• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piotr Grzelak: Zostaliśmy zmuszeni do tak drastycznych podwyżek

Ewelina Oleksy
19 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Wiceprezydent Grzelak: Metrażowa metoda liczenia opłat jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Nie zamierzamy jej zmieniać.
Wiceprezydent Grzelak: Metrażowa metoda liczenia opłat jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Nie zamierzamy jej zmieniać.

Od lutego 2020 r. mieszkańcy Gdańska, którzy segregują śmieci, zapłacą za ich wywóz o 100 proc. więcej niż dotychczas. Miasto zmienia stawkę z dotychczasowych 0,44 zł / m kw. na 0,88 zł / m kw. i tłumaczy to nowelizacją Ustawy o utrzymaniu porządku i czystości w gminach. Mieszkańcy tak drastycznymi podwyżkami są zaskoczeni. Rozmawiamy na ten temat z Piotrem Grzelakiem, zastępcą prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju.



Jak powinna być naliczana opłata za wywóz śmieci?

Pod artykułem, w którym poinformowaliśmy o planowanych przez miasto podwyżkach opłat za śmieci, pojawiło się ponad tysiąc komentarzy. Wśród nich często pojawiało się pytanie: co się stało z nadwyżką finansową w wysokości 42 mln zł, którą miasto z tytułu opłaty śmieciowej miało w 2016 r.?

Piotr Grzelak: Tak jak wtedy zapowiadaliśmy na łamach Trojmiasto.pl, nadwyżka została przeznaczona na wdrożenie rozporządzenia ministra środowiska, czyli segregacji odpadów na pięć pojemników. Przypomnę, że tuż po wprowadzeniu reformy śmieciowej odpady w Gdańsku dzieliliśmy na suche i mokre. W 2016 r. dodatkowo wprowadziliśmy kosz na szkło, a od kwietnia 2018 r., gdy weszło w życie rozporządzenie, miasto było zobowiązane, żeby wdrożyć system pięciopojemnikowy.

O ile tamto rozporządzenie miało charakter proekologiczny, o tyle obecna nowelizacja ustawy przygotowana przez rząd nie tylko sięga do kieszeni mieszkańców, ale i działa na szkodę środowiska naturalnego.

Zgodnie z nowymi zapisami wyprowadza z systemu gminnego nieruchomości niezamieszkane, czyli np. biurowce, lokale usługowe, restauracje, galerie handlowe. Właściciele tych nieruchomości z momentem wejścia w życie ustawy będą mogli zawierać indywidualnie umowy z dowolnym podmiotem, który zadeklaruje od nich odbiór odpadów.

Skutkiem tego mogą być nadużycia w postaci wywozu odpadów na nielegalne wysypiska czy po prostu zostawianie ich w lesie. Nie możemy się na to zgodzić, dlatego zrobimy wszystko, by nieruchomości niezamieszkane pozostały w systemie gminnym.

Czy w tym i ubiegłym roku miasto też miało nadwyżkę finansową z opłaty śmieciowej?

Ostatnia nadwyżka wystąpiła w 2017 r. i wyniosła 1,5 mln zł. Od tamtego momentu zaczęliśmy "zjadać" na bieżąco tę nadwyżkę.

Czyli gdyby nie zmiany ustawowe, które wymuszają wprowadzenie podwyżek, Gdańsk i tak podniósłby opłatę za odbiór śmieci?

Istnieje prawdopodobieństwo, że w tym lub w przyszłym roku podwyższalibyśmy opłaty, ale na pewno nie tak drastycznie. To by była podwyżka z 44 gr za m kw. do 50 kilku gr. Negatywne zmiany ustawowe spowodowały, że zostaliśmy zmuszeni podnieść stawkę do 88 gr za m kw. i jest to absolutnie wina złej polityki ministerstwa.

Władze miasta cały czas podkreślają, że winą za podwyżki cen odbioru śmieci trzeba obarczyć ustawodawcę, czyli rząd. Ale czy to nie jest też trochę tak, że przy tej okazji miasto łata sobie dziurę w budżecie albo przerzuca na mieszkańców finansowanie budowy spalarni w Szadółkach?

W najbliższym czasie Komisja Europejska wyda ostateczną decyzję o dofinansowaniu budowy spalarni. Jest to inwestycja, która nie tylko nie zwiększy opłaty dla mieszkańców, ale ma na celu właśnie ustabilizować koszty związane z zagospodarowaniem frakcji energetycznej. Dziś na rynku jej utylizacja kosztuje 500 zł, ale znamy też przetargi, w których są kwoty tysiąc zł i więcej. Jeszcze raz podkreślę, że gdyby nie było tych zmian ustawowych, mówilibyśmy o podwyżce maksymalnie rzędu 15-20 proc., a nie 100 proc., tak jak obecnie.

Jaki jest koszt gdańskiego systemu śmieciowego?

Na 2020 r. szacowaliśmy, że może być to ok. 120 mln zł. Poprzez wprowadzone zmiany ustawowe ten koszt wzrasta do 160 mln zł, zaś szacunkowe przychody spadają do ok. 80 mln zł. Do tej pory przychody mieliśmy na poziomie ok. 108 mln zł. Jednym ruchem minister podwyższa nam koszty systemu i jednocześnie obniża przychody.

Miasto nie planuje zmieniać metody naliczania opłat



Przy okazji wprowadzania podwyżek wraca temat metody naliczania opłat za śmieci od metrażu mieszkania. Czy miasto rozważa jej zmianę, np. na metodę od zużycia wody albo od mieszkańca?

Wszystkie metody naliczania opłat za śmieci mają swoje wady, każda z nich jest niesprawiedliwa dla określonych grup. Jeśli mówimy o tej najczęściej wymienianej, czyli liczenia opłaty od ilości mieszkańców w lokalu, to jest ona najbardziej niesprawiedliwa dla tych, którzy uczciwie płacą.

Dziś wiele gmin, w tym np. Warszawa, odchodzi od sposobu rozliczania za głowę, bo nagle okazuje się, że jedna czwarta mieszkańców wyprowadziła się z miasta, oczywiście tylko na papierze, żeby płacić za śmieci mniej. W ramach tej metody pojawiają się też dodatkowe koszty związane z weryfikacją ilości mieszkańców zajmujących daną nieruchomość.

Podobnie powiązanie opłat ze zużyciem wody wiąże się ze zwiększeniem kosztów systemu. Z uwagi na różne sposoby rozliczenia za wodę konieczne byłoby zatrudnienie dziesiątek pracowników, którzy sprawdzaliby nieruchomość po nieruchomości. Koszty zatrudnienia byłyby wliczone w opłatę za śmieci, czyli cena znowu by wzrosła. Metoda od metra jest stosunkowo najtańszą dla kieszeni mieszkańców. Jest najmniejszym złem.

Mieszkam sama w mieszkaniu 52 m kw., dotychczas płaciłam za śmieci 23 zł. Teraz będę płacić 46 zł. Tyle samo, co - powiedzmy - czteroosobowa rodzina na tym samym metrażu. Nie widzę tutaj sprawiedliwości i wielu naszych czytelników podnosi podobne głosy, że przecież to nie metry produkują śmieci...

To prawda, nie metry, ale również niezużywana woda. Wszystkie metody mają swoje wady, a trzeba wybrać jedną z czterech. W 2013 r. przeprowadziliśmy analizy. Ich wyniki pokazały, że w żadnej z metod nie ma idealnego powiązania z realną produkcją odpadów.

W rozmowach z mieszkańcami coraz częściej słyszę: "przestanę segregować śmieci, skoro i tak dostaję za to karę w postaci dwukrotnie wyższej opłaty". Nie boicie się, że rzeczywiście większość mieszkańców przez podwyżki odpuści segregację i że dobre nawyki, które przez ostatnie lata udało się wypracować w tym temacie, teraz zostaną zaprzepaszczone?

Mam nadzieję, że takie zagrożenie się nie ziści, ale niestety nie mamy na to wpływu. Bardzo aktywnie uczestniczyliśmy w procesie legislacyjnym, aby zapobiec zmianom ustawy, które będą niekorzystne dla mieszkańców i dla środowiska. Zorganizowaliśmy dwa nadzwyczajne posiedzenie komisji odpadowej Unii Metropolii Polskich, podczas których protestowaliśmy przeciwko zmianom. Aktywnie uczestniczyliśmy w posiedzeniach komisji sejmowej i senackiej. Niestety, jak powiedział podczas jednej z nich minister Henryk Kowalczyk, na wniosek rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw wprowadzono te szkodliwe dla środowiska i dla kieszeni rozwiązania ustawowe. Nie udało się ich zablokować. Jesteśmy dumni z tego, że wśród miast Unii Metropolii Polskich Gdańsk jest jednym z najwyższych poziomem odzysku odpadów, na poziomie 44 proc. Dążymy do 50 proc. i mamy nadzieję, że negatywne skutki ustawy w tym nie przeszkodzą.

Czy w innych dużych miastach ceny za śmieci też pójdą aż o 100 proc. w górę?

Na 12 miast Unii Metropolii Polskich 11 miast już podjęło lub podejmuje decyzje o podwyżkach. W Gdańsku robimy to pierwszy raz od sześciu lat. Z naszej analizy wynika, że Gdańsk nadal pozostanie jednym ze stosunkowo tańszych miast, jeśli chodzi o opłatę za gospodarowanie odpadami.

Sesja Rady Miasta, na której uchwała będzie głosowana, odbędzie się za tydzień. Bierzecie pod uwagę, że do tego czasu coś się jeszcze zmieni, jeśli chodzi o wysokość stawek?

Wobec pierwotnego projektu, o którym informowaliśmy w ubiegłym tygodniu, po dyskusji z radnymi zmieniamy stawkę za śmieci niesegregowane. Początkowo proponowaliśmy za nie potrójną stawkę, czyli 2,64 zł / m kw. Ostatecznie będzie to podwójna stawka, czyli 1,76 zł / m kw. - to stawka minimalna wynikająca z ustawy.

Miejsca

Opinie (736) ponad 100 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    Trzeba wprowadzić maszyny do skupu butelek i plastików w marketach i wysokie kaucje (23)

    I połowa problemów z segregacja zniknie. Tak jest w całej cywilizowanej Europie. Dlaczego nie u nas. Kaucja za butelkę lub słoik litrowy 1 zł, za butelkę plastikowa 50 gr a za puszkę 20 gr. I po problemie. Będzie czysto.

    • 454 10

    • Bo za plastyki

      dobrze płacą na Dalekim Wschodzie, z nich robią ciuchy, które kupujemy potem w drogich sklepach. W Reksinie pod Pruszczem jest taka firma, co świetnie zarabia na prasowaniu butelek w kostki.

      • 0 0

    • Przede wszystkim zabronić stosowania butelek szklanych bezzwrotnych (5)

      Nie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego butelka po jednym rodzaju piwa (krajowego oczywiście) jest zwrotna a po innym już nie. Może jestem zbyt tępy, niechże więc ktoś mądrzejszy mnie oświeci... W takiej Holandii kupujesz w markecie kratę butelkowanego, płacisz kaucję, potem tą kratę z tą samą liczbą pustych butelek wkładasz do maszyny i dostajesz zwrot. Da się? Jak widać w cywilizowanych krajach tak!

      • 25 1

      • W Niemczech, tak bardzo ulubionym przez wielu kraju (4)

        Też istnieje taki system.
        Kupując piwo czy napój , płacisz także za butelkę.
        Potem jak ją oddasz w sklepie to dostajesz paragon z kwotą tejże kaucji do zwrotu .
        Proste jak drut .
        A i na ulicy nie masz tylu plastikowych czy szklanych butelek

        • 18 0

        • (2)

          Na Węgrzech od 5 lat to działa.

          • 7 0

          • Naprawdę? (1)

            W tym zacofanym kraju Orbana co nie przestrzega Konstytucji?

            • 0 7

            • Juz pisowiec musial cos od siebie dorzucic

              • 1 0

        • pytanie kto za to płaci. Jak sieci to pełna zgoda.

          • 0 0

    • ale uważaj - za te maszyny tez zapłacisz z opłaty śmieciowej (5)

      jeśli nie wprowadzą obowiązku dla producentów opakowań do zbierania ich z rynku tak jak mają taki producenci elektro-agd to ktoś za zakup i utrzymanie musi zapłacić. Czyli mieszkaniec

      • 23 0

      • (4)

        kolejny nawiedzony, chcesz mi powiedzieć, że w Europie od kilkunastu lat to się nie opłaca?

        • 14 1

        • Ale my nie jestesmy w Europie tylko w Polsce (2)

          Tutaj miala byc segregacja zeby bylo taniej - a wyszlo drozej

          • 19 0

          • Ktoś na tym jednak korzysta (1)

            • 5 0

            • Państwo i miasto.
              To jest parapodatek, bo na pewno nie odzwierciedla faktycznego kosztu...

              • 4 0

        • a stojący w niemieckim sklepie automat to wg ciebie kto opłaca? mieszkaniec Berlina?
          bu ha ha

          • 1 1

    • szacunkowy koszt roczny takiego systemu to dopłata z budżetu 12 mld pln (2)

      niemców stać na taki system .....

      • 5 2

      • (1)

        nie pisz bzdur! Chorwatów też stać? ciekawe skąd masz takie dane urzędasie

        • 10 1

        • a ty skąd masz dane przedstawicielu sieci handlowych które nie chcą obowiązku ustawienia i opłacania takich urządzeń. Tylko robią lobbing aby mieszkańcy za to zapłacili.

          • 6 0

    • Patologia (1)

      Na zachodzie markety mają obowiązek odbioru nie tylko opakowań z kaucją ale również wszelkie opakowania jak papier,kartony plastik jak również styropian

      • 7 0

      • gdyby tak było, przynajmnij duża część kosztu i problemu zwaliłaby się na producentów

        nie na odbiorcę. W Polsce niewolnik płaci za wszystko poczwórnie i jeszcze zbiera

        • 10 0

    • Gdańszczaninie i mi się to marzy od lat.

      Niestety, u nas liczy się tylko szybka kasa na łatanie dziur budżetowych. Zaorano konkurencję, teraz można dowolnie windować ceny i nagradzać mieszkańców za segregację, zwiększoną ilość frakcji odpadów, kolejnymi podwyżkami. Bo w końcu z czegoś trzeba utrzymać również te namnożone stołki urzędnicze, fundacje miejskie, stadiony, Esc, muzea, biurowce i różne inne fanaberie.

      • 11 0

    • Tak nie jest bo

      Bardziej opłacalne dla państwa i gmin jest łupienie podatkiem od śmieci (w zależności od powierzchni mieszkania czyli ryczałtem niezależnym od ilości wyprodukowanych śmieci)...

      • 14 0

    • akurat bezdomni doskonale odzyskują butelki... zwrotne

      PETów i np. Perły Chmielowej nikt nie chce przyjąć. A gdzie wino, wódka, szampany, piwa importowane

      • 11 0

    • I za oddychanie kaucja 1zl za dzień (1)

      A w dniu śmierci zwrot

      • 8 39

      • dobry pomysł, na trumnę by się nazbierało

        • 12 0

  • jak segregować śmieci w małym mieszkaniu? (1)

    politycy unijni chcą 100% segregacji odpadów

    • 3 1

    • W czym problem ?

      • 0 1

  • Był wolny rynek było tanio... (1)

    Nie ma wolnego rynku o opłatach decyduje id_iota ..i nagle wychodzi 10 x drożej. Czyli wychodzi na to że nasz przeciętny urzędnik jest 10 razy mniej kompetentny aniżeli właściciel przedsiębiortwa zajmującego się wywozem śmieci. Gdyby na rynku śmieci znowu wprowadzić konkurencję to nagle znowu zrobi się tanio. Urząd nabudował biurowców pozatrudniał na wirtualnych stanowiskach dziesiątki pociotków a teraz udaje że jest drogo bo drogo musi być. I rzad im tak kazał. Na pohybel id_iotom...

    • 15 0

    • W punkt

      Kradną w białych rękawiczkach tylko to im wychodzi. Mevo pokazało całą fachowość ludzi układu z magistratu.

      • 1 0

  • Dziwne tłumaczenie o rozliczaniu (3)

    przez zużycie wody. Nie potrzeba zatrudniać dodatkowych ludzi. Na podstawie danych z saur Neptun zużycie jest na kliknìęcie

    • 87 2

    • Bzdura. W przypadku mieszkań w budynkach wielorodzinnych (typu bloki) Saur ich nie rozlicza tylko administratorzy budynków. Saur ma tylko wiedzę ile dany budynek ogólnie zużywa wody.

      • 0 0

    • (1)

      Czyli jak ktoś zużywa dużo wody to ma więcej płacić za śmieci? Tak samo bez sensu jak m2.
      Ludzie mają ogródki, podlewają je i co mają np przez to płacić więcej?

      • 5 10

      • Na ogródki zakłada się podliczniki

        wówczas nie masx w cenie opłaty za kanalizację

        • 12 1

  • Tak to jest jak się głosuje na nieudaczników. (3)

    • 40 1

    • To nie glosuj na Pis. (2)

      • 0 3

      • (1)

        To w Gdańsku rządzi pis, matołku?

        • 2 1

        • A napisales ,ze w Gdansku baranku ?

          • 0 0

  • (3)

    grzelak jak nie masz nic mądrego do powiedzenia, to idz pokrzyczeć : kon- syty -tu cja, kon sty tu cja! wo lne są dy! ird

    • 102 4

    • A co ma jedno do drugiego glabie? (2)

      • 0 3

      • (1)

        Ano to, że tylko do tego się nadaje, głąbie.

        • 3 1

        • Glaba sobie w pisowskim mateczniku poszukaj

          • 0 1

  • NO dobrze -zła ustawa (1)

    ale dlaczego nikt z "mniejszości ( około 10-15% - z PO-przedniej ustawy) " -niezadowolonej z obecnego rozwiązania- nie zaskarża tej ustawy do TK lub N. Sądu Administracyjnego lub jeszcze dalej do Brukselki"-(?) -tam jeszcze mamy "swojego człowieka"-Większość jak widać rozumie i wie o co chodzi i jak działać bez dokuczania zwykłym mieszkańcom. To co się wyprawia w miastach i gminach rządzonych przez ludzi z "nadania" POpo-prawnie/obywatelsko-(słowo relikt czasów PRL-u)--to już jest patologia.
    Tak z obserwacji widzę, że ponad 60% społeczeństwa segreguje odpady domowe, a teraz nie ma i nie będzie mieć żadnej motywacji. Takie działania zamiast rozwijać i popularyzować wręcz zniechęcają do segregacji. Chyba,że obowiązuje zasada "równość" wolność" i tolerancja-dla dzikich śmieciarzy....Róbta co "chceta"-...

    • 6 0

    • A kim Pis obsadzil TK jak nie swoimi?

      To jaki bylby sens cos tam zglaszac? Masz chyba ludzi za i**otow?

      • 0 0

  • następne podwyżki układu gdańskiego dla lemingów

    - za wodę, wszędzie strefy płatnego parkowania, bilety komunikacji.

    • 8 0

  • do smieci (8)

    to powinna trafić sama ustawa smieciowa. Wcześniej było dobrze i komu to przeszkadzało? Unijne prawo na pewno nie kazało nam robić bałaganu.

    • 237 15

    • dyrektywa unijna nakazuje

      politycy unijni chcą 100% segregacji odpadów

      • 0 0

    • Samorząd podnosi ceny i co mu zrobicie. (4)

      Demokratycznie wybrane władze miasta czyli działacze PO podnoszą ceny więcej niż w innych samorządach nie zarządzanych przez PO. Mogą tak zrobić bo tego chcieli Gdańszczanie. Program Zdrowe Love, promocja LGBT muszą dużo kosztować . Trzeba utrzymać ECS a to kosztuje. Wojna z pisiorami jest kosztowna więc gdańszczanie muszą za nią zapłacić.

      • 21 3

      • Pełowczyki i tak tego nie halo (3)

        Wmawiane im.jest że całe zło jakie jest, pochodzi od PiSu. Tak maja zakodowane

        • 11 4

        • Ludzie głosowali od zameldowanych osób ehhh

          co za prostaki. Tylko zużycie ciepłej i zimnej wody ma sens. Przecież ci co wynajmują mieszkania nie będą nikogo meldować. Mieszka tam np 5 osób, a za śmieci płaci jedna.
          Tylko zużycie wody pokaże czy jest w danym mieszkaniu więcej osób. Pamiętajcie, że 100m mieszkanie może mieć babcia, która nie produkuje śmieci tak jak 4 Ukraińców na 40m2

          • 3 0

        • (1)

          Pissie lemingi otoczone paskami z TVPutin

          • 2 10

          • Putin ???

            Mówisz o przyjacielu Donalda Tuska z którym pięknie spacerował po molo w Sopocie? Już po tym jak Putin wymordował ludzi w Gruzji
            Z szacunkiem pisz o przyjacielu Tuska bo Ci Dulkiewicz właduje 300% zamiast 100% podwyżki za śmieci.

            • 11 0

    • dziwne rzeczy...

      Gdańsk stać aby wydać 8 mln na prowadzenie miejskiej strony internetowej, a nie stać na wywóz śmieci...
      Będziemy tonąć w odpadach, ale za to strona gdansk.pl będzie działać do końca świata i jeden dzień dłużej.

      • 36 3

    • Jakby PIS próbował likwidacji

      To PO z Tuskiem załatwiłoby w Brukseli odcięcie funduszy unijnych

      • 20 4

  • do Radnych miejskich aby opłata smieciowa była nizsza (2)

    1) zlikwidowac niepotrzebny wydzial edukacyjny (inni o tym pisali)
    2) zlikwidować wydział strażników (15 etatów ostatnio był artykuł, przy okazji samochody, faksy, sekretarki itp)
    3) przyjrzec sie szczegółowo wszystkim wydatkom zlecanym z wolnej ręki, bez przetargu
    na pewno kilkanascie baniek sie znajdzie. Zawsze tak jest jak władza czuje sie za pewnie

    • 13 0

    • Wywalic

      Polowe zdiz odpowiedzialna na papuerze za smieci. Zżeraja cirka 4 mln rocznie

      • 1 0

    • Odpowiadam

      nie da sie . Nie po to tworzono, żeby było taniej

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane