemy?

Wróżka w dżinsach, wróżbita w garniturze - to dziś normalny widok. Przyjmą nas w gabinecie, który nie różni się znacząco od gabinetu specjalisty innej dziedziny lub w domu, przy stole, na którym ich rodziny jadają posiłki poza "godzinami przyjęć". Spotkanie z nimi nie wstrząsa ziemią i nie otwiera wrót do nieskończoności. To bardziej rozmowa dwóch osób: zatroskanej i rozumiejącej.

Dzisiejsze wróżki to często osoby dobrze przygotowane do pracy z człowiekiem w potrzebie. Łączą wiedzę z zakresu psychologii, empatię i wrażliwość z umiejętnością interpretacji - zarówno kart, jak i zachowania oraz słów klienta. To nie reguła, bo jak w każdej profesji, zdarzają się specjaliści, którzy zamiast pomóc, szkodzą.

Kto do wróżki nie pójdzie? Ten, kto nastawiony jest krytycznie, kto nie wierzy, ale też ten, kto może i by chciał, ale jest pełen obaw o to, co usłyszy. A kto korzysta z jej usług? Wśród klientów wróżek są mężczyźni i kobiety, starzy i młodzi, trafiający do nich z przyczyn prywatnych bądź zawodowych.

- Politycy boją się strat finansowych, rywalizacji i utraty stanowiska, zakochani lękają się przyszłości, szukają potwierdzenia, czy dobrze ulokowali uczucia, matki boją się o dzieci i zdrowie, młodzi ludzie pytają o byt i wybory życiowe - zdradza Aryan Goehling, wróżbita, ezoteryk i jasnowidz z gdyńskiego ośrodka "Ogrodem Nadziei". - Jednak ostatnio zauważa się najczęściej pytania o finanse, zdrowie i zdrady. Obecny kryzys popycha nas często do wymuszonych zmian, boimy się przyszłości i szukamy wskazówek jak przetrwać.

Choć z porady wróżbitów korzystają zarówno kobiety, jak i mężczyźni, ci drudzy częściej robią to nie "bezpośrednio".

- Panie przychodzą częściej na spotkanie "oko w oko", panowie chętniej proszą o poradę via e-mail, skype, powiedzmy, że chętniej korzystają z nowoczesnej technologii - mówi Beata Matuszewska, wróżka z Sopotu.

Na ogół do wróżki trafia człowiek, który nie wie, dokąd udać się ze swoim problemem. I zdarza się, że to właśnie wróżka wystawia mu "skierowanie" do innego specjalisty: psychologa, lekarza. Wiele osób przyznaje, że dopiero karty skłoniły je do konsultacji lekarskiej w sprawie zbyt długo bolącego żołądka (wcale nie nerwy) czy utrzymującej się depresji (wcale nie gorszy czas). Często jednak pomagała już sama rozmowa.

- Przez wiele lat wzbraniałam się przed wizytą u wróżki, choć miałam na to wielką ochotę - mówi 39-letnia Sylwia z Gdańska. - Tak naprawdę chciałam po prostu usłyszeć, że będzie dobrze. Lecz jednocześnie bałam się usłyszeć coś złego. W końcu skorzystałam z porady poleconej wróżki i nie żałuję. Zamiast mnie straszyć, "naładowała mi akumulatory". Wyszłam od niej pełna wiary w swoją siłę, choć nie wszystko, co usłyszałam było tym, co chciałam usłyszeć.

Panowie częściej potrzebują "konkretów" niż pociechy. Pan Marcin z Gdyni przyznaje, że większość ważnych decyzji życiowych i biznesowych konsultuje z wróżką.

- Oczywiście, ocena wróżki nie jest jedynym wskaźnikiem przy podejmowaniu ostatecznych decyzji, ale daje mi pewien obraz ewentualnego ryzyka - mówi całkiem poważnie. - Nie zawiodłem się dotąd.

Spotkanie z wróżką może wyglądać różnie, w zależności od tego, w czym specjalizuje się wybrana wróżka i czego oczekujemy. Wróży się z kart klasycznych, z Tarota, z kart anielskich i wielu innych, a także z fusów, z tęczówki oka, z dłoni... Ale przede wszystkim z rozmowy. Na czym polegają te "czary"? Czy faktycznie karty mogą przed nami odkryć przyszłość, a cyfra naszego imienia kryje w sobie tajemnicę naszych predyspozycji?

Nie ma odpowiedzi, która usatysfakcjonowałaby wszystkich. Dość powiedzieć, że techniki wróżenia udoskonalane są od setek lat, a ich historia sięga zarania dziejów, podobnie jak historia medycyny. Każda miała swój czas.

- "Najlepszym sposobem przewidywania przyszłości jest jej tworzenie" - Tarot działa zgodnie z tą mądrą zasadą. Nic nie jest napisane na stałe, zatem przyszłości zmienić nie można, ale na pewno można na nią wpłynąć - mówi sopocka wróżka Beata Matuszewska. - Nasze przyszłe szczęścia lub nieszczęścia są efektami działań, które podejmujemy tu i teraz. Nie istnieje coś takiego jak "nieuchronne przeznaczenie". Tarot nie pokazuje przyszłości, Tarot pokazuje co może się zdarzyć, jeżeli podejmiemy konkretną decyzję, dokonamy wyboru, wejdziemy na konkretną ścieżkę.

Aby z wizyty u wróżki wynieść dobre wspomnienia, należy uzbroić się w tę wiedzę. Czy trzeba się otworzyć i wierzyć, by skorzystać z usług wróżki, czy sceptyk również może sprawdzić swoje prognozy?

- Na pewno wiara pomaga, tak jak i we wszystkim w życiu, jednak to sam klient decyduje jakie informacje przyjmie, czy się dostosuje do wskazówek, i czy uwierzy - opowiada Aryan Goehling. - Wiara pomaga w spełnieniu się wróżby, bo ona sama daje często nadzieję, pokazuje jak wyjść z problemów, wskazuje jakie błędy popełniliśmy. Problemy to lekcje i sprawy do załatwienia i tak właśnie powinniśmy do nich podchodzić, a karty lub jasnowidzenie pozwalają odkryć klucz do ich rozwiązania.

Wróżki przyjmują też klientów, którzy przychodzą, by swą przyszłością pokierować zawczasu.

- Można ułatwić dziecku życie wybierając mu imię pasujące do jego astrologicznego i numerologicznego portretu - podpowiada wróżka Beata Matuszewska. - Można ułatwić działanie firmy, zwiększyć jej efektywność i oczywiście zarobki dobierając nazwę tak, aby była ona zgodna z profilem działalności i oczywiście wibracją właściciela.

A gdy, mimo naszej wiary, chęci i nastawienia, wróżba się nie spełnia? Gdy jest to zła prognoza - doskonale, ale co, gdy nie przytrafia się nam wywróżone szczęście?

- Byłam u wróżki kilka razy, z ciekawości, szukając potwierdzenia swoich wyborów, trochę dla zabawy. Zapamiętałam szczególnie dwie wizyty - opowiada trzydziestopięcioletnia Kasia z Gdańska, rozwódka. - Na pierwszej usłyszałam wszystko to, czego nie chciałam usłyszeć. Że wybrany przeze mnie partner się nie sprawdzi, że zawodowo moje życie potoczy się w zupełnie innym kierunku niż planowałam... i tak dalej. Nie uwierzyłam, bo wydawało mi się, że wiem lepiej. Byłam w błędzie. Za drugim razem, od innej wróżki, wyszłam zadowolona, potwierdziłam swoje nadzieje. Nie spełniło się nic. Mam więc mieszane uczucia.

Szukasz wróżki w Trójmieście? Skorzystaj z naszego katalogu.

Ile kosztuje taka wizyta? W Trójmieście indywidualna sesja u wróżki to wydatek od 100 do nawet 300 złotych. W zależności od wróżki, spotkanie trwa od godziny do kilku godzin, w miarę potrzeby klienta. Są też ogólne zasady, których trzymają się wróżki - nie przyjmują na ogół osób niepełnoletnich, pod wpływem leków psychotropowych, alkoholu. Niektóre nie przyjmują również kobiet w ciąży.

Miejsca

Opinie (243) ponad 10 zablokowanych

  • (13)

    i komu tu wierzyć?

    • 24 3

    • tylko ksiendzu !

      • 13 15

    • wierz w Jezusa Chrystusa!

      • 28 12

    • najlepiej tylko Bogu!!!

      • 25 8

    • SEKTOM S T O P! (3)

      O ile Redakcja chce być nazywana Szanowną, to powinna nie publikować artykułów przyjaznych sektom

      • 25 15

      • (1)

        Jestem oburzona!

        • 1 12

        • JESTES OBURZONA?

          TO NAPISZ DO WRÓŹKI! :)

          • 15 2

      • zgadzam się z przedmówcą

        i jednocześnie rozszerzam jego ultimatum o słowa "ORAZ KOŚCIOŁOM" :)

        • 7 5

    • wierz własnej intuicji

      • 5 1

    • "Są też ogólne zasady, których trzymają się wróżki" (1)

      Buhahaha.Oszuści ale z zasadami. Koń by się uśmiał.A pani redaktor to nic ambitniejszego nie mogła z siebie wykrzesać?

      • 9 0

      • No wiesz, oszust musi przestrzegać pewnych zasad.

        By nie wkurzyć kogoś do tego stopnia by ten go w szpitalu umieścił. I tak, naciągnąć na wartość telewizora można, bo się ktoś wkurzy i nawyzywa, ale to tyle. Ale na wartość samochodu już nie, bo jeszcze go osobiście do salonu dostarczy.

        • 0 0

    • (2)

      Ten artykul w mily sposob zaprasza nas do wrozek.A powinni tez napisac jakie moga byc skutki chodzenia do wrozbitow, to sa czary, sztuczka od szatana p. Bog w kartach przyszlosci nie przywiduje.

      • 5 5

      • Jakie czary ? To tylko zwykła hochsztaplerka.

        Wykorzystują socjotechniki i ogólnie znane mechanizmy działania ludzkiego umysłu, do zbijania kasy na niedouczonych frajerch. Masz rację, ze przywołujesz tu boga i nomenklaturę KK, mają z nimi wiele wspólnego, bo robią to samo. Emocjonalny przekaz i tania demagogia, przemawiają do mniej światłych umysłów.Dzisiejsze motto dnia, no jestem pod wrażeniem. Za to ten "artykuł" uważam za szkodliwe naganianie klienteli dla oszustów, bynajmniej nie z powodów religijnych.

        • 6 1

      • Jakie tam czary, zwykłe sztuczki, zręcznośc palców, znajomośc psychologii i odrobina prania mózgów.

        Więcej nie trzeba. Zakaz religijny masz na to, nie ze względu na czary, a ze względu na to, że to skrajnie ogłupia i ogranicza wolną wolę, a Jezus nie bez przyczyny wymieniając grzechy w trakcie kazania na górze koło choćby nieczystości jednym tchem wymienił głupotę. Bo też szkodzi.

        • 0 0

  • Popyt na szarlatanów istnieje od zawsze. (18)

    I nigdy nie zaniknie. Taka to juz ułomność umysłu ludzkiego, że lubi być oszukiwanym a ludzie chcą aby ktoś im mówił co było, jest i będzie... Hokus- pokus, czary -mary, abrakadabra ...

    • 115 4

    • (2)

      A najciekawsze zjawisko, to dopasowywanie faktów z życia po wizycie u wróżki. O rany! Miała rację!

      • 33 1

      • Zgadza się. (1)

        Taka mała manipulacja. Horoskopy zawsze pasujące do kogoś.... Jeżeli taki mag powie: 'widzę chorobę w twojej rodzinie', to zawsze trafi. Albo ktoś choruje, albo chorował w rodzinie bliższej lub dalszej. I inne tego typu sztuczki, za które ludziska chętnie oddają swoje ciężko zarobione pieniądze, aby tylko być ogłupionym. Cóż, nikt im tego nie może zabronić.

        • 28 0

        • i słynne sugestywne stwierdzenie:

          "Pani wie o czym mówię..."

          • 28 0

    • (12)

      To jest tragiczne, XXI wiek, środek europy, samoloty, komputery, nanorurki i satelity, a ludzie do wrożek chodzą. Głównie kobiety.

      • 27 3

      • i do kościoła to przecież niczym się nie różni (11)

        od innej maści szarlataństwa.

        • 18 12

        • W kościele nie stawiają horoskopów ani przyszłości nie przewdują (9)

          A za wejście nie pobierają opłaty.

          A ile kosztuje godzina "pracy" takiego Aryana Goehlinga?

          • 7 1

          • w kościele odprawiają czary-mary i wykonują dziwaczne obrzędy

            po wmówieniu masie, ze tego potrzebuje.I każdy śmieszny obrzęd np. polanie głowy wodą czy owijanie szmatą rąk- co łaska, a w praktyce od 1000 zł.

            • 5 5

          • (7)

            Jak to się nie płaci?A Fundusz Kościelny,zbieranie na tzw.tacę czy opłaty za byle posługę.Jak to nazwiesz?Ja takie praktyki nazywam po prostu-WYŁUDZANIE.

            • 4 4

            • (6)

              Dawanie na tacę nie jest obowiązkowe,po co jest fundusz kościelny to pewnie nawet byś nie zrozumiał.

              • 4 2

              • (5)

                Tyle tylko że z****ny fundusz kościelny idzie z MOICH podatków.Jeżeli zafajdana banda żałosnych katoli chce na to płacić niech więc robi to sama aby tę instytucję pasożytniczą utrzymywać.

                • 1 5

              • (4)

                A z moich "katolskich" podatków utrzymywany jest Paligłup i jego cyrk. Z moich katolskich podatków finansowana jest krytyka polityczna i inne instytucje programowo przeciwne moim poglądom. Z podatków ludzi nienawidzących psów dofinansowywane są schroniska. I tak dalej. Tak już jest w społeczeństwie, że nie zawsze płacisz na coś z czego korzystasz lub co jest po twojej myśli. Masz od tego demokratyczne mechanizmy, by próbować to zmienić.

                • 3 1

              • (3)

                Jesteś zwykłym LEMINGIEM.Przez takie takich jak ty Polska w świecie jest spostrzegana jak Iran Europy.Strasznie się ucieszę gdy w Polsce wprowadzą wreszcie podatek wyznaniowy jak w Niemczech.Ciekawe ile wtedy będzie katoli w Polsce.Po nad to płacenie na obce państwo jest przestępstwem.Napiszę tak-WON DO WATYKANU.

                • 1 3

              • (2)

                Obrażasz mnie a meteorytyki zero. To walczcie, niech wprowadzą system niemiecki. Czemu nie wprowadzili? Bo nas jest więcej? Bo potraficie tylko drzeć japę w necie?

                Co do postrzegania w świecie, to nie wiem dlaczego uważasz, że komukolwiek na świecie zależy na Polsce? Dlaczego ktokolwiek w świecie miałby chwalić postawy i decyzje korzystne dla naszego kraju? Sami u siebie zwalczyli chrześcijaństwo i teraz robią w gacie przed muslimami, więc żeby poczuć się lepiej, chcą, żeby u nas było tak samo, albo gorzej. W miarę jeszcze katolicka i tradycjonalistyczna Polska jest dla krajów Zachodu solą w oku, bo pokazuje im, jak głęboko trzymają ręce w nocniku. Pokazuje im gdzie byli i jak się stoczyli. Swoich moherowych staruszków wywijających laskami, za cenę "postępu" zamienili na młodych byków mordujących ludzi w biały dzień maczetami.

                • 4 1

              • (1)

                Prawdopodobnie system Niemiecki wprowadzą w następnym roku.I w tedy okaże się ile was jest zdrajców i sprzedawczyków.I jeszcze raz-WON DO WATYKANU-tam jest wasze miejsce.Przez fundusz kościelny-rocznie ok 10 MILIARDÓW złotych-nie ma na wiele innych bardzie pożytecznych rzeczy w kraju.No ale kto się wróbelkiem urodził ten orłem nie umrze EKONOMICZNY ANALFABETO.

                • 0 4

              • Szczerze wątpię, byłaby to decyzja niepopularna, a to dla tego rządu jest najważniejsze kryterium. Na jakiej podstawie oceniasz moją wiedzę ekonomiczną? Myślę, że akurat w tym temacie mógłbym cię spokojnie zagiąć. I nie wysyłaj mnie do Watykanu bo tu się urodziłem i mam prawo tu żyć tak samo jak ty. Do tego jestem stosunkowo młody i dbam o siebie, więc przez najbliższe 50 lat spokojnie będę cię doprowadzał do szału swoim katolstwem. A ty jak będziesz tak "zdrajcował", "sprzedawczykował" i krzyczał "won" to nie dociągniesz do 50tki. Chciałbyś może się jakoś odnieść merytorycznie do kwestii opinii o Polsce w świecie czy innego tematu, czy już tylko wyzwiska zostały ci w repertuarze?:)

                • 3 0

        • Niczym się nie różni?

          Jedno to na celu stworzenie wzajemnie wspierającej się wspólnoty opartej na złożonym systemie moralnym odnoszącym się do siły wyższej w towarzystwie obrzędów mających nie tylko wymiar metafizyczny ale również jednoczący ludzi wokół wspólnego źródła, co pozwala im pośrednio stawać się lepszymi ludźmi. Oczywiście tyczy się to ludzi podchodzących do wiary na poważnie a nie na zasadzie "bo tak każe tradycja". Bo nawet jeżeli założymy, że Boga nie ma, to filozofia życia autorstwa Jezusa jest naprawdę piękna. Więc albo pochodzi ona od Boga, więc warto, albo powstała w opracowaniu o słowa wybitnie mądrego człowieka, przez wieki udoskonalana przez kolejne pokolenia wielkich filozofów (św. Paweł, św. Augustyn) i też warto.

          Drugie to naciągnie naiwnych za pomocą prostych socjotechnik. Jak dla mnie to spora różnica.

          • 1 0

    • dokladnie tak jestnaiwniaków nigdy niezbaraknie na świcie niema znaczenia narodowosc

      jak chca to niech płacą nawet ostatnio poszukiwali do pracy :)

      • 2 0

    • Teraz to jest popyt na szarlatanow w białych kitlach, wiecej niz 50%

      g... wie a twierdzi inaczej.Wróżka to w sumie dobrze płatna fucha, lepiej płatna niż Inżynier

      • 0 0

  • Wróżki ... (5)

    Mogę iść do takiej jak mi poda 6 trafnych!!! w lotto...

    • 81 5

    • Coś słabe te wróżki... widział ktoś bogatą wróżkę?

      • 21 1

    • spoko, ja ci podam za darmo (2)

      twoje szczęśliwe numery to 6, 8, 11, 23, 41, 43.
      kula mowi ze padną w przeciagu najblizszych 153 lat.
      powodzenia !! ;p

      • 21 0

      • jak to obliczyłeś geniuszu? (1)

        13 milionów kombinacji, nawet gdyby losowanie było codziennie to byś musiał czekać 35 tys. lat a że to są zdarzenia niezależne to i tak nie ma żadnej gwarancji kiedy trafisz

        • 0 4

        • no i? Ale kasę za taką wróżbę zgarnie już teraz.

          • 4 0

    • A trójmiasto z tymi wróżkami to tak na serio?

      wolałam juz telenowelę o Samirze S, przynajmniej promil prawdy w tym był. Kompletnie odlecieliście.

      • 8 0

  • ciekawe ile to kosztuje (2)

    • 7 11

    • Powróżę Ci za darmo!

      Czary mary
      hokus pokus
      Twoja stara
      to Ford Focus

      • 5 1

    • Ciekawosc

      Pierwszy stopien do piekla Obywatelu !

      • 1 0

  • (5)

    Ten Aryan niech się w ogóle nie wypowiada.... byłam u niego. Totalna porażka. Od tamtej wizyty minęło kilka lat i absolutnie nic się nie sprawdziło. W dodatku jest drogi. Dziękuję za uwagę i nie jest to antyreklama, bo jestem konkurencją. Jestem po prostu bardzo niezadowoloną klientką....

    • 48 6

    • lepszy cwaniaczek

      I oczywiście wszystkie dochody z klientów nie są opodatkowane. Czyli lewizna i kretactwo. Chciałabym aby powiedział prawdę o sobie.

      • 13 1

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • to tylko zapłata

      za Twoją naiwność, nie miej do niego pretensji tylko do siebie

      • 11 0

    • Po prostu jesteś idiotką a nie klientką...

      Jak można wierzyć w takie bzdury... I wy macie prawo głosować?! Leczcie się!

      • 0 2

    • od tego czy wróżba się sprawdzi...

      Od tego czy wróżba się sprawdzi zależy wiele aspektów, między innymi wiara klienta, otwartość, i to czy dostosował się do wskazówek. Czasami dzieje się tak, że jeśli klient robi coś na przekór wróżbie, nie podejmuje działań, albo co gorsza myślami kreuje inną rzeczywistość wtedy wróżba się nie sprawdzi. Często klienci działają na przekór wróżbie, ciężko powiedzieć dlaczego tak się dzieje i nie ma to nic wspólnego ze sprawdzalnością, po prostu wiele aspektów ma na to wpływ, można jedynie zapytać czemu i Pani sesja się nie sprawdziła... i będzie wszystko jasne. Łatwo jest powiedzieć, wróżba się nie sprawdziła, ale trudniej zapytać jest dlaczego tak się stało. Pozdrawiam

      • 0 0

  • (1)

    Jestem magiem lvl 64...

    • 68 1

    • a ja wojem lvl 87

      Nostale

      • 1 0

  • Byłem kilka razy u tych czołowych wróżek i nic po za tym że portfel mam dużo lżejszy (3)

    Komplenie nic się nie sprawdziło z tego co opowiadaly. Wręcz odwrotnie, jednej z gdańska tak zaufałem że straciłem tylko trochę kasy na interesie, który według niej był idealny i bardzo dochodowy

    • 40 2

    • w cuda tuska też uwierzyłeś?

      jak tyle razy się przejechałeś na wróżce to wolę nie myśleć ile razy musisz się przejechać na politykach (bo w tvnie mówili że będzie manna z nieba).

      • 8 1

    • włącz myślenie

      zamiast szukać odpowiedzi u naciągaczy i szarlatanów.

      • 8 0

    • moja babcia mawiała,ze kto wierzy w gusła temu d*pa uschła;)

      • 11 1

  • Zagrożenia duchowe... (2)

    Wróżki, kadzidełka... tia... szatan pracuje też w weekend

    • 85 14

    • a pracę zaczyna od walenia w dzwony o 6 rano w dzień wolny od pracy dla większości ludzi

      • 5 4

    • Taaa, diabolo, dagones drang,erpegie, pokemony.....

      • 0 0

  • korzystanie z porad wróżek itp. (10)

    to grzech bałwochwalstwa
    poza tym trochę zdrowego rozsądku by się przydało dziennikarzom i dziwię się, że redakcja takiego portalu zajmuje się takimi bzdetami

    • 94 13

    • (1)

      Z punktu widzenia racjonalizmu wróżki i istota tego "grzechu bałwochwalstwa" to jedno i to samo.

      • 13 4

      • DArek, racjonalizm to negowanie odpowiedzi dawanej przez innych, samemu nie mając żadnej. Racjonalizm to de facto opcja dla leniuchów, szyderców, samemu nic nie potrafiących:) Tak prowokuję dyskusję.

        • 2 0

    • Oj źle zapamietałaś kazanie

      Bałwochwalstwem jest oddawanie czci obrazom i posągom. Tu nie ma bałwochwalstwa, bo nikomu czci sie nie oddaje. A czy ktoś wierzy w to co inni widzą w kartach to juz jego sprawa.

      • 12 15

    • Zwróć uwagę, że artykuł napisała

      kobieta....

      • 10 4

    • Odpowiedz. (1)

      Przykro nam ale tresc artykulu nie zostanie poprawiona.

      • 1 0

      • Nie spodziewaliśmy się tego.

        Doskonale wiemy że nie potraficie napisać artykułu na poważne tematy.To ponad wasze siły i zdolności.

        • 17 0

    • (1)

      grzech dla Ciebie nie dla ateisty

      • 5 2

      • Widać zatem że ateista to człowiek wierzący w Boga ale go odrzucający.

        Wierząc we wróżenie, ateista przyznaje że istnieje świat duchowy, uznaje istnienie aniołów w tym samego diabła, ale Boga odrzuca! Tak było od zawsze. Ateistyczna obłuda.

        • 3 1

    • jakim cudem w XXI wieku ktoś reklaumej wróżki... W internecie na dodatek!! (1)

      Narody chrześcijańskie osiągnęły tyle, bo wiedziały że same są panami swojego losu, nie wierzyły w fatum, w wróżki czy innych jasnowidzów.
      To czy znajde żonę, czy będę zdorwy zależy od mnie. czy będe szukał, czy będe szukał dobrej dziewczyny czy będe o zdrowie dbał. A nie od "gwiazd".
      Ale na stawianiu kabały zawsze dało się zarobić, a jak umiejętnie się podeszło do sprawy to i jakiś majątek można było przejąć... (zwłaszcza jak się podało petentowi "cudowną" miksturę z trucizną)

      • 5 0

      • No wiesz, na zachodzie to takie modne.

        I niby to chrześcijanie są zacofani.... Ale jakoś każdy ma kładzione do głowy, że to bzdura. A w tych ateistycznych, rzekomo logicznych i wolnomyślicielskich narodach pleni się tego typu zabobon, że aż śmiech w człowieku wzbiera. Ironia losu normalnie ;)

        • 0 0

  • wróżka nie wierzę (12)

    kiedy miałam 28 lat przypadkowo znalazłam się u znajomej mojej mamy która wiedziałam to wcześniej wróżyła z kart,nie wróżyła obcym czasami znajomym chociaż też bardzo niechętnie wtedy sama zaproponowała m że może mi powróżyć,powiedziała mi bardzo wiele rzeczy które się sprawdziły w tym tragiczną śmierć mojego męża i tak po 3 miesiącach mąż w wieku 33 lat zginął tragicznie,nigdy nie pozwoliłam już sobie powróżyć od nikogo może to zbieg okoliczności a może czasami karty mówią prawdę sama nie wiem

    • 22 43

    • Ha,ha,ha,haaahaaahaa !!!!

      Dobre !

      • 8 10

    • błagam cię dziewczyno wróc do szkoły i wynieś z niej coś (2)

      bo w dzisiejszych czasach wierzyć w takie bzdury to naprawdę trzeba być skończynym id...

      • 16 7

      • nie podjudzaj, bo jeszcze weźmie to "wynieś coś" sobie do serca i tablicę ze szkoły pod..i...

        • 6 2

      • wynieś coś

        a jest takie przykazanie - nie kradnij. W tym przypadku to jest namawianie do przestępstwa /tzn. kradzieży kredy, kwiatków z okna itp./

        • 0 0

    • (5)

      czum różni się wiara w to że wróżka umie odczytać przyszłość od faktu wiary w boga przez nikogo nie widzianego czegoś co jest mitem , wyobrażeniem pisarza

      • 5 6

      • Bóg nie gada takich bzdur jak wróżka (2)

        No i większość Jego słów się sprawdza, w przeciwieństwie do słów wróżek.

        • 2 1

        • słowa wróżki i horoskopyczęsto sie sprawdzają, podobnie jak słowa księdza i przepowiednie z wielkiej księgi (1)

          Twój umysł sam o to zadba , bo tak jest skonstruowany. Dzieki kojarzeniu faktów jest postęp, w powyższych przypadkach tylko PODSTĘP !

          • 0 1

          • No wiesz, jednak słowa w stylu miłuj bliźniego swego, jak będziesz dobry dla innych inni będą dobrzy dla ciebie

            oraz zakazy zabijania czy złodziejstwa mają sens ;) Czy są od Boga czy wynikają z obserwacji natury ludzkiej i świetnej jej znajomości ma drugorzędne znaczenie.

            • 0 0

      • (1)

        Wiara w Boga wynika z zadawania sobie fundamentalnego dla człowieka pytania "dlaczego?" Co ma z tym wspólnego przepowiadanie przyszłości za pieniądze?

        • 2 0

        • Ja bym raczej powiedział, że prawidłowym pytaniem jest "Po co?"

          Na dlaczego może odpowiedzieć nauka, na po co już nie. ;)

          • 0 0

    • Zly stoi !

      Za tymi kartami ,szkoda ze ludzie nie sluchaja Kosciola!

      • 3 2

    • jeśli wierzy się Bogu

      nie wolno zgadzać się, gdy wróżka chce ci powróżyć (przecież o to cię najpierw sama pyta). Wiedza czerpana przez wróżki pochodzi od złych duchów, a one nie życzą człowiekowi dobrze. Wróżenie jest potępione w Biblii.

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane