- 1 Dlaczego stali klienci są gorzej traktowani? (161 opinii)
- 2 Rzeczy z klatki schodowej mogą zniknąć? (137 opinii)
- 3 Pięć zbędnych elementów na ulicach (266 opinii)
- 4 W niedzielę kolarze na ulicach Gdyni (149 opinii)
- 5 Market, tory, a obok zabytkowa willa (47 opinii)
- 6 Kradli w Rivierze. Kojarzysz ich? (162 opinie)
Nie żyje alpinista Kacper Tekieli, mąż Justyny Kowalczyk
Podczas pobytu z żoną i dzieckiem w szwajcarskich alpach zmarł Kacper Tekieli. Urodzony w 1984 roku w Gdańsku alpinista.
Aktualizacja 27.05.2023
Justyna Kowalczyk poinformowała w mediach społecznościowych, że pogrzeb jej męza odbędzie się 30.05 o godz. 14.30 na Cmentarzu Oliwskim.
- Bardzo proszę, by zamiast kwiatów, wieńców itd wspomóc schronisko dla zwierząt! Mój kochany Mąż zwierzęta uwielbiał i na wszystkie możliwe sposoby przez całe swoje życie im pomagał. Bardzo również proszę o uszanowanie prywatności Hugotka, najbliższej rodziny i zrozumienie naszego bólu i straty. Pożegnanie będzie miało charakter świecki - napisała.
Pogrzeb Kacperka odbędzie się 30.05.2023 o 14.30 w Gdańsku na Cmentarzu Oliwskim.
- Justyna Kowalczyk-Tekieli (@JuiceKowalczyk) May 26, 2023
Bardzo proszę, by zamiast kwiatów, wieńców itd wspomóc schronisko dla zwierząt! https://t.co/z3iuxJ5O66
Mój kochany Mąż zwierzęta uwielbiał i na wszystkie możliwe sposoby przez całe swoje życie im
Informację o śmierci 38-latka podał jako pierwszy portal dts24.pl.
Kacper Tekieli przebywał od kilku dni w szwajcarskich Alpach, gdzie zdobywał kolejne 4-tysięczniki.
Towarzyszyli mu żona - Justyna Kowalczyk - mistrzyni olimpijska w biegach narciarskich oraz ich syn - 2-letni Hugo.
We wtorek Tekieli wrzucił ostatni post w mediach społecznościowych.
Kacper realizował ambitny projekt zdobycia wszystkich 82 czterotysięczników.
Zginął w rejonie Jungfrau. 17 maja, spadł podczas zejścia wraz z lawiną na północną stronę góry.
Jeszcze w weekend wspinacz informował o zdobyciu Allalinhorn (4027 m), Strayhorn (4190 m) i Rimpfishhorn (4199 m).
Góry były jego pasją. 38-latek był nie tylko wspinaczem, ale też instruktorem z tytułem nadanym przez Polski Związek Alpinizmu.
Opinie wybrane
-
2023-05-18 12:10
Współczuję pani Justynie. (19)
Jej szczęście trwało zbyt krótko:(((
- 619 29
-
2023-05-18 13:10
Wiadomo tragedia ale... (10)
Po pierwsze zginął przy tym co kocha, ryzyko wpisane w pasję/hobby/zawód.
Po drugie dlaczego ten artykuł jest na 3miasto?- 27 78
-
2023-05-18 13:12
Czytaj (4)
Bo pochodził z Gdańska i coś osiągnął, z tego drugiego powodu nie będzie tu wpisu o Tobie.
- 134 31
-
2023-05-18 14:06
(3)
Dzien bez zlosliwosci to dzien stracony?
- 36 15
-
2023-05-18 14:20
życie.
- 9 3
-
2023-05-18 21:47
A tak.
- 0 2
-
2023-05-19 07:56
A może żyje tylko uciekł jak Mayor
- 2 9
-
2023-05-18 13:16
Bo pochodzi z Gdańska.
- 70 1
-
2023-05-18 15:54
Kochał góry bardziej niż rodzinę? (2)
- 22 44
-
2023-05-18 16:26
Tak
- 8 5
-
2023-05-18 17:06
Nie twoj zasmarkany interes.
- 13 8
-
2023-05-19 07:55
Jak widać po górach chodzimy ostrożnie
Nie ma co wariować
- 2 1
-
2023-05-18 13:36
młoda jest, wyjdzie jeszcze na prostą; w końcu czytała o wielu wdowach po alpinistach i znała ryzyko
- 13 32
-
2023-05-18 14:13
Ryzyko zawodowe partnera, którego sama wybrał mogło zwiastować szybki koniec
- 17 14
-
2023-05-18 15:48
Jungfrau to chyba młoda żona/pani... Ja cie kręcę...
- 5 1
-
2023-05-18 16:44
Jej szczęście ma 2 latka i ma się świetnie (1)
- 4 8
-
2023-05-27 22:45
Pierwsze szczęście zabiła
ile to miałoby już lat:(
- 0 1
-
2023-05-19 08:00
Ech. Kura MC... Szkoda kolesia
- 2 1
-
2023-05-27 16:31
Dobra psychoterapia wskazana Pani Justyno
- 1 0
-
2023-05-27 20:11
WIKI
Na wikipedi można przeczytać że wielokrotnie uprawiał samotne wspinaczki i .... bez zabezpieczeń. Kusił los wiele razy, aż....
- 2 1
-
2023-05-18 12:25
Żył pełnią życia (26)
Przykre... Żył jak chciał. Większość ludzi nigdy nie miałaby takiej odwagi, dokonując tego, co On. Myślę, że jednak wchodząc na tak wysokie i ryzykowne szczyty zawsze miał z tyłu głowy, że może już nie wrócić RIP.
- 283 76
-
2023-05-18 12:31
Żył dla siebie, bo tak chciał (1)
- 59 5
-
2023-05-19 14:18
Miał dzieciaka i żonę
Gdzie odpowiedzialności?!
- 18 2
-
2023-05-18 12:35
Tak, wiekszosc ludzi nie ma odwagi (2)
by zginąć
- 25 24
-
2023-05-18 13:02
A co, on marzył o tym ? Ludzie, ogarnijcie się. (1)
- 17 12
-
2023-05-19 00:03
A ty wolisz zdechnąć w zafajdanym łóżku czy robiąc to co kochasz?
- 8 14
-
2023-05-18 12:48
Nie dorabiaj do tego ideologii. Uważam, że podstawowym czynnikiem, który powstrzymuje ludzi przed tego typu "wyzwaniami" nie jest brak odwagi tylko zdrowy rozsądek, brak środków, ustabilizowane życie itd. A czy robił coś niezwykłego? Z mojego punktu widzenia - nie. Przykra śmierć.
- 100 12
-
2023-05-18 12:55
a czego dokonał? (11)
największe osiągnięcie to chyba to, że został mężem Kowalczyk, tak nie było o nim wzmianki
- 52 46
-
2023-05-18 13:13
Widać wedle jakich wartości żyjesz. (4)
Bo może największym osiągnięciem jest to, że inni ludzie, którzy go poznali cenili go za to jakim człowiekiem był, a nie jest to dla nich istotne, że jest "mężem Kowalczyk" jak to określiłeś.
- 34 18
-
2023-05-18 13:40
tak przecież media właśnie Go określają - mąż znanej sportsmenki (2)
- 36 3
-
2023-05-18 13:52
Chłopie zginął byś to by cię określili: "zginął młody mężczyzna".
A media, żerują na tym by ludzie klikali w tematy. Więc jeżeli zginął mąż Justyny Kowalczyk tak go określą bo dla większości społeczeństwa Kacper Tekieli nic nie mówi.
- 32 5
-
2023-05-18 13:53
Bo to media dostosowane do poziomu odbiorców.
Chodzi o kliknięcia.
- 20 3
-
2023-05-18 13:57
Być może
- 2 2
-
2023-05-18 13:56
I zginął przy zejściu lawiny (1)
a był instruktorem wejść zimowych w górach.
- 23 0
-
2023-05-18 16:04
Kilka lat temu pewien nasz czołowy himalaista podciął lawinę w Tatrach Zachodnich.
I ledwo uszedł z życiem. Lawina nie wie jak bardzo jesteś doświadczony.
- 29 0
-
2023-05-18 16:49
Dokladnie tak swiad usłyszał ze jest mezem mistrzyni olimpijskiej i najwieksze mistrzyni biegowej na nartach Polski
- 6 3
-
2023-05-18 19:59
(1)
A czy interesujesz się górskimi i wspinaczkowymi dokonaniami? Śledzisz artykuły, czytasz prasę?
Z poziomu kanapy łatwo sobie pisać takie dyrdymały, ale na szczęscie ludzie gór wiedzą jakie P. Kacper miał osiągnięcia- 15 4
-
2023-05-18 23:31
Raz w zyciu bylem na szlaku w gorach gdzie lezal jeszcze snieg. To byl poczatek maja w Tatrach. W swojej ignorancji nie mialem pojecia, ze bedzie tam jeszcze snieg, ale mimo to udalo mi sie przejsc caly szlak. Ze mna przeszly tez setki ludzi przygotowanych jeszcze gorzej niz ja. W klapkach, wystrojeni jak na dyskoteke a nie w gory. I przyszla do
Raz w zyciu bylem na szlaku w gorach gdzie lezal jeszcze snieg. To byl poczatek maja w Tatrach. W swojej ignorancji nie mialem pojecia, ze bedzie tam jeszcze snieg, ale mimo to udalo mi sie przejsc caly szlak. Ze mna przeszly tez setki ludzi przygotowanych jeszcze gorzej niz ja. W klapkach, wystrojeni jak na dyskoteke a nie w gory. I przyszla do mnie wtedy taka refleksja, ze o tym czy sie przezyje czy nie wiecej decyduje szczescie, rozsadek i rodzaj bezczelnej ignorancji niz jakies przygotowanie czy doswiadczenie. Wiekszosc ludzi niepotrzebnie nie ryzykuje i to sie zwieksza z wiekiem. Z jednej strony smierc tego czlowieka to tragedia, ale w wieku 38 lat i w dodatku kiedy sie jest ojcem juz sie tak glupio nie ryzykuje. To juz nie jest realizowanie pasji tylko samolubna glupota.
- 7 2
-
2023-05-19 14:18
Nic, Darwina może zdobędzie..,
- 2 2
-
2023-05-18 14:02
Czasami mówi się o odwadze a czasami o głodzie/uzależnieniu od adrenaliny... (1)
Prawdopodobieństwo że zginiesz wchodząc na szczyt gór jest wysokie a prawdopodobieństwo że zginiesz wchodząc na jedną z 82 gór powyżej 4000m npm zwiększa się wykładniczo. Droga na 8000-czniki to droga po trupach i taka jest prawda. Leży ich tam setki zamarzniętych na szczytach :-(
- 28 3
-
2023-05-27 16:03
4000 to nie sa jakies zawrotnie wysokie góry. Lawina Cię może zawsze spotkać, też jak po prostu pojedziesz na narty. Pech paskudny i już.
- 3 0
-
2023-05-18 20:33
każdy może wyjść z domu i nie wrócić ...
.... 4 znajomych wyszło rano do pracy, o 15 wjechał w nich rozpędzony 40 tonowy TIR.
- 14 0
-
2023-05-19 00:02
Nic przykrego w tym nie ma.
Też bym chciał odejść robiąc to co kocham.
- 0 3
-
2023-05-19 14:17
Nieodpowiedzialny egoista
- 3 0
-
2023-05-27 13:44
Odwagi?
A czym zmierzyć odwagę ? Tym, że ktoś na własne życzenie wykonuje zawód wysokiego ryzyka bo np. to lubi, czy może kogoś kto np. nie jest przeszkolony a wyciągnął w ostatniej chwili kogoś z pożaru ? Dla mnie on nie był odważny, po prostu robił to co lubił i miał takie a nie inne cele w życiu. Nie dorabiaj tutaj ideologii do zwykłego alpinisty.
- 1 0
-
2023-05-27 23:32
Wytłumacz to za rok czy jego dziecku (1)
- 0 0
-
2023-05-28 00:46
Spoko
Nie ma problemu. Tata był alpinistą i zginął wykonując swoją pasję.
- 0 0
-
2023-05-18 13:01
Dla całej rodziny ogromne wyrazy współczucia. (1)
Kacper oby po drugiej stronie było wiele szczytów do zdobycia. Jeszcze kiedyś się spotkamy.
- 267 29
-
2023-05-28 07:33
Gdzieś na szczycie góry
Najszczersze wyrazy współczucia dla Justyny
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.