- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (345 opinii)
- 2 Oszukane "30 stopni" w majówkę (33 opinie)
- 3 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (273 opinie)
- 4 W Oliwie kwitną wiśnie jak w Tokio (74 opinie)
- 5 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (115 opinii)
- 6 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (366 opinii)
Palił śmieciami w piecu. Miał dostać mandat, zareagował agresją
12 grudnia 2019 (artykuł sprzed 4 lat)
Agresją i obelgami kierowanymi w stronę strażników miejskich zareagował mężczyzna, którego przyłapano na paleniu śmieciami w piecu. Sprawa trafiła na policję. Dodatkowo za popełnione wykroczenie mundurowi skierowali przeciwko niemu wniosek o ukaranie do sądu.
Straż miejska odebrała ostatnio zgłoszenie dotyczące notorycznego spalania odpadów na terenie jednej z gdańskich posesji. W trwającym sezonie grzewczym na numer alarmowy 986 wpływa coraz więcej takich zgłoszeń. Na miejsce udał się więc patrol z zespołu powołanego do kontroli palenisk.
Usłyszał, że dostanie mandat, zareagował agresją
- Strażnicy chcieli sprawdzić pomieszczenie, w którym znajduje się piec. Niestety już na wstępie spotkali się z dużym oporem i agresją słowną ze strony kontrolowanego. Mężczyzna odmówił wpuszczenia mundurowych na posesję. Nie zwracał uwagi na upoważnienie do kontroli, wydane przez prezydenta miasta Gdańska. Zareagował dopiero na informację, że niewpuszczenie funkcjonariuszy z takim dokumentem jest przestępstwem - opowiada Andrzej Hinz z gdańskiej Straży Miejskiej.
Podczas inspekcji miejsca składowania opału okazało się, że większość materiału, jaki trafia do pieca kontrolowanego, to drewno, które nie jest przeznaczone do palenia. Kontrolowany tłumaczył się tym, że nie stać go na opał i dlatego wykorzystuje do palenia resztki drewna, które zbiera na budowach. Twierdził, że są to zazwyczaj fragmenty impregnowanych desek wykorzystywanych przy wznoszeniu konstrukcji dachowych. Ale strażnicy znaleźli też za piecem płyty wiórowe z laminatem, natomiast w popielniku fragmenty niedopalonych płyt wiórowych z gwoździami.
- W momencie gdy zaproponowałem kontrolowanemu mandat za popełnione wykroczenie, stał się bardzo agresywny. Był wulgarny i zarzucił nam, że zabraliśmy mu telefon, który chwilę później znalazła jego wnuczka - mówi inspektor Sławomir Jendrzejewski.
W związku z nagłą zmianą zachowania mężczyzny, agresją i kierowanymi wobec strażników obelgami został on wezwany do zachowania zgodnego z prawem. Zignorował jednak polecenie i nadal wyzywał strażników. Z uwagi na fakt, że popełnił czyn zabroniony z art. 226 Kodeksu karnego, strażnicy sprawę zgłosili policji. Za popełnione wykroczenie związane z paleniem odpadami skierowali natomiast wniosek o ukaranie mężczyzny do sądu.
Miejsca
Opinie (342) ponad 20 zablokowanych
-
2019-12-12 22:11
Bez przesady . Palety to czyste
drewno. Kogoś POgięło. Nie dziwię się , że szlag go trafił. To SM wykazali się d**ilizmem.
- 36 10
-
2019-12-12 22:07
Kolejna pokazówka takich miejsc jest wiele w Gdańsku i brak reakcji
- 16 2
-
2019-12-12 21:57
Niech go do GPEC podłączą
Będzie kara i dofinansowanie lipska.
- 24 1
-
2019-12-12 21:57
Ul. Nowiny na Oruni Poli śmieciami i straż miejska jeździ po tej ul oraz policja i nikt nie reaguje
- 18 4
-
2019-12-12 21:45
A ja palę w dwóch piecach brykietami "PDJ" z Castoramy. Czy mogę tym palić ?
- 11 4
-
2019-12-12 21:31
Zlikwidowac
Tych darmozjadów ze straży wiejskiej.
- 49 25
-
2019-12-12 21:19
pewnie go surowo ukarają. mandat 20zł?
- 7 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.