• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Okradli puszkę z datkami dla chorego chłopca

Piotr Weltrowski
28 kwietnia 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Przedstawiciele klubu zakryli twarze złodziei, określając ich zarazem jako "Ananasa" i "Ptasi móżdżek". - Nie zależy nam na linczu, ale ich dane oczywiście przekażemy policji - zapowiadają. Przedstawiciele klubu zakryli twarze złodziei, określając ich zarazem jako "Ananasa" i "Ptasi móżdżek". - Nie zależy nam na linczu, ale ich dane oczywiście przekażemy policji - zapowiadają.

W sopockim lokalu Mewa Towarzyska od miesiąca zbierano pieniądze na pomoc dla niepełnosprawnego Kuby, poważnie chorego 9-latka. Przy barze stała puszka na datki, a obok zdjęcie Kuby i duża kartka z informacją o akcji. W piątek na zebrane pieniądze połakomili się złodzieje.



Masz zdjęcie złodzieja, upubliczniasz je?

Kradzież zauważył jeden z barmanów, sam mocno zaangażowany w zbiórkę, bo znający rodzinę Kuby. Kiedy w nocy z piątku na sobotę kończył swoją zmianę i szedł się rozliczyć, pieniądze wciąż były w puszce. Gdy po kilku minutach wrócił za bar, już ich nie było.

- Szczerze mówiąc, nie zabezpieczaliśmy tych pieniędzy w żaden sposób, do głowy by nam nie przyszło, żeby ktoś mógł zrobić coś takiego i ukraść datki zbierane na chore dziecko - mówi Rita Aniołowska, menadżerka Mewy Towarzyskiej.

Od razu po kradzieży pracownicy klubu postanowili sami odnaleźć sprawcę. Poszukiwania rozpoczęli na Facebooku, gdzie zamieścili bardzo emocjonalny apel do złodzieja. Zarazem przejrzeli też dokładnie zapis z kamer monitoringu.

Jak się okazało, w kradzieży uczestniczyły aż trzy osoby: chłopak i dwie dziewczyny.

Na zdjęciach z monitoringu widać, jak jedna z dziewczyn ściąga puszkę z baru i podaje ją chłopakowi, który wyciąga z niej pieniądze. W tym czasie druga z dziewczyn zasłania złodziejski duet.

W wielu wypadkach okradzeni publikują zdjęcia złodziei, których uda im się namierzyć dzięki materiałowi z kamer monitoringu. Przedstawiciele Mewy Towarzyskiej opublikowali jednak tylko zdjęcia, na których - dość żartobliwie zresztą - zasłonili twarze osób, które ukradły datki dla 9-letniego Kuby.

- Nie zależy nam na linczu na tych osobach. Czujemy, że to osoby w pewien sposób kalekie. Wystarczy nam, że przynajmniej jedną z nich już zidentyfikowaliśmy, znamy jej imię i nazwisko. Zdjęcie opublikowaliśmy po to, aby te osoby wiedziały, że nie unikną odpowiedzialności. We wtorek lub w środę podamy policji wszystkie dane na tacy - zapowiada Aniołowska.

Piątek, kiedy z puszki zniknęły datki dla Kuby, miał być zarazem ostatnim dniem, kiedy zbierano pieniądze na pomoc chłopcu. Mimo kradzieży klub przekazał na leczenie dziecka tysiąc złotych, chce też zorganizować specjalną imprezę, z której dochód również zostanie przekazany na leczenie 9-latka.

Miejsca

Opinie (113) 6 zablokowanych

  • Sopot?

    Dziękuję, nie odwiedzam.

    • 28 5

  • pokazać zdjęcia,niech na te szmaty

    żaden z porządnych chłopaków i dziewczyn nie trafi w przyszłości....

    • 35 1

  • Nie no,są chyba jakieś granice?

    Ręce przetrącić gnojkom.

    • 23 1

  • (2)

    Na piwo zabrakło.

    • 75 11

    • taxi

      wracali i dali odliczone bo malo mieli,nie dali tipa

      • 10 1

    • Zwierzęta piją wodę.

      • 29 3

  • porządnie wychłostać publicznie to nie będzie kradł

    • 21 1

  • co za szuje. A pokazać te ryje!!!! będzie wiadomo, kogo na ulicy opluć

    • 38 0

  • trójmiejskie lachociągi i blachary

    Pewnie na solarium zabrakło i kilka szmatek w galerii bałtyckiej, kolejne pokemony trójmiejskie

    • 37 1

  • Człowiek z ananasem zamiast głowy nie mógł wmieszać się w tłum, musi wciąż ukrywać się w przysopockim legie lub na wydmach.

    • 33 0

  • Pokazać twarze złodziei!!!

    I niech oddadzą to co zabrali!

    • 185 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane