- 1 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (139 opinii)
- 2 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (710 opinii)
- 3 Pod prąd uciekał przed policją (238 opinii)
- 4 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (136 opinii)
- 5 Rozbój w kolejce SKM. Interwencja SOK (100 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (59 opinii)
Oświadczenie Pawła Adamowicza w sprawie prokuratorskich zarzutów
Oświadczenie Pawła Adamowicza
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz usłyszał w poniedziałek sześć zarzutów w śledztwie dotyczącym jego oświadczeń majątkowych. Po godz. 10 we wtorek prezydent odczytał swoje oświadczenie w tej sprawie.
Jak już w przeszłości wielokrotnie mówiłem pomyliłem się, a później powieliłem błąd w paru kolejnych oświadczeniach. Pomyłka miała charakter mechaniczny i popełniłem ją całkowicie nieświadomie. Gdy sam zorientowałem się o pomyłce błąd skorygowałem i w kolejnych oświadczeniach podawałem uzupełniony stan majątkowy.
Z uwagi na toczące się postępowanie prokuratorskie oraz rolę w jakiej występuję w tym postępowaniu do jego zakończenia nie będę udzielał publicznych wyjaśnień w tej sprawie, chyba że zajdą nowe istotne okoliczności.
Fakt postawienia mi zarzutów nie ogranicza mnie ani prawnie, ani faktycznie w możliwościach sprawowania urzędu Prezydenta Miasta Gdańska.
Do zakończenia postępowania, występuję o zawieszenie mojego członkostwa w Platformie Obywatelskiej - powiedział Paweł Adamowicz podczas konferencji, po czym zakończył spotkanie z dziennikarzami.
Prezydent po wydaniu oświadczenia odmówił udzielania odpowiedzi na pytania dziennikarzy.
- Mam nadzieję że moją wolę uszanujecie. Jestem podejrzany i moje wypowiedzi podlegają ocenie - podkreślał Adamowicz.
.
Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu postawiła prezydentowi Gdańska sześć zarzutów. Chodzi o śledztwo, które w październiku 2013 roku wszczęto w sprawie oświadczeń majątkowych Pawła Adamowicza. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przez niego przestępstwa złożyło CBA.
Paweł Adamowicz w poniedziałek był w Poznaniu i składał w tej sprawie wyjaśnienia.
- Przedstawione mu zarzuty dotyczą m.in. popełnienia przestępstw określonych w artykule 233 paragraf 1 i 3 Kodeksu Karnego, zagrożonych karą do trzech lat pozbawienia wolności. Obejmują one lata 2010-2012 i dotyczą oświadczeń majątkowych, w których podał nieprawdziwe dane co do posiadanych zasobów pieniężnych oraz nieruchomości - informuje Hanna Grzeszczyk z Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu.
Półtora roku temu Paweł Adamowicz przyznał, że w swoich oświadczeniach majątkowych składanych w tamtym okresie, trzykrotnie się pomylił: wpisał niepełną wartość zysków z funduszy inwestycyjnych, nie wpisał do oświadczenia jednego z posiadanych mieszkań, a także wpisał niższy dochód z wynajmu mieszkań, niż faktycznie został osiągnięty.
W ostatnich miesiącach prokuratura przesłuchała w tej sprawie ponad 30 osób. Byli to pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, osoby z firm deweloperskich, a także część członków rodziny prezydenta
Śledczy badali informacje zamieszczane przez Adamowicza w składanych w latach 2009-2012 oświadczeniach o stanie majątkowym, weryfikowali zasoby finansowe oraz źródła ich pochodzenia. Sprawdzane były też okoliczności dotyczące nabycia przez Adamowicza nieruchomości na terenie Gdańska.
CBA skontrolowało oświadczenia majątkowe prezydenta Gdańska z lat 2007-2012. Kontrola trwała od października 2012 do czerwca 2013 roku. Przedmiotem była ich prawidłowość i prawdziwość, sprawdzano też przestrzeganie przez prezydenta Gdańska ograniczeń i obowiązków, jakie przepisy nakładają na osoby pełniące funkcje publiczne. Prokuratura bada oświadczenia złożone od 2009 roku, wcześniejsze się przedawniły. Adamowicz po upublicznieniu sprawy stwierdził, że "jest pewien swoich racji i ze spokojem oczekuje, że prokuratura jednoznacznie rozstrzygnie te kwestie na jego korzyść".
Dzisiaj w tej sprawie na godz. 10 Paweł Adamowicz zwołał konferencję prasową. Tymczasem poprosił o zawieszenie członkostwa w PO.
Opinie (1313) ponad 50 zablokowanych
-
2015-03-10 08:47
No cóż pamiętamy - taka Partia - pierwszy milion trzeba ukraść , a potem już leci....
- 42 2
-
2015-03-10 08:46
"Linia obrony" - czyli sprawa potrwa kilka lat, aż trafi do odpowiedniego sądu i będzie umorzenie
Wiem z pierwszej ręki, że minimum jedno mieszkanie "kupił" za góra 1/5 wartości. Więc niech mi ktoś wyjaśni, dlaczego deweloper akurat Pawłowi A. "sprzedał" mieszkanie za taką kwotę ? Dla mnie i chyba każdego normalnie myślącego to ukryta łapówka.
Gdańsk wygląda jak śmietnik, ulice syf, chodniki syf, czas wolny można spędzać w centrach handlowych, miliony złotych wyrzucone w błoto, żeby stołki dla znajomych stworzyć - ECS, Teatr itp. dalej głosujcie na złodziei, a onie będą pchać samoloty z oszustami i udawać plując wam w twarz, że deszcz pada.- 104 3
-
2015-03-10 08:38
(1)
nic się nie stanie, najwyżej pojedzie do Brukseli
- 155 4
-
2015-03-10 08:44
jak duda
- 3 13
-
2015-03-10 08:41
No tak
notka prasowa nie zasługuje na pierwszą informację dzisiejszego poranka ...
Felieton o pieszych, rowerzystach i kierowców jest ważniejszy niż przedstawienie zarzutów włodarzowi miasta.
O posadce w ZKMie na 4 czy 5 miejscu nie ma co wspominać.
Przecież wszystko toczy się sprawdzonymi "torami".- 99 3
-
2015-03-10 08:40
To by była juz gdańska tradycja
Pan prezyd. Jamroż, częściowo odsiedział wyrok, a jego z-cy zwłaszcza jeden się ukrywa i ciągle aktualny jest list gończy, drugi uciekł do KRiT, bo było dużo spraw niejasnych choćby sprzedaży Browaru Hevelius i wielu innych, także nieruchomości no i obecny Paweł A. to już sztandarowa postać :)))
- 126 2
-
2015-03-10 08:37
Ale WY TEGO CHCECIE!
Nie marudzić! Zapieprzać na bankierów! W wyborach pokazujecie, że chcecie tego!
- 105 2
-
2015-03-10 08:36
opinia
Wreszcie się dobierają do niego czas najwyższy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 96 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.