• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Na którym etapie życia warto kupić mieszkanie?

7 maja 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Mieszkanie w mieście i jednocześnie wśród zieleni to bez wątpienia dobry wybór.
  • Mieszkanie w mieście i jednocześnie wśród zieleni to bez wątpienia dobry wybór.
  • Mieszkanie w mieście i jednocześnie wśród zieleni to bez wątpienia dobry wybór.

Mówi się, że Europejczycy przeprowadzają się średnio cztery razy w życiu, a Amerykanie więcej niż 11. Jakie są powody tak częstych zmian? Co warunkuje nasze decyzje o zakupie nowego mieszkania? Najczęściej są one podyktowane zmianą miejsca zamieszkania, zawarciem związku małżeńskiego i powiększeniem się rodziny. Ważne momenty w życiu każdego człowieka definiują jego przyszłość i otwierają przed nim nowe drzwi. Niejednokrotnie są to drzwi w dosłownym znaczeniu - prowadzące do wymarzonego mieszkania, które sprosta jego aktualnym oczekiwaniom. Jakie są inne najczęstsze przyczyny zmiany swojego dotychczasowego lokum?



Zakup mieszkania to jeden z najważniejszych zakupów w życiu każdego człowieka. Podjęcie tej decyzji wiąże się zatem z głębszą analizą potrzeb niż np. przy wyborze rodzaju pieczywa na śniadanie.

Kiedy najczęściej decydujemy się na zmianę miejsca zamieszkania?



Powodów może być wiele. Jednak należy zauważyć szczególną tendencję związaną z etapem życia, w którym znajduje się dany nabywca. Naszym pierwszym mieszkaniem jest zazwyczaj dom rodzinny, w którym się wychowaliśmy. Przez wiele lat był on dla nas bezpieczną przystanią. Jednak w życiu każdego z nas nadchodzi ten moment, kiedy trzeba opuścić rodzinne gniazdo. Następuje to najczęściej po zakończeniu szkoły średniej i rozpoczęciu studiów, które często wiążą się z przeprowadzką do innego miasta. Część studentów decyduje się na zamieszkanie w akademikach, a część na wynajem pokoju czy kawalerki. Niektórzy jednak już na tak wczesnym etapie życia decydują się na zakup mieszkania - często przy wsparciu finansowym rodziców. Jest to dobra okazja, gdyż koszty, które miałyby zostać przeznaczone na czynsz, można przeznaczyć na spłatę kredytu. Przez okres pięciu lat studiów można w ten sposób "zaoszczędzić" całkiem sporą sumę pieniędzy. Ponadto posiadanie lokalu mieszkalnego w mieście studenckim to również dobre rozwiązanie inwestycyjne. W takich miejscowościach występuje zazwyczaj duże i stałe zainteresowanie wynajmem, dzięki czemu można liczyć na wysokie zwroty z inwestycji, także wtedy, gdy dziecko zakończy studia i będzie chciało przenieść się do większego "M".

Rozpoczęcie pracy zawodowej to kolejny ważny moment, kiedy ludzie decydują się na zmianę lub kupno swojego mieszkania. Jest to najczęściej spowodowane zmianą miejsca zamieszkania, jak też większą zasobnością portfela.


Kolejnymi ważnymi momentami sprzyjającymi zakupowi mieszkania są zaręczyny i ślub, kiedy to młoda para chce wkroczyć wspólnie na nową drogę życia, mieszkając pod jednym dachem. Zazwyczaj już jako narzeczeństwo rozpoczynają poszukiwanie swoich własnych czterech kątów. Opuszczają dotychczasowe miejsce zamieszkania i decydują się na zakup większego lokum dla dwóch, a nawet dla trzech osób, jeśli myślą o potomstwie. Narodziny dziecka to kolejny moment, w którym powracają myśli o zmianie miejsca zamieszkania. Powstają wówczas wątpliwości, czy ich niewielkie mieszkanie zapewni wystarczającą przestrzeń dla rodziny z dzieckiem? Mieszkanie na 30 m kw. z dwójką czy trójką dzieci może być wyzwaniem. Oczekując na nowego potomka przyszli rodzice często odwiedzają ponownie biuro sprzedaży dewelopera.

Nowe mieszkanie po 50. roku życia



Następnie w życiu człowieka następuje często pewna stagnacja jeżeli chodzi o zmianę miejsca zamieszkania. Dobrze ułożone życie nie wymaga od nas podejmowania decyzji o przeprowadzce. Co jednak ciekawe, coraz większą grupę nabywców mieszkań stanowią osoby po 50. roku życia, doświadczające syndromu tzw. "pustego gniazda". Po wyprowadzce dorosłych już dzieci czują się w dużym mieszkaniu samotne. Niejednokrotnie coraz większy trud sprawia im samodzielne utrzymanie nieruchomości czy też pielęgnowanie ogrodu wokół domu. W zamian wybierają mniejsze lokum, które odpowiada ich aktualnym potrzebom.

Te wszystkie sytuacje - ślub, narodziny potomstwa, podjęcie nowej pracy, awans lub zmiana siedziby firmy - nierzadko wiążą się ze zmianą miejsca stałego pobytu. Oczywiście warunkiem koniecznym towarzyszącym tak dużej zmianie musi być poczucie stabilności finansowej i zawodowej, ale ważne momenty w życiu są często ich głównym katalizatorem.

Bogata oferta na rynku nieruchomości sprawia, że niezależnie od tego, czy potrzebujemy mniejszej czy większej powierzchni, z łatwością znajdziemy mieszkanie dostosowane do naszych potrzeb.

Te zależności zainspirowały także Dekpol Deweloper do wystartowania z nową kampanią. Celem akcji "Gdy życie prowadzi Cię do nowego mieszkania" jest przedstawienie procesu decyzyjnego związanego z zakupem nieruchomości z uwzględnieniem czynnika ludzkiego - przeżyć i doświadczeń nabywcy, które prowadzą go do biura sprzedaży dewelopera. Kampania promuje Osiedle Pastelowe, które firma realizuje na gdańskich Łostowicach. Dzięki zróżnicowanej ofercie mieszkań swoje wymarzone "M" znajdą tu osoby znajdujące się na różnych etapach życia.

A wy, na jakim etapie życia kupiliście swoje mieszkanie? A może właśnie poszukujecie?
Więcej informacji na stronie dewelopera Dekpol.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Opinie (149) 5 zablokowanych

  • Nie kupować mieszkania (41)

    Budować dom. Zacząć od kupna działki. Działkę szybko spłacić i dopiero potem brać kredyt na dom. Polecam.

    • 37 45

    • (7)

      dom fajnie mieć ciężej utrzymać poza tym dom dobry na emeryturę o ile w pobliżu ośrodek zdrowia . bo codziennie bawić się w dojazdy i stanie w korkach - nie dziękuję szkoda czasu i życia na stanie w korkach

      • 35 6

      • Dom w Gdańsku w sensownej lokalizacji to od 650-700 w górę . O działce nie mówiąc (5)

        Kupowanie domu w Baninie czy podobnej lokalizacji mija się z celem przynajmniej dla mnie. Choć piszesz logicznie .

        • 40 0

        • Kupię odrazu za 700 k dom w Gdańsku place odrazu (1)

          • 13 3

          • I jak tu komuś wierzyć? Sprzedawcy piszą "kupuj, kupuj. Ostatnia szansa". A wynajmujący - "kupić?! Nie teraz. Czekaj". Niech wynajmujący kupią mieszkania od sprzedawców i na rynku zostaną tylko na wynajem. Wtedy będzie po problemie.

            • 1 1

        • (2)

          Za 600-700 w centrum to chyba tylko jakis malutki domeczek przedwojenny do remontu. Ale za to jaka lokalizacja ! ...

          • 6 2

          • sprzedam Ci taki (1)

            do odswieżenia :) ok 25letni.

            • 2 0

            • to juz Azorkowi buda sie znudzila ? ....

              • 1 4

      • To chyba zależy gdzie jest ten dom i gdzie ta praca.

        • 6 0

    • (4)

      Chyba nie masz pojęcia ile kosztuje budowa domu w granicach Gdańska.

      • 16 1

      • To jest w ogóle wykonalne? (3)

        Można dostać pozwolenie na zwykły jednorodzinny dom w tym rejonie?

        • 9 0

        • Ale w jakim rejonie?
          W Gdańsku?

          • 1 0

        • (1)

          Chociażby na Olszynce, mam 2 domy po 130m, hektar ziemi i 10 min do centrum bez korków.

          • 2 6

          • Lejesz wode

            • 1 0

    • Kupować ale tylko za gotowke (8)

      Śmiać mi się chce jak na myśliwskiej albo innej mają na kredyt mieszkanie i mówią że już zarobili bo cena wzrosła.bzdura zarobił i zyskał tylko bank .mieszkanie będzie własnością jak spłaca ale i tak tracą bo za mieszkanie warte 500k splacaja kredytu ponad 1milion

      • 21 19

      • (1)

        Świetna rada.
        Ale nie wydaję mi się by wielu ludzi około 30 roku życia (wtedy właśnie najbardziej potrzeba własnego mieszkania) mogło odłożyć kilkaset tysięcy złotych...nawet jeśli mają konkretny zawód i niezłe zarobki.
        Dodam też, że na tym mitycznym "zachodzie" też nie jest to łatwe.
        Więc śmiać się może ktoś kto najwyżej dostał coś od kogoś lub nadal miesza z matką.

        • 27 0

        • Nie ma się z czego śmiać.

          Ktoś kto mieszka z matką - dramat dla otoczenia
          Ktoś kto ma kredyt na 30 lat - dramat osobisty
          Ktoś kto wszystko dostał i na nic nie zarobił - nieudacznik
          Ktoś kto wygrał w totka - farciarz

          • 24 1

      • ... gdyby jednak mieszkania nie mieli, to straciliby analogiczną lub większą kwotę na wynajem, czego się często nie uwzględnia w takich kalkulacjach. Ale zgadzam się, że różnie może być. Ja rzeczywiście po odbiorze mieszkania sprzedałam je za cenę, która pokryła koszty kredytu z odsetkami, więc wyszło mniej więcej na zero (no może kilkanaście tysięcy na plusie). Ale już gdybym takie mieszkanie urządziła, to na pewno bym straciła, bo za urządzenie mieszkania w stanie deweloperskim trzeba liczyć ok. 80 tys., a nikt tyle nie dopłaci za to, że kupuje urządzone przez kogoś innego.

        • 6 0

      • I guzik wiesz.

        Mieszkanie to nie samochód. Jak kupujesz mieszkanie to w księdze wieczystej to ty jestes właścicielem, niezależnie czy bierzesz kredyt czy nie (owszem, jest wpis w hipotece przy kredycie ale mieszkanie jest twoje). Jak kupujesz auto w leasing, to wtedy właścicielem auta jest bank. Ty użytkujesz, możesz odkupić. Taka drobna różnica.

        • 18 7

      • od 400 k płacisz odsetek przez 30 lat 230 tysięcy więc nie fantazjuj

        • 3 3

      • (2)

        Hahaha, kupiłam mieszkanie w okolicy Myśliwskiej za 250 tys., 50 tys. kosztowało wykończenie. Miałam połowę wkładu własnego i kredyt wzięłam na 160 tys. Dzisiaj, już po 2 latach od wprowadzenia się, moje mieszkanie jest warte co najmniej 400 tys., a kredytu zostało mi 140 tys. Jak bym je sprzedała, to zostało by mi 250 tys. po odjęciu wszystkich opłat bankowo/notarialnych. Nawet jak bym wzięła kredyt na 100% (a teraz już banki takich nie dają), to i tak zarobiłabym jakieś 80 tys. po odjęciu odsetek.

        • 4 6

        • Jedno ale... (1)

          Mieszkanie jest warte tyle, ile ktoś zechce za nie zapłacić. To, że ceny w danej lokalizacji są na takim a takim poziomie, wcale nie musi oznaczać, że w podobnej lokalizacji ale 2-3 letnie mieszkania już urządzone są warte tyle samo. Szczerze mówiąc, wolałbym nowe i urządzić pod siebie. Co innego w dzielnicach, gdzie nie ma wielu pustych działek z dobrymi warunkami gruntowymi i mieszkania na rynku wtórnym są w podobnej lub wyższej cenie niż pierwotne.

          • 8 2

          • Masz racje. Mieszkanie jest warte tyle ile ktos chce

            za nie zaplacic. Jak wystawi mieszkanie za 200k, to szybko chetni podbija do 400k :) prawo rynku.

            • 2 2

    • i mam mieszkac w jakims baninie

      dziekuje wole mieszkanie bez problemow w centrum i wszedzie na piechotę

      • 12 5

    • no pewnie, ze tak ! (3)

      W domu sam jestes sobie panem, a mieszkanie wydrenuje ci kieszen. A to na fundusz remontowy, a to na oswietlenie parkingu, a najwiecej na pensje dla administracji !
      Ja mam dom pietrowy z osobnymi 2 wejsciami. My na gorce, a dzieci z wnukami na dole. Ogrod wspolny. Nikt nikomu w droge nie wchodzi, a za to do dziadkow blisko. Tak jest najlepiej.

      • 5 21

      • O ile domu nie musisz remontować, ogrzewać, odśnieżać chodnik przed.. (1)

        • 13 1

        • Zgodze sie co do remontu i kosztu ogrzewania. Do odsniezania mam wynajeta firme, wiec nie moj problem. Za to ile zaoszczedze na kosztach administracji !
          I ogrzewanie gazowe + kominek wychodzi mi taniej, niz u znajomych, co grzeja sie w bloku cieplem z giepecu. O wiele taniej ...

          • 6 9

      • Taaaa jasne :)

        • 2 0

    • przecietny zachodnio-europejczyk wynajmuje mieszkanie (1)

      i nie jest niewolniczo Uwiązany do miejsca jak Polak ... inna sprawa, że taki szwed za sumę 2000zł za wynajem ... ma co dekadę kompletny remont mieszkania na koszt "spółdzielni" włącznie z wymianą armatury AGD i szafek w kuchni

      • 3 7

      • Za 2 tysiace zlotych w szwecji to najwyzej pokoj wynajmiesz a nie mieszkanie

        • 5 1

    • dom? ... absolutnie nie (5)

      Zamiast domu lepiej mieć 2-3 mieszkania. Jedno do mieszkania na stałe, drugie wakacyjne, a trzecie na wynajem. Przychód z wynajmu pokrywa koszty utrzymania wszystkich nieruchomości i zero wysiłku.
      Każdy może mieć to, co lubi i oczywiście na co kogo stać :)

      • 14 4

      • aż trafisz raz na fleję ... (4)

        co zrujnuje zdewastuje ci totalnie mieszkanie ... nie będzie płacić czynszu, ani nie zechce się wyprowadzić bez sprawy sądowej i interwencji komornika z policją
        na koniec odzyskasz ... bez armatury, gniazdek kontaktów, klamek a nawet bez drzwi do kibla z rozbitym sedesem

        • 14 5

        • Bylekomu się nie wynajmuje. Jak mam wynająć flei, to lepiej niech mieszkanie stoi puste przez pół roku. Wynajmuję tylko wybranym z listy starających się :)

          • 2 7

        • miałem takiego lokatora (1)

          po pierwszym miesiącu go wywaliłem... policji i komornika nie potrzebowałem. Co by mi raźniej było, zaprosiłem brata bo Gość zaczął "kozaczyć". Podjechaliśmy kiedy był w pracy, spakowaliśmy jego graty i czekaliśmy na powrót delikwenta. Poszło gładziutko bez rękoczynów choć na takie byliśmy gotowi :)

          • 6 2

          • normalnie bohater - tylko medal dać za strategię i realizację.

            • 4 3

        • ... aha, i jeszcze limo ci podbija ! Za darmo. W ramach promocji.

          • 3 2

    • dom to obowiazek (4)

      nie wyobrazam sobie po calym dniu pracy, kosic trawnik, naprawic rynne, czyscic rynny z lisci, malowac ogrodzenie, naprawic furtke, brame, odsniezyc w zime chodnik podworko i tak dalej. Wole moje mieszkanie w kamienicy, gdzie to wszystko robia ludzie.

      • 13 6

      • (2)

        nie zgadzam się. Tak uważa tylko ktoś kto nigdy nie mieszkał w domku !

        • 7 6

        • Mieszkalem w domu. Nigdy wiecej !!!

          Teraz mam 4 pokojowe mieszkanie i zdrowie psychiczne i fizyczne.

          • 7 1

        • Monika z domku

          A kto u Ciebie te rynny oczyszcza i kosi trawe? Ty, Moniko? ;)

          • 3 1

      • Nie przesadzaj, koszenie trawy raz na 2 tygodnie, a innych rzeczy jeszcze nie naprawiłem

        W mieszkaniu też masz rzeczy do naprawy, a nawet jak nie masz to płacisz fundusz na naprawy.

        • 0 0

    • Dom jest dobry jak ktos ma male dzieci

      minimum trojke, ma nie wiecej niz 30 lat i konskie zdrowie. Jak wchodzisz w temat po 30tce, to zanim zbudujesz i przeprowadzisz sie do domu, okaze sie, ze masz 50 lat, dzieci wyjechaly, a ty samz zona w jednym pokoju siedzisz. I zdrowie zostawione przy tyraniu na ten dom. Po co to komu?

      • 19 3

  • Czy to możliwe?

    Artykuł sponsorowany z możliwością komentowania?

    • 73 0

  • Mieszkać pod mostem lub na działce

    • 26 3

  • Zdecydowanie poczekać na korektę cen! (9)

    Nigdy nie kupować na szczycie bańki cenowej - tak jak obecnie...

    • 62 11

    • (4)

      A kiedy jest ta bańka ?

      • 8 3

      • (3)

        powiem tak: taniej nie będzie. to nie jest bańka jak w 2008 roku.

        • 10 12

        • (2)

          Czyli chcesz powiedzieć, że cena 9000 za metr na Przymorzu to normalka? Na śródmieściu w Warszawie jest taniej. A nie są to klitki z kartongipsu

          • 9 2

          • (1)

            Chyba o innej Warszawie myślisz...

            • 4 2

            • Dokładnie. Kupowałem niedawno na Żoliborzu

              Artystyczny Żoliborz i wyszło ponad 11000 za m2. Na Grzybowskiej bliżej centrum od 15000 w górę. Mówię o mieszkaniach paro letnich. Choć za porównywalna kwotę możesz kupić coś w Berlinie np na Lichtenbergu.to też daje do myślenia.

              • 1 2

    • hahaha (2)

      Ja juz tak czekam 15 lat na wynajetym. I co ? I nic. Teraz tylko w brode sobie plujemy, ze nie kupilismy jak tanio bylo !

      • 22 10

      • W 2008 ceny poszły mocno w dół (1)

        Dlaczego nie kupiliście?

        • 5 1

        • Bo to trol, który szuka frajera na kupno mieszkania

          • 6 0

    • Teraz nie masz bańki, teraz jest co najwyżej górka.

      Policz sobie stosunek średniego wynagrodzenia w 2008 do cen m2 w 2008 i analogicznie średnie wynagrodzenie dziś do cen m2 dziś. Widać różnicę.

      • 9 11

  • Kupuje się wtedy kiedy jest tanio (1)

    Czyli nie teraz

    • 67 3

    • tanio już było 5 lat temu, to co się kupiło za 200 tys. dziś jest warte 450 tys.

      • 4 4

  • Doceniam odwagę dewelopera odnośnie komentarzy, zwłaszcza teraz kiedy coraz trudniej sprzedać mieszkanie za cenę domu (6)

    Coraz więcej promocji pojawia się na rynku pierwotnym, znaczy się że sprzedaż zwalnia i trzeba szukać desperacko klientów po 10 tysięcy za metr kwadratowy. Trójmiasto to nie Warszawa i trudno się pogodzić z dwoma pokojami za pół miliona na dolnym tarasie

    • 63 2

    • (1)

      zapomniałaś dodać, że cena mieszkania w mieście w cenie mieszkania na wsi kilkanascie km za miastem- a to już różnica

      • 2 3

      • Dolny taras

        Wiem że upraszczam ale uciążliwe sąsiedztwo w bloku potrafi naprawdę dać w kość. Po kilku latach dom za miastem jawi się jako oaza spokoju. Co kto lubi oczywiście

        • 8 3

    • Czyli cena mieszkania na dolnym tarasie = cena domu na dolnym tarasie? (1)

      Kurde, biorę!!!!! Płacę gotówką. Za dom oczywiście. Ps. gdzie te promocje mieszkań na dolnym tarasie?

      • 2 9

      • Ta ... bierzesz, a już.
        Dom po 10-12 tyś za m2 wychodzi 1,5-2 mln zł. Myślę, że w tej cenie mógłbyś coś niedużego wyhaczyć.

        • 3 0

    • chleba też nie kupujesz? (1)

      bułka jest teraz w cenie chleba więc rozumiem, że nie kupujesz

      • 3 5

      • Co ty porównujesz

        Gdyby bułka kosztowała 100 zł, nie jadłbym bułek.

        • 7 1

  • Teraz ceny sa napompowane sztucznie zawyżone o ok 30% (7)

    Czyli kupujäc mieszkanie za 500 tys 3 pokoje przepłacasz 150 tys zł. Deweloperzy robiä wszystko żeby utrzymać te ceny trzymajä je jeszcze noeobogaccy ktorzy majä 5 mieszkań na wynajem ale ekonomii nie oszukasz już ceny idä w dół tylko narazie jest cisza bo frajerzy mają jeszcze kupować po starych cenach na siłę trzymajä ceny. Rok dwa i ceny spadnä o 30% każdy o tym wie tylko jest zmowa milczenia. To sä olbrzymie poeniądze dziś deweloper ma 40% czystego zysku na każdym mieszkaniu wyspa spichrzów na siłę po układzie była zabudowana bo wiedzä że wtżej ceny niebpöjdä albo teraz albo nigdy i tak właśnie na siłē budujä abybszybko dorobić się jeszcze na bańce.

    • 47 15

    • (3)

      Od 10 lat miały spaść te ceny i d....
      A życie mija
      Ale czekaj nadal

      • 18 5

      • Cena za wynajem w ciągu tych 10 lat tak poszła w górę

        Ratę kredytu branego w 2009 mam 800 zł. Takie samo mieszkanie wynajmowane przez sąsiada (piętro niżej) - 1500 (za samą możliwość wynajmu). Czyli miesięcznie płacę 700 zł mniej niż on i dodatkowo spłacam kredyt (2/3 zostało). Pamiętam jak 10 lat temu czytałem ekspertów, żebym broń Boże nie brał kredytu tylko wynajmował i czekał na spadek cen. Dodam, że moje mieszkanie zyskało na wartości w ciągu tych 10 lat ok 40 000. Tyle.

        • 10 4

      • bo spadały (1)

        w latach 2010-2015 ceny nieruchomości systematycznie szły w dół

        Przegapiłeś , trudno

        • 1 0

        • ceny spadały raczej do 2012 i to było różnie, do 2015 były w miarę stabilne, a niektórzy liczyli na kolejne spadki ... a tu zonk

          • 0 0

    • Czy ten tekst nie wklejales w 2016 też? (2)

      Już wtedy większość ekspertów z forum pisało, że ceny doszły do granicy i drożej nie będzie. No cóż, ile to poszło w te trzy lata do góry? 25,30%?

      • 5 7

      • W 4 lata 75% (1)

        Mieszkanie kupione w 2015 roku sprzedane w tym miesiącu za 175% ceny zakupu (około 18% ceny pierwotnej kosztował remont). W 2015 wszyscy mówili: to rąbnie. Teraz kupiłem kolejne mieszkanie i na pewno jego cena nie spadnie.

        • 2 5

        • Skad ta pewnosc

          Ceny mieszkan, podobnie jak akcji, moga wzrosnac lub spasc...Z ciekawosci poslucham argumentow stajacych za sukcesem Twojej najnowszej inwestycji?

          • 2 1

  • Kupić mieszkanie na bańce na kredyt :) (7)

    Za rok dwa wszystko walnie i zostaną mieszkania ups. Apartamenty haha warte 300 tys kupione za 600 tys zł na bańce z kredytem na 30 lat :) deweloperzy wiedzą co robią żebyvtrzymać sztuczne ceny ... ale już ceny spadają o tym się nie mówi

    • 27 10

    • (2)

      Chyba od około 10 lat to samo słyszę.

      • 16 8

      • (1)

        I dobrze tak ma byc trzeba wydoic z frajerow kase

        • 1 3

        • To w sumie nic mądrego nie napisałeś...

          • 3 0

    • Powiedz, gdzie spadają.

      • 9 5

    • Kolejny dzban z teorią sprzed 20 lat. Powodzenia.

      • 2 2

    • To jest cicho-sza (1)

      Nie wolno mówić tego głośno!

      • 1 0

      • Ale czego nie wolno mowic?

        • 2 0

  • Kupujcie kupujcie ostatnia szansa żeby kupić mieszkanie (2)

    Z napompowaną ceną w cenie nazwa apartament i słowo klucz inwestycja haha wydatwk źle się kojarzy

    • 22 8

    • ceny wzrosły nieprzez bańkę tylko przez wzrost cen materiałów i brak rąk do pracy, a także przez brak dostępności ziem pod budowę. Co wcześniej komuna uwolniła zostało już zabudowane. Szkoda, że umiesz powtarzać tylko utarte frazezy zamiast się trochę na poważnie zainteresować tematyką i umieć przytoczyć sensowne argumenty

      • 5 5

    • co to za apartament z kuchnią w salonie

      • 5 0

  • Pod wynajem czy inwestycje (2)

    To prawda, ceny mieszkań są obecnie wysokie, ale jak ktoś musi wynajmować mieszkanie i płacić nawet za małą kawalerkę w Gdańsku prawie 2 000 zł to przez te kilka lat czekania, aż ceny spadną spłaciłby tę różnicę. Po co płacić komuś obcemu jak można spłacać sobie kredyt. ceny nie wiadomo kiedy spadną i o ile, więc może wyjść na to samo. Co innego, jak ktoś planuje zakup mieszkania pod inwestycję, wtedy faktycznie może warto poczekać, jak komuś się nie spieszy

    • 23 9

    • ja wynjmuje 2 pokoje w Sopocie za 1200 (1)

      Nie wiem kto wynajmuje kawalerkę za 2000 PLN

      • 1 2

      • Mieszkania za 2000 zł i powyżej wynajmują Ci, którzy chcą mieszkać w godziwych warunkach.

        • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane