- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (86 opinii)
- 2 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (128 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (230 opinii)
- 4 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (57 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (672 opinie)
- 6 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (99 opinii)
Nieruchomości. Rynek rozgrzany do czerwoności
Zakup nieruchomości to doskonała lokata kapitału. W czasie pandemii, kiedy obniżone zostały stopy procentowe i lokaty bankowe przestały przynosić zysk, widać to doskonale. W Trójmieście szczególnym powodzeniem cieszą się nieruchomości klasy premium - o podwyższonym standardzie. Eksperci z agencji InVilla Nieruchomości podkreślają, że "rynek jest rozgrzany do czerwoności" i dzielą się swoimi spostrzeżeniami.
W czasie epidemii nadmorskie, trójmiejskie lokalizacje stały się dla wielu osób namiastką wakacyjnej wolności. Mieszkanie w Sopocie, Juracie czy Gdyni-Orłowie zastępuje możliwość wyjazdu na urlop do zagranicznego kurortu i korzystanie z luksusowego hotelu.
- Pandemia wzbudziła w naszych klientach potrzebę "uwolnienia się". Pierwsza fala była nieco paraliżująca, ale potem - już od prawie roku - osoby, które mają środki w banku, szukają nowych przestrzeni, chcą sobie polepszyć warunki bytowe. Jeśli nie może to być dom z okazałym ogrodem ani obszerny apartament, to poszukują chociaż działki z małym domkiem, żeby zażyć wolności, cieszyć się kontaktem z naturą i namiastką urlopu - opowiada Beata Fedak z agencji InVilla Nieruchomości.
Liczy się lokalizacja
Potrzeba posiadania tzw. second home przyciąga do Trójmiasta i na Wybrzeże wielu klientów z oddalonych od morza części Polski. To trend, który był wyraźny już przed pandemią, a nałożone przez nią ograniczenia tylko go wzmocniły.
- Klientów, którzy chcą mieć drugą nieruchomość, gdzie spędzać będą weekendy, urlopy, czas z rodziną, bardzo przyciąga Sopot. Ważnym kryterium dla takich nabywców jest odległość od morza i sopockich atrakcji. Pożądany jest również widok na wodę, ale w Sopocie, gdzie nie powstają budynki wysokie i mało jest nowych inwestycji, trudno o takie nieruchomości. Dostępna jest obecnie zupełnie niezwykła jak na Sopot oferta - apartament w Willi Perła. To nowy budynek, ma halę garażową, której nie znajdziemy w pięknych sopockich kamienicach, i widok na morze. Czegoś takiego nie ma w Poznaniu, Wrocławiu czy Kielcach... dlatego uwaga tak wielu klientów jest skierowana na Sopot i szerzej - na nadmorskie lokalizacje - opowiada Katarzyna Baraniak z InVilla, która jest sprzedażowym opiekunem apartamentów w Willi Perła.
Argument takiej lokalizacji wymieniany jest przez doradców jako najważniejsze dla ich klientów kryterium. Nabywcy są w stanie przymknąć oko na brak hali garażowej, byleby do morza było jak najbliżej.
- Nieruchomość premium dla każdego z naszych klientów oznacza co innego. Dla jednej osoby to będzie dopiero co wybudowany, nowoczesny apartament w Orłowie, a dla kogoś innego stylowe mieszkanie w pięknej sopockiej willi. Jednak w Trójmieście premium nierozerwalnie łączy się z bliskością morza - wyjaśnia Klaudia Kappes z InVilla Nieruchomości.
Rzeczywiście Sopot, miasto o najwyższych cenach metra kwadratowego w Polsce, oraz Orłowo od dziesięcioleci królują na liście najbardziej pożądanych trójmiejskich lokalizacji.
- Chęć pozyskania nieruchomości w tych lokalizacjach w dobie pandemii wręcz wyraźnie się nasiliła. Zaletą jest bliskość wody. Hitem sprzedaży były apartamenty Yacht Park w Gdyni. Tych prosto od dewelopera już dawno nie ma, ale pozostaje na rynku kilka ofert, które można odkupić od prywatnych właścicieli. Ceny w tej chwili kształtują się w tej inwestycji na poziomie około 40 tys. zł za m kw. W Gdańsku takim obiektem pożądania jest położony na Motławą Brabank. A jeśli chodzi o nasze Wybrzeże, popularnością niezmiennie cieszy się Jurata - opowiada Dawid Iwasiuta z InVilla.
Premium popularne w czasie epidemii
W początkowej fazie pandemii przewidywano załamanie rynku nieruchomości i spadek cen. Nic takiego się nie wydarzyło, a podmioty związane z obrotem nieruchomości podkreślają, że największą popularnością cieszą się w tej chwili nieruchomości klasy premium.
- Od zeszłego roku tendencja zakupu takich nieruchomości jest wyraźnie wzrostowa i to się na pewno utrzyma w najbliższych latach. Majętne osoby wydawały pieniądze na dalekie podróże i luksusowe hotele. Teraz można to zastąpić posiadaniem luksusowej nieruchomości, która jest nie tylko lepszą niż bankowa lokatą kapitału czy też może być w przyszłości przekazana dzieciom lub po prostu wynajmowana, ale też zapewnia namiastkę wcześniejszej wolności. Nabywcy z południa Polski pozwala wyrwać się nad morze, niekoniecznie ciepłe, ale jednak będące synonimem wypoczynku i podróży - opowiada Natalia Małycha z InVilla. - Kupujący to najczęściej biznesmeni, którzy przecież zawodowo zajmują się oceną ryzyka; wiedzą zatem, że taki zakup się opłaca, bo na nieruchomościach w wyższym standardzie po prostu się nie traci.
Eksperci podkreślają, że nabywcami są zwykle przedsiębiorcy z różnych części Polski. Zdecydowanie zmalała grupa nabywców z zagranicy, a jeśli tacy się trafiają, to są to współmałżonkowie osób pochodzących z Polski.
- Z mojego doświadczenia wynika, że nabywcami nieruchomości kupowanych jako tzw. second home albo inwestycyjnie są w 90 procentach przypadków przedsiębiorcy, zwykle nie są to etatowcy - potwierdza Marcin Marczak, doradca klienta z Invilla.
Nabywcy takich nieruchomości bardzo często wybierają też nieruchomości z rynku wtórnego. Ponieważ nie mieszkają w Trójmieście, zależy im na gotowym produkcie.
- Osoby, które dysponują środkami na zakup wyjątkowych nieruchomości i nie mogą teraz podróżować, zwykle interesują się doskonale zlokalizowanymi, ale też gotowymi do zamieszkania nieruchomościami. Chcą przyjechać nad morze i od razu wygodnie tu zamieszkać lub spędzić czas. Zrealizowaliśmy ostatnio transakcję dotyczącą apartamentu w Sea Towers w Gdyni. Cena metra kwadratowego wynosiła 35 tys. zł, ale dla kupującego poza widokiem na morze ważny był standard oraz kompleksowe wykończenie i wyposażenie apartamentu - opowiada Kamila Szymańska-Iwasiuta z InVilla.
Wzrosty, a nie spadki
Pośrednicy, którzy z rynkiem nieruchomości mają do czynienia na co dzień, podkreślają, że w przypadku zakupów nieruchomości od ponad roku obserwują głównie wzrosty. Mówią wręcz, że rynek jest "rozgrzany do czerwoności".
- W dużej mierze wynika to z sytuacji na rynku kapitałowym. Nieruchomości stały się bezpieczną lokatą kapitału, w szczególności nieruchomości z rynku premium, bo doświadczenie pokazuje, że ceny takich nieruchomości najlepiej opierają się ewentualnym spadkom cen. Z naszych statystyk wynika, że w tej chwili około 80 procent transakcji realizowanych jest za gotówkę - mówi Karolina Szwarc, właścicielka InVilla Nieruchomości.
Klientów, których na takie inwestycje stać, nie trzeba obecnie przekonywać, że zakup nieruchomości to dobra decyzja.
- Dynamika wzrostu, zwłaszcza w przypadku nieruchomości wyższej klasy, jest wysoka. Klienci mają świadomość, że w przyszłości dobrze zlokalizowany apartament będzie można sprzedać z zyskiem, bo nie straci on na wartości - podkreśla Lucyna Drzewucka z InVilla.
Wzrost cen jest w obecnej sytuacji zupełnie zrozumiały: wysoki popyt powoduje, że sprzedający, którzy mają do zaoferowania ciekawie zlokalizowaną nieruchomość, z większą swobodą mogą pozwolić sobie na dyktowanie cenowych warunków.
- Osób, które poszukują wartościowych nieruchomości, jest obecnie na rynku znacznie więcej niż tych, które chciałyby je sprzedać. Wysokie zainteresowanie nieruchomościami powoduje, że sprzedający czują wartość sprzedawanych nieruchomości. Na co dzień obserwujemy, jak wiele z nich wcale nie trafia do portali ogłoszeniowych, bo nabywców znaleźć można wśród klientów agencji - mówi Dominika Zieniewicz z InVilla.
Prawidłowość ta omija jedynie rynek najmu, i tylko w segmencie dotyczącym lokali handlowo-usługowych.
- Ceny najmu mieszkań praktycznie nie uległy korekcie. Oczywiście chętnych do najmu jest w czasie pandemii mniej - firmy ograniczyły najem dla pracowników, bo praca zdalna zredukowała liczbę pobytów służbowych w Trójmieście. Jednak lokalizacje śródmiejskie czy okolice Olivia Business Center nadal zapewniają wynajem mieszkania praktycznie od ręki - opowiada Dominika Gończ-Grzelak, która w InVilla zajmuje się głównie rynkiem najmu. - Inaczej jest w przypadku lokali handlowo-usługowych. W tym przypadku możemy mówić o 20- lub nawet 30-procentowym spadku. Przykładowy lokal przy Władysława IV w Gdyni, który przed pandemią wynajmowany był za 8 tys. zł, teraz wynajmowany jest za 5 tys. zł.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-04-13 07:45
(38)
Sztuczne napędzanie popytu świadczy tylko o tym ze dużymi krokami zbliżamy się do sporej korekty na rynku nieruchomości. Deweloperzy zmieniają sposób liczenia sprzedaży,co jest zastanawiające, gro ludzi straciło prace, zamykają się firmy i lokale, apartamenty na wynajem stoja puste, a bezmyślni bogacze wyciągają kase z kont i kupuja kolejne
Sztuczne napędzanie popytu świadczy tylko o tym ze dużymi krokami zbliżamy się do sporej korekty na rynku nieruchomości. Deweloperzy zmieniają sposób liczenia sprzedaży,co jest zastanawiające, gro ludzi straciło prace, zamykają się firmy i lokale, apartamenty na wynajem stoja puste, a bezmyślni bogacze wyciągają kase z kont i kupuja kolejne luksusowe apartamenty. Ciekawe są te teorie. Ja myśle prędzej ze gotówka uciekła na giełdę w ciągu ostatniego roku i na rynek nieruchomości wroci dopiero po skorygowaniu tych chorych cen.
- 108 18
-
2021-04-13 16:07
Naprawdę też jestem w szoku co się stało!!! (1)
Inwestuję z ogromnym powodzeniem w nieruchomosci od 20 lar, ale takich wzrostów cen nie było nigdy! Albo jesteśmy na progu hiperinflacji spowodowanej złymi decyzjami Rzadu m.in. Zbyt duże obniżenie stopy procentowej tudzież uruchomienie zbyt dużej gotówki (pomocy publicznej) . Wszystkie firmy z wyłączeniem sektora turystycznego realizują
Inwestuję z ogromnym powodzeniem w nieruchomosci od 20 lar, ale takich wzrostów cen nie było nigdy! Albo jesteśmy na progu hiperinflacji spowodowanej złymi decyzjami Rzadu m.in. Zbyt duże obniżenie stopy procentowej tudzież uruchomienie zbyt dużej gotówki (pomocy publicznej) . Wszystkie firmy z wyłączeniem sektora turystycznego realizują gigantyczne wzrosty zysku i przychodów. Koszty budowlane/materiały budowlane rosną....podam Wam przykład : 7 miesięcy temu na moim osiedlu zastanawiałem się nad zakupem nieruchomosci za 19 tys za metr, dziś ma pniu sprzedałbym ja za 28 tys za metr. Straciłem 1 mln złotych;( Rząd rozbujał inflacje i już się zorientowali ale jest za późno, stracą najbiedniejsi i cześć klasy średniej. Bogaci będą jeszcze bogatsi. I tyle z ten pandemii :(
- 11 4
-
2021-04-13 18:49
Sajens fikszyn z soku z buraka za pieniądze giertycha?
- 2 3
-
2021-04-13 15:16
rynek tak rozgrzany ze trzeba kupowac reklamowe artykuly xD
reklama w branzy deweloperskiej (gdzie na rynku wciaz brakuje mieszkan) wrozy rychla korekte.
- 9 2
-
2021-04-13 08:55
Za granicą takie ceny mieszkań to standard (4)
Kupa ludzi wynajmuje mieszkania i nie ma z tym problemu.
- 8 10
-
2021-04-13 09:47
(3)
Gdansk jest 6 nadroszym miastem w europie pod wzgledem cena/zarobkow
- 21 2
-
2021-04-13 17:03
(2)
to sprawdz Szwajcarie :) wszystkie miasta :)
- 3 5
-
2021-04-13 21:59
Sprawdziłem wcześniej
- 1 1
-
2021-04-13 17:06
sprawdz zarobki
- 6 2
-
2021-04-13 08:02
(20)
Polecam giełdę i waluty. Zamiast wkładać 250k w nieruchomości plus podpierając się kredytem, zrobiłem w rok 70k.
Jakoś nie wierzę w dalsze wzrosty nieruchomości choćby z powodu demografii. Co roku będzie ubywało po 500k+ Polaków którzy będą zwalniali zasób mieszkaniowy, gdzie już w dużej ilości mieszkań zamieszkuje jedna starsza osoba. W tymPolecam giełdę i waluty. Zamiast wkładać 250k w nieruchomości plus podpierając się kredytem, zrobiłem w rok 70k.
Jakoś nie wierzę w dalsze wzrosty nieruchomości choćby z powodu demografii. Co roku będzie ubywało po 500k+ Polaków którzy będą zwalniali zasób mieszkaniowy, gdzie już w dużej ilości mieszkań zamieszkuje jedna starsza osoba. W tym roku 20 lat kończy niż demograficzny z początku wieku oraz upowszechnia się praca zdalna (wtedy lokalizacja nie ma już takiego znaczenia). Dla imigrantów poza Ukraińcami nie jesteśmy atrakcyjni. Dodatkowo już jest problem ze znalezieniem najemcy.
Na co dzień pracuje w Norwegii, Gdańsk praktycznie zrównał się z cenami nieruchomości w Stavanger i okolicach. Tylko z tą różnicą że tam każdy zarabia 10k+, z czego połowa ponad 20k+ przy wcale nie takich ogromnych kosztach jak się mówi. Oczywiście rynek dóbr luksusowych to inna bajka.- 22 7
-
2021-04-13 08:08
(19)
Jedna uwaga- coraz więcej ludzi starszych z wyrobionymi emeryturami w Anglii Norwegii USA Szwecji zjeżdża na starość do pl.a ukraincy jak tylko będą mogli pojadą dalej na zachód. Co do giełdy się zgadzam i faktycznie oststni rok dał olbrzymie możliwości zarobkowe.
- 8 9
-
2021-04-13 16:59
gielda zaraz padnie (3)
jest ekstrmalnie przeszacowana. Jesli ktos porownuje gielde do nieruchomosci...
- 5 1
-
2021-04-13 17:06
(2)
a jak gieldy padna to myslisz ze co stanie sie z nieruchomosciami ?
- 3 2
-
2021-04-14 02:14
Beda stały dalej
To jest przewaga rzeczy materialnych nad wirtualnymi. Mieszkanie za 1 mln zł jest zawsze warte 500 tys. Niezależnie od panującej sytuacji. 1 mln zł na giełdzie po krachu traci wartość całkowita.
- 1 3
-
2021-04-13 21:57
Co?
- 0 1
-
2021-04-13 15:33
Nie znam takowych
za to znam ludzi 60+ którzy wyjechali do swoich dzieci i wnuków do Anglii/Irlandii, bo tam opieka zdrowotna praktycznie darmowa i leki
- 9 1
-
2021-04-13 12:19
zapomnij o tym
jakiś ułamek może zjedzie, ci którzy tam się osiedlili, nauczyli języka, mają dzieci i rodziny (często z kimś z innego kraju) nie wrócą nigdy, może na wakacje. Wygodne i normalne życie na poziomie przyzwyczaja, chyba że masz na myśli kogoś kto jedzie nie znając wcale języka i wykonuje najsłabiej płatną pracę (która o zgrozo i tak jest kilka razy większa tam niż u nas)
- 9 0
-
2021-04-13 08:43
(12)
Zjeżdżający do kraju rodacy z reklamówkami pieniędzy to margines. Rynek nieruchomości w kraju napędza sztuczny popyt, czyli kasa wyciągana z lokat. Ludzie w Polsce boją się ryzyka, giełdy nie znają więc ładują wszystko w nieruchomości jako bezpieczna* alternatywę wg zasady na nieruchomościach się nie traci, na czym też mozna się przejechać :)
- 25 2
-
2021-04-13 09:32
(1)
Ja miałem ma myśli obcokrajowcow którzy chcą spędzić starość np w Gdańsku. Wbrew pozorom Trochę tych osób jest. Oczywiście jest to margines- tu się zgadzam
- 0 2
-
2021-04-13 09:46
Gdansk jest za zimny dla emerytow, wiatr i wysoka wilgotnosc = reumatyzm. Emeryci to margines.
- 19 2
-
2021-04-13 09:13
Do Polski wjeżdzają też fundusze z miliardami USD (7)
które wykupują nie jedno, ale kilkadziesiąt albo kilkaset mieszkań, które będą później wynajmowali. Ceny będą tak wysokie, że ci co czekają na spadki nie będą nawet brali kredytu bo szansa na spłatę mieszkania w tym życiu będzie niemal zerowa, więc będą wynajmowali.
- 10 9
-
2021-04-13 09:46
piszesz o 1% rynku pierwotnego
- 2 0
-
2021-04-13 09:30
(4)
Pojawienie się tylu mieszkań na wynajem może jedynie spowodować spadek cen najmu. Wiec o czym ty piszesz? Masz głowę napompowana tymi artykułami od deweloperów którzy teraz nagle zmieniają sposób liczenia sprzedaży mieszkań aby jednak się nie przyznać do spadku popytu.
- 12 4
-
2021-04-13 09:47
Kamilu Poczytaj o PRS, niedługo deweloper nie będzie nawet z Kowalskim rozmawiał... (3)
Jeżeli będzie kilku monopolistów z dużą iloscią mieszkań w danym mieście to oni będą dyktować ceny. Zobaczcie jak to wygląda na zachodzie w dziejszych czasach. Ceny mieszkań są tak wysokie, że zwykłego szaraka nie stać na kupno mieszkania w miescie w poczciwej lokalizacji. Więc mają do wybory najem i być blisko pracy/szkoły, lub kupno na
Jeżeli będzie kilku monopolistów z dużą iloscią mieszkań w danym mieście to oni będą dyktować ceny. Zobaczcie jak to wygląda na zachodzie w dziejszych czasach. Ceny mieszkań są tak wysokie, że zwykłego szaraka nie stać na kupno mieszkania w miescie w poczciwej lokalizacji. Więc mają do wybory najem i być blisko pracy/szkoły, lub kupno na przedmieściach i strata cennego czasu na komunikację. Dla przykładu obejrzyjcie sobie dokumenty o takich miastach jak Nowy Jork czy San Francisco. Nawet dawny burmistrz San Francisco, który mieszkał w prestiżowej dzielnicy dzisiaj przyznał, że nie stać by go było na dom w tej lokalizacji. To samo będzie w PL.
- 9 10
-
2021-04-13 12:30
co ty porównujesz USA i to jeszcze Kalifornię z trójmiastem (1)
to jak byś porównywał Gdańsk z Marsylią - jedno i drugie leżą nad morzem...tyle wspólnego. W USA podatek od nieruchomości jest zależny od lokalizacji, im bardziej ekskluzywna dzielnica tym więcej bulisz, dlatego jak jedziesz na na Florydę albo wspomnianego San Francisco pomiędzy ekskluzywnymi willami nie ma baraków. Poza tym wbrew pozorom jak
to jak byś porównywał Gdańsk z Marsylią - jedno i drugie leżą nad morzem...tyle wspólnego. W USA podatek od nieruchomości jest zależny od lokalizacji, im bardziej ekskluzywna dzielnica tym więcej bulisz, dlatego jak jedziesz na na Florydę albo wspomnianego San Francisco pomiędzy ekskluzywnymi willami nie ma baraków. Poza tym wbrew pozorom jak porównasz zarobki i koszty do tego co jest u nas to wychodzi, że tam normalnie żyjąc i pracując jesteś w stanie kupić chatę w centrum za powiedzmy 5-9 lat pracy (+ wakacje, + nowy samochód co 2-4 lata itp) u nas za**** przez 15-30 lat a i to może nie wystarczyć na zakup mieszkania, jeździsz starym gratem a wakacje dla wielu to grill u szwagra pod Żukowem.....chyba że jesteś synem bambersa co ma z 500 hektarów lub innego cinkciarza, który dorobił się w latach 90 - smutne k.... ale prawdziwe.
- 27 0
-
2021-04-13 14:02
Podatek od nieruchomości będzie również i w PL. Ja nie porównuję Trójmiasta do Frisco, ale porównuję system polaryzacji społeczeństwa, który w Stanach właśnie nastąpił ( zanikanie średniej niższej klasy w miastach) i wzrost cen nieruchomości w dogodnych lokalizacjach nie do przebicia. Chata w centrum za 5-9 lat pracy to dla jakiegoś managera albo speca IT, który zarabia minimum 150k USD/yr. Dla nauczyciela, strażaka, pielęgniarki etc. jest to niemożliwe.
- 5 1
-
2021-04-13 09:50
Znajomi pokupowali w UK i Irlandii, wcale nie jest tak drogo przy ich zarobkach
- 12 0
-
2021-04-13 09:27
Skąd te info? W artykułach sponsorowanych przez deweloperów?
- 11 5
-
2021-04-13 09:05
Gdyby giełda nie była szulernia nie tylko w PL (1)
Ale i na całym zachodzie. Wszędzie tylko manipulacje, naganianie i straszenie. Tu działa ta psychologia. Bez konkretnych info nie masz szans na zyski, ryzyko strat jest ponadproporcjonalne. Cenne info makroekonomiczne nikt ci nie przestawi nigdzie.
- 11 2
-
2021-04-13 15:49
tak wiekszosc ludzi mysli o gieldzie i GPW dlatego takie sa wyceny na GPW
Zobaczysz jak beda spiewac jak sie zmieni koniunktura i na Emerg.Europe wjedzie kapital zagr.
Jak posluchasz opowiesci o zyskach 300% o 10baggerach . To bedzie jak obecnie z mieszkaniowka.
Wszyscy naganiaja po wzrostach - ulyca tak ma.- 2 0
-
2021-04-13 08:02
To zainwestuje na giełdzie i nie strac. Tam się tylko traci (8)
A zyski są groszowe. Jak to działa? Sprawdź sam. Natomiast mieszkanie to najbardziej rentowna i pewna inwestycja przy obecnym oprocentowaniu lokat . Tylko do tego trzeba mieć kilkaset tys.
- 9 17
-
2021-04-13 08:13
(7)
Nie wierze co ja czytam. Czy wiesz ze Są spółki na których w rok można było zarobić 5000 %? Np mercator medical!
- 6 12
-
2021-04-13 08:15
Obecna stopa zwrot w rok to 1200% ale sprzedając w odpowiednim momencie można było zrealizować zysk na poziomie 5000% w rok.
- 4 7
-
2021-04-13 08:22
To kup teraz mercatora , znaczymy ile zarobisz (5)
Teoretyk się znalazł po krótkim kursie maklerstwa wiejskiego.
Na bananie chcesz coś wygrać?- 11 5
-
2021-04-13 08:28
Obecnie mam akcje biomaxima- zapraszam, tez możesz jeszcze zarobić. W czwartek podają wyniki finansowe. Powinno być niezle.
- 1 7
-
2021-04-13 08:27
(3)
Nie bardzo rozumiem Twoja frustracje. Kupiłeś właśnie mieszkanie i Ciebie boli ze ja zarobiłem na giełdzie a ty za rok stracisz 20%?
- 8 8
-
2021-04-13 08:40
Chętnie kupię od ciebie twoje info inwestycyjne (2)
I podzielę się zyskiem, jak przedstawisz mi swoją historię inwestycyjna za ostatnie 3 lata bez strat.
gdansk09@wp.pl- 12 0
-
2021-04-13 08:46
(1)
Przykro mi, ale nie biorę odpowiedzialności za czyjeś fundusze. Za to odradzam kupowanie mieszkania w tej chwili. Dziś moja spółka straci pare procent ale czekam do wyników finansowych W czwartek. Nie twierdze ze zawsze się zyskuje. Na ursusie straciłem 30 tysięcy- tak aby Cię pocieszyc
- 6 1
-
2021-04-13 19:06
Dywersyfikacja portfela to jest to. Zresztą stratą
można obniżyć podatek belki.
- 1 0
-
2021-06-17 11:43
niestety
mam trochę ograniczony budżet a więc szukam mieszkania na osiedlu w południowej części Gdańska, osiedle Gdańskie Trasy wygląda dość obiecująco, w najbliższym czasie wybieram się do biura sprzedaży
- 1 0
-
2021-04-13 17:46
Spirala musi się krecić (2)
To oczywiste że wszystkim którzy żyją z obrotu nieruchomościami zależy na nakręcaniu koniunktury , ale sytuacja nie jest taka klarowna i optymistyczna. Na portalach jest ogromna podaż małych mieszkań , niektóre stoją od kilku miesięcy i nikt ich nie kupuje oraz dużą ilość wolnych lokali czeka na najemców. Wystarczy iskra
- 32 3
-
2021-04-13 19:09
Aaaaaaaaaaaaaa buhahahahahaha (1)
Tu Bobk król nieruchomości posiadacz 50 mieszkań, 100 mln na koncie. Nie ważne jakim jesteście człowiekiem ale ważne jakim samochodem jeździcie.
- 0 6
-
2021-04-13 22:27
Lepszym, niż twój
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.