- 1 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (246 opinii)
- 2 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (76 opinii)
- 3 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (387 opinii)
- 4 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (105 opinii)
- 5 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (223 opinie)
Napis "Solidarność" po białorusku zniknie z bramy Stoczni Gdańskiej?
Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków oczekuje, że z bramy Stoczni Gdańskiej zniknie napis "Solidarność" w języku białoruskim. Powód? Nikt nie wystąpił o zgodę na zamieszczenie go na uznawanej za zabytek bramie. Miasto pismem w tej sprawie jest zaskoczone, bo napis to oddolna inicjatywa obywatelska sprzed kilku miesięcy. Konserwator natomiast zapowiada, że zgodę na pozostawienie napisu może wydać, ale najpierw autorzy napisu muszą o nią wystąpić.
- Faktycznie otrzymaliśmy pismo w tej sprawie od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków i teraz trafi ono do osób, które merytorycznie odpowiadają za utrzymanie bramy numer dwa - potwierdza Daniel Stenzel, rzecznik prezydent Gdańska.
Napis "Solidarność" w języku białoruskim na bramie Stoczni Gdańskiej wisi od sierpnia i jest bliźniaczo podobny do tego oryginalnego, w języku polskim. Pojawił się latem, gdy gdańszczanie na różne sposoby solidaryzowali się z walczącymi na ulicach Białorusinami. Masowe protesty na Białorusi miały związek z zafałszowaniem wyników wyborów prezydenckich, były brutalnie tłumione przez władzę, podczas nich domagano się dymisji prezydenta Alaksandra Łukaszenki.
Czytaj też: Gdańsk wyraża solidarność z Białorusią
Miasto: napis powinien zostać, nie niszczy bramy
- Ten dodatkowy napis nie wpłynął w jakikolwiek sposób na konstrukcję bramy. Z moich informacji wynika, ze to obywatelska manifestacja wspierająca symbolicznie opozycję białoruską, wiec jest to cenna inicjatywa. Tak jak w latach 80. podziemie solidarnościowe otrzymywało faktyczne, ale także symboliczne wsparcie płynące z Zachodu, tak dzisiaj my powinniśmy wspierać białoruskie dążenia do normalności i praworządności - mówi Daniel Stenzel.
Konserwator: wydanie zgody możliwe, ale najpierw trzeba o nią wystąpić
Jak zapewnia Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, intencją konserwatora nie jest całkowite usuwanie białoruskiego napisu z przestrzeni publicznej, a dopilnowanie przestrzegania procedur.
- Niezależnie od naszych sympatii dla prodemokratycznej opozycji na Białorusi, wieszanie czegokolwiek na bramie nr 2 nie może się odbywać bez pozwolenia konserwatora zabytków, bo mamy do czynienia z obiektem wpisanym do rejestru zabytków. Wszelkie wieszanie banerów czy innych rzeczy bez pozwolenia, narusza przepisy o ochronie zabytków - podkreśla Marcin Tymiński.
Jednocześnie rzecznik zapowiada, że jeżeli twórcy napisu wystąpią do konserwatora o zgodę na zamieszczenie napisu na bramie, to takowa prawdopodobnie zostanie im udzielona.
- Wydanie zgody jest możliwe, bo akcja poparcia dla Białorusi wpisuje się w symbolikę tego miejsca. Ale musimy dochować procedur, a w tym przypadku nie wiadomo nawet było, kto i na jak długo ten napis zawiesił. Jeżeli więc autorzy się do nas zwrócą, to jak najbardziej mogą liczyć na zgodę konserwatora na takie działania, pod warunkiem, że nie będzie ono na trwałe zmieniało substancji zabytkowej - mówi Tymiński.
Autorzy napisu: akcja była spontaniczna, ale wystąpimy o zgodę
Autorami napisu są dwaj gdańscy artyści - Daniel Sobański oraz Jerzy Szumczyk, którzy na bramie zawiesili go z własnej inicjatywy.
W rozmowie z nami artyści zapowiadają, że o oficjalną zgodę do konserwatora wystąpią. Tłumaczą też, że dotychczas tego nie zrobili, bo ich akcja była spontaniczna i sami nie spodziewali się, że napis przetrwa tak długo.
Zobacz też: Nowy mural na terenach postoczniowych
- Na samym początku baliśmy się konsekwencji związanych z konserwatorem zabytków i z tym, że miasto może być oburzone samowolą przy zawieszeniu napisu. Ale to była szybka akcja, zrobiliśmy go w jeden dzień, na dwa dni przed wyborami na Białorusi. Wtedy nawet nie braliśmy pod uwagę, żeby występować o zgodę, bo nie wiedzieliśmy, jaki będzie odbiór tego, co zrobiliśmy i jak długo napis przetrwa. Jesteśmy w pozytywnym szoku, że jeszcze nikt go nie ściągnął - mówi nam Jerzy Szumczyk, współautor napisu. - O piśmie konserwatora dowiaduję się dopiero teraz, bo do nas nic nie dotarło. Ale oczywiście chcemy, żeby ten napis pozostał jak najdłużej, bo nie zależy nam na tym, żeby komuś nim wrzucić sól do oka, tylko upamiętnić sytuację na Białorusi. A stoczniowa brama to doskonałe miejsce do tego - podkreśla.
Szumczyk dodaje, że jeśli napis miałby zostać na bramie nr 2 na stałe, trzeba by było zrobić solidniejszy.
- Materiały, z których zrobiony jest obecny, są dobre, ale to są materiały, które wytrzymają maksymalnie rok. Pomyślimy co dalej - wskazuje artysta.
31 sierpnia na pl. Solidarności odbył się wiec poparcia dla Białorusi.
Miejsca
Opinie (116) ponad 20 zablokowanych
-
2020-12-07 18:20
Dawać tęczę !!!
Co nie Pani Prezydent ?
- 17 2
-
2020-12-07 18:22
(4)
Uważam, że powinien wrócić historyczny napis im. lenina. niektórzy piszą o propagowaniu komunizmu. Wedljg tego powinni zabronić oglądać m. in. Czterech pancernych i psa. Nie mówiąc o filmach dokumentalnych z czasów II wojny światowej. Nikt nie ma zamiaru chwalić tamtego okresu,który był historią Polski.Tak na marginesie co powiemy o mrocznej historii Kościoła katolickiego?
- 13 11
-
2020-12-07 18:57
A co z Klossem?
- 0 0
-
2020-12-07 21:19
I szkoda "Szarika"
- 0 0
-
2020-12-07 21:59
Najpierw poducz się historii, chociażby Stoczni Gdańskiej. Sprawdź kiedy Stocznia Gdańska powstała
a kiedy przylepili jej w nazwie Lenina. Na razie kompromitujesz się. Co do filmów, też ci się wszystko pomieszało. Nawet Spielberg by dzisiaj nie nakręcił Czterech pancernych. Ale to doskonały serial był, ale nie podręcznik historii.
- 0 0
-
2020-12-07 22:15
Historyczne było też usunięcie tego napisu...
- 0 0
-
2020-12-07 18:54
I bardzo dobrze! Białoruś do polskiej stoczni ma tyle samo co piernik do wiatraka.
- 25 5
-
2020-12-07 19:00
(2)
Historia jest historią. Nie da się wygumkować. Przywrócić dawne napisy.
- 10 3
-
2020-12-07 19:08
Ale które i z bramy z którego okresu ? (1)
Brama jest historyczną dzięki stoczniowcom a to oni zdemontowali ,, Lenina "
- 4 3
-
2020-12-07 20:02
Ci Stoczniowcy co ją zdemontowali teraz są ścigani przez pseudo patriotów.
- 3 0
-
2020-12-07 20:10
Super się solidaryzowali..
..napis na bramie, kreda na chodnikach, wyrazy oburzenia i w ekstremalnych przypadkach marsze i pochody.
Politycy drżą ze strachu.- 8 3
-
2020-12-07 20:55
Solidarni z Białorusia! (1)
- 7 18
-
2020-12-07 21:04
Ja nie!
- 3 6
-
2020-12-07 21:06
jak napis przetrwa rok to już niedługo się rozsypie i sam spadnie
- 3 6
-
2020-12-07 22:37
Obca FLAGA (1)
Co to za FLAGA wisi przed byłą Dyrekcją Stoczni - nie polska ?
Ktoś WIE - i co ona tam robi?- 8 1
-
2021-01-28 14:24
Flaga przed budynkiem Dyrekcji
Flaga przed budynkiem Dyrekcji Stoczni Gdańskiej to flaga Węgier, mieści się tam m.in. Konsulat Węgier. Konsulat wystąpił do PWKZ o zgodę na umieszczenie flagi narodowej Węgier na budynku Dyrekcji ( wpisanym do Rejestru Zabytków) i taką zgodę otrzymal.
- 0 0
-
2020-12-07 22:52
Łukaszenka sprzeciwił się pandemii i dlatego na niego nagonka (1)
W rzeczywistości większość Białorusinów naprawdę na niego głosowało i nie było żadnych sfałszowanych wyborów. W Polsce też opozycja po wyborach (finansowana przez żydowskie lobby i Sorosa) płakała, że sfałszowane.
- 6 4
-
2020-12-08 00:04
jaka beznadzieja
- 0 0
-
2020-12-07 23:17
Cała ta "solidarność" przekształca się w wielką targowicę.
Stworzył TW Bolek pajac pociagany przez Kiszczaka , TuSSk na usługach niemieckich , lewandowskie , borsuki .......... to niecni ludzie.
- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.