W niedzielne południe na Motławie doszło do groźnej sytuacji. Płynący szybko statek białej floty "Danuta" Żeglugi Gdańskiej otarł się o żaglowiec "Santa Barbara Anna" biorący udział w imprezie Baltic Sail. Na szczęście straty okazały się nieduże, a armatorzy obu jednostek wyjaśnią zdarzenie między sobą. Wbrew doniesieniom niektórych świadków, kładka na Ołowiankę nie została uszkodzona.
2018-07-29 22:46
Jednostek co rac to więcej,umiejętności co raz to słabsze...Kolizje to sprawa naturalna :) Biorąc pod uwagę ciasnote na kanale...Stalek to nie motocykl
2017-08-18 10:34
łódź "Santa Barbara Anna" :-) DOBRE :-)
A swoją drogą to skąd się tacy ignoranci biorą?
2017-07-02 17:18
statki na tory!
2017-08-09 10:33
2017-07-02 17:21
2017-07-02 19:16
2017-07-03 10:00
Radomia!
2017-07-02 22:32
przepływałem przez Wejerowo nie raz
2017-07-02 22:00
2017-08-04 20:53
Moja krew
2017-08-04 20:53
hahahaha
2017-08-04 18:11
z nim nie jest bezpiecznie pływać
wypieprzyć go !!!!!
2017-07-02 17:15
takze uczesliwiaczom, autorom tego szkaradztwa wypada pogratulowac. miasto stalo sie bezpieczniejsze dzieki wam.
2017-08-04 14:43
Gdy nie było parowozów krowy dawały białe mleko!
2017-07-02 17:22
ta kladka zagraza bezpieczenstwu jednostek w przypadku takim jak ten
2017-07-02 18:19
Czyli jakim ?
brawury kapitana Danuty ?
Na szaleństwo kapitana to i zatoka była bu za mała !!
2017-07-02 19:55
Ale tak w ogóle to zauważasz, że gdyby nie ta cholerna kładka to nie byłoby takiego natłoku jednostek usiłujących przejść tym kawałkiem Motławy w tym samym czasie?
I zauważasz, że tuż przed kolizją "Danuty" z cudownej urody stalowymi "kierownicami" przy kładce miała miejsce kolizja z żaglowcem, który dopiero co przeszedł kladkową zawalidrogę na Motławie...? "Danuta" zerwała mu całe olinowanie bukszprytu, zgięła delfiniak, dobrze jeżeli nie został naruszony sam bukszpryt. Słowem - przymusowy postój, stocznia, utracone korzyści, etc, etc...
2017-07-02 20:30
zrobiła dwa lekkie wgniecenia na lewej burcie za bukszprytem i zdarła trochę farby. Poszło bardziej po relingach Danuty niż po burcie.
2017-07-02 21:53
to kosztuje miliony, maliniaku
2017-07-02 22:19
że byłem akurat na pokładzie Santa Barbary, maliniaku...
2017-07-02 22:31
i to niby znaczy, że wiesz ile to kosztowało i ciebie na to stać? rotfl
2017-07-03 00:06
tzn że wiem jakie były mniej więcej uszkodzenia. I "to nie kosztuje milionów". Nie przesadzajmy...
2017-07-03 22:51
Z milonami to przesada, ale naprawy trwały, żaglowczyk wyszedł z Gdańska w poniedziałek zamiast w niedzielę, pasażerom trzeba było zaproponować rekompensatę lub zwrócić kasę wpłaconą za rejs - oprócz kosztów awaryjnej, więc nietaniej naprawy są zatem łatwe do udowodnienia utracone korzyści.
Wszystko to powinno być zaspokojone z OC sprawcy... Ale Żegluga pospołu z Wartą, wbrew ewidentnym dowodom - będą się w sprawie winy za kolizję ciągać po sądach...
I nie gdybam, tylko znam tę parkę (Żegluga Gdańska + Warta) z własnego doświadczenia (kolizja ich statku z jednostką zacumowaną + ucieczka z miejsca kolizji).
2017-07-03 00:15
ok, zobaczymy, choć wątplię, czy to będzie publiczne
kto im robił polisę? Panthenius? German Lloyd?
sam, niestety, też ściąłem w życiu parę lamp i ławek bukszprytem Zruskiego za starych czasów, np w Sandon :-\
kosztowało...
2017-07-03 05:36
2017-07-03 05:36
ale baran nie wyciagnie wnioskow, dopoki placi podatnik.
2017-07-03 22:40
Nie zapłaci podatnik, tylko Warta, bo to Warta ubezpiecza od OC Żeglugę Gdańską.
Ale najpierw kilka lat będą się wypierać, że durny szyper Danuty nie kozakował tak, jak kozakował, nie naruszył zasady bezpiecznej prędkości, tak jak naruszył i nie złamał przepisów portowych, tak jak je złamał... Dokąd sąd nie orzeknie o winie - choć jest oczywista. Jeżeli jeszcze będzie jakiś sąd....
2017-07-03 11:51
Winę oceni Kapitanat Portu, ale według mnie to nie DANUTA tu zawiniła
2017-07-02 18:48
Samochodów to by nie było wypadków, samolotów pociągów to by nie było wypadków i t.d i t.p.
2017-07-02 18:48
2017-07-02 18:18
szkaradny to jest twój kot
2017-08-04 12:30
czy prokuratura juz pracuje nad tymi wypadkami?
2017-07-09 22:59
Czytam i nie pojmuje jak można tak interpretować zderzenie "zdarzeniem". Gdzie jest GUM i kontrolerzy, kiedy zaczną egzekwować przestrzeganie dozwolonej szybkości 4 węzły na odcinku od
od Bramy Zielonej do Polskiego Haka. Biała flota chce zarobić i ja to rozumie ale nie można szafować ludzkim życiem. Pośpiech w łapaniu ostatnich klientów na rejs a potem ile fabryka dała aby zdążyć przed podniesieniem kładki. Panowie inspektorzy z GUM-u czas najwyższy zabrać się do pracy.
2017-07-03 17:23
Moze ktos w koncu weźmie sie za zegluge gdańską na motlawie zachowują sie jak na prywatnym stawie przy takiej imprezie to powinni zachowac szczególną ostroznosc predkoscz jaka sie poruszają przewyzsza ustaloną norme 5 węzłów sprawe zglaszam do izby morskiej i do wszystkich mozliwych organów zobacze jak dziala ta dobra zmiana
2017-07-06 10:17
Popieram całkowicie ale prędkość dozwolona na Motławie od Mostu Zielonego do kładki i dalej to maksymalna 4 węzły ( tak jest w zarządzeniu Urzędu Morskiego).
Panowie z białej floty i korsarskie galeony zbierają do ostatniej chwili chętnych na rejs a potem cała naprzód by zdążyć przed podniesieniem kładki. Kontrolerzy z GUM-u do roboty i częściej kontrolować ruch na Motławie.
2017-07-03 18:32
czepiasz się i tyle.... :) farba z Baśki i Danki odeszła od fali, tak samo kadłuby się wgniotły. Wodowskaz się wygiął zaś z zazdrości.
2017-07-04 11:49
Kapitan statku "Danuta" mógł być pijany ? Czy ktoś go zbadał na tę okoliczność ?
2017-07-06 01:06
Teraz takich tam zatrudniają w żegludze
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
