• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwsza praca - lekarstwo czy placebo?

Dorota Korbut
19 czerwca 2002 (artykuł sprzed 21 lat) 
40 tys. pomorskich uczniów lada dzień skończy szkoły
ponadgimnazjalne. Tylko 12,5 tys. z nich wybierze dalszą naukę. Reszta zarejestruje się w powiatowych urzędach pracy, przy czym większość pozostanie długotrwale bezrobotnymi.
Wczoraj w gdańskim Ratuszu Staromiejskim podpisano porozumienie o podziale środków z programu "Pierwsza praca", przeznaczonych na aktywizację zawodową absolwentów.

"Pierwsza praca" to ogólnopolski program rządowy, w ramach którego Pomorskie otrzymało niespełna 9 mln zł. Pieniądze podzielono pomiędzy wszystkie powiaty, w porozumieniu z zarządem województwa.
- Ok. 90 proc. tej sumy rozdzieliliśmy według algorytmu, biorąc pod uwagę ilość absolwentów i stopę bezrobocia - wyjaśniał Jan Zarębski, marszałek województwa pomorskiego. - Pozostałe 10 proc. przypadło na konkursowe projekty. Wiem, że podział może powodować szereg nieporozumień, mam jednak nadzieję, że wszystkie uda się wyjaśnić.

Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na częściową refundację kosztów zatrudnienia absolwentów. Program zakłada także nakłanianie młodzieży do zakładania własnej działalności gospodarczej, do zmiany lub podnoszenia kwalifikacji oraz do... pracy za darmo w formie wolontariatu.
- Projekty są dobre, ale muszą być środki na ich realizację - przyznała Iwona Malmur, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Gdańsku. - Myślę, że dzięki programowi uda się stworzyć nowe miejsca pracy.
Starostowie powiatowi wykazywali mniej entuzjazmu. Podkreślali, że kwoty są niewielkie i tylko częściowo rozwiązują problem.
- Mieszkaniec gminy, w której bezrobocie sięga 45 proc. dałby wszystko, by zamieszkać w Gdańsku, gdzie bezrobocie wynosi 9 proc. - stwierdził Stanisław Kądziela, starosta słupski. - U nas jest mniej pracodawców, a wśród bezrobotnych pozostaje jeszcze tysiąc zeszłorocznych absolwentów. Cyfry nie wszystko oddają, dlatego nie zgadzam się z takim podziałem środków.
- Żuław za to nie uratujemy - skwitował Romuald Drynko, starosta nowodworski. - Mam tylko nadzieję, że nie będziemy czekali na te pieniądze tak, jak na fundusze na program aktywizacji obszarów wiejskich, które dostałem dziś, z półrocznym poślizgiem, i do tego tylko "na papierze".
Głos WybrzeżaDorota Korbut

Opinie (9)

  • a się rozbawiłem

    " Program zakłada także ... nakłanianie do pracy za darmo w formie wolontariatu." - co za idiotyzm. Młody człowiek kończy szkołę, ma marzenia , chce stać się samodzielny, a tu mu się proponuje pracę " ZA DARMO". Jak ktoś chce pracowac społecznie to to zrobi bez takich durnych propozycji. Co to za wolontariat prawie z przymusu. Pewnie zaproponują robisz za darmo i nie masz zasiłku albo tylko nie masz zasiłku. Z dwojga złego większość wybierze to drugie.

    • 0 0

  • pierwsza praca

    Mysle ze z tym wolontaratem chodzi o to,
    zeby firmy przyjmowaly absolwentow np. na rok
    gdzie by pracowali za darmo...
    To troche chamskie dla absolwentow, ale tuz po studiach,
    bez zadnego doswiadczenia, wolalabym za darmo
    pracowac w jakies firmie i zdobywac to potrebne mi do CV
    niz siedziec w domu bezuzytecznie...
    Wiekszosc ofert jest przeciez typu "Wiek do 25 lat, Wyksztalcenie wyzsze, 5-lenie doswiadczenie zawodowe..."

    SAD BUT TRUE :(

    • 0 0

  • MŁODZI

    GÓRĄ NARODU ALE JAK SE POSCIELE TAK SIĘ WYŚPI....
    Lepiej za darmoche pracować jak zbijać bąki i siedzieć kurde w chałupie.

    • 0 0

  • DO EMU

    POSPRZĄTAJ G...NA PO PSACH ZA DARMO

    • 0 0

  • a wiecie drodzy panstwo...

    ze w holandii zaraz po szkolce kazdy malolat ma obowiazek przepracowac jeden rok zanim pojdzie na studia?

    • 0 0

  • Za darmo???????

    Ale się uśmiałem - praca za darmo. Jestem bardzo ciekaw, czy pomysłodawca chciałby przez rok zapieprzać dla jakiejś firmy za darmo. CWANIACZEK jeden. Wolałbym obijać się przez cały rok - oficjalnie, bo nieoficjalnie zawsze znajdzie się jakaś praca, jeśli nie na umowę o dzieło, to inaczej...
    Za darmo, haha - świetna sprawa dla firm - przyjmą takiego na rok, wykorzystają i wyrzucą, bo następni "chętni" do pracy za darmo będą czekać.
    To są kpiny z ludzkiej pracy i godności, a pani Malmur proponuję NA ROK ZAWIESIĆ PENSJĘ (razem z dodatkami oczywiście) i jestem pewien, że program przestanie jej się natychmiast podobać.
    Pozdrawiam wszystkich tych chcą znaleźć pracę lecz nie mogą. Starajcie się!

    • 0 0

  • Widzę, że większość autorów nigdy się nie spotkała tak naprawdę z problemem bezrobocia. Siedzą na garnuszku mamusi i myślą, że jakoś to będzie. Niestety w dzisiejszych czasach, trzeba się poświęcić i robić za murzyna, żeby kiedyś było lepiej. Myślącym inaczej radzę zmienić sposób bycia, bo nigdy nie znajdą pracy.

    • 0 0

  • A firmy tylko na to czekają !!! Zwolnią pracowników i wezmą gości za dormo ,świetny pomysł . Gdzie ja żyję ?

    • 0 0

  • A ja latem zeszłego roku bedac po 4 roku studiow zaczełam pracowac za adrmo, zeby miec cos w cv. miałam buyc miesiac apotem jechac na wakacje. Aleokazałosie ze oni bardzo chca zebym po wakacjach wrociło, zrobiłam to. A po 3 miesiacach jednak stwierdzili z emi za to zapłacaą, bo byłam dobra. Jestem w tej firmie do dzisiaj, coprawda nie n aetat, ale za kazde wykonany projekt mama płacone. Własnie koncze studia. Mamy 20% bezrobocia. I dzieki mojej decyzji sprzed roku, to do moich drzwi pukają ewentualni pracodawcy. I za chwile zmienię firmę. I n atym wolontarciaci emoi drodzy wygrałam swoja przyszłośc.
    Ale decyzja o tym, zeby praciowac za darmopowina zalezec do kazdego z osobna. wszystko co jest nam dawane odgórni ejest złe.
    Jak ktos chce cos robic to niech to robi.,
    A jak ktos woli stracic rok, bo siedząc w domu niczego si enie nauczy to jego sprawa
    Nie wolno uszczesliwiac nikogo na siłe.
    poza tym niech pracodawcy widza czy komus zalezało i zalezy czy ma zycie i swoja kariere gdzies

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane