• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pięć i pół roku więzienia za cztery napady na banki

Piotr Weltrowski
29 maja 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Oskarżeni podczas odczytania wyroku. Oskarżeni podczas odczytania wyroku.

Cztery lata temu opublikowaliśmy artykuł opisujący przestępstwa i wyrok na sprawcy ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Kary bezwzględnego więzienia wymierzył gdański sąd dwóm mężczyznom sądzonym za napady na banki i kasy SKOK. Główny sprawca, który napadł na cztery placówki, został skazany na 5 lat i 6 miesięcy więzienia. Jego kompan, który pomógł mu podczas ostatniego z napadów, usłyszał wyrok 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności.



Czy kara 1 roku i 10 miesięcy więzienia za pomoc w napadzie (wezwanie taksówki) to kara surowa?

Za wszystkimi czterema napadami stał Stefan W., 22-latek z Gdańska. Trzech dokonał samodzielnie, w czwartym pomógł mu starszy kolega. Znali się "z podwórka". Bliższy kontakt nawiązali na pół roku przed napadami, kiedy to Tobias Ł. (drugi ze skazanych) zaczął odwiedzać małą amatorską siłownię, którą Stefan W. urządził w swojej piwnicy.

Obaj przed sądem, a także wcześniej, podczas przesłuchań w prokuraturze, przyznali się do winy. Podczas śledztwa złożyli też wyjaśnienia: Stefan W. - bardzo oszczędne i lakoniczne, Tobias Ł. - bardziej wylewne i szczegółowe.

Stefan W. na pomysł napadania na banki wpadł spontanicznie, gdy skończyły mu się pieniądze. Łącznie dokonał czterech napadów: trzech na placówki SKOK i jednego na placówkę banku Credit Agricole. Do wszystkich doszło w zeszłym roku. 8 maja zrabował 2580 zł, 15 maja - 6770 zł, 31 maja - 4020 zł, a 12 czerwca, podczas ostatniego z napadów - 2550 zł.

Tych ostatnich pieniędzy nie wydał, nie zdążył ich nawet policzyć, bo policja zatrzymała go tuż po napadzie. Wcześniej - jak sam tłumaczył - zrabowane środki przeznaczał "na taksówki, jedzenie i kasyno". A raczej kilka kasyn, bo grał nie tylko w Trójmieście. Po jednym z napadów wybrał się z Tobiasem Ł. do Warszawy, mężczyźni zamieszkali w hotelu Marriott i spędzili wieczór na grze w tamtejszym kasynie. Stefan W. część zrabowanych pieniędzy przeznaczył także na "krótkie wakacje" na Wyspach Kanaryjskich.

Z tego, że napada na banki, nie robił w swoim środowisku specjalnej tajemnicy. Na siłowni chwalił się braciom, kuzynowi i kolegom, skąd ma pieniądze. Do napadów przygotowywał się oglądając filmy w Internecie oraz sprawdzając okolicę za pomocą Google Street View. Wybierał takie placówki, przy których mieścił się postój taksówek - bo to właśnie nimi uciekał z miejsca napadu.

Przygotowując się do ostatniego z napadów, dzień przed skokiem, zauważył, że postój, który powinien znajdować się przy upatrzonym przez niego banku, był akurat nieczynny. Dlatego właśnie zwrócił się o pomoc do Tobiasa Ł. (nie miał za to dostać żadnych pieniędzy). Poprosił go, aby zamówił taksówkę, gdy on "pójdzie po pieniądze". Już po napadzie obaj mężczyźni wsiedli do samochodu i zamówili kurs... pod kasyno. Nie dojechali tam jednak - drogę zajechał im nieoznakowany radiowóz.

Prokuratura domagała się dla obu oskarżonych kar bezwzględnego więzienia: dla Tobiasa Ł. - 3 lat, a dla Stefana W. - 5 lat i 3 miesięcy. Sąd, w wypadku tego pierwszego, był łagodniejszy, bo - biorąc pod uwagę jego młody wiek i fakt, że przyznał się do winy i szczegółowo o wszystkim opowiedział - zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Skazał go na 1 rok i 10 miesięcy więzienia oraz 2 tys. zł grzywny.

Z kolei Stefan W. usłyszał wyrok wyższy od żądanego przez prokuraturę. W więzieniu spędzi 5 lat i 6 miesięcy. Ma także zapłacić 4 tys. zł grzywny oraz nawiązkę w kwocie po 5 tys. zł dla trzech spośród swoich ofiar.

Sędzia Radomir Boguszewski i tak określił swój wyrok jako stosunkowo niski. - Sąd nie mógł stracić z widoku czynów, których dopuścili się oskarżeni, ale wziął też pod uwagę ich młody wiek i to, że kara ma przede wszystkim wychowywać - stwierdził.

Wyrok nie jest prawomocny. Niemniej Stefan W. pozostanie w areszcie do czasu jego uprawomocnienia (lub złożenia apelacji), z kolei Tobias Ł. wyjdzie dziś na wolność. Wcześniej poprosił o to sąd, twierdząc, że godzi się z wyrokiem i nie będzie wnosić apelacji, ale chciałby spędzić "kilka dni" z rodziną i "pogodzić się ze swoją nową życiową sytuacją". Sąd zgodził się, gdyż mężczyzna odbył już większość zasądzonej kary podczas aresztowania tymczasowego i nie ma podstaw, aby przypuszczać, iż będzie chciał uciec przed resztą kary, którą będzie musiał odbyć, gdy wyrok się uprawomocni.

Prokuratura nie chciała się wypowiadać, czy będzie się od rozstrzygnięcia sądu odwoływać. Wszystko rozstrzygnie się po otrzymaniu przez prokuratora pisemnego uzasadnienia wyroku.

- Jeżeli chodzi o wyrok dla Stefana W., to jesteśmy zadowoleni, natomiast dla Tobiasa Ł. wnioskowaliśmy o wyższy wyrok. W uzasadnieniu ustnym sąd nie odniósł się do tego, iż Ł. był wcześniej karany za drobne przestępstwo, co pokazuje, że w jego wypadku kara niekoniecznie powinna mieć tylko wychowawczy charakter - mówi Aleksandra Araszkiewicz z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.

Czytaj więcej o napadach na banki w Trójmieście

Opinie (131) 8 zablokowanych

  • Gang Olsena był mniej głupi

    • 6 0

  • Geniusze !!! (1)

    Kasyno mariott kanary za 15 koła.... Ja do Cristala bez 20 nie wchodzę :D

    • 5 7

    • Za dwie dychy długo nie pograsz..

      • 6 0

  • (3)

    To się chłopaki obłowili. Pięć i pół roku za kilkanaście tysięcy.
    Rozumiem,że Marcin Plichta za Amber Gold dostanie .... no właśnie ;)
    Ci chłopcy to tylko ludzie , którzy chcieli zarobić na wycieczkę.Szkodliwość żadna bo nikomu krzywdy nie zrobili a napadli na zwykłych lichwiarzy w białych kołnierzykach.
    Prawdziwi złodzieje siedzą na ul. Wiejskiej.

    • 13 18

    • Robin Hood a głupi jak stóg siana.

      Cztery napady na banki z zimnego wyrachowania i planowania. Nieważne ile zrabowali. Minimum 8 do 10 lat. Plus 5 lat robót publicznych pod nadzorem dwóch 5 kilogramowych ciężarów przymocowanych do nóg żeby nie uciekli.

      • 9 1

    • " Ci chłopcy to tylko ludzie ,którzy chcieli zarobić na wycieczkę "

      a jakby ci dali po ryju w ciemnej uliczce ,to byś pieprzył o uroczych figlarzach i dowcipnych chłopcach , tłuku ?

      • 10 1

    • i dzis sie okazalo, ze nie "tylko chlopcy ktorzy chca kase na wycieczke szkolna" i "niw zrobili krzywdy" - wyszlo co w jednym z

      jak Adamowicza zaatakowal!

      • 0 0

  • ale jaja (2)

    To jest dobry wyrok, widać jak się traktuje banki a jak zwykłych ludzi. Jakby komuś z Was wszedł złodziej na chatę i buchnął odłożone w skarpecie na ciężkie czasy 15 tys., to: 1) pewnie i tak by sprawę umorzono z powodu niewykrycia sprawcy 2) gdyby jakimś cudem sprawcę odnaleziono dostałby rok w zawiasach na 2 i śmiał się Wam w twarz, ot "sprawiedliwość".

    • 19 3

    • A jakby babcia miała wąsy,to by była taksówkarzem. Nie fantazjuj,sąd wymierza kary wg. prawa,a nie "spisku". (1)

      • 2 6

      • ?

        I Ty w to wierzysz? Tu nie chodzi o żaden spisek - wystarczy poczytać artykuł na Trójmieście jak potraktowano kobietę, która zgłosiła pobicie w pt. rano we wrzeszczu. Dopóki nie pojawiło się w mediach nagranie i sprawa nie stała się głośna, pies z kulawą nogą się nie pofatygował - ba, w pon. nawet nie wiedzieli, że sprawcę już w sobotę zatrzymano. Takich spraw jest mnóstwo.

        • 8 0

  • Karac bardzo ostro za napady.

    Oni swiadomie planowali te napady nie wiedzac ze uzbieraja tylko 16 tysiecy. Mieli nadzieje napewno na 160 tysiecy. Za 4 napady minimum 8 do 10 lat wiezienia plus z 5 lat robot publicznych zakajdanowanych w 5 kilogramowe obciazniki na nogach. Nie uciekna a pracowac beda musieli. Inaczej nie dostana jedzenia.

    • 15 1

  • a gdzie w wyroku jest zwrot zrabowanych pieniędz oprócz kary (2)

    • 16 1

    • no właśnie, pewnie część skonfiskowana, ale

      skoro część wydali na mariota i kasyno to co z tą kasą... przepadła??? Powinni odpracować!

      • 2 1

    • złodziej okradł złodzieja ! ha ! ha ! ha !

      • 0 2

  • za cztery napady

    powinni dostać cztery lata, nie wiem skąd 5,5 roku wyszło sądowi

    • 5 4

  • Pomysł dobry, ale jak kraść to miliony.

    Wyrok dostałby podobny, a po 5 latach skradziony milion urósł by w banku na Bermudach do ogromnej kwoty, dziwne... po Amber Gold chyba wszyscy powinni wiedzieć jak to się robi?!

    • 6 0

  • Dla wtajemniczonych ,,,,

    Świeży towar w Czarnem ,,,,,,,,,,,:)

    • 3 1

  • 5 lat paki za 16 tys. co za idiota.... (1)

    To zbierajac puszki by miał wiecej przez 5 lat!!!

    Jak kraść to miiliony, zapisać się do partii rządzącej, poświrować troche w garniaku, nobiecywać ludziom głupot, zostać radnym czy osłem i już kaska leci i do tego nic ci nie zrobią bo jesteś w układzie....

    • 4 1

    • Partii rządzącej mówisz ?

      FOZZ, Telegraf, ART-B, budynki RUCH'u, Porozumienie Centrum....

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane