• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nie budujcie hoteli na Wyspie Spichrzów! Wywiad z Robem Garrettem, kuratorem Narracji 2013

Borys Kossakowski
23 stycznia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Nie budujcie apartamentowców ani hoteli na Wyspie Spichrzów. Posprzątajcie ją i oddajcie ludziom. To wspaniałe miejsce rekreacji, a jednocześnie ważna pamiątka - mówi Rob Garrett, kurator Festiwalu Narracje 2013, którego sceną będzie właśnie Wyspa Spichrzów, Ołowianka oraz okolice ul. Długie Ogrody zobacz na mapie Gdańska. Impreza potrwa od 14 do 17 listopada.



Borys Kossakowski: W tym roku Festiwal Narracje będzie się odbywać m.in. na Wyspie Spichrzów. Nie straszą pana te ruiny, których od wojny nikt nie ruszył?

Rob Garrett: Nic się nie dzieje bez przyczyny. Te ruiny to metafora, pomnik, którego być może nie wolno wyburzać. Wyspę Spichrzów, moim zdaniem, powinno się wysprzątać i oddać ludziom. Nie budować hoteli ani apartamentowców. Niech powstanie tam park publiczny, a ruiny niech pozostaną na pamiątkę. Ruin zresztą jest dużo więcej. Być może uda nam się zaprosić jakiegoś architekta, żeby opracował swoją wizję wyspy i w ten sposób oddamy swój głos w debacie, która, z tego co wiem, od lat toczy się w Gdańsku.

Spacerował pan po Długich Ogrodach, które mają opinię niezbyt bezpiecznych? Jak wrażenia?

W Instytucie Kultury Miejskiej pytano mnie, czy potrzebuję ochroniarza (śmiech). Nie potrzebowałem. Spacerowałem w swoim życiu po bardziej niebezpiecznych rejonach. Mam instynkt, który sprawia, że nie pakuję się w kłopoty. Poza tym jest tak zimno, że nawet jeśli są tam chuligani, to raczej siedzą w domach (śmiech). Narracje mają umożliwić poznanie tej części miasta mieszkańcom innych dzielnic.

Co wiedział pan o Gdańsku, gdy przystępował pan do konkursu na Narracje?

Niewiele. Byłem już wcześniej w Polsce kilka razy. To, co mnie urzekło to artyści i kuratorzy, którzy bardzo poważnie traktują swoją pracę. Toczy się tu inteligentny dialog, w którym chciałem wziąć udział.

Bardziej inteligentny niż w innych krajach?

Cóż mam ograniczoną wiedzę. Każda kultura ma swoją specyfikę. W niektórych krajach na wernisażach się głównie plotkuje. W Polsce można porozmawiać o sztuce. Poza tym Polacy są otwarci i bardzo ciepli w kontaktach międzyludzkich.

Czym zainteresowały pana Narracje?

Na Wyspie Spichrzów powinien powstać:

Po pierwsze tym, że są tymczasowe, trwają tylko cztery dni. Poza tym swoim publicznym charakterem. To wyzwanie, żeby w tak krótkim czasie przyciągnąć ludzi, zachwycić ich lub nieco zmieszać. Coś im opowiedzieć, wywołać dyskusje. Żeby chcieli przyjść mimo paskudnej pogody. Zachwyciła mnie także historia miejsca, w którym będą się rozgrywać Narracje. To ciekawe, że kilkaset lat temu rynek miejski znajdował się poza murami miasta. Kupcy z całego świata mogli handlować bez przeszkód z gdańszczanami, ale nie wpuszczano ich do miasta. Gdańsk był wówczas bardzo kosmopolitycznym miastem. Choć kiedyś znaczyło to zupełnie co innego. Co właściwie? Tego jeszcze nie wiem, ale mam zamiar sprawdzić.

Nigdy nie był pan w Gdańsku. Skąd pan wie, co nas, gdańszczan, poruszy?

W pewnym sensie publiczność na całym świecie jest taka sama. Pracuję z artystami, którzy potrafią zrobić na odbiorcy wrażenie niezależnie od tego, gdzie się pokazują. Ale oczywiście nie jestem wszechwiedzący. Przyjechałem tu aż na dwa tygodnie właśnie po to, by poznać Gdańsk i jego mieszkańców.

Jakie są pana wrażenia?

Przede wszystkim: jest zimno (śmiech). Po drugie, centrum miasta nie jest zbyt uczęszczanym miejscem, jest tu raczej pusto. To wyzwanie dla wielu władz miejskich w Europie. Gdańsk najpierw zwiedzałem dzięki Google StreetView, na którym ulice wyglądają na nieco szersze. To pewnie efekt tego, że zdjęcia robiono obiektywami szerokokątnymi. Starałem się nie wyrabiać żadnych oczekiwań przed przyjazdem. Wolałem poznać miasto, zamiast zakładać jakie jest.

W listopadzie, podczas Narracji, też będzie zimno. Ostatnio bardzo zmarzłem. Bierzecie to pod uwagę?

Tak, chcemy, żeby publiczność mogła odbierać prace artystów w sposób komfortowy. Myślimy m.in. o punktach z gorącą herbatą. Ale jeszcze za wcześnie na podawanie szczegółów.

Tak było na Narracjach w 2012 roku.

Wydarzenia

Narracje 2013 (18 opinii)

(18 opinii)
muzyka elektroniczna, clubbing / disko, spotkanie, wystawa, pokaz

Zobacz także

Opinie (157) 2 zablokowane

  • Spichlerze??

    Przy ul. Na Stępce są ruiny Rzeźni Miejskiej, a nie spichlerze!!!!

    • 1 0

  • zostawic ruiny,wysprzątać i zrobić park z fontannami

    W centrum brakuje miejsc do odpoczynku-szczególnie latem nie ma gdzie usiąść nad wodą,pod drzewkiem ale
    daleko od aut i tłumów "zwiedzających" Starówkę

    • 3 1

  • Wyspa skansen

    Takim doradcą dziękuję. Skansen

    • 3 2

  • na Wyspie Spichrzów warto odbudować kilka spichrzów z przeznaczeniem (3)

    na domy akademickie. Studenci i studentki ożywiliby ten fragment miasta bardzo szybko z korzyścią dla wszystkich.

    • 12 5

    • Dom pełen studentek

      Pośród zieleni to by było to...Byleby ceny były przystępne

      • 2 2

    • Studenci by obsikali scisle centrum jak dawny budynek Zaka a obecny Rady Miasta (1)

      Student to demoluje i dewastuje wszystko co mozna.

      • 4 2

      • studentkom też zdarzają się nietrafne pomysły

        co nie znaczy że życie studenckie nie może mieć pozytywnego wpływu na atmosferę miasta.

        • 4 0

  • Wydaje mi się że Wyspa Spirzchów i Ołowianka to koncepcja

    gdańskiego "Water-front'u". Jeśli tak to jak najbardziej, również w Gdyni - na terenach "Dalmoru" obok "Sea Towers".
    Z tych paru co widziałem w Europie (Szwecja, Norwegia, Holandia) najlepszym jest zdecydowanie Aker brygge w Oslo. Mieszkania tworzą tam główną część zabudowy, ale na piętrach nie na parterach, które z kolei zajęte są przez handel i usługi (głównie przez gastronomię). Między budynkami są tam ładne przestrzenne place (z fontannami, mostkami i innymi tego typu rzeczami) co z nabrzeżami daje niezły efekt wizualny. I o każdej prawie porze jest tam mnóstwo ludzi których spora część wysiaduje codziennie (nie tylko w weekendy) do późnych godzin wieczornych w licznych restauracjach, barach i pubach.
    Z kolei okolice Turning Torso nie przypadły mi do gustu. W Amsterdamie to dopiero chyba zaczęli budować (2009 rok) - wielki plac budowy przy nabrzeżu między głównym dworcem kolejowym a młodzieżowym ośrodkiem nauki "Neo". Na "google maps - a street view" na razie widać gotową bibliotekę (też dobry pomysł na tego typu instytucje, a nie tylko hotele, biura i mieszkania).
    Zresztą jak ktoś chce zobaczyć jak wyglądają te "water-fronty" w wymienionych przeze mnie miastach nie przejrzy "google - maps" i widok z ulicy ("a street view").
    Na koniec - co do ruin w Gdańsku. Jak najbardziej powinno coś zostać na pamiątkę (jak kościół pamięci w Berlinie), oczywiście zabezpieczone i uporządkowane - przydałoby się między tymi ruinami pobudować jakiś chodnik lub posadzkę, żeby nie było tam chwastów, bowiem nie dają one ładnych wrażeń. I akurat przy nich nie powinno być specjalnie dużo budynków, a właściwie powinna to być część parkowa dzielnicy.

    • 4 0

  • Park w tym miejscu to super pomysł (3)

    gdyby pomyśleć o tym na chłodno, to ogromny trawnik z kilkoma drzewkami byłby czymś rewelacyjnym dla mieszkańców Gdańska, którzy na hotelach czy apartamentowcach nie skorzystają w żaden sposób. Zabudowa Wyspy przyniesie powiedzmy około 50 nisko płatnych miejsc pracy, dla kelnerów i barmanów, plus dla kilku setek robotników podczas budowy. Nie mówię, że można na to splunąć, ale w dłuższej perspektywie zysk będzie miało wyłącznie miasto z podatku od nieruchomości.

    • 88 19

    • Czy Ty się zastanowiłeś co piszesz?

      50 miejsc pracy?? Jeden hotel to 50 osób zatrudnienia..

      • 2 0

    • wylacznie miasto??????????

      a ludzie beda pracowac za darmo? utrzymanie infrastruktury, budynkow itd itd to sa pieniadze, ktore lykna firmy i ludzie z pomorza. Wiec nie tylko miasto na tym skorzysta. Ludzie pracujacy pojda do sklepu, kupia meble itd ....

      • 4 1

    • miasto, czyli my...

      a wpływ z tych podatków choćby na zadbanie o pozostałe parki.

      Sam uważam, że park tam byłby ciekawym rozwiązaniem.

      • 7 2

  • Ruiny spichrzów ???? (3)

    To sa według autora zdjęcia ruiny spichrzów ??

    • 6 1

    • tak, to są ruiny spichrzów (2)

      Przy ulicy Na Stępce (Am Kiel-Graben)pod koniec XIX wieku wybudowano magazyny zbożowe, które widać na zdjęciu.

      • 1 2

      • Masz racje

        Sprawdzilem, masz racje, sorki - Zoltoskrzydly

        • 0 0

      • to jest rzeźnia a nie spichrze

        • 2 0

  • A może ankieta - czy odbudować spichrze?

    Co mnie obchodzi co w nich będzie, ważniejsze, żeby były reprezentatywne i nawiązujące historycznie do miejsca!

    • 4 1

  • Apartamenty dla Budynia, icelebrytów

    • 2 1

  • kosciol

    Postawic tam kosciol!!!!!

    • 2 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane