- 1 Tony kokainy w Gdyni. Mówili, że to kreda (84 opinie)
- 2 Rozwód Koalicji Obywatelskiej z Dulkiewicz? (258 opinii)
- 3 Zuchwała kradzież w sklepie budowlanym (80 opinii)
- 4 Gdynia ma dwóch nowych wiceprezydentów (401 opinii)
- 5 Kolejny pożar aut w Gdańsku. Podpalenie? (107 opinii)
- 6 Kiedy otwarcie Kauflandu w Gdyni? (224 opinie)
Od 15 lat walczy o własne mieszkanie
Sądowe perypetie 80-letniego gdańszczanina. Pan Stanisław już od 15 lat walczy o odzyskanie swojego mieszkania, które zamienił na dwa mniejsze, ale został oszukany i dostał tylko jedno. Choć wszystkie wyroki sądowe są dla niego korzystne, nie może odzyskać swojej własności.
Pan Stanisław z powodu problemów rodzinnych postanowił zamienić swoje spółdzielcze trzypokojowe mieszkanie na dwa mniejsze.
- Zamieściłem ogłoszenie w prasie. Zgłosili się państwo A. i powiedzieli, że zapewnią mi dwie kawalerki. Okazało się, że dali mi jedną, a z drugą szli na zwłokę - opowiada pan Stanisław.
- Zamiana dokonywana jest, gdy dwie strony wyrażają na nią zgodę i dopełnią formalności. W jedną stronę te formalności były dokonane, natomiast w drugą już nie - mówi Tadeusz Dorobek, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej Orunia.
- Postępowanie trwało cztery lata i skończyło się dla powoda pozytywnie, to znaczy sąd stwierdził nieważność tej zamiany. Powód wytoczył kolejną sprawę o eksmisję przeciwko pozwanym. W listopadzie 2007 roku sąd wydał nakaz eksmisji, jednocześnie przyznał pozwanym lokal socjalny - informuje Przemysław Banasik z Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Wkrótce okazało się, że ten ostatni wyrok został unieważniony, a sprawę trzeba było rozpocząć na nowo.
- Sąd uznał, że nastąpiła nieważność tego postępowania, bo dla pozwanych został ustanowiony pełnomocnik z urzędu, który nie został poinformowany o wszystkich terminach rozprawy, przez co pozwana strona została pozbawiona możliwości obrony - informuje Przemysław Banasik z Sądu Okręgowego w Gdańsku.
- W sumie wyznaczono 117 terminów rozpraw. Dokumenty sądowe ważą 24 kilogramy - mówi pan Stanisław.
Opieszałość sądu to nie jedyny problem pana Stanisława. Jak się okazuje, nieuczciwi lokatorzy nie dość, że nieprawnie zajmują mieszkanie, należące do staruszka, to dodatkowo nie płacą czynszu. Chcieliśmy porozmawiać z nimi na ten temat.
- Nie mam czasu. W ogóle nie będę z państwem rozmawiała - powiedziała Krystyna A., która zamieniła się mieszkaniami z panem Stanisławem.
- Państwo A. nie płacą za to mieszkanie. Przychodzi do mnie około 15 rachunków. Mam płacić, mimo że tam nie mieszkam. W tej chwili zadłużenie wynosi 10 tys. zł - opowiada pan Stanisław.
Prezes spółdzielni mieszkaniowej Orunia, która zarządza mieszkaniem pana Stanisława, potwierdził, że lokatorzy zajmujący to mieszkanie mają problemy z płatnościami. Co gorsza, długami, które narobili, może być obciążony staruszek.
Pan Stanisław, mimo tych wszystkich przeciwności losu, nie traci jednak nadziei, że sprawę uda mu się doprowadzić do końca.
- Ja nie mogę sobie pozwolić, żebym zszedł z tego świata i nie uporządkował tej sprawy. Ambicja moja mi nie pozwala. Choć nikogo nie oszukałem, 15 lat spędziłem w sądzie - mówi pan Stanisław.
Leszek Tekielski, Telewizja Polsat
Opinie (164) ponad 10 zablokowanych
-
2010-01-24 11:03
Skargę na przewlekłość postępowania
polecam. Strasbourg, około 10000 euro do zgarnięcia. każda kancelaria się podejmie
- 24 0
-
2010-01-24 11:06
w polskim sądzie też uzyska odszkodowanie
jest odpowiedni paragraf
- 12 0
-
2010-01-24 11:14
To jest bezprawie, które tolerują sądy. Wobec bezwładu sądów i urzędników państwowych człowiek jest całkowicie bezbronny
Zero sprawiedliwości, zero uczciwości, zero odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Człowiek uczciwy zawsze przegra z bezwładem instytucji odpowiedzialnych za takie skandalicznie powolne działanie :(((((((((((((((
- 16 0
-
2010-01-24 11:26
kruszynka
Panie Stanisławie jestem z panem niech pan sie nie martwi.Musi pan dalej walczyc .Tylko czemu tak długo sad nie rozpatrzył tej sprawy.Jk ktos napisał chyba taniej by było karków nasłac i sprawa załatwiona bo sad sobie chyba lekzewazy takie zło jakie inni ludzie wyrządzili temu staruszkowi.
- 17 0
-
2010-01-24 11:28
Józef K
nie byłes jedyny
- 0 0
-
2010-01-24 11:29
" Gratuluję" wszystkim rządzącym,
którzy mówią o sprawiedliwym, silnym państwie. Zwłaszcza "sprawiedliwym".
- 11 1
-
2010-01-24 11:31
mieszkanie
chyba że ten pan jest tam nadal zameldowany to wtedy tak ale jak nie jest zameldowany to mogą go pocałować w hemoroidy
- 1 5
-
2010-01-24 11:32
a Ewa Sienkiewicz
załatwiłaby sprawę od ręki taka bidula dobra była,że na prawo i lewo rozdawała mieszkanka,dość wspmnieć Edzia Ściubidłę,czy byłą radną z ugrupowania byłej"nieboszczki",której córeczki teraz mają dzięki niej ieszkanka-każda po jednym przy mamusinym mieszkanku(w sumie 2 lkum). Jego Wysokość BUdyń Bezwstydny trzymaja jeszcze nastołku.Wpierw owinęła solidaruchów ako była tow.sekrearz ,a teraz mieszkaniowe tyły zbezpiecz Budyniowi-nawet Temida w postaci prokratury ajkoś ślepawa bywa na jej wyczyny.Zatem niech Pan Stanisław do niej się zwróci a może, skoro taka spryciula mu coś załatwi...komuszyca paskudna!
- 5 0
-
2010-01-24 11:32
Może by tak rzecznik praw obywatelkich by się tym zainteresował a nie myśli tylko o szzepionce na grypę która jak się okazało przereklamowana.
Proponuję gnebić Reginalnego pełnomocnika:
Pełnomocnik Terenowy w Gdańsku (dla woj. zachodniopomorskiego,pomorskiego, warmińsko-mazurskiego)
ul. Chmielna 54/57
80 -748 Gdańsk mapa dojazdowa
sekretariat (+ 48) 58 764 73 02
fax (+ 48) 58 764 73 03
Przyjęcia interesantów:
telefon (+ 48) 58 764 73 06
poniedziałek w godz. 10.00-17.00
wtorek, środa, czwartek w godz. 9.00-15.00
zamiast gadać że jak jest żle to trzeba działać aby starszek doczekał się odzyskania swojego mieszkania.- 16 0
-
2010-01-24 11:39
Prawnicy (1)
Zbierzcie się wszyscy razem, którzy mogą i pomóżcie temu Panu za symboliczną złotówkę odzyskać swoj własność i spokój na starość.
- 14 0
-
2010-01-24 18:49
Ja chętnie sie dołącze
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.