Kiedy policjanci próbowali zatrzymać pijanego kierowcę, ten uderzył w radiowóz i rzucił się do ucieczki pieszo. Gdy funkcjonariusze go ścigali... równie pijany pasażer auta przesiadł się na miejsce kierowcy i odjechał. Obu mężczyzn zatrzymano. Mieli po ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Wszystko działo się w nocy z soboty na niedzielę na
ul. Przemyskiej. Patrolujący ten teren policjanci drogówki chcieli zatrzymać do kontroli seata, który jechał w sposób wskazujący na to, że kierowca może być nietrzeźwy.
Kierowca zamiast zatrzymać się, gdy policjanci zajechali mu drogę, spróbował ominąć radiowóz. Zrobił to na tyle nieudolnie, że uderzył w policyjny samochód. Natychmiast wysiadł ze swojego pojazdu i zaczął uciekać.
- Policjanci ruszyli za nim i po krótkim pościgu zatrzymali go. Jednak podczas doprowadzenia zatrzymanego do radiowozu pasażer seata przesiadł się na miejsce kierowcy, uruchomił samochód i ruszył - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Funkcjonariusze szybko zaalarmowali dyżurnego oraz inny patrol, który po kilku minutach był już na miejscu i na jednej z bocznych ulic zatrzymał pasażera-kierowcę seata. Sprawdzono trzeźwość obu mężczyzn, alkomat w obydwu przypadkach wykazał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Zatrzymani to dwaj mieszkańcy Gdańska w wieku 20 lat. Policjanci zatrzymali im prawa jazdy, odpowiedzą też za kierowanie po pijanemu, jeden z nich dodatkowo odpowie za spowodowanie kolizji.