• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomnik Kindertransportów stanie za miesiąc w Gdańsku

Michał Brancewicz
31 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Frank Meisler (w czarnej skórzanej kurtce) w czasie wtorkowej wizji lokalnej, w miejscu gdzie stanie pomnik Kindertransportów. Dokumenty trzyma w ręku dyrektor ZDiZ Mieczysław Kotłowski. Frank Meisler (w czarnej skórzanej kurtce) w czasie wtorkowej wizji lokalnej, w miejscu gdzie stanie pomnik Kindertransportów. Dokumenty trzyma w ręku dyrektor ZDiZ Mieczysław Kotłowski.

Pięcioro dzieci i ich ból po rozstaniu z rodzicami przedstawiać będzie pomnik, który 6 maja zostanie odsłonięty przed dworcem PKP w Gdańsku. Upamiętni on Kindertransporty, którymi wywieziono żydowskie dzieci z hitlerowskiego Gdańska.



Pomnik będzie usytuowany nieco inaczej niż na projekcie. Dzieci będą spoglądały w stronę głównego wejścia dworca. Pomnik będzie usytuowany nieco inaczej niż na projekcie. Dzieci będą spoglądały w stronę głównego wejścia dworca.
Pomnik symbolizuje ucieczkę żydowskich dzieci z Gdańska, Polski, Czechosłowacji i Austrii w przededniu II wojny światowej. Kierowano je do Wielkiej Brytanii, która zgodziła się przyjąć małych uchodźców. Z samego Gdańska wyjechało wtedy czterema pociągami ok. 100 osób. Frank Meisler, urodzony w Gdańsku izraelski rzeźbiarz i zarazem autor pomnika, był jednym z nich.

- Akcji mogła się odbyć jedynie dzięki finansowej pomocy międzynarodowych organizacji. Dawały one pieniądze biedniejszym rodzinom, których nie było stać na samodzielne zorganizowanie wyjazdu - wyjaśnia Marcin Stąporek z wydziału kultury UM w Gdańsku. - Dzieci trafiły do Wielkiej Brytanii, gdyż tylko ona w 1939 roku była skłonna je przyjąć.

W Europie stoją już dwa pomniki zatytułowane "Pociągi życia, pociągi śmierci" - po jednym w Berlinie i Londynie, który był ostatnim przystankiem w podróży żydowskich dzieci. Gdański pomnik będzie uzupełnieniem opowieści o niechcianej tułaczce.

- Pomniki w Londynie i Berlinie także stoją w pobliżu kolei. W stolicy Niemiec pomnik ma jednak nieco inną wymowę. Stamtąd było blisko do bunkra Hitlera, do Holokaustu, tam następowało rozwidlenie drogi. Jedna prowadziła do wolności, druga do śmierci - mówi Frank Meisler. - W Gdańsku ukazana jest za to trauma rozstania dzieci z rodzicami.

Rzeźba, która stanie w Gdańsku powstaje właśnie w Izraelu. Jej uroczyste odsłonięcie nastąpi najprawdopodobniej 6 maja, w trakcie odbywającego się zjazdu uczestników Kindertransprtów.

Wykonany z brązu pomnik będzie kosztował ok. 860 tys. zł, które wyłoży Gdańsk. - Koszty obejmują projekt, wykonanie, transport i montaż - wylicza Mieczysław Kotłowski, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.

Jedynym zgrzytem może okazać się miejsce, w jakim stanie pomnik. Po sąsiedzku stoi bowiem restauracja KFC, która nie jest szczególnie dobrym tłem dla historii o tragicznej tułaczce. Jednak autor wskazał ją sam. - To dobry, bo najbardziej centralny punkt miasta - przekonuje Frank Meisler.

Miejsca

Opinie (159) ponad 10 zablokowanych

  • Gdańsk morze możliwości ...wydawania pieniędzy w błoto

    Zamiast tego wole odbudowane i odrestaurowane kamieniczki.
    Jeszcze trochę a powstanie pomnik pomników .

    • 25 4

  • co ty tutaj robisz
    kolejny piękny marmurowy pomnik koło domu stoi

    • 4 3

  • lepiej oddali by pieniądze na dom dziecka niż na pomnik

    • 39 8

  • może pomnik budyniu pięciu smaków?

    • 36 8

  • brawo super gdańsk jest cool... tylko dlaczego w Polsce nie ma dobrobytu jak w Irlandii???

    • 13 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane