- 1 Mapa pożarów aut w Trójmieście (49 opinii)
- 2 Z dworca na Jasień 80 zł (560 opinii)
- 3 Zapomniany minister i jego gdyńska historia (36 opinii)
- 4 Jeden z pierwszych w Polsce "bliźniaków" (61 opinii)
- 5 Chcemy żyć w miastach 15-minutowych? (564 opinie)
- 6 Upiorne syreny i największe pożary w Sopocie (24 opinie)
Odwołanie dyrektora gdańskiego IPN
Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Janusz Kurtyka odwołał dyrektora gdańskiego oddziału Edmunda Krasowskiego. - Użyto wobec mnie intrygi i szantażu jak za czasów stanu wojennego - mówi Krasowski. Wczoraj, w ostatnim dniu pracy Krasowskiego, Lech Wałęsa odebrał w Instytucie listę z 40 nazwiskami agentów i funkcjonariuszy SB, którzy na niego donosili.
- Prezes Kurtyka wezwał mnie do gabinetu we wtorek wieczorem i zaproponował odejście z Instytutu za porozumieniem stron - mówi Edmund Krasowski. Dodał, że to będzie dla mnie korzystne finansowo. Poczułem, że to szantaż, i zdębiałem. Ja pracę w IPN traktowałem jako misję. Odmówiłem. Wtedy stwierdził, że w takim razie mnie odwołuje, i podsunął papier do podpisania. Nie zrobiłem tego. Zapytałem o przyczynę dymisji. Usłyszałem dwa absurdalne zarzuty. Prezes zarzucił mi, że we wrześniu tego roku, ujawniłem prałatowi Henrykowi Jankowskiemu, iż Florian Wiśniewski, jeden z sygnatariuszy Porozumień Sierpniowych, był agentem SB. Ksiądz powtórzył to na konferencji prasowej. A przecież o agenturalnej przeszłości Floriana Wiśniewskiego mówił już kilka lat temu marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, a także inni działacze "Solidarności".
Drugi powód ? - Kurtyka ma mi też za złe, że jako pracownik Instytutu przyjąłem pełnomocnictwo do reprezentowania w IPN-ie jednego z pokrzywdzonych. Chodzi o księdza Stanisława Tasiemskiego, dominikanina, redaktora Radia Watykańskiego. Znam go od lat, udzielał mi ślubu. Mieszka teraz w Rzymie i poprosił mnie tylko, żebym odebrał dokumenty, kiedy tylko pojawią się takie w IPN-ie. On przecież nie może za każdym razem po nie przyjeżdżać - tłumaczy Krasowski. - To zgodne z prawem. Tyle że nowa ustawa lustracyjna, która ma wejść w lutym, tego zakazuje.
Krasowski jest przeciwnikiem tej ustawy, publicznie ją krytykował, m.in. za to, że pozwala ujawniać bez szczegółowej weryfikacji nazwiska osobowych źródeł informacji - ludzi, którzy kiedykolwiek mieli kontakty z SB.
Zdaniem odwołanego dyrektora nowe kierownictwo Instytutu wyrzuca z pracy ludzi, którym nie podoba się nowa ustawa lustracyjna. - Ustawa nie weszła jeszcze w życie, prezydent zapowiedział jej nowelizację, ale kierownictwo i kolegium Instytutu nie przyjmuje tego do wiadomości, bo ta ustawa to ich dziecko - stwierdza odwołany dyrektor. - Innym powodem odwołania może być przyznanie statusu pokrzywdzonego Lechowi Wałęsie.
Rok temu Krasowski wraz z ówczesnym prezesem IPN Leonem Kieresem wręczyli status byłemu prezydentowi.
Zaraz potem Kieresa odwołano, a pracę straciła Grażyna Skutnik, naczelnik naszego Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów, która podpisała się pod wnioskiem. Wczoraj, kiedy Krasowski był ostatni raz w pracy, Wałęsa odbierał w IPN 40 listę z nazwiskami agentów i funkcjonariuszy SB, którzy na niego donosili. - Odwołali Krasowskiego? - zdziwił się Wałęsa, po przyjeździe do IPN. - Bardzo zła decyzja. To człowiek krystaliczny i apolityczny. Nikomu nie sprzyjał, nawet mnie. Robił dobrą robotę. Były prezydent nie podjął decyzji, czy ujawni nazwiska donosicieli.
Prezes Janusz Kurtyka był wczoraj nieuchwytny. Andrzej Arseniuk, rzecznik IPN-u, poinformował nas, że następcą Krasowskiego będzie Mirosław Golon, doktor historii na UMK w Toruniu, specjalizujący się w historii najnowszej.
|
|
|
Opinie (50) 3 zablokowane
-
2006-12-03 09:26
co jeszcze zostało do odzyskania? WC-ety???
wybierajcie dalej debili chorych z nienawiści do wszystkiego co się rusza... będzie coraz weselej...
- 0 0
-
2006-12-03 09:54
To w ty bezpiece źle się działo; )
Jak już agenci na agentów donosili,Jak można było na "Bolka"donosić to jakaś brednia
- 0 0
-
2006-12-03 10:14
Cosik mnie się zdaje ze ktos z kogoś balona robi
Pani Skutnik "wyleciała" z roboty jeszcze przed wręczeniem "Bolkowi" statusu pokrzywdzonego, a zwolnił ją Kieres "Bolkowy Interes" właśnie za to że, była przeciwna nadaniu kapusiowi statusu pokrzywdzonego
- 0 0
-
2006-12-03 10:20
TW Tłuk nadaje.....
- 0 0
-
2006-12-03 11:44
oj oj
Oj Edek ale narozrabiałeś podpadłes ludzikom (czyt.kaczorkom) a teraz benc.Zrobiłes swoje i jestes wolny.Współczuję
- 0 0
-
2006-12-03 12:19
Krasowski odwołany
Uważam, że słusznie.Swoje pozytywne zdanie oWałęsie zmieniłam kilka lat temu.
emerytka z Gdyni- 0 0
-
2006-12-03 13:27
christiansen, chyba się nie myłeś. Chodzę na wykłady do IPN i wiem że wydali tam co najmniej kilka książek, naukowo stoją bardzo dobrze, robią pełno wystaw, nie jestem w stanie chodzić oglądać nawet połowy ale pamiętam taką sprzed 3 lat - twarze gdańskiej bezpieki - było to w sali BHP. Nie wiem czy byli pierwsi, ale na pewno było. Co do Krasowskiego, to zdaje się niekompetentny gość. Pamiętam jakieś otwarcie wystawy, kiedy nawet nie znał podstawowych dat. Nie musi być historyk, ale niech się choć trochę orientuje!!! Teraz ma przyjść fachowiec - mam nadzieję że będzie lepiej.
- 0 0
-
2006-12-03 14:40
ze zdjęcia, to raczej wygląda na ORMOwca jak na historyka:-)
- 0 0
-
2006-12-03 18:12
ja go znam, on u nas węgiel i mleko rozwozi
- 0 0
-
2006-12-03 18:35
banda ignorantow...
przykro sie robi jak sie czyta niektore wypowiedzi tak sie sklada ze wiem duzo o tej sprawie i p. edmund k. jest pokrzywodzony...wlasnie przez swoje dazenie do prawdy. wypowiadacie sie na tematy o ktorych nie macie pojecia i dajecie soba manipulowac jak dzieci. akurat on jest czysty jak lza i zawsze byl nie tylko ze wzgledu na swoje osobiste poglady ale i wlasnie ze wzgledu na funkcje ktora pelnil i podchodzil do niej powaznie.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.