• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ochroniarze użyli gazu w księgarni

Rafał Borowski
22 grudnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Do zdarzenia doszło w salonie Empik, który znajduje się na terenie City Forum w centrum Gdańska. Do zdarzenia doszło w salonie Empik, który znajduje się na terenie City Forum w centrum Gdańska.

Ochroniarze salonu Empik przy ul. Podwale Grodzkie 8 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku zostali zmuszeni użyć gazu obezwładniającego wobec agresywnego klienta. Skutki zdarzenia odczuły też inne osoby robiące tam zakupy.



Czy gaz łzawiący powinien być łatwo dostęny?

We wtorek, ok. godz. 18, pan Łukasz wybrał się wraz z żoną i dwójką małych dzieci do salonu Empik na terenie City Forum w centrum Gdańska. Będąc w środku, poczuli silne drapanie w gardle i zaczęły im łzawić oczy.

- Dopiero w środku jakiś mężczyzna powiedział, żeby lepiej opuścić salon, bo ochroniarz właśnie rozpylił gaz pieprzowy. Choć po tej informacji szybko wyszedłem na zewnątrz z żoną i dziećmi, wszyscy odczuliśmy skutki rozpylenia. Widziałem też innych klientów, którzy kaszląc i łzawiąc wychodzili razem z nami - relacjonuje pan Łukasz. - Rozumiem, że z jakiegoś powodu gazu należało użyć, ale dlaczego obsługa natychmiast nie wyprosiła wszystkich z salonu? Dlaczego wpuszczano kolejnych klientów? - pyta.
O wyjaśnienie, co tak naprawdę było powodem rozpylenia gazu w Empiku, poprosiliśmy rzeczniczkę gdańskiej policji. Czytelnik dodał bowiem, że w drzwiach wejściowych salonu minął się z umundurowanymi stróżami prawa.

Dokonał kradzieży i był agresywny

- Policjanci otrzymali zgłoszenie, że w jednym z lokali pracownicy ochrony ujęli sprawcę kradzieży. Na miejscu pracownicy oświadczyli, że przed przyjazdem funkcjonariuszy użyli wobec sprawcy gazu i chwytów obezwładniających. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna ukradł artykuły za ok. 50 zł. W trakcie interwencji był on agresywny, nie stosował się do poleceń, wobec czego policjanci zmuszeni byli użyć chwytów obezwładniających i założyli mu kajdanki - mówi mł. asp. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Od sprawcy kradzieży wyczuwalna była silna woń alkoholu. Z uwagi na to, że swoim zachowaniem stwarzał on zagrożenie dla życia i zdrowia swojego oraz innych osób, funkcjonariusze przewieźli go do pogotowia socjalnego w celu wytrzeźwienia. Badanie wykazało, że w wydychanym powietrzu ma on ok. 1,5 promila alkoholu.

Co ciekawe, oprócz zrabowanych w Empiku przedmiotów, przy zatrzymanym znaleziono również dowód osobisty należący do innej osoby. Został on został zabezpieczony przez policjantów. Po wytrzeźwieniu, mężczyzna został doprowadzony do komisariatu, gdzie usłyszał zarzut przywłaszczenia dokumentu.

Sprawca przyznał się do tego przestępstwa, złożył wyjaśnienia i dobrowolnie poddał się karze. Z uwagi niską szkodliwość społeczną - wartość skradzionych przedmiotów wynosiła ok. 50 zł - za kradzież sklepową został natomiast jedynie pouczony przez policjantów.

Przedstawiciele sieci salonów Empik nie odnieśli się do tej sprawy.

Miejsca

Opinie (141) ponad 10 zablokowanych

  • Kradzież i napaść

    Sprawca był agresywny.
    A zarzut napaści na ochroniarzy to nie łaska postawić.
    Nawet do funkcjonariuszy fikał
    Może policja znała gościa bo był z typu "przyszedł mróz zamknijcie mnie w ciepłej celi"

    • 6 5

  • empik. powiew kultury

    • 4 0

  • panie redaktorze Borowski.

    Nie pisz o ....................niczym.

    • 4 5

  • Pan Łukasz to turbo Janusz

    • 7 0

  • przeciez ochrona to przyglupy ktore nie dostaly sie do strazy miejskiej wiec skad taki nieudacznik ma wiedziec jak poslugiwac sie gazem .

    • 1 13

  • Skoro za kradzież się tylko poucza to nie dziwię się, że tylu złodzei

    • 10 0

  • a te ciamajdy nie potrafią obezwładnić agresora bez gazu? to niech się nauczą

    • 0 8

  • Uwolnić pojmanego!

    Żulik pierwszy raz był w empiku, i nie wiedział jak się zachować.Powinien otrzymać tylko żółtą kartkę.

    • 2 1

  • A co mieli przekonać złodzieja, żeby łaskawie zaczekał aż wszyscy klienci wyjdą z salonu? Może faktycznie przesadzili z użyciem gazu, ale narzekanie klientów jest śmieszne.

    • 5 1

  • Łukaszenka (1)

    a przełożeni tego ochroniarza nie wiedzą, że w pomieszczeniach zamkniętych powinno używać się gazu pieprzowego ale w postaci żelu?
    Gratuluję przełożonym tego ochroniarza.

    Pozdrawiam wszystkich pr.ochrony

    • 4 2

    • Dokladnie :)

      Problemy ze wzrokiem poszkodowanego - powyzej 7dni ostudzi zapal kolejnych ochroniarzy. Adwokaci tylko czekaja na takie sprawy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane