- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (86 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (87 opinii)
- 3 Piękne werandy odtworzone w kamienicy (21 opinii)
- 4 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (67 opinii)
- 6 Masz interes? Zostaw kartkę (143 opinie)
Nowy właściciel dokończy budowę osiedla po 7 latach
Przerwaną w 2012 roku budowę osiedla Parkowe Wzgórze przy ul. Niepołomickiej w Gdańsku dokończy nowy inwestor, który odkupił nieruchomość od syndyka. Klienci poprzedniego dewelopera nie będą mogli się tam wprowadzić, nawet jeśli wpłacili całą kwotę za mieszkanie. Obecny właściciel został jednak zobowiązany do zwrócenia im 65 proc. przedpłaty.
Ich problem polegał na tym, że budujący mieszkania deweloper upadł przed przeniesieniem ich własności na klientów. Do ukończenia budowy brakowało niewiele. Stan prac przy dwóch budynkach był mocno zaawansowany, przy dwóch kolejnych - nieco mniej.
Ponieważ stało się to przed wejściem w życie tzw. ustawy deweloperskiej (kwiecień 2012), nie objęła ona ich ochroną.
- Wpłaciłem na mieszkanie 40 tys. zł i do dzisiaj spłacam kredyt - mówi pan Kamil, jeden z poszkodowanych.
Syndyk długo szukał chętnych na dokończenie budowy
Pod koniec 2014 roku sąd ogłosił upadłość likwidacyjną spółki Parkowe Wzgórze (wcześniej Tom-Bud Deweloper I), która była deweloperem osiedla. W konsekwencji nieruchomość przejął syndyk i rozpoczęły się poszukiwania nowego właściciela.
Czytaj też: SM Ujeścisko: Latami czekają na swoje mieszkania
Odbyło się kilka przetargów, w których syndyk szukał chętnych na działkę o powierzchni ponad 49 tys. m kw., z czterema budynkami, będącymi na różnym etapie prac.
Jeszcze w 2017 roku cena wywoławcza wynosiła 16,7 mln zł. W 2018 spadła najpierw do 10 mln, a w kolejnym przetargu do 8 mln zł. Za każdym razem w ogłoszeniu pojawiał się zapis, że nowy właściciel zwróci niedoszłym mieszkańcom 65 proc. kwoty przedpłat, jakich dokonali. W sumie chodziło o ponad 743 tys. zł.
Vivere daje nowe życie
Ostatecznie, w październiku 2018 roku, nieruchomość została kupiona przez spółkę Vivere z Warszawy.
- Dostaliśmy od syndyka listę osób, które miały umowy z poprzednim deweloperem. Dotarliśmy do nich wszystkich i wypłaciliśmy im należne kwoty - zapewnia Piotr Cegiełko, prezes Vivere. - Zaproponowaliśmy też zakup mieszkania na preferencyjnych warunkach i część osób wyraziła chęć zapoznania się z ofertą.
Nie dotyczy to jednak wszystkich, którzy zostali poszkodowaniu w wyniku upadłości dewelopera. Tym osobom, które już wcześniej rozwiązały umowy z deweloperem, pieniądze nie przysługują.
Zobacz też: Co dalej z niedokończonym osiedlem na południu Gdańska?
Dwa budynki będą dokończone, dwa zburzone
Pod koniec roku, na opuszczonym od lat terenie przy Niepołomickiej, pojawili się robotnicy.
- Budynki są w zaskakująco dobrym stanie. Piwnice nie są zalane i nie panuje tam wilgoć. Oczywiście, musimy wykonać szereg prac naprawczych, wyposażyć budynki w nowe instalacje, wstawić okna i drzwi oraz bramy garażowe, bo to zostało rozkradzione. Odnowiona zostanie również elewacja oraz dach - wylicza Piotr Cegiełko.
Zastrzega, że na razie nie wiadomo, ile czasu zajmą te prace.
Dwa kolejne budynki, które są w stanie surowym, nowy inwestor zamierza zburzyć, a w ich miejsce wybudować inne. Zabudowany zostanie także pozostały teren osiedla.
Opinie (278) 8 zablokowanych
-
2019-01-07 09:46
(2)
czy bank uruchamia kredyt przed budową mieszkania czy po przeniesieniu własności na klienta?
- 11 1
-
2019-01-07 10:24
(1)
bank wyplaca środki transzami w trakcie budowy - tak jest teraz. kiedys mogła iść całość od razu i się zostawalo z niczym w razie upadku dewelopera
- 8 0
-
2019-01-07 11:49
Faktyczne przeniesienie własności to dopiero gdy będzie prawomocny wpis w KW. A to dzieje się klika tygodni (albo nawet miesięcy) po podpisaniu aktu notarialnego i ostatecznym odbiorze mieszkania, które przecież może nastąpić dopiero po zakończeniu jego budowy. A od czasu odbioru i podpisania aktu notarialnego do w/w wpisu w KW mogę się dziać różne rzeczy...
- 4 0
-
2019-01-07 11:22
Budujcie budujcie ciekawe kiedy tam się wszystko zapcha
- 11 2
-
2019-01-07 11:13
przez siedem lat budynek zdążył skończyć osiadanie i sezonowanie - prawidłowo
- 28 1
-
2019-01-07 08:30
Zakup mieszkania wysokiego ryzyka (3)
Latami było otwarte okno dachowe w pierwszym bloku, czy deszcz czy słońce. W artykule napisali, że zaskoczeni są w jakim świetnym stanie jest wszystko bez wilgoci mimo upływu lat. A co ma mówić ktoś, kto chce te mieszkania sprzedać i zarobić? Że będzie grzyb i kruszący się tynk? Przecież na tym terenie w pełni wybudowane i użytkowane bloki potrafią mieć zalane piwnice. Ale oczywiście te są wyjątkowe, mimo upływu lat i otwartych okien wszystko jest super.
- 75 3
-
2019-01-07 11:05
Grzyb to się tworzy w mieszkaniach gdzie na świeże mury kładą tynk.
Kiedyś sezonowało się stan surowy właśnie po toz żeby grzyba nie było a mury osiadły.
- 10 1
-
2019-01-07 09:00
(1)
Mieszkam po sąsiedzku i szczerze odradzam zakupu nieruchomości w tych blokach, wyrzucenie pieniędzy, grzyb murowany.
- 18 1
-
2019-01-07 09:54
Wierz mi
Grzyb jest już w każdym nowo budowanym budynku. Jeśli go nie widać, to znaczy, że jest dobrze zamaskowany.
- 9 2
-
2019-01-07 07:11
naiwni (5)
Płacić za coś czego nie ma to jest dopiero głupota a płacić za dziure w ziemi to już jest d**ilizm.
- 80 91
-
2019-01-07 11:05
Sam jesteś deb++
- 0 6
-
2019-01-07 09:13
(1)
Ja się nawet zgadzam. Porad aby nie kupować dziury w ziemi, tylko gotowe mieszkanie, jest jak najbardziej słuszna, ale. No właśnie, zawsze jest jakieś ale. To osiedle jest może nienajlepszym przykładem, bo deweloper i miejsce raczej nie zachęcało, już na starcie. Weźmy np taki przykład jakieś nowe budy na Przymorzu. Deweloper ma działkę i nim wbiję pierwszy szpadel, zaczyna się sprzedaż mieszkań. Jesteśmy przezorni i czekamy do końca budowy. Gdy budynek stoi, sytuacja prawna działki, dewelopera, podwykonawców jest czysta, ruszamy na zakup upragnionego M i co i G..no. Została może jakaś suterena od północnej strony.
- 41 1
-
2019-01-07 09:39
I nikogo z rządzących przez 30 lat
nie obchodziło aby stworzyć takie prawo, które chroniłoby klientów przed dziwnymi firmami deweloperskimi? Wymyślano jakieś łatki aby zasypać doraźne problemy ale nikt nie potrafił tego rozwiązać kompleksowo, po co się męczyć jak można dostawać kasę za siedzenie w ławach poselskich i przyciskanie guziczków za albo przeciw aborcji i tym podobnym palącym potrzebom.
- 24 1
-
2019-01-07 08:17
Jak nie ma - domy wyglądają na gotowe, tylko prawnie coś tam nie poszło.
- 14 3
-
2019-01-07 07:23
Analiza wsteczne zawsze skuteczna
- 38 3
-
2019-01-07 11:00
P. Kamilu,
pretensje to do banku!
- 9 5
-
2019-01-07 10:58
Po ile metr. Po ile metr? Kupi, sprzeda, zahandluje.
Bierz pan, drożej będzie. Pęknie w końcu bańka.
- 10 1
-
2019-01-07 10:55
Tak działa "demokratyczne"prawo i sądy chroniąc interesy przestępców.
Przede wszystkim liczą się interesy banków, potem developerów. Taka jest u nas różnica pomiędzy prawem a s p r a w i e d l i w o ś c i ą. Nie dziwię się, że oszukani ludzie czasem są tak zdesperowani, że sami kończą swoje życie.
- 25 2
-
2019-01-07 10:49
No prawie jak na starówce
- 5 3
-
2019-01-07 10:41
To jest dobra wiadomość!
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.