• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po Koźlakach w Bielkówku

ms
18 września 2006 (artykuł sprzed 17 lat) 
Do samego rana bawiono się w Bielkówku na dorocznych, trzecich już Koźlakach. Dla miłośników pomorskich specjałów kulinarnych, smakoszy piwa oraz fanów skocznych, tanecznych rytmów, w nocy z soboty na niedzielę nie było lepszego miejsca na ziemi, niż przedpole browaru Amber w Bielkówku.
Choć w Bielkówku przelano morze piwa, na Koźlakach było bardzo bezpiecznie, także dla najmłodszych Pomorzan. Choć w Bielkówku przelano morze piwa, na Koźlakach było bardzo bezpiecznie, także dla najmłodszych Pomorzan.
Na tegorocznych Koźlakach wystawiali się zarówno duzi producenci żywności z Pomorza.... Na tegorocznych Koźlakach wystawiali się zarówno duzi producenci żywności z Pomorza....
...jak i niewielcy, regionalni rzemieślnicy, prezentujący swoje wyroby. ...jak i niewielcy, regionalni rzemieślnicy, prezentujący swoje wyroby.
Główny namiot przy samej scenie ani na chwilę nie pustoszał, choć Koźlaki rozpoczęly się w sobotę rano i trwały długo, długo w noc. Główny namiot przy samej scenie ani na chwilę nie pustoszał, choć Koźlaki rozpoczęly się w sobotę rano i trwały długo, długo w noc.
Zespoły, które zagrały na Koźlakach, nie mogą liczyć na Grammy, ani nawet na Fryderyka, ale ich muzyka idealnie pasowała do charakteru imprezy. Zespoły, które zagrały na Koźlakach, nie mogą liczyć na Grammy, ani nawet na Fryderyka, ale ich muzyka idealnie pasowała do charakteru imprezy.
Na straganach można było znaleźć wszystko: od domowych wypieków, po tradycyjną, kaszubską tabakę. Na straganach można było znaleźć wszystko: od domowych wypieków, po tradycyjną, kaszubską tabakę.
Łapińskim gospodyniom nie sposób odmówić pewności siebie. Łapińskim gospodyniom nie sposób odmówić pewności siebie.
Od czasu unicestwienia browaru Hevelius, Żywiec nie cieszy się w Trójmieście, hmmm... szacunkiem. O wyższości Żywego nad wyrobami z Żywca rodem, piwosz na zdjęciu mógłby opowiadać godzinami. Od czasu unicestwienia browaru Hevelius, Żywiec nie cieszy się w Trójmieście, hmmm... szacunkiem. O wyższości Żywego nad wyrobami z Żywca rodem, piwosz na zdjęciu mógłby opowiadać godzinami.
Choć sobotnie Koźlaki odbyły się dopiero po raz trzeci, już teraz udało im się zdobyć status najlepiej zorganizowanej imperezy biesiadnej w Trójmieście i okolicach. Jeżeli organizatorzy - jak zapowiadają - w przyszłym roku zapewnią bawiącym się bezpieczny powrót autobusami do Gdańska, można być pewnym, że na IV Koźlaki zjedzie do Bielkówka jeszcze więcej miłośników dobrej, bezpretensjonalnej i - co ważne - bezpiecznej zabawy.

Portal trojmiasto.pl był jednym z patronów medialnych Koźlaków w Bielkówku.
ms

Wydarzenia

Opinie (21) 1 zablokowana

  • O yeah!!

    I ja tam byłem, i chyba pół rzeki Żywego wypiłem! Czemu nie ma mnie bna żadnym zdjęciu? ;-))

    • 0 0

  • Sowidział

    a oprócz schabowych w płynie skosztowałeś jakichś specjałów regionalnych? dobre byly? miałem tam pojechać właśnie z tego powodu. niestety nie udało mi się i dlatego pytam.

    • 0 0

  • Jadłem golonkę, była krucha i pachnąca. Przyjaciele jedli bigos i trochę narzekali, że mało mięsa im się trafiło, ale ja akurat wolę taki bigos kapuściany, a nie z chabaniną. W pewnym momencie znudziło nam się wszystko co gorące i przerzuciliśmy się na kromki chleba ze smalcem. Cena: 2 zł z wielkim ogórem, choć poszła w górę od ub.r. (było 1,5 zł) to i tak wciąż atrakcyjna. Widziałem jesze ludzi zajadającyh się kaszanką, ale nie wiem czy była dobra, bo nie próbowałem. Jak dla mnie impreza miała jeden minus: za powrót na Ujeścisko zapłaciliśmy 80 zł...

    • 0 0

  • oj co za biesiada

    Byłem pierwszy raz i bede co roku!!!! Wspaniałe piwo, wspaniali ludzi + wspaniałe piwo i mogę pić Koźlaki nawet na śniadanie. Tak mnie syciły ze mało co zgłodniałem.

    a propo jedzenia. tu u mnie minus - Najpierw dostałem świeżą kiełbase ledwo włozoną na grilla a potem szaszłyka zupełnie zimnego. hhehe a bigos był bez mięsa. Mam lekką uwagę bo chyba sprzedawcy sie za bardzo spieszyli. No ale mysle ze trafiłem akurat na złe stoisko.

    I tak impreza I klasa. Najważniejsze piwo i tance!!

    czekam na większą galerie!!!

    • 0 0

  • uuuuu

    troche dużo. taryfiarze są bezlisośni. szkoda, że autobusów powrotnych nie zorganizowali, no ale w przyszłym roku maja być no i ja sie tam taż na pewno pojawie.
    dzieki za info.

    • 0 0

  • Piwo

    Piwo, kocham piwo, oh yeah

    • 0 0

  • Życie rzuciło mnie do Warszawki,

    już myslałem, że będę skazyny na te Warki, Królewskie itp. żółte wody gazowane. Ku mojemu zaskoczeniu, pewnego dnia w sklepiku obok zobaczyłem Żywe i Koźlaka. Od tej pory znacznie łatwiej znoszę oderwanie od "chmielowych" korzeni :) Pozdrowienia

    • 0 0

  • K.R.Z.mnie też żal...

    tej plenerowej impry,ale jak"organizatorzy",z bożej łaski to tak bardzo bym nie liczył K.R.Z.,że coś się zmieni za rok!"Złotówy"mają żniwa!

    • 0 0

  • NIEDOCIAGNIĘcia

    bardzo przyjemnie, miejsce do posiedzenia i zjedzenia, miła atmosfera, ale jesśli chodzi o jedzenie to mało stoisk, wieczorem żeby dostać kiełbaskę trzebabyło naprawdę postać, bigos jak dla mnie zbyt kwaśny ale moim towarzyszom bardzo smakował, za rok przyjadę

    • 0 0

  • Wy piajki jedne...

    Jak wam nie wstyd!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane