- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (74 opinie)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (83 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 5 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (217 opinii)
Nieborowska 34: deweloper przed sąd
Zarząd spółki, która wybudowała blok przy ul. Nieborowskiej 34 w Gdańsku odpowie przed sądem za działanie na szkodę firmy i osób, które zapłaciły jej za wybudowanie mieszkań. Wedug prokuraturz wiceprezes spółki przywłaszczył sobie też ponad 600 tys. zł.
Jeszcze w listopadzie tego samego roku sprawą zainteresowała się prokuratura. Właśnie zakończyło się rozpoczęte wówczas śledztwo, które potwierdziło to, o czym mieszkańcy bloku mówili od początku.
- Do sądu skierowany został akt oskarżenia przeciwko prezesowi i wiceprezesowi spółki BMR Nova, czyli Katarzynie T. oraz Sławomirowi T. Zarzucono im, że działając wspólnie i w sposób lekkomyślny doprowadzili do upadłości spółki przez zaciągnięcie zobowiązań, których wartość znacznie przekroczyła wartość samej spółki. Było to działanie na niekorzyść spółki oraz osób, które podpisały z nią umowy na wybudowanie mieszkań - mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej.
Na tym jednak nie koniec. Małżeństwu kierującemu spółką zarzucono także, że w sytuacji, gdy spółce groziła upadłość, podpisali umowę dotyczącą innej inwestycji. Nie udało się jej zrealizować, przez co dodatkowo obciążyli majątek spółki kwotą 2,4 mln zł. Poza tym, będąc członkami zarządu spółki, nie złożyli w sądzie wniosku o jej upadłość, chociaż zachodziła taka konieczność.
Sławomir T. odpowie także za bezprawne przywłaszczenie 610 tys. zł. Według prokuratury wiceprezes pobrał je z kasy spółki i nie rozliczył się. Grozi mu za to do pięciu lat więzienia. Pozostałe zarzuty dla niego i Katarzyny T. zagrożone są karą do trzech lat pozbawienia wolności. - Oboje nie przyznali się do winy. Katarzyna T. odmówiła składania jakichkolwiek wyjaśnień, a Sławomir T. wyjaśnienia złożył, ale w toku śledztwa nie zostały one potwierdzone - dodaje Wawryniuk.
- Na szczęście nasza historia zakończyła się szczęśliwie. Jesteśmy właścicielami mieszkań, chociaż nie obyło się bez ogromnego stresu i dodatkowych kosztów, których nie jesteśmy w stanie odzyskać. Teraz pozostaje tylko pytanie czy sąd podzieli opinię mieszkańców o nieuczciwości dewelopera - komentuje Wojciech Kościaniuk, prezes stowarzyszenia Nieborowska 34.
Opinie (74) 4 zablokowane
-
2010-08-30 22:12
Fundacja
Pani prezes prowadzi fundację, która ratuje psy. Ciekawe ile stamtąd wyciągnięto?
- 3 1
-
2010-08-02 20:59
do wszystkich z durnymi komentarzami
przybliżając trochę realia zakupu mieszkań w 2005 i 2006 roku:1. nie stały gotowe mieszkania do zakupu tak jak to ma miejsce teraz - normą było kupowanie mieszkań jezcze niewybudowanych2. nawet prawnicy nie widzieli nic "nie zgodnego z prawem", że najpierw wpłaca się pieniadze, za które deweloper buduje3. nie ma przymusu zawierania umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego - już teraz wiem, że to GŁUPOTA i z pewnością należy to zrobić w tej formie. Po co jednak w ogóle funkcjonuje forma umowy przedwstępnej cywilno - prawnej skoro nic nie daje??? Może trzeba nałożyć ustawowy przepis umów notarialnych???4. przed tym sprytnym kantem jaki mial miejsce naprawdę ciężko się było uchronić ... ale o tym, mam nadzieję, że to już prokurator się wypowie po odchyleniu czubka góry lodowej w postaci "niegospodarności, działania na szkodę spółki i 600 tyś". Czekaliśmy tyle poczekamy jeszcze chwilkę...
- 0 0
-
2010-08-02 13:36
brawo dla wspólnoty / stowarzyszenia
U mnie jest podobny kanal jak w N34, ale z naszymi ludzmi w bloku nie mam mowy o jakimkolwiek wspólnym działaniu,
- 0 0
-
2010-08-01 18:06
ludzie wypowiedzieli w komentarzach, mnustwo słów, (2)
a można skwitować krótko , to co dzieje się w tym kraju - "KUPA GÓWNA"
- 8 1
-
2010-08-02 11:19
a nie przypadkiem "mnóstwo"? (1)
Ci co Cię punktują to chyba maturę z Tobą zdawali..
nad interpunkcją też popracuj!- 0 3
-
2010-08-02 12:11
i co z tego ?
ciebie też zrobili przypadkiem
- 1 0
-
2010-07-31 11:16
DF INVENT (1)
Identyczną sytuację przechodzili wlasciciele mieszkań budowanych przez DF INVENT. Mieszkańcy przez 3 lata borykali się z ich dlugami, cieknącym dachem i innymi niespodziankami - a co zrobili developerzy ? Działaja pod nowym szyldem ... Prokuratura tendencyjnie umarza wszystkie wnioski mieszkanców...
- 44 4
-
2010-08-02 11:27
pod jakim szyldem, prosze o info
aby uniknąć trafienia na nieuczciwego dewelopera
- 2 0
-
2010-07-31 11:16
Nieboraki z Nieborowskiej. (3)
- 13 40
-
2010-07-31 12:17
widzisz, negują ciebie... jelenie nie tylko na rykowisku;/ (2)
- 4 6
-
2010-08-02 11:05
może nie rozumieją, co to nieboraki...
- 0 0
-
2010-07-31 13:44
Mnie to wisi i powiewa.
- 5 4
-
2010-07-31 11:14
Prawo w dalszum ciągu nie chorni nabywców lokali (4)
a nieuczciwi developerzy dalej oszukują i naginają je dla własnych korzyści - np. kraść energię cieplną czy prąd w niesprzedanych nieopomiarowanych mieszkaniach kosztem wspólnoty (mowa o Górskim)
- 48 2
-
2010-08-02 05:05
(1)
Jak się kradnie energię cieplną z mieszkania ?
- 0 0
-
2010-08-02 10:56
wiadrami
- 0 0
-
2010-08-02 09:40
Od kiedy prawo chroni słabszych ?
Primo prawo jest dla słabych, by nie mogli stać się silniejsi oraz stanowili łatwą pożywkę dla silnych. Silnych prawo nie obowiązuje.
Rewolucyjne, wzniosłe hasła równości nie należy traktować zbyt serio. Hasła wolność, równość, braterstwo istnieją tylko po to byś poczuł się troszkę lepiej i raźniej.
A to, że pisze coś tam w jakichś ustawach, kodeksach, oznacza tylko, że coś tam takiego pisze, bez zobowiązań.
Zasada jest prosta, kradniesz 300 złotych to kiblujesz, a jeśli kradniesz 300tys. złotych to sprawa umorzona.- 0 0
-
2010-07-31 22:50
bzdura
brednie!
- 0 3
-
2010-08-02 09:56
A nad nami wtedy sam Pan Bóg czuwał...
Państwo T. powinni siedzieć w więzieniu. Odpowiadać powinni też pracownicy BMR Nova, którzy świadomie wkręcali ludzi w pseudo-umowy, a tak na prawdę w podpisywanie bubli prawnych. Dzięki znajomej mecenas oraz innych czujnych znajomych, którzy bacznie przyglądali się wyczynom firmy zmierzającym do podpisania umowy, na szczęście nie daliśmy się wrobić. Choć o mały włos prawie wpłaciliśmy wtedy z mężem 5 tys. zł na "zarezerwowanie" mieszkania. Panie z agencji ponaglały i pośpieszały. Przegięciem było umówienie nas i innego małżeństwa na wpłatę w tym samym czasie, za to samo mieszkanie. Panie w agencji wychodziły z założenia "kto pierwszy - ten lepszy" - to miało przyśpieszyć decyzję. To wyleczyło mnie z jakichkolwiek interesów z tą firmą. Pan Bóg czuwał nad nami...
- 3 1
-
2010-07-31 11:11
współczuję oszukanym mieszkańcom (3)
- 72 4
-
2010-07-31 12:02
Wynik pazerności... (1)
Ktoś kupuje mieszkanie za kilkaset tysięcy złotych a chce oszczędzić 200 zł na konsultacji umowy z adokatem...
- 17 3
-
2010-08-02 09:29
W sumie dużo racji. Myślę, że jest to problem systemowy. Dzieci w szkołach uczy
się fotosyntezy a nie tego jak siebie szanować, jakie ma się prawa itd.
A może o to chodzi w tym wszystkim, nie szanuj się, będziesz łatwiejszy do kantowania przez polityków i bogaczy.- 0 0
-
2010-07-31 12:01
Tak się właśnie dzieje,
- 3 1
-
2010-08-02 00:57
. (1)
taka mala kwota ? . a co z HANZA ktora powstala z gruzow dewelopera ktory przywlaszczyl sobie kilkadziesiat milionow z pieniedzy wplaconych na budowe mieszkan ktorych ludzie nigdy nie otrzymali ?
- 0 1
-
2010-08-02 08:20
a jak nazywał się ten poprzedni deweloper?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.