• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nielegalna impreza dla 300 osób na... budowie w Sopocie

piw
31 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Podczas imprezy odtwarzano także muzykę bez wymaganych umów i licencji. Podczas imprezy odtwarzano także muzykę bez wymaganych umów i licencji.

24-latek z Gdyni zorganizował imprezę na blisko 300 osób na terenie należącym do Sopockiego Klubu Tenisowego (SKT). Sprzedawał bilety i alkohol bez koncesji. Imprezowiczom zabawę przerwała policja.



Czy wziąłbyś udział w imprezie, gdybyś wiedział, że jest nielegalna?

Impreza - jak to impreza - odbywała się w nocy z soboty na niedzielę. W pewnym momencie policja zaczęła odbierać telefony od mieszkańców ul. Ceynowy zobacz na mapie Sopotu, którzy skarżyli się, że w powstającym koło kortów tenisowych budynku (nie ma w nim żadnych instalacji, wszędzie tylko "goły beton") odbywa się bardzo głośna impreza, która zakłóca ciszę nocną.

Policjanci pojechali na miejsce i przez chwilę obserwowali budynek. Okazało się, że wchodzące do niego osoby płacą za bilety. Kiedy weszli do środka, zauważyli, że w dwóch prowizorycznych barach sprzedawany jest też alkohol.

Co gorsza... - Na czas imprezy organizator zamontował w budynku spalinowe ogrzewanie i tak zwane rury spiro, które doprowadzały - przez okna - ciepło do środka. W naszej ocenie mogło to być niebezpieczne, tym bardziej, że budynek nie miał jeszcze żadnych odbiorów budowlanych - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.

Policja wylegitymowała część uczestników imprezy, przesłuchała też - na razie jako świadka - jej organizatora. 24-latek z Gdyni najprawdopodobniej nie uniknie odpowiedzialności. W najgorszym wypadku odpowiedzieć może nawet za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia uczestników imprezy. Na razie policja w tej sprawie będzie się konsultować z nadzorem budowlanym.

Niemal na pewno mężczyzna odpowie za nielegalną sprzedaż alkoholu. Policja zabezpieczyła na imprezie 137 butelek mocnego alkoholu. 24-latek może się też spodziewać konsekwencji za publiczne odtwarzanie muzyki bez stosownych umów i licencji.

Co o wszystkim sadzą przedstawiciele Sopockiego Klubu Tenisowego? - Jeden z naszych klubowiczów zapytał, czy może zrobić zamkniętą imprezę dla innych członków klubu. Dostał zgodę, nie było jednak mowy o żadnej umowie. Nie wiem, co się stało dalej, mnie na tej imprezie nie było - komentuje Waldemar Białaszczyk, wiceprezes SKT.
piw

Miejsca

Opinie (245) ponad 20 zablokowanych

  • Wysunąć GOŚCIA do wyróżnienia za przedsiębiorczość.Niech tylko dopracuje kwestie formalne.I więcej takich.A w ogóle to Sołtys powinien dać poręczenie.

    • 17 2

  • Ciekawe jest te święte oburzenie na nielegalne imprezy.

    A nikogo już nie szokuje to, że niedługo będzie trzeba miec licencję nawet na oddychanie

    • 23 3

  • Bravo dla tego chłopaka :)

    Takie imprezy są najlepsze tylko nasz kraj jest do d.... Ziomek jestem z Tobą nastepnym razem załatw pozwolenia ale pomysł naprawde odpowiedni...Ilość osób mówi sama za siebie:)

    • 35 4

  • znam chlopaka normalny chlopak tylko sie czepiace barany

    • 23 8

  • Fajnie było ale się skończyło ,poznałem tam super laske,mała,drobną brunetkę o ciemnej karnacji niestety zle zapisałem twój (5)

    numer jeśli to czytasz to odezwij sie

    • 26 6

    • 997

      Miśku, dzwoń kiedy chcesz.

      • 16 2

    • sprawdz wszystkie mozliwe kombinacje.

      w końcu Ci sie uda. powodzenia.

      • 13 1

    • haha, niezłe (2)

      "źle zapisałem" - to jeszcze nie wiesz, że to oznacza, że drobna brunetka specjalnie podała Ci zły? ;)

      • 31 0

      • Właśnie że dałam dobry i nie tylko numer (1)

        • 11 5

        • jeszcze numerek

          • 0 0

  • Precz z komerchą!

    Za czasów mojej młodości jeździło się na Wdzydze. Była to dzika kraina, a cywilizacja dopiero tam docierała. Piwo i wino brało się na skrzynki. Paliliśmy wielkie ognicha i tańczyliśmy niczym indiańce przed polowaniem na bizony. Razu pewnego jakiś kmieć zaprosił milicję obywatelską z Kościerzyny. Ja dostałem gazem po oczach i wpadłem do rowu, z którego nie wychylałem nosa. Obok mnie słychać było tupot kolegów i koleżanek i co chwila głos tego, który zaliczył pałę - O Jezu! Ci którzy mieli najmniej fartu zostali zapakowani do budy i wysadzani pojedynczo co kilometr żegnani pałą. Sie żyło pełną piersią!!

    • 32 1

  • Przecież to żadna muzyka,już ja lepsze dzwięki na kibelku wydaje (1)

    • 7 13

    • xd

      Ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Ja osobiście nie przepadam za techniawą itp., ale liczy sie patent, tak samo mógłby ktoś w podobny sposób zrobić imprezę dla metalowców, hiphopowców, punków etc. w tym momencie nie ważne (przynajmniej dla mnie) jaka tam muzyka jest, jacy ludzie itd. ważne, że ktoś miał odwagę zrobić coś takiego i pełen szacun dla tego chłopaka ;>

      • 0 0

  • i tak się niszczy gdyńską przedsiębiorczość

    żenada. Sami nie zrobią i innym nie pozwolą!

    • 14 3

  • Brakuje takich imprez (1)

    sam bym cos takiego zorganizował,ale jak to ma sie tak skończyć to odpada, brakuje muzy co sie gra na światowych imprezach,a w trójmiejskich klubach to aż mnie skręca od tego komercyjnego g...a.

    • 21 3

    • miekki jestes

      • 0 0

  • Policja szuka przestepstwa tam gdzie go nie bylo!!!! (2)

    mandat za zakłócanie ciszy nocnej to jednynię mogą mu dac !!! a nie sie czepac do kogoś kto chciał poimprezować ze znajomymi!!!

    • 17 6

    • chyba nie wiesz co piszesz!

      Prowadzenie biznesu bez zezwolenia to przestępstwo. Sprzedaż alkoholu bez zezwolenia, zakłócenie ciszy nocnej, obiekt nieprzystosowany itd. itd.

      • 1 1

    • Poimprezować ze znajomymi???? Co ty człowieku wogle piszesz???? Od kiedy za imprezę ze znajomymi zgarnia się za wstęp??? Jeżeli masz takich ZNAJOMYCH to współczuje.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane