• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pogotowie pomaga, ale czemu tak bezdusznie?

Urszula
3 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 12:22 (3 kwietnia 2008)
Pracownicy pogotowia każdego dnia ratują życie dziesiątkom mieszkańców Trójmiasta. Nasza czytelniczka była jednak świadkiem akcji ratunkowej, która mogłaby przebiegać inaczej. Pracownicy pogotowia każdego dnia ratują życie dziesiątkom mieszkańców Trójmiasta. Nasza czytelniczka była jednak świadkiem akcji ratunkowej, która mogłaby przebiegać inaczej.

Widziałam interwencję pogotowia i byłam świadkiem bezduszności sanitariuszy wobec osoby, której udzielali pomocy - pisze pani Urszula, nasza czytelniczka.



Kilka dni temu szłam do pracy ul. Morską w Gdyni. Przede mną szedł starszy mężczyzna o lasce. W pewnym momencie się zatrzymał się i chyba stracił świadomość, ponieważ bezwładnie przewrócił się na plecy.

Podeszłam do niego. Pan Bogdan - później udało mi się dowiedzieć, że tak ma na imię - leżał nieprzytomny. Z tyłu głowy sączyła sie krew. Moim pierwszym odruchem było wybranie numeru alarmowego 112. Jakież było moje zdziwienie, gdy po uzyskaniu połączenia dowiedziałam się, że to numer wyłącznie policyjny, a nie ogólny alarmowy.

Na szczęście połączono mi z pogotowiem, które poprosiłam o interwencję. Choć zdarzenie miało miejsce w centrum miasta, ok. godz. 13, a więc nie było korków, na przyjazd karetki czekałam ok. 10 min.

Gdy już przyjechała, wolnym krokiem wyszedł z niej sanitariusz. Nawet nie zareagował na moje słowa, że mężczyzna stracił na chwile przytomność. Moje słowa skwitował stwierdzeniem "my tego Pana znamy". Niestety spieszyłam się do pracy, więc w tym momencie uznałam, że to co powinnam zrobić zrobiłam i poszłam dalej. Na miejscu została pani z pobliskiego zakładu fryzjerskiego. Na drugi dzień podeszłam do niej zapytać jak zakończyła się interwencja pogotowia.

Okazało się, że sanitariusze nawet nie pokwapili sie wyciągnąć z karetki krzesełka, nie mówiąc o noszach. Pana Bogdana po tak ciężkim urazie najzwyczajniej podnieśli i zaczęli wciągać do karetki. Nadmienię, że starszy Pan był schludnie ubrany, nie było czuć od niego żadnego alkoholu...

I teraz jak tylko słyszę o podwyżkach w służbie zdrowia - pytam - za co wy chcecie te pieniądze? Za swoją bezduszność czy bezmyślność?! Nie opiszę moich pozostałych odczuć ponieważ musiałabym użyć słów uznawanych za obraźliwe.

Mam tylko nadzieję, że rodzina pana Bogdana lub jemu podobnych w końcu zacznie wytaczać pozwy tak bezmyślnym i nieczułym sanitariuszom, którzy w końcu się opamiętają.
Urszula

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (68) 6 zablokowanych

  • Niezgadzam się

    Mam paru bliskich znajomych ratowników, na pewno nie można o nich powiedzieć że są bezduszni, proszę spróbować pojeździć trochę w kartce to na pewno Pani zrozumie czemu tak się zachowują, założe się że ta ekipa miała tego dnia 5 wezwań z czego 4 były do awanturującego się pijaka który ich zwyzywał i chciał bić, ale zgłoszenie było "starszy Pan stracił przytomność" (ciekawe od czego...))

    • 0 0

  • uwazam że artykół nie na miejscu jaka płaca taka praca gdzie jest napisane że służba zdrowia ma pracować za prawie darmochę

    • 0 0

  • hmm

    ludzie wy nie macie 'zielonego" pojęcia co to jest praca w służbie zdrowia jako lekarz czy ratownik albo pielęgniarka.idźcie sobie na 12 godzin dyzuru w szpitalu jako wolontariusze i sami zobaczcie jak "łatwo" sie pracuje, ja byłam na takich dyzurach i zmienilam zdanie co do medykow.wyobrażcie sobie jeden lekarz biega sobie po paru oddzialach i nie dziwcie sie ze musicie czekac ok 6-8 godzin na izbie przyjęc a dlaczego tak jest? bo taka jest polityka naszego panstwa, nie ma kasy, nie maja z czego im wypłacac pensji to zwalnia sie lekarzy i innych, i dlatego jest taka sytuacja a nie inna.przemyslcie to sobie...

    • 0 0

  • Proszę Państwa... skąd tyle złych opinii?

    znam tylko jednego ratownika służb medycznych i bardzo bym chciała, żeby większosć była takich jak on, prowadził kurs pierwszej pomocy i przyznaję, że o większości udzielonych nam ifnormacji nie miałam pojęcia! Ludzie czy Wy wiecie, jak wiele rocznie wysyłanych jest karetek do śpiących ludzi?! którym absolutnie nic nie jest!! Skandalem jest to, że Polacy nie mają pojęcia o tym, czym jest pierwsza pomoc, jak jej powinni udzielić i jakie są obowiązki ratowników. To, że się nie spieszą do pacjenta, nei biegną z językiem na wierzchu jest oczywiste, jeśli trafią na osobę z zatrzymaniem krążenia, muszą rozpocząć akcję przywrócenia bicia serca tak? A czy ktoś próbował to robić choćby przez 5 minut?! To jest cholernie męczące dlatego ratownik musi najpierw zadbać o swój stan, żeby pomóc innemu. Tak samo my, jeśli jesteśmy świadkami wypadku i chcemy komuś pomóc, najpierw musimy sobie zapewnić bezpieczeństwo.

    Ta Pani, z góry widać oczekiwała jakichś cudów, naoglądała się Leśnej Góry i tyle... Szczęka mi opadła, gdy powiedziała, że czekała długo, bo AŻ 10 MINUT.... Czy ludzie naprawdę są tak naiwni i myślą, że karetka mimo uprzywilejowania daje radę w trzy minuty dojechać w każde miejsce?! Ciekawe czy wie, że np w Gdańsku posiadamy 8 czy 9 karetek na całe miasto i okolice, do tego część jest zajęta nie dojeżdżaniem do wypadków a przewożeniem ludzi na zabiegi. Są rozmieszczone w różnych częściach miasta żeby było szybciej dotrzeć do miejsca wypadku a i tak często jest to bardzo trudne.

    Jestem zirytowana, kiedy ludzie nie doceniają ciężkiej pracy innych ludzi. Najłatwiej kogoś oceniać i wytykać mu błędy, szczególnie gdy nie ma się zielonego pojęcia o trudach wykonywanej pracy! Trochę szacunku dla ludzi, którzy kiedyś mogą nam uratować życie... trochę namysłu nad własnym postępowaniem i wystawianiem opinii... trochę zrozumienia że życie to nie serial...

    pozdrawiam serdecznie czytających, powodzenia w ratowaniu czyjegoś życia!

    ps. co do płac, nie przesadzajcie ludzie, jeżeli ktoś zostaje ratownikiem medycznym to nie oszukujmy się, nie dla kasy, więc dalsze spekulacje są bez sensu...

    • 0 0

  • I wasz pusty śmiech, i wasz głośny śmiech

    • 0 0

  • Tak tak co mi jeszcze ciekawego napiszesz? :)

    • 0 0

  • Nazywając kogoś kukłą odmawiasz mu człowieczeństwa("traktujesz jak mięso") sam więc postępujesz tak jak ludzie których postawę krytykujesz. Wypowiedz twoja (tak jak i tekst piosenki) są wewnętrznie niespójne i sprzeczne. po autorze można spodziewać się sporej dawki frustracji i nieprzystosowania do społeczeństwa. Piętnowanie osób o poglądach odmiennych od własnych graniczy wręcz z faszyzmem. tekst piosenki stoi więc wyraźnie w opozycji do przesłania jakie chce głosić;)

    • 0 0

  • Mam troche wiejec niz 15 lat, pracuje wsrod ludzi i dla ludzi. Podchodze do ludzi z sercem. Po prostu. Niestety tylka nie mam twardego...
    Zero uczuc masz? Gratuluje kuklo :)
    Niechce byc taki jak Ty.

    • 0 0

  • jak sie ma 15 lat to łatwo cytować teksty rożnego pochodzenia. co innego jak się jest już dorosłym i popracuje się kilka lat. Wtedy wiadomo że nic nie jest czarno białe, a prawda leży gdzieś po środku.
    Tak na marginesie ilu z was może z ręka na sercu powiedzieć że do swoich klientów podchodzi z życzliwością i empatią i nigdy nie działa rutynowo??

    • 0 0

  • (9)

    Nie wiem co wnosi ten artykuł-dosłownie nic. Ani skandalu, oburzenia, tylko zwykłe codzienne z życie przedstawia....dziwie sie że to tutaj umieszczono.

    • 0 0

    • (5)

      Jest to list czytelniczki, a nie artykul, ciemnoto...
      A co wnosi? No tak, przeciez nie ma w nim nic o aferach, korupcji, morderstwie i dragach, wiec co on wnosi?? NO CO??? A to, ze pokazuje znieczulice sluzb, ktore powinny byc najbardziej uwrazliwione na pewne sprawy. Zawod zawodem, pieniadze pieniedzmi, ale do pewnych rzeczy trzeba miec powolanie. Jak sie nie ma powolania, to sie nie idzie do sluzby zdrowia tylko ziemniaki przewalac, jesli takie sa predyspozycje.

      • 0 0

      • (4)

        gdyby chociaż kobieta opisała to co sama widziała od początku do końca to może by i to była jakaś opinia. Ale to jest w części opis tego co "jedna pani drugiej pani". takie opowieści nazywa się PLOTKA!!! i tylko totalnie podłe serwisy je publikują...

        • 0 0

        • (3)

          Bez urazy, ale wiekszosc tzw. afer itd. to wynik tego, co "jedna pani drugiej pani". Poniekad w kazdej plotce jest ziarnko prawdy (bo przeciez z czegos plotki powstaja),wiec..ekhmm.. Po drugie, nie sadze zeby to byla w 100% wyolbrzymiona bujda z racji tego, ze wspomniani sanitariusze zamiast wysluchac, jak doszlo do upadku (co moze miec ogromne znaczenie dla sposobu postepowania, o czym wiedza osoby po kursie pierwszej pomocy) odburkneli ze "znaja tego pana". Profesjonaliam godny pozazdroszczenia. Kazdy zna kogos-czy w zwiazku z tym wiemy natychmiast po upadku, ktorego nie widzielismy, co mu jest i dlaczego do tego doszlo? Czy tez moze mamy jasnowidzow w pogotowiu?

          • 0 0

          • (2)

            I dlatego ten kraj schodzi na psy. A w tekscie nie ma nic na temat niewysluchania. jest tylko mowa o braku reakcji. Ciekawe jaka reakcja by panią zadowoliła?? Może wygłoszenie jakiegos poematu ku czci ojczyzny albo wykonanie ludowego tańca szkockiego??

            • 0 0

            • (1)

              A reakcja byc powinna. Nie oczekuje malego recitalu na miejscu ku chwale osoby pomagajacej ani narodowej gloryfikacji, ale ewidentnie sytuacja byla niezbyt klawa.

              • 0 0

              • podaj przykład reakcji i uzasadnij fachowo. jeśli nie potrafisz to nie pisz więcej bzdur

                • 0 0

    • (1)

      I uważasz że takie bezduszne postepowanie jest ok? że ponieważ tak jest zawsze to jest dobrze?

      • 0 0

      • Maniek po prostu zazdrości, że to nie jego temat opublikowano! :[

        • 0 0

    • Dokładnie!

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane