• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

"Niemiecka impreza, a reklama jak z ulic Trzeciego Świata". GZDiZ ściąga nielegalne reklamy z ulic

Michał
12 lipca 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
aktualizacja: godz. 12:26 (12 lipca 2018)
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.
  • Takimi plakatami zostało "oblepionych" wiele latarni ulicznych w południowych dzielnicach Gdańska.

- Czy naprawdę nie ma innego, równie skutecznego sposobu reklamy niż zaśmiecanie przestrzeni publicznej kartonowymi plakatami? Dlaczego imprezy na europejskim poziomie są promowane w sposób, który jest niedopuszczalny na ulicach wielu miast naszego kontynentu? - pyta nasz czytelnik, pan Michał. Reklamy są już usuwane przez miejskie służby.



Aktualizacja, godz. 12:25: Szpetne i nielegalnie wywieszone reklamy, nie spodobały się nie tylko nam i naszemu czytelnikowi. Pracownicy Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni od kilku godzin ściągają je z gdańskich drzew i słupów. Brawo!


Oto jego refleksje:

Jak oceniasz banery wystawy dinozaurów?

Kilka dni temu, na ulicznych latarniach w mojej dzielnicy - na Chełmie - pojawiły się kartonowe banery, promujące dwie imprezy, jakie odbędą się w ten weekend w Ergo Arenie: wystawy modeli dinozaurów i wystawy żywych, egzotycznych pająków.

Nie sposób ich nie zauważyć. Plakaty są duże, kolorowe, dobrze widoczne z daleka i przede wszystkim... tandetne. Trudno uznać taką formę reklamy - czyli zamocowane na słupach przy pomocy opasek zaciskowych kartony - za cokolwiek innego niż po prostu zaśmiecanie przestrzeni publicznej.

Takie coś może można było zaakceptować w latach 90. Ale wydaje mi się, że w ciągu ostatnich 30 lat co nieco się zmieniło. Są bilbordy, jest internet - naprawdę można inaczej zareklamować swoja imprezę, niż zaśmiecając pół miasta.

Zobacz także: Plakaty dużej imprezy zaśmieciły Wrzeszcz

Najlepszym tego dowodem są choćby usilne działania władz samorządowych w całym kraju - również w Gdańsku, Sopocie i Gdyni - które za wszelką cenę chcą zwalczyć zjawisko reklamowej "samowolki" w przestrzeni publicznej. Jeden z artykułów dotyczących tego problemu pojawił się zaledwie kilka dni temu na portalu Trojmiasto.pl.

Zobacz także: Nielegalna reklama zniknęła z Biskupiej Górki

Gdy zobaczyłem z daleka te plakaty, w pierwszej chwili pomyślałem, że chodzi o reklamę cyrku czy wyprzedaży dywanów.

Ciekawi mnie, czy organizator wystawy - firma z Niemiec - odważyłby się tak zaśmiecić miasto w swoim kraju. Jestem pewny, że nie.

Moje przemyślenia nie są w żadnym wypadku motywowane niechęcią do samych wystaw, które odbędą się w ten weekend w Ergo Arenie. Może nawet się wybiorę na którąś z nich. Ale wolałbym dowiedzieć się o nich w bardziej cywilizowany sposób.

***

Poprosiliśmy organizatora wystawy o skomentowanie takiego sposobu promocji wydarzenia.

- Korzystamy z tego rodzaju reklamy, ponieważ możemy wielokrotnie używać tych plansz, które są wykonane z plastiku. Inaczej niż w przypadku papierowych plakatów, które są wyłącznie jednorazowego użytku. Dzięki temu nie produkujemy tak wielu śmieci, nie musimy zużywać papieru, ani barwników, które są toksyczne dla przyrody. Po wszystkich naszych imprezach zbieramy plansze, by je ponownie wykorzystać. Myślę, że dla dla normalnego myślącego człowieka jest to zrozumiałe i akceptowalne. Od 15 lat podróżuję po całej Europie i nigdzie nie spotkałem się z sytuacją, aby taki rodzaj reklamy był problemem. Lokalne władze cieszą się, gdyż dzięki takim czy innym imprezom zarabiają naprawdę spore pieniądze, a po zakończeniu wydarzenia organizatorzy na własny koszt ściągają plansze. Jak już wspomniałem, to znacznie bardziej ekologiczna forma reklamy niż drukowanie tysięcy nowych plakatów czy billboardów. Po raz pierwszy spotykam się z zarzutem, aby nasza reklama była nieestetyczna, tandetna czy niecywilizowana. Zresztą, każdy ma na ten temat swoją własną opinię - przekonuje Christoph Fantasia, organizator wystawy.
Ta argumentacja nie przekonała zarządcy gdańskich dróg, do którego także dotarły uwagi o zaśmieceniu miasta. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni już zapowiedział usunięcie plansz reklamowych z przestrzeni miejskiej w najbliższym czasie.
Michał

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Wydarzenia

Opinie (267) ponad 20 zablokowanych

  • zrywać

    Zrywać,zrywać i jeszcze raz zrywać te wszystkie szmaty i papiery. I karać skutecznie za zaśmiecanie.

    • 7 2

  • (1)

    Czy zostaną obarczeni kosztami sprzatania ? czy zostaną ukarani ?

    • 5 1

    • Kara jest wliczona w koszt. Celem jest reklama wiralna

      Przecież to jest tak samo, jak z karą za płytę betonową nad Radunią w Forum Gdańsk. Jest to wliczone w koszt inwestycji. Organizator wie dokładnie, że zapłaci karę. Celem jest zaistnienie na portalach społecznościowych. Nawet informacja o zdjęciu reklam jest reklamą dla organizatora, bo się o tej sprawie mówi i pisze.

      • 1 0

  • Byłam na tym w Kolobrzegu

    Byłam na tym w Kołobrzegu, jedna sala, kolka dinozaurów, kino to zwykły telewizor i rzutnik + parę krzesełek, nikt nic nie słyszy, bo ryki dinozaurów wszystko skutecznie zagluszaja, za naszą 5-ke wydaliśmy 160 zł, w środku atrakcje dodatkowo plat ne, strata czasu i pieniędzy w

    • 5 0

  • ...

    Zapewne reklama radia Maryja i info o zlocie mocherów i zbiórki aut i złota (w tym od bezdomnych haha ) by nie oburzała....

    • 5 3

  • Ciekawe, ile taka akcja kosztuje?

    Może autor chciał zaistnieć w internecie, zaprezentować swoją nienawiść do Niemców a nie potrafił wygooglować numer telefonu albo adres emailowy do GZDiZ. Do tej pory nie wiedziałem o tej imprezie, dzięki wywołaniu skandalu dowiedziałem się. Tak działa reklama wiralna. Jeżeli autor chciałby naprawdę zaszkodzić organizatorowi imprezy, umiałby obsłużyć internet albo telefon i poinformowałby służby.

    Nie warto gdybać, czy autor artykułu należy do agencji reklamowej, która wymyśliła sobie skandalik. Wpierw oburzenie a później na wszystkich portalach społecznościowych temat rozpowszechnia się za pomocą głupich użytkowników. Ciekawe czy trojmiasto.pl nie dopomogło w tej sprawie.

    Sytuacja win-win dla wszystkich stron. Trójmiasto.pl buduje więź uczuciową z użytkownikami, pokazuje, że na portalu użytkownicy mogą publikować własne widzimisię i je komentować. Portal pomaga w rozwiązaniu problemu, co również wiąże użytkowników z portalem. Niemiecki organizator imprezy skorzystał z promocji.

    Fakt jest taki, w Niemczech gminy i miasta zarabiają na takich reklamach. Jeżeli ktoś chce rozmieścić reklamy, musi płacić. Może ta firma robi to nielegalnie w całej Europie i wszędzie zapłaci karę, ale efekt jest taki, że o nich mówią i piszą.

    • 1 3

  • Bezczelność ja mieszkałem w BRD mam P.A. i tłumaczenia że Szwab to... (1)

    Mieszkaniec Szwabi to tłumaczenie dla abnegatów intelektualnych!Od dziś za brak reakcji moderatora będę na Niemieckich portalach pisał o Polacken Polacy opluwacie bezkarnie innych ,,hamstwo za hamstwo"!

    • 1 4

    • Z takimi wypowidziami zdradzasz lokalizację twojej socjalizacji.

      Jeżeli chcesz dorównać do poziomu intelektualnego twoich rodaków, to możesz obrażać Polaków. Nie będziesz różnić się od nich. Niemcy nie obrażają się jak mówi się na nich Allemands, Alman, Duitsers, Germans, Niemcy, Sakslased, Saksalaiset, Tyskere, Tedeschi, Vācieši albo Vokiečiai. Nie obrażą się również na nazywanie ich szwabami. W jaki sposób człowiek mówi o innych ludziach, świadczy więcej o nim niż o tej osobie, o której opowiada.

      Postawa „Chamstwo za Chamstwo” pochodzi ze starego testamentu, czyli „Oko za oko, ząb za ząb.” Nowy testament jeszcze nie dotarł do polskich katolików. Z taka postawą zdradzasz skąd pochodzisz, gdzie są twoje korzenie. W kościele w Polsce jest to normalny przekaz, w Niemczech nie. Z tym zdradzasz lokalizację twojej socjalizacji.

      • 1 1

  • Kto zapłaci za usuwanie?

    • 2 6

  • nakręcanie

    Pan Michał to pewnie nie istnieje ,po prostu nie było dużego zainteresowania tym wydarzeniem i trzeba było coś wymyśleć ,darmową reklamę na Trójmiasto .Nieźle to se wymyślili ,teraz to już wszyscy mieszkańcy Trójmiasta wiedzą o tej imprezce. darmowa reklama .

    • 2 3

  • St

    Mieszkan na polnocnym wschodzie niemiec i z tydzien/ dwa?? temu miasto w ktorym mieszkam tez bylo cale oblepione tymi kartonami

    • 1 1

  • Lepsze są te reklamy Chwilówek poprzylepiana do słupów na stałe.

    I plakaty wyborcze z brzydkimi ryjami, miesiącami wiszące czasami.

    Nie pochwalam nielegalności, ale przynajmniej podeszli do sprawy we właściwy sposób.

    Czy firmy chwilówkowe tez tak chętnie są ścigane? Nie! A powinny

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane