• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pasażer uderzył stewarda w twarz

Szymon Zięba
19 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Od początku roku funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali 28 razy wobec 29 osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotu.
Od początku roku funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali 28 razy wobec 29 osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotu.

Był pijany i agresywny, a w szał wpadł, gdy załoga nie chciała wpuścić go na pokład samolotu. 26-latek miał również uderzyć stewarda. Ostatecznie awanturnik gdańskie lotnisko opuścił w kajdankach i z mandatem w wysokości 1 tys. zł. To jednak nie koniec historii: kiedy pogranicznicy wracali z akcji, po drodze... ujęli złodzieja, który z marketu zabrał bombonierki.



Czy miałe(a)ś problemy z wylotem w związku z zakłóceniem porządku?

"Samolotowi chuligani" to jeden z głównych problemów, z jakim mierzyć się muszą służby porządkowe na gdańskim lotnisku. Tylko od początku roku funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali 28 razy wobec 29 osób naruszających warunki bezpieczeństwa lotu.

Jeden z ostatnich przypadków dotyczył 26-latka, który zakłócił spokój i porządek w samolocie z Gdańska do Norwegii. Mężczyzna był nietrzeźwy i wpadł w agresję, gdy załoga odmówiła wpuszczenia go na pokład.

Na miejsce wezwano funkcjonariuszy Zespołu Interwencji Specjalnych z miejscowej placówki Straży Granicznej.

- Strażnicy graniczni zastali na płycie patrol Służby Ochrony Lotniska, który zdążył już obezwładnić agresywnego 26-latka i założyć mu kajdanki. Mężczyzna trafił do Pogotowia Socjalnego dla Osób Nietrzeźwych w Gdańsku. Przeprowadzone tam badanie wykazało, że ma 2 promile alkoholu w organizmie - mówi kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Jak tłumaczy, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, że pasażer wpadł w furię w związku z odmową wpuszczenia go do samolotu. Według załogi mężczyzna zataczał się, nie wykonywał jej poleceń, wpychał się do samolotu i był wulgarny.

- Jednego ze stewardów uderzył w twarz i odepchnął pracownika obsługi lotniska. 26-latka strażnicy graniczni ukarali mandatem w wysokości 1 tys. złotych - informuje Andrzej Juźwiak.

Złodziej bombonierek w rękach pograniczników



Gdy funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych po zakończonej akcji jechali ul. Słowackiego w Gdańsku, w pobliżu jednego z marketów zauważyli uciekającego mężczyznę.

- Za nim biegł pracownik ochrony sklepu. Funkcjonariusze zatrzymali samochód i ujęli uciekiniera. Z wyjaśnień ochroniarza wynikało, że 28-letni mieszkaniec Gdańska jest mu znany z wcześniejszych kradzieży. Tym razem łupem mężczyzny padło osiem czekoladowych bombonierek - opowiada kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak.
Amator cudzych słodyczy został przekazany policjantom, którzy prowadzą wobec niego dalsze postępowanie.

Miejsca

Opinie (151) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    (2)

    Dlaczego nikt nie zmieni przepisów dotyczących wysokości kar za takie akcje! 500 czy 1000 zł to są śmieszne sumy. Powinno być minimum 5000 i może jeden z drugim burakiem by spróbował pomyśleć zanim wypije. Mam nadzieję, że dostał dożywotniego bana na latanie z Gdańska!

    • 143 6

    • To nie koniec

      W przypadku uderzenia załoganta firma wysyła swoich prawników z powództwem cywilnym a tam już 26 latkowi nie będzie do smiechu!!!

      • 3 0

    • Trochę się nazbiera

      W tym przypadku mandat, strata opłaconego przelotu, blokada u przewoźnika na dłużej i zatrudnienie pod znakiem zapytania.

      • 3 0

  • 1000

    Niedlugo beda do nas z Zachodu przyjezdzac zeby wpitol spuscic komus za oplata...

    • 1 0

  • biedak pewnie miał cukrzyce i niemiał kasy na czekoladki powinni go uniewinnic:)

    • 0 0

  • powinno być 10 tys (2)

    • 203 1

    • W Norwegi tysiac złotych zarabia dziennie,wiec dniówka nie robi nanim wrazenia!

      • 0 2

    • Tak jest. 10 tys. a jak nie, to do odsiadki.

      Ekwiwalent dzienny, 20 zł. 500 dni, ponad 1,5 roku pierdzenia w pasiaki. I życie mu się wali jak domek z kart. Wyleczy go z alkoholizmu raz na zawsze.

      • 17 0

  • Ale musiała być akcja z tym złodziejem bombonierek (3)

    Gościu z bananem na twarzy ucieka z czekoladkami, a tu nagle wysiada z auta kilku zamaskowanych funkcjonariuszy i obezwładniają typa. "Gleba, ręce na głowę"... Uhehee, szkoda że tego nie widziałem.
    Można poczuć się bezpieczniej widząc że nasze Państwo jest tak skuteczne :)

    • 42 4

    • (1)

      Dobrze, że część służb tak fajnie sprawnie i z ochotą działa :-)

      • 2 0

      • SG zawsze była najlepszą ze służb mundurowych.

        • 0 1

    • ZIS Panie...

      Prawie zawsze gotowy do akcji, no i skuteczny.

      • 0 0

  • meejg

    Kiedyś wracałam z wycieczki z Turcji, samolot był z Warny (autokar ze Stambułu)..Koniec lat 80., czasy bazarów. To był koszmar, połowa wycieczki siedziała w ubikacji, potem pijani weszli do samolotu, darli japy, palili, jeden podpalił osłonę na fotel przed sobą. Wyjątkowo spokojna załoga, ale w Gdańsku służby spacyfikowały bydło.

    • 0 0

  • Teraz niech sobie jedzie autem.

    Przez Niemcy, Danię, Szwecję fajna wycieczka.

    • 0 0

  • pustka we łbie

    powinien byc odizolowany od normalnego społeczeństwa jeśli łap i ryła nie potrafi utrzymać na wodzy

    • 1 0

  • Chlosta za cos takiego albo sluzby porzadkowe nawet

    bez udzialu policji powinny wziasc tego barana gdzies w zaciszne miejsce i porzadnie rozbic mu przyrodzenie kijem do beisbola.

    • 0 0

  • Xxx (5)

    Roczny zakaz latania samolotem.

    • 27 0

    • Kevin (1)

      On był z Warmi tzw. CO NIE ?

      • 2 1

      • Nie-e ;)

        • 0 0

    • Gdańszczanin (1)

      To na pewno pasażer z Warmi

      • 2 3

      • Ej

        gdańszczanin weź ty się naucz pisowni. Warmii, a nie Warmi!

        • 0 0

    • raczej dożywotni

      • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane