• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nasze sentymenty do starych przedmiotów

Arnold Szymczewski
29 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Kilkunastoletnie komputery, stare sprzęty agd i rtv, a nawet grabie - to rzeczy, z którymi nie chcemy się rozstawać. Kilkunastoletnie komputery, stare sprzęty agd i rtv, a nawet grabie - to rzeczy, z którymi nie chcemy się rozstawać.

Pierwszy iPod, 40-letni młynek do kawy, stary opiekacz z PRL-u, sprzęt muzyczny z lat 70, a nawet stare, ale wciąż spełniające swoją funkcję grabie - to przedmioty, z których nasi rozmówcy korzystają do dziś. Powodów jest kilka, a najważniejsze z nich to niezawodność i sentyment. A wy z jakich (starych) przedmiotów korzystacie do dziś? Zapraszamy do komentowania.



Jak dużo posiadasz starych, ale działających urządzeń?

"Kiedyś to było", "kiedyś było lepsze", "kiedyś robili niezawodne" - to słyszał i zapewne nie raz powiedział każdy z nas. I w sumie trudno się temu nie dziwić, bo - w przypadku przedmiotów codziennego użytku - jest w tym sporo racji.

Dlaczego kiedyś robili lepsze? To dobre pytanie. Nie jest do końca tak, że dzisiaj robią gorsze. Sprzęty - różnego rodzaju - są nowocześniejsze i dają dużo więcej możliwości, ale są zbudowane tak, by kiedyś - po prostu - się zepsuć.

Współczesna ekonomia zakłada, że wszystko można wyprodukować, pod warunkiem, że ktoś to kupi. Jak mówi Robert Gwiazdowski, prawnik, doradca podatkowy i publicysta - Żeby była produkcja, muszą być inwestycje. A jak są inwestycje i jest produkcja, to są miejsca pracy. A jak są miejsca pracy, to jest nowy popyt, więc tym bardziej trzeba inwestować i produkować.

Kiedyś wyglądało to zupełnie inaczej, dlatego też sprzęt był trwalszy.

"Producent nie podaje procedury naprawy mostu napędowego, ponieważ nie przewiduje jego awarii" - to cytat z instrukcji obsługi mercedesa w123 produkowanego w latach 75-86.

Wiele z wiekowych sprzętów przetrwało do dziś i nadal ich używamy. Głównie chodzi o sentyment, ale nie oznacza to, że np. elektryczna (rosyjska) tarka do ziemniaków działa gorzej, niż w latach 80.

Suszarka i portfel z lat 90 - Patryk



Żona wciąż używa suszarki do włosów z lat 90. Fakt, jest po naprawie kabla, ale to jedyna ingerencja w ten sprzęt. Dobry nawiew, kilka poziomów, wciąż działa. Sprzęt z lat 90. jest nie do zajechania. Żona nie chce nowej, bo ta najlepiej suszy i basta.

Druga rzecz to skórzany portfel, który dostałem pewnie w latach 90. Był zszywany kilkukrotnie, pewnie przewyższało to jego wartość. Skóra jest pomarszczona i wyblakła, ale mam do niego duży sentyment, bo jest mały, poręczny i nigdy nie ciąży.

Żona Patryka do dziś korzysta ze starej i niezawodnej suszarki. Żona Patryka do dziś korzysta ze starej i niezawodnej suszarki.

15-letni komputer i 18-letnia lodówka - Marcin



Mam w domu komputer Mac, który ma około 15 lat. Działa świetnie. Nie mogę zaktualizować systemu, bo wtedy zacząłby się zawieszać, ale poza tym działa super. Jest szybki, strony internetowe działają bez żadnego problemu. Ponadto zdjęcia można obrobić, bo jak to Mac, ma dobry program do obróbki zdjęć.

Przez 18 lat mieliśmy także lodówkę, którą dostaliśmy z żoną w prezencie ślubnym, a ślub braliśmy w 1996 roku. Najpierw służyła nam, a następnie stała w mieszkaniu, które wynajmowaliśmy. To dwa sprzęty, które przychodzą mi do głowy i które nigdy nas nie zawiodły.

Wprawdzie 15-letni sprzęt nie jest niczym nadzwyczajnym, ale jeśli mowa o komputerze, to ten wiek robi już wrażenie. Wprawdzie 15-letni sprzęt nie jest niczym nadzwyczajnym, ale jeśli mowa o komputerze, to ten wiek robi już wrażenie.

Sprzęt muzyczny z lat 70-90 - Paweł



Ja używam sporo "wiekowego" sprzętu: np. mój cały sprzęt muzyczny pochodzi z lat 70-80-90. Współczesne urządzenia nie są tak trwałe, a gdy się zepsują, to znacznie trudniej je naprawić, a ten stary sprzęt znakomicie nadaje się do naprawy. Ba, kiedyś producenci udostępniali schematy urządzeń, właśnie po to, aby móc je samodzielnie naprawić. Teraz to nie do pomyślenia.

Bardzo często stary muzyczny sprzęt okazuje się dużo lepszy niż współczesny. Bardzo często stary muzyczny sprzęt okazuje się dużo lepszy niż współczesny.

40-letnie radio i opiekacz z PRL-u - Michał



Ja natomiast mam radio Phiips po moim dziadku. Pamiętam, że jak byłem mały (lata 80.) zawsze stało ono u dziadków na stole i przez cały dzień grało. Co najważniejsze - działa do dziś. Druga rzecz to stary opiekacz z PRL-u do robienia tostów z półką wysuwaną i połączoną z klapką. Ciągle w użyciu. Robi najlepsze grzanki z serem.

Według Michała opiekacz z czasów PRL robi najlepsze grzanki. Według Michała opiekacz z czasów PRL robi najlepsze grzanki.

Grabie, prodiż i maszynka do mielenia mięsa - Diana



Kojarzę, że moja mama ma grabie na działce, których używa od lat. Zawsze, jak nimi grabi, to mówi na głos: "tyle lat, a jak się trzymają. Nie to, co teraz, co się kupi w sklepie to połamane zaraz. Te grabie mają 20 lat".

Mama używa do dzisiaj także prodiżu, który ma przynajmniej 30 lat. Dalej robi w nim najlepsze ciasta, jakie jadłam. Wiem, że używa też starej maszynki do mięsa, bo jest nie do zdarcia. Mama mówi, że stare przedmioty mają to do siebie, że są wieczne.

Stare artykuły gospodarstwa domowego są bardzo chwalone przez osoby, które dużo gotują. Stare artykuły gospodarstwa domowego są bardzo chwalone przez osoby, które dużo gotują.

iPod i nożyczki z podstawówki - Julia



Dostałam w prezencie iPoda w 2009 roku, z którym lubiłam biegać i jeździć na rowerze. Teraz, po tylu latach, nadal czasem z niego korzystam. Jest malutki, poręczny i praktyczny, mimo że obudowa jest porysowana, ekran już nie świeci, a główny klawisz nie reaguje. iPod przeżył dwa zalania, ale jego system nadal bezbłędnie chodzi, co jest naprawdę imponujące.

Mam też szkolne nożyczki, które nie stępiły się od 1 klasy szkoły podstawowej i korzystam z nich do dzisiaj. Bardzo je lubię i nadal pamiętam nieistniejący już sklep papierniczy na Morenie, w którym kupiła mi je mama oraz uczucie towarzyszące przygotowaniom przed pójściem do szkoły.

Kto pamięta pierwsze iPody? Kto pamięta pierwsze iPody?

Elektryczna tarka do ziemniaków - Małgosia



Moja mama zawsze robiła różne potrawy z przetartych ziemniaków, takie jak kluski czy placki ziemniaczane. Babcia całe życie tarła ziemniaki na tarce, a mama w latach 80. dorobiła się elektrycznej - co ważne - rosyjskiej tarki do ziemniaków. Tarka ma już 42 lata, a mama wciąż na niej trze ziemniaki. Nie sądzę, by któryś z moich sprzętów domowych dotrwał do 2060 r. To raczej niemożliwe.

Jeśli macie i korzystacie w waszych domach z wiekowych, ale wciąż działających sprzętów, podzielcie się z nami tą informacją w komentarzach.

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (196)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane