• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Parkowanie w dobie pandemii. Czytelnik: owczy pęd do wystawiania mandatów

Rafał, czytelnik Trojmiasto.pl
8 maja 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Zawiadomienie, jakie pan Rafał znalazł za szybą z godz. 10:17, wystawione na auto z numerem rejestracyjnym kończącym się na cyfry: 8 i 2. Zawiadomienie, jakie pan Rafał znalazł za szybą z godz. 10:17, wystawione na auto z numerem rejestracyjnym kończącym się na cyfry: 8 i 2.

Pan Rafał, nasz czytelnik, opisał kuriozalną interwencję kontrolerów w centrum Gdańska. Pracownicy GZDiZ, widząc, że kierowca odchodzi od auta bez użycia parkomatu, założyli, że nie zapłacił za postój. Wystawili wezwanie do zapłaty, ale w pośpiechu pomylili się przy sprawdzaniu numerów tablic rejestracyjnych. Pan Rafał apeluje: w tym trudnym czasie bądźmy dla siebie milsi, nie zakładajmy, że każdy chce każdego oszukać.



Oto opowieść pana Rafała:

Czy zdarzyło ci się dostać niesłusznie mandat?

W tygodniu podjechałem autem na Targ Węglowy, by załatwić sprawę w banku. Było po godz. 10, więc opłaty w strefie płatnego parkowania już obowiązywały. Zaparkowałem przy Teatrze Wybrzeże i tak jak zawsze - dokładnie o godz. 10:13 - zapłaciłem za postój korzystając z aplikacji mobilnej, co jest wygodniejsze i w dobie pandemii - bezpieczniejsze. Odchodząc od samochodu zauważyłem w pobliżu grupkę kontrolerów. Rozmawiali z jakimś mężczyzną. Zakładam, że oni także mnie widzieli.

Gdy wróciłem do auta, za wycieraczką znalazłem pozostawione przez nich wezwanie do zapłaty. Wystawione - dodajmy - kilka minut po tym, jak opłaciłem postój w aplikacji, bo o godz. 10:17. Nie chciało mi się wierzyć, że nie zapłaciłem, ale wiadomo - w pośpiechu czasem się coś zawiesi, opłata nie dojdzie. Takie rzeczy się zdarzają. Ale sprawdziłem dwa razy i ewidentnie było widać, że za postój zapłaciłem, a mimo to kontrolerzy wystawili mi mandat w wysokości 130 albo 200 zł (w zależności kiedy go opłacę).

Potwierdzenie wniesionej opłaty przez aplikację z godz. 10:13. Numer rejestracyjny samochodu pana Rafała, kończący się na cyfry 2 i 8. Potwierdzenie wniesionej opłaty przez aplikację z godz. 10:13. Numer rejestracyjny samochodu pana Rafała, kończący się na cyfry 2 i 8.
Kontrolerów na miejscu już nie zastałem, ale tak się złożyło, że nieopodal był jeszcze ten mężczyzna, z którym rozmawiali. Okazało się, że to pracownik Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, bo miał przy sobie identyfikator. Na moją uwagę, że jego koledzy chyba się pomylili i niesłusznie wystawili mi wezwanie do zapłaty, nie zareagował. Rzucił tylko ignorującym tonem, żebym się odwołał. W ogóle nie chciał mi pomóc, nawet nie spojrzał na potwierdzenie opłaty, jaką miałem w telefonie.

Wieczorem, po powrocie do domu, postanowiłem napisać reklamację. Jakie było moje zdziwienie, gdy po wczytaniu się w wystawione wezwanie okazało się, że kontrolerzy w owczym pędzie do wystawienia mandatu (bo wcześniej widzieli mnie jak odchodzę od samochodu bez korzystania z parkomatu) wpisali błędny numer tablic rejestracyjnych, zamieniając miejscami dwie ostatnie cyfry. Nic zatem dziwnego, że nie mogli w bazie danych znaleźć mojego samochodu. Bo sprawdzili inny pojazd, który prawdopodobnie nie istnieje.

Ja rozumiem kontrole, staram się też zrozumieć kontrolerów, ich praca jest trudna i często niewdzięczna, ale mam wrażenie, że to było zwykłe polowanie na kierowców. Odnoszę wrażenie, że w tym trudnym dla wszystkich czasie przestaliśmy sobie wzajemnie pomagać, w drugim człowieku z góry zakładamy nieuczciwość i zapomnieliśmy, czym jest empatia i zrozumienie.

Naklejka na szybie samochodu pana Rafała informująca, że kierowca za parkowanie płaci mobilnie. Naklejka na szybie samochodu pana Rafała informująca, że kierowca za parkowanie płaci mobilnie.
Rafał, czytelnik Trojmiasto.pl

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (324) ponad 20 zablokowanych

  • No cóż...

    Idealny model widziałem w Bułgarii w Złotych Piaskach :)
    Spacerując po mieście dziwiliśmy się, że jeździ ciężarówka z autami na pace. Myślałem, że ktoś ma niezły warsztat w okolicy. Sparawa była bardizej oczywista - za złe parkowanie odstawiali na parking z dala od centrum (umówmy się, pół godziny pieszo)... I jeździli od rana do nocy, zawsze mieli co robić :) I u nas też tak powinno być - 4 lawety na całe centrum i rozwozić i już. I byłby spokój z parkowaniem.
    CO do opisanej sytacji w artykule - sa ludzie i taborety... i tyle. Pod szpitalem spotkało mnie coś podobnego, ale na szczęście Pani w okienku stwierdizła, że faktycznie musieliśmy się minąć z kontrolerką i anulowała mandat.

    • 0 1

  • Ach Ci kontrolerzy

    Jeden mi kiedyś wystawił wezwanie do zapłaty za wycieraczkę pomimo że stalem poza strefą parkowania. Dopiero jak się odwołaniem mi anulowali bo głupio mądry kontroler nie przyjmował do wiadomości że w miejscu gdzie parkowałem nie obowiązuje opłata

    • 4 2

  • Gorzej,

    jezeli przyjdzie wezwanie do zapłaty do Bogu ducha winnego właściciela samochodu tej samej marki, tylko z róznicą dwóch cyfr w numerze

    • 3 0

  • Nie rozumiem po co ten artykuł i cała opowieść (1)

    Wystarczy złożyć e-mailem reklamację i po sprawie. A po co ten Pan pokazywał swoją opłatę jakiemuś obcemu człowiekowi ? Co to obchodziło tego kogoś? Są procedury administracyjne i trzeba z nich korzystać. Od dawna wiadomo, że pełno jest kontrolerów-naciągaczy i nie ma się co tym ekscytować. W Gdyni też to się zdarza, że czytnik u kontrolera myli cyfrę "0" z literą "O", a tam jak przestawili cyfry to wystawili mandat obcemu człowiekowi a nie czytelnikowi.

    • 4 6

    • I to jest lemingowe podejście: "nie rozumiem o co..."

      no tak, wy rzadko co rozumiecie... ważne tańce na lodzie i VIP z Biedronki...

      • 1 0

  • Przecież to wiesniaki oni nie mieli pojecia jak wyglada samochód dopóki nie przyjechali do miasta

    • 1 0

  • Pandemia, ludzie mają problemy, a opłaty z 50 zł podnieśli na 200. I to jest s**stwo. Tak, jak dentysta. Plomba kosztuje o 150

    Zł więcej. A jedyne zabezpieczenie to mycie poręczy i mierzenie temperatury. Wizyta prywatna u lekarza fizycznie się nie odbywa, porada jedynie telefoniczna, ale stawka taka sama, jakby lekarz musiał się fatygować do gabinetu, poświęcić pacjentowi czas. Ludzie to jednak są hieny. Mowy nie ma o jakiejś solidarności społecznej. I to w tym wszystkim jest najbardziej ohydne.

    • 3 0

  • widac panowie z drug i zielen imaja w nosie zetelne wykonywanie swojej pracy , licza sie dla nich tylko cyfry ,a tak nie powinno byc , jak chca swoja prace traktowac nie po ludzku , niech ida ulice sprzatac , tam nikomu krzywdy nie zrobia.

    • 2 0

  • "kierowca odchodzi od auta bez użycia parkomatu" - według czytelnika jak długo mieli jeszcze czekać? Artykuł bez sensu.

    • 0 1

  • I tak zagłosujesz na Konstytucję

    jak większość co narzeka. Wartości są ważniejsze niż takie przyziemne sprawy jak komunikacja czy rozwój urbanistyczny.

    • 2 0

  • Czyli wystawili mandat na fikcyjny numer rejestracyjny, olać to?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane