Baltiq Plaza gotowa. W kwietniu otwarcie
Ogólnodostępna i zapewniająca widok na Kamienną Górę przestrzeń publiczna, centralne umieszczenie Pomnika Gdyńskich Harcerzy i współgrająca z nim kompozycja Skweru Tajnego Hufca w Gdyni - to tylko niektóre zapisy nowego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części Śródmieścia Gdyni, w rejonie ul. Żwirki i Wigury, Świętojańskiej i Wybickiego.
Przypomnijmy, że poprzednie warunki przewidywały zmianę lokalizacji Pomnika Gdyńskich Harcerzy i gęstą zabudowę wzdłuż ul. Świętojańskiej. Wzbudziło to gwałtowny protest miłośników Gdyni, środowisk harcerskich i zwykłych mieszkańców, chcących ocalić od zabudowy jedyny, tak atrakcyjny prześwit na Kamienną Górę oraz historyczną lokalizację pomnika.
Plan jednak satysfakcjonuje mieszkańców tylko częściowo. Według miłośników Gdyni warunki takie ograniczą perspektywę na Kamienną Górę z pozostałych miejsc. A co to oznacza dla inwestorów?
- Cały czas się zastanawiamy nad ewentualną zmianą projektu - mówi Dariusz Węglicki z Redevco Polska, która planowała wybudować wzdłuż ul. Świętojańskiej tzw. Pasaż Gdyński. - Ostateczną decyzję podejmiemy w przyszłym tygodniu.
Jednak jak nieoficjalnie dodają inwestorzy: "mało kto wyda miliony po to, by zasiać trawę."
Jacek Droszcz, architekt, członek Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej Gdyni
To bardzo ważny fragment miasta, więc należy mu poświęcić szczególną uwagę. Cieszę się, że zmianie uległy poprzednie warunki. Uważam, że na obecną chwilę jest to najlepszy plan, uwzględniający tradycję miasta. W sposób jednoznaczny porządkuje kilka rzeczy. Po pierwsze sankcjonuje lokalizację Pomnika Gdyńskich Harcerzy, po drugie utrwala w krajobrazie perspektywę na Kamienną Górę, a po trzecie ogranicza zabudowę komercyjną. Zastrzeżenie mam jedynie, co do budowy obcych gdyńskim tradycjom arkad, które w przyszłości mogą być zabudowane oraz stosunkowo wąskiego, bo ok. 15-metrowego kadrowania perspektywy Kamiennej Góry. Jednak mimo wszystko, biorąc pod uwagę, że jest to teren prywatny, ustalenia te należy traktować jako duży sukces miasta.
Przestrzenie publiczne tworzą krwiobieg miasta, decydują o tym, że miasto żyje i świadczą o jego jakości. Jednak to, czy przyszli inwestorzy i architekci zafundują mieszkańcom przestrzeń wspólną zależy tylko od ich wrażliwości i szacunku dla tradycji.
Sławomir Kitowski, grafik-projektant i badacz dziejów Gdyni
Uważam, że plan idzie w dobrym kierunku, lecz wymaga korekt. Nie mam złudzeń, co do poszanowania gdyńskiej tradycji przez inwestorów. Poprzedni dużo mówił o misji i szlachetnych intencjach firmy, a okazał się bezwzględnym kapitalistą, traktującym nas i to miejsce z lekceważeniem, chcąc zabudować tu każdy metr. Trzeba o tym pamiętać. Plan powinien zabezpieczyć szerszy widok na Kamienną Górę. Teraz projektant ograniczył perspektywę wyłącznie do poziomu chodnika ul. Świętojańskiej. Z osi ul. Obrońców Wybrzeża, gdzie dziś jeszcze widzimy Kamienną Górę, widok zieleni stracimy. W projekcie przejście miedzy planowanymi budynkami, a wiec perspektywa widokowa, są stanowczo za wąskie, jak też skwerek przed pomnikiem. W tym miejscu nie powinno być też agresywnych reklam, bo architektura to nie słup ogłoszeniowy, jakim stał się np. DH Batory. Liczę tu na wybitną architekturę, korespondującą z gdyńskim modernizmem.
Plan do końca sierpnia będzie wyłożony do publicznego wglądu. Ocenić go można wchodząc na stronę internetową Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni lub odwiedzając biuro w godz. od 8 do 16.