• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pełzająca rewolucja

Tadeusz Gruchalla
28 lutego 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 
W skrajnym ubóstwie żyje prawie 5 milionów Polaków. Blisko 7,7 mln mieszka w rodzinach, które na swoje wydatki mają mniej niż wynosi tzw. ustawowa granica ubóstwa. Aż 23 miliony Polaków musi przeżyć miesiąc za sumę mniejszą od minimum socjalnego. Te przerażające dane przedstawił Główny Urząd Statystyczny. Bieda w Polsce rośnie w tempie zastraszającym. Niestety, między Polakami pogłębia się też rozwarstwienie. Bogaci mają się coraz lepiej, a ubodzy nie są w stanie przeżyć od pierwszego do pierwszego.

Główną przyczyną, z powodu której mieszkańcy korzystają z pomocy społecznej, jest bezrobocie. Zjawisko to, stale narastające, obserwujemy od połowy lat 90. O przyznaniu pomocy społecznej decyduje kryterium dochodowe oraz wiele innych okoliczności np. choroba, niepełnosprawność, które wymienia ustawa o pomocy społecznej z maja ubiegłego roku. Jest to nie tylko pomoc finansowa, cały rozbudowany system zasiłków, ale też praca socjalna, w tym programy skierowane do uzależnionych i bezrobotnych. Kto otrzyma świadczenia, musi współpracować z opieką społeczną, m.in. uczestnicząc w programach. Brak współpracy może skutkować ograniczeniem, a także cofnięciem wsparcia, co niestety wcale nie należy do rzadkości.

W Polsce nie powstaje na tyle nowych miejsc pracy, by biedę ograniczyć. Bieda rodzi patologię, jest dziedziczna, rodzą się nowe pokolenia uzależnione od opieki państwa, pozbawione wiary w zmianę swojego losu. Rozrasta się underclass, czyli podklasa, a zatem potężna grupa odrzuconych i postawionych poza nawiasem tzw. normalnego społeczeństwa. Oni nie mają nic do stracenia.

To taka pełzająca rewolucja - oceniają socjologowie. Jej efektem będzie dezorganizacja życia społecznego w różnych wymiarach. Przede wszystkim skutki odczuje rodzina, nasze miasta będą coraz brzydsze, bardziej zdewastowane, powstaną dzielnice nędzy, z powybijanymi szybami w oknach, dewastowanymi samochodami, wałęsającymi się grupkami młodych, niebezpiecznych ludzi. Jedyną receptą jest stworzenie i konsekwentne wdrażania polityki socjalnej.

Propozycja Leszka Millera, który zaproponował, by każdy członek władz SLD wziął pod opiekę jakąś biedną rodzinę, jest groteskowa i kompromitująca. Pomoc społeczna nie może polegać na prostym rozdawnictwie, bo efekty bywają odwrotne. Darmowa zupa nigdy nie jest darmowa, bo zawsze ktoś za nią płaci. Często jest tak, że osoby korzystające z pomocy chcą jedynie pieniędzy. Bardziej martwią dzieci tych ludzi. One muszą wiedzieć, że nauka jest dla nich jedyną szansą wyrwania się z zaklętego kręgu.

Z badań, na razie amerykańskich, wynika, że aż 60 proc. potomków biednych rodzin ma problemy ze znalezieniem i utrzymaniem pracy, a prawie 37 proc. wchodzi w konflikt z prawem. Socjologowie obawiają się, że może dojść do buntów odrzuconych, skierowanych nie tylko przeciwko bogatym, ale przeciwko wszystkim.

Z perspektywy biedaka, którego w oczy łupią reklamy, że dany model auta staniał o 10 tysięcy złotych i warto go kupić, buła i talerz grochówki, nie są szczytem marzeń.

Ustawa o pomocy społecznej przewiduje, że docelowo od 1 września 2006 r. świadczenia rodzinne będą przyznawać i wypłacać gminy, a tylko w sprawach dotyczących obywateli państw Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego - samorządy województwa. Jednak przejmowanie tych zadań przebiega etapami.

W pierwszym etapie do 31 sierpnia 2005 r. podmiotami wypłacającymi świadczenia rodzinne są gminy, pracodawcy zatrudniający w dniu 31 marca 2004 r. co najmniej 5 pracowników, właściwe jednostki organizacyjne podległe MON, ministrowi właściwemu ds. wewnętrznych, szefowi AW, szefowi ABW oraz ministrowi sprawiedliwości, KRUS, ZUS, rolnicze spółdzielnie produkcyjne, organy emerytalne lub rentowe inne niż ZUS i KRUS.

Do 31 sierpnia 2005 r. świadczenia rodzinne przyznają i wypłacają wcześniej wymienione instytucje. Osoba ubiegająca się o przyznanie zasiłku rodzinnego z dodatkami składa wniosek o ustalenie prawa do zasiłku rodzinnego oraz dodatków do zasiłku rodzinnego. Wzór wniosku oraz wykaz koniecznych załączników dostępne są w instytucjach uprawnionych do wypłaty świadczeń.

W okresie do 31 sierpnia 2005 r. wysokość miesięcznego zasiłku rodzinnego wynosi odpowiednio: 43 zł na pierwsze i drugie dziecko; 53 zł na trzecie dziecko; 66 zł na czwarte i każde następne dziecko. Ustawa o świadczeniach rodzinnych weszła w życie 1 maja 2004 r. Wprowadziła nowy system pomocy rodzinie. Zredukowano liczbę różnych zasiłków tylko do dwóch rodzajów świadczeń rodzinnych: zasiłków rodzinnych z dodatkami oraz świadczeń opiekuńczych. Podstawowym świadczeniem pozostaje zasiłek rodzinny zróżnicowany w pierwszym okresie w zależności od liczby dzieci w rodzinie. Od 1 września 2005 r. jego wysokość będzie jednak zróżnicowana w zależności od wieku dziecka.

Dodatki do zasiłku rodzinnego nie funkcjonują jako osobne świadczenia, ale mogą je otrzymać osoby pobierające zasiłek rodzinny. Są to dodatki przyznawane na przykład z tytułu urodzenia dziecka czy samotnego wychowywania dziecka, ale też może to być dodatek na częściowe pokrycie wydatków rodziny związanych z rozpoczęciem nowego roku szkolnego i innych.

Prawo do zasiłku rodzinnego i dodatków do tego zasiłku przysługuje rodzicom, jednemu z rodziców albo opiekunowi prawnemu dziecka, opiekunowi faktycznemu dziecka oraz osobie uczącej się.

Zasiłek rodzinny przysługuje, jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę albo dochód osoby uczącej się nie przekracza kwoty 504 zł lub kwoty 583 zł, gdy członkiem rodziny jest dziecko z orzeczeniem o niepełnosprawności lub z orzeczeniem o umiarkowanym albo o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zasiłek rodzinny przysługuje do ukończenia przez dziecko: 18. roku życia (niezależnie od tego, czy chodzi do szkoły, czy nie); nauki w szkole, jednak nie dłużej niż do ukończenia 21. roku życia albo 24. roku życia, jeżeli kontynuuje naukę w szkole lub w szkole wyższej i ma orzeczenie o umiarkowanym albo o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zasiłek rodzinny nie przysługuje, jeżeli dziecko przebywa w instytucji zapewniającej całodobowe utrzymanie, a także wtedy, gdy dziecko pozostaje w związku małżeńskim.
Głos WybrzeżaTadeusz Gruchalla

Opinie (133)

  • Revolucja [mentalna] jest NIEunikniona...

    moze jeszcze jakis czas Spece od propagandy i socjotechniki beda utrzymywac Szare Masy w euforii dynamicznego kapitalistycznego rozwoju... ale wszystko ma jakies granice... te Szare Masy tez kiedys zrozumieja o co w tym wszystkim chodzi... Apocalipsa :-)

    • 0 0

  • smieszek +gegroza

    takie poglady o zyciu juz funkcjonowaly w swiecie i doprowadzily do wojny w 1939.zginely miliony ludzi,a wsrod nich takze ci ktorzy ja wzwolali.kij ma dwa konce.ja dobral bym sie wam do dupy juz dzis bo potem bedzie za pozno.

    • 0 0

  • No, no... Ciekawe...

    ...czasami nawet Baja się ze mną zgadza !!! To już chyba koniec świata :)))

    • 0 0

  • Hyunday

    no akurat tu sie z Toba zgadzam, ze Koreanczycy probuja za bardzo kombinowac liczac na naiwnosc krajow Europy Wschodniej.. generalnie to jestem zdecydowanie przeciw Asiatyckim firmom, systemowi pracy, wykorzystywaniu ludzi, ignorancji wobec ekologii, etc...

    • 0 0

  • tak 666 ale osiągnęli to likwidując socjalizm a nie go wzmacniając, a akurat tej "wygranej" w wyścigu o inwestycję hjundaja nie mopga sobie darować - strat sobie narobili jak cholera, do tego stopnia, że nie wiadomo czy nie lepiej żeby jednak hjundaj się wycofał (zostaje).

    a w opinii expertów, również takich, którzy stronniczość w wypadku naszej prowincyjki mają gdzieś strona polska przygotowała zachęty inwestycyjne profesjonalnie i poniżej naszej oferty nie można było zejść nie tracąc.

    • 0 0

  • Grisza:-)

    ..mi sie wydaje,ze jednak od Slowakow moglibysmy sie wiele nauczyc... byli daleko za Polska- a teraz maja juz jednak o wiele lepsze wskazniki w wielu dziedzinach ...

    • 0 0

  • "zlotowka jest za slaba. wzmocnic zlotowke to export bedzie sie rozwijal"

    to ironia prawda? powiedzcie mi, że to ironia...

    " uczmy sie najpierw od slowakow jak przyciagnac inwestycje"

    tzn. jak dopłacać do cudzych fabryk samochodów?

    • 0 0

  • zlotowka jest za slaba. wzmocnic zlotowke to export bedzie sie rozwijal . turysci beda przyjezdzac masowo i kupowac i wydawac pieniadzebo w polsce sa same atrakcje. podniesc podatki wiecej dac biurokratom to ludziom zostanie mniej pieniedzy do wydania. taka polityka to nakreca koniunkture , uczmy sie najpierw od slowakow jak przyciagnac inwestycje. ja zarabiac na biednych polskich turystach . uczmy sie od madrzejszych ,a teraz ponazekajmy.nikt nam nie stworzy miejsc pracu jak sami tego nie zrobimy. help your self jak amerykanie mowia.

    • 0 0

  • Baja:-)

    ...ja nie musze tyrac... zyje pieknem, optymizmem i idealami Greckich Filozofoow.. na szcescie w tym paranoidalnym Kraju spedzam tylko mniejsza czesc mojego zycia... bezrobotnych lub bezdomnych przyjaciol utrzymuje z radoscia- nie stanowia Oni dla MNie zadnego problemu -jaka jest roznica czy chata stoi pusta, czy mieszka w niej bezdomny kumpel,... i jaka jest roznica czy wydam ka$$e na jakiess pierdy w stylu DVD czy nowe ubrania dla bezrobotnego wujka...
    innys sposob myslenia... POZYTYWNY :-)

    • 0 0

  • 666

    a kasa na te twoje mrzonki...z kosmosu chyba, no nieee? najlepiej weź sobie na SWOJE WŁASNE UTRZYMANIE ze dwóch bezrobotnych, 1 bezdomnego (i tYż bezrobotnego) i TYRAJ!!!!
    Życzę sykcesów!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane