- 1 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (542 opinie)
- 2 Były wiceprezydent Gdańska skazany (147 opinii)
- 3 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (78 opinii)
- 4 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (92 opinie)
- 5 8 godzin opóźnienia i lądowanie w Poznaniu (337 opinii)
- 6 Kredkami w kierowców przy przejściu (94 opinie)
Na własną rękę posprzątali Motławę
Zobacz spontaniczną akcję sprzątania Motławy
Członkowie i sympatycy grupy Gdańsk z Kajaka zorganizowali spontaniczną akcję sprzątania Motławy. Kajaki, plastikowe worki i przede wszystkim dobre chęci. Tylko tyle wystarczyło, aby wody wokół Ołowianki i Wyspy Spichrzów stały się czystsze.
Akcja kajakarzy i wolontariuszy
Członkowie grupy Gdańsk z Kajaka mieli dość pływania po zaśmieconej Motławie, ale nie chcieli czekać, aż za sprzątanie wezmą się miejskie służby. Kajakarze postanowili wziąć sprawy we własne ręce i we wtorkowe popołudnie zorganizowali spontaniczną akcję zbierania śmieci na rzece.
- Prowadzimy od niedawna wypożyczalnię kajaków i wycieczki z instruktorami. Mieliśmy dość pływania w śmieciach, które zalegają na Motławie. W związku z tym ogłosiliśmy wczoraj na naszym facebooku, że poszukujemy chętnych do wspólnego sprzątania rzeki. Na apel odpowiedziało dziesięć osób, które za pomoc w akcji nie wzięły ani złotówki - tłumaczy Milena Nieścior z grupy Gdańsk z Kajaka.
Kilkadziesiąt kilogramów śmieci
Akcja uzbrojonych w solidne, plastikowe worki kajakarzy trwała ok. półtorej godziny. Łączna waga zawartości wszystkich worków wyniosła kilkadziesiąt kilogramów. Wśród zebranych odpadków dominowały oczywiście butelki i puszki, ale wyłowiono również wiele innych, nietypowych śmieci, np. balony, fragmenty drewnianych palet, a nawet słomkowe kapelusze.
- Podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza przepłynęła wokół Ołowianki, a druga wokół Wyspy Spichrzów. Najwięcej śmieci zalegało oczywiście przy nabrzeżach, gdzie nurt jest najwolniejszy. Wiele odpadków znaleźliśmy również po drodze, szczególnie w połaciach trzciny. Niestety, chwilami można było odnieść wrażenie, że znajdujemy się na wysypisku śmieci - informuje Nieścior.
Pierwsza tego typu akcja na Motławie
Wtorkowe sprzątnie Motławy przez wolontariuszy to prawdopodobnie pierwsza tego typu akcja w historii Gdańska. Jej organizatorzy nie wykluczają, że w niedalekiej przyszłości zostanie ona powtórzona.
- Mamy nadzieję, że w Motławie nie będzie już tyle śmieci, co po czwartkowej ulewie. Ale jeżeli będzie taka potrzeba, to na pewno powtórzymy tę akcję - dodaje Nieścior.
Czytaj także: Nurkowie znowu posprzątają dno zatoki
Miejsca
Opinie (150) 4 zablokowane
-
2016-07-20 13:48
tak bez zezwolenia, licencji i zgłoszenia prac???
No nie wiem czy sam mandat wystarczy... mamy tu do czynienia z głęboką demoralizacją, do tego działanie w grupie w celu umyślnym. Sztum już czeka.
- 39 1
-
2016-07-20 13:47
Będzie mandat na 100%
- 25 1
-
2016-07-20 13:45
wybudujcie jeszcze tunel w czynie społecznych na Puckiej w Gdyni, bo władza twierdzi, ze nie da się.
- 26 2
-
2016-07-20 13:44
szykujcie się na więzienie
- 27 0
-
2016-07-20 13:35
(1)
Takich ludzi więcej...... płacimy podatki, opłaty a i tak syf gdzie pieniądze na to?
- 104 5
-
2016-07-20 13:43
Racja - oddawać pieniądze na sprzatanie ulic i chodników , rzek i kanałów , kanał Raduni w centrum o pomste do nieba woła !!!
- 16 2
-
2016-07-20 13:32
Niech szykują 500 zł na mandat :D
- 145 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.