• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwodne pojazdy rozminują Bałtyk

Michał Sielski
18 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (81)
  • Podwodne roboty dostaną się tam, gdzie człowiek nie może się zbliżyć.
  • Podwodne roboty dostaną się tam, gdzie człowiek nie może się zbliżyć.

Zamykanie plaż, zakaz kąpieli i inne ograniczenia - co jakiś czas informujemy o takich utrudnieniach, wynikających z neutralizacji niewybuchów, zalegających na dnie morza nawet od czasów I wojny światowej. Dzięki pracy gdyńskich naukowców, którzy wyposażyli dwa podwodne pojazdy, może już za jakiś czas nie będzie to konieczne.



Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane? Gazy bojowe na dnie Bałtyku: zagrożenie poważne czy wydumane?


Niewybuchy i gaz bojowy na dnie Bałtyku



Według ostrożnych szacunków na dnie Morza Bałtyckiego nadal spoczywa ok. 250 tys. ton amunicji, z czego ok. 65 tys. ton zawiera trujące gazy bojowe - głównie iperyt.



Kiedy zostaną usunięte gazy bojowe z dna Bałtyku?

Regularnie znajdowane są kolejne z nich, a te przy wejściach do portów i blisko plaż są wysadzane. Wtedy trzeba zamykać przestrzeń w obrębie kilku kilometrów.

Są też gazy bojowe, topione w beczkach także po II wojnie światowej. Na szczęście najczęściej są na głębokości, na której nie ma życia, bo stężenie tlenu jest za niskie. Ale wpływająca do nas z Morza Północnego woda jest na tyle silnym prądem, że może transportować skażony osad z dna na duże odległości.

Europa chce wspólnie usunąć broń z Bałtyku



Państwa europejskie zdecydowały, że wspólnie posprzątają ten militarny śmietnik. Obecnie działają w ramach dwóch projektów: Ammotrace i Probannt. Uczestniczą w nich też naukowcy z Gdyni. Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej działa w ramach konsorcjum MARTERA.



Efektem wielomiesięcznych prac w ośrodku na Oksywiu są urządzenia, w jakie wyposażone będą dwa podwodne pojazdy, które będą prowadzić specjalistyczne pomiary pola magnetycznego. W najbliższym czasie przejdą testy na dnie morza. Jeden z nich to próbnik osadów (Sediment Sampler), który może pobrać materiał z dna morskiego tuż obok niebezpiecznych chemikaliów. To o tyle istotne, że tak blisko nie może zbliżyć się żaden człowiek, nawet jeśli bomby zalegają na niewielkiej głębokości.

- Zadania wykonywane przez nas w projekcie są nad wyraz interesujące, gdyż od początku uczestniczymy w tworzeniu rozwiązania, które do tej pory nie istniało. Zakładamy, że efekt poparty badaniami prowadzonymi na wodach Bałtyku dostarczy nam odpowiedzi na pytania dotyczące nie tylko optymalizacji procesu wykrywania i neutralizacji zagrożenia, lecz przede wszystkim zagwarantuje jego bezpieczny przebieg - mówi Tomasz Bajer, kierownik projektu z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Centrum Techniki Morskiej.

CTM przetestuje roboty z Instytutem Oceanologii PAN



W pierwszej połowie tego roku roboty popłyną w rejs badawczy na statku s/y Oceania, specjalistycznej jednostce Instytutu Oceanologii PAN. Już wtedy mamy dowiedzieć się z jaką dokładnością pracują urządzenia.

Podwodne pojazdy będą wyposażone w urządzenia stworzone na potrzeby poszukiwania zatopionej broni chemicznej oraz amunicji. Wszystkie dane będą przekazywane do Kilonii. Koordynatorem projektu jest bowiem niemiecki Geomar Helmholtz Centre for Ocean Research, który tworzy bazę danych z mapą zagrożeń na Bałtyku. Mapa będzie ogólnodostępna, by każdy wiedział jakich miejsc lepiej unikać, a docelowo posłuży do sukcesywnego usuwania niewybuchów i beczek z gazem z dna.

Miejsca

Opinie (81) ponad 20 zablokowanych

  • Helmuty zaplaca?

    zasmiecili caly Baltyk, teraz pouczaja nas jak zyc.

    • 7 1

  • A dlaczego mają to robić Polacy? (2)

    Przecież to Niemcy zatopili i pozostawili więc oni i na ich koszt powinni to wyczyścićććććććć!!!!

    • 3 2

    • tak niemcy same siebie zatopiły!!

      • 0 0

    • Niemcy tego nie topili. Topili ten syf alianci po wojnie

      • 0 0

  • tyle tego sowieci potopili w Zatoce ze watpie aby mozna to bylo ruszac bez powaznych wyciekow i nieszczesc

    • 4 0

  • Czy ja dobrze czytam?

    Dopiero teraz będą rozminowywać Bałtyk? Tyle lat po wojnie?!...

    • 4 0

  • Przedstawiony na zdjęciu pojazd to rzeczywiście Falcon Saab Seaeye (1)

    podwodny, uchodzący za najbardziej udany w swojej klasie elektryczny system robotyczny , który sprawdził się w wielu skomplikowanych i wymagających misjach w wielu sektorach komercyjnych, bezpieczeństwa i naukowych. System ten jest
    sprzedawany w całości jako kompletny natomiast tzw. "naukowcy" z gdyńskiego CTM-u zrobili sobie przy nim zdjęcie, żeby twarzowo wyglądać. System służy do przeszukiwania toni morskiej do głębokości 300 m i rozpoznania znajdujących się w przeszukiwanym obszarze obiektów. System dostarczany jest jako kompletny, zatem zdanie "dzięki pracy gdyńskich naukowców, którzy skonstruowali dwa podwodne pojazdy" jest przejawem fantazji autora artykułu bądź tzw. "naukowców" z CTM-u, który po 2016 r. stał się pisowską spółką w całym negatywnym tego słowa znaczeniu. Wypada tu jeszcze dodać, że pojazd służy do rozpoznania sytuacji podwodnej na określonym akwenie i nie ma nic wspólnego z samą likwidacją zagrożeń. Można również domniemywać, że stalowe beczki, z czymkolwiek by nie były, po 75 latach przebywania w słonej wodzie zostały rozłożone na atomy.

    Czytaj więcej na: https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Podwodne-pojazdy-z-Gdyni-rozminuja-Baltyk-n176313.html

    • 1 0

    • Albo poszło sprostowanie albo to twoja fantazja, bo napisane jest, że "wyposażyli" czyli użyli gotowych pojazdów i zintegrowali je z odpowiednimi sensorami

      • 0 0

  • Tuchomek

    A co z bombami ,pociskami zatopionymi w tuchomku to jest tykającą bomba

    • 0 0

  • Takie prace powinny być przeprowadzane bezpośrednio po zakończeniu wojny. (2)

    Owszem, doceniam podjęte działanie, jednak uważam, że teraz to już jest zbyt późny czas by móc oczyścić cały akwen wodny z zalegających min. Większość z nich z pewnością nigdy nie zostanie wydobyta i doprowadzi do skażenia środowiska wodnego. Uważam, że jeśli już podejmuje się tego rodzaju działania, to w akcję powinno się bardziej zaangażować państwa, które do tego stanu doprowadziły. Tutaj w artykule nie wskazano, kto konkretnie i w jaki rodzaj prac a także ich zakres będzie wykonywał. Rozmyta odpowiedzialność. Czy to ma działać na zasadzie "My" kraje Europy chcemy oczyścić dno Bałtyku. My - czyli kto? Weźmiemy się do pracy i wy Polacy wykonacie? Niewybuchy znajdują się na obszarze polskich wód terytorialnych to Polska niech sobie dno czyści? Czy tak to ma wyglądać? Czy może agresorzy się w to aktywnie włączą?

    • 1 0

    • Po zakończeniu wojny to niemiecką broń topili w Bałtyku w latach 1945-1948 Amerykanie, Brytyjczycy, Francuzi i Rosjanie.

      Oficjalnie broń zaczęto wrzucać do Bałtyku na mocy postanowień konferencji poczdamskiej z lata 1945 roku.

      • 0 0

    • Za pieniądze Niemców, wykonawca obojętny, byle nie Niemcy.

      To praca rozłożona na lata, więc niech wykona ją grupa firm, mogą być polskie i inne, ale nie niemieckie.
      Niemcy mają za to zapłacić.

      • 0 0

  • Kto za to zaplaci??Bo jak narazie wychodzi ze tylko Polacy

    • 0 0

  • Niemcy są odpowiedzialni za ten śmietnik w Bałtyku

    Czy Państwo polskie uwzględniło w reperacjach wojennych koszty zatruć ryb w Bałtyku w strefach należących do Polski
    pamietamy jak kilkanascie lat temu wypływały na plażę masowo wegorze z poparzeniami na całej powierzchni.
    Dodatkowo rybacy nie moga zastawiac sieci w wielu obszarach które sa zagrożone czy to niewypałami czy zatopionymi wrakami statków

    • 2 1

  • Ruskich wpuścić niech sobie wyzbierają.

    Oni są wyjątkowo doświadczeni w robieniu rzeczy na które nikt by nie wpadł, widoczne choćby obecnie w trakcie toczącej się wojny.
    Tylko oni weszli do czerwonego lasu w obszarze elektrowni w Czarnobylu, ryli w ziemi wzbijając radioaktywny pył nie mając zabezpieczeń. (niedługo potem zmarli)
    Tylko oni umacniali okopy workami wypełnionymi saletrą amonową.
    Tutaj ich geniusz sprawdzi się doskonale.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane