• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomóż tym, którzy na co dzień pomagają innym

Rafał Borowski
19 marca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Bankructwo opisanych biznesów oznaczałoby utratę pracy przez osoby, które i tak znajdują się w bardzo trudnej sytuacji zawodowej. Bankructwo opisanych biznesów oznaczałoby utratę pracy przez osoby, które i tak znajdują się w bardzo trudnej sytuacji zawodowej.

Kawiarnia CieKawa, bistro Dalbahotel So Stay - co je ze sobą łączy? Wszystkie prowadzone są na zasadzie przedsiębiorczości społecznej, czyli aktywizują zawodowo osoby dotknięte różnego rodzaju problemami: niepełnosprawnością albo trudną przeszłością. I wszystkie znalazły się w fatalnym położeniu finansowym z powodu pandemii koronawirusa. Podpowiadamy, w jaki sposób można im pomóc.





Jak wygląda twoja sytuacja zawodowa w dobie pandemii?

Skutki pandemii koronawirusa odczuwają niemal wszyscy przedsiębiorcy i pracownicy. Spadek zleceń, a czasem ich całkowity brak, opóźnienia dostaw i idące za tym długi sprawiają, że coraz więcej firm stoi przed widmem bankructwa.

Jednak w szczególnie trudnym położeniu znalazły się tzw. przedsiębiorczości społeczne. Chodzi o takie działalności, których głównym celem nie jest jedynie wypracowywanie zysku, ale także aktywizacja zawodowa osób dotkniętych różnego rodzaju problemami.

Przykładem takich działalności w Gdańsku są kawiarnia CieKawa i bistro Dalba, które zatrudniają osoby niepełnosprawne, oraz hotel So Stay, który umożliwia płatny staż nastolatkom, którzy mają utrudniony start w dorosłe życie, np. wychowali się w domu dziecka. Sprawdziliśmy, w jaki sposób załogi wspomnianych miejsc radzą sobie w tym trudnym okresie i w jaki sposób można uratować ich przed upadłością.

Kawiarni CieKawa została zamknięta



Kawiarnia CieKawa mieści się przy ul. Świętojańskiej 68 w centrum Gdańska. Wśród jej pracowników znajduje się pięć niepełnosprawnych intelektualnie osób.

Czytaj więcej: Ruszyła kawiarnia z niepełnosprawnymi baristami

- Nie działamy już od piątkowego poranka. Przede wszystkim dlatego, że nasi niepełnosprawni pracownicy są w grupie podwyższonego ryzyka, chodzi o różne choroby i przyjmowane w związku z nimi leki. Ich odporność jest po prostu słabsza. Poza tym w ostatnich dniach i tak już w ogóle nie mieliśmy klientów. Wersja dowozu na wynos nie wchodziła w grę. Umówmy się - kawa i ciasto to nie są najpilniejsze potrzeby - mówi Krzysztof Skrzypski z CieKawej Spółdzielni Socjalnej.
W kawiarni CieKawa pracuje pięć osób niepełnosprawnych intelektualnie. Wszystkie odbyły profesjonalny kurs baristy. W kawiarni CieKawa pracuje pięć osób niepełnosprawnych intelektualnie. Wszystkie odbyły profesjonalny kurs baristy.

Widmo bankructwa



Nasz rozmówca podsumowuje krótko - sytuacja jest bardzo zła. Obroty spadły do zera, nie ma również odłożonych oszczędności, które pomogłyby przetrwać ten trudny okres. Skrzypski dwoi się i troi, aby odroczyć płatności, gdzie tylko się da, i nie dopuścić do zwolnień.

- Funkcjonowaliśmy krótko, bo dopiero od sierpnia, i tym samym nie mieliśmy możliwości odłożenia oszczędności. Żyliśmy z miesiąca na miesiąc, a początek roku w handlu i usługach zawsze jest słaby. Z nadzieją czekałem na wiosnę, kiedy rozpoczyna się sezon. Nie ukrywam, że w piątek po zamknięciu lokali popłynęły mi łzy. Pracownicy dostali pensję za luty, teraz przebywają na urlopach wypoczynkowych. Nie wiem, z czego wypłacimy pensje za marzec. Mam obawy, że pomoc rządowa dla przedsiębiorców nie obejmie naszej spółdzielni, która jest przecież innym podmiotem - wyjaśnia Skrzypski.

Zostań patronem lub kup gadżet



Jest jednak światełko w tunelu, które może podsycić każdy z czytelników. Ci, którym zależy na tym, aby kawiarnia CieKawa nie upadła, mogą ją wspomóc datkiem w specjalnym programie lub zakupić na Facebooku firmowe gadżety.

- Mamy na Facebooku grupę Bazarek na rzecz CieKawej Spółdzielni Socjalnej, gdzie wystawiamy na licytacje różne rzeczy. Wszystkie przedmioty są nowe, nieużywane, wykonane częściowo przez naszych pracowników. To na przykład bawełniane, ręcznie zdobione torby na zakupy czy kubki termiczne z naszym logo. Bazarek funkcjonuje od dawna, ale teraz nabrał nowego znaczenia. Można także nas wspomóc poprzez stronę Patronite.pl, za pośrednictwem której można wpłacać datki na rzecz naszej spółdzielni - zachęca Skrzypski.

W Dalbie dochody spadły o 70-80 proc.



W nieco lepszej, choć również nie do pozazdroszczenia sytuacji znaleźli się pracownicy lokalu Dalba, który mieści się w podziemiach Urzędu Miejskiego w Gdańsku przy ul. Nowe Ogrody 8/12. To lokal typu bistro, w którym jest zatrudnionych dziesięciu niepełnosprawnych. To głównie osoby z niepełnosprawnościami psychicznymi i intelektualnymi, zaś kucharze mierzą się z niepełnosprawnościami fizycznymi po przebytych przeszczepach.

Czytaj więcej: Niepełnosprawni poprowadzą bistro w Urzędzie Miasta Gdańska

- Ze wszystkich sił staramy się nie poddawać i nie zamykamy bistro, choć sytuacja jest coraz bardziej niepokojąca. Obecnie jesteśmy wyłącznie do dyspozycji pracowników Urzędu Miejskiego. Nikt inny nie ma do budynku wstępu, wejście odbywa się za okazaniem przepustek. Co za tym idzie, mamy bardzo okrojoną działalność. Bistro funkcjonuje jedynie w godz. 11-14. Mamy utargi rzędu kilkuset złotych dziennie, czyli obroty spadły nam aż o ok. 70-80 proc. - mówi Agnieszka Dejna ze spółdzielni socjalnej Dalba, która prowadzi bistro.
W załodze bistro Dalba znajdują się osoby z niepełnosprawnościami psychicznymi i intelektualnymi, zaś kucharze mierzą się z niepełnosprawnościami fizycznymi po przebytych przeszczepach.

W załodze bistro Dalba znajdują się osoby z niepełnosprawnościami psychicznymi i intelektualnymi, zaś kucharze mierzą się z niepełnosprawnościami fizycznymi po przebytych przeszczepach.

Możesz zakupić posiłek dla lekarza



Pomimo tak skomplikowanej sytuacji niepełnosprawni pracownicy zdecydowali się wspomóc lekarzy w ich wytężonej walce ze skutkami pandemii i przygotowują dla nich obiady. Każdy z czytelników może wspomóc tę szlachetną inicjatywę i tym samym uchronić Dalbę przed widmem bankructwa.

- Od wczoraj zaczęliśmy przygotowywać i dowozić ciepłe posiłki dla stażystów Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku. Osobom, które chcą bezinteresownie wspomóc naszą działalność, proponujemy tzw. zawieszony posiłek, czyli zakupienie posiłku, który trafi do stażystów. Cena takiego obiadu wynosi 16 zł, ale każda złotówka może zdziałać cuda. W ten sposób można wspomóc zarówno tych, którzy walczą z epidemią na pierwszej linii frontu, jak i pracowników naszego bistro - apeluje Dejna.
Datki należy wpłacać na konto Spółdzielni Socjalnej Bistro Dalba z dopiskiem "Cele statutowe". Numer konta to 75114020040000300278867223 (MBank).

So Stay Hotel także zamknięty na cztery spusty



Podobnie jak kawiarnia CieKawa zamknięty został So Stay Hotel, który znajduje się przy ul. Kartuskiej 18 na Siedlcach. Hotel prowadzi Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej, która prowadzi również domy dziecka. Ich wychowankowie odbywają w hotelu płatne staże - w gastronomii, obsłudze kelnerskiej, recepcji czy serwisie pokojowym - co ma im ułatwić wejście na rynek pracy.

Czytaj więcej: Z tego hotelu skorzystają nie tylko turyści

- Zamknęliśmy restaurację hotelową So Eat w piątek. Hotel zamknęliśmy wczoraj, gdy opuścili go ostatni goście. Sytuacja jest bardzo trudna, niełatwo znaleźć nam inny sposób zarobkowania. Mamy odcięte źródło przychodu, czekamy, co będzie dalej. Zgłosiliśmy jednak miastu gotowość wsparcia, jeśli zajdzie taka potrzeba. Nasi pracownicy, w tym wychowankowie, musieli zostać odsunięci od pracy. Można wesprzeć naszą działalność, wykupując vouchery do hotelowej restauracji, które będzie można zrealizować, gdy tylko się otworzymy, albo przekazując darowizny na konto naszej fundacji - referuje Małgorzata Gojło-Kaligowska, członek zarządu fundacji.
Vouchery do restauracji hotelowej mają formę elektroniczną. W celu ich zakupienia należy kontaktować się z Rafałem Mirowskim, menadżerem hotelu So Stay, drogą e-mailową: manager@sostayhotel.pl lub telefoniczną: 58 506 53 31 (numer stacjonarny), 731 223 346 (numer komórkowy). Darowizny należy wpłacać na konto Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej, na numer konta: 40 1160 2202 0000 0000 8827 4255 z dopiskiem "Na działalność hotelu So Stay".

Głównym celem działalności So Stay Hotel jest pomoc w wejściu na rynek pracy młodzieży z placówek opiekuńczo-wychowawczych, która odbywa tu płatne staże.
Głównym celem działalności So Stay Hotel jest pomoc w wejściu na rynek pracy młodzieży z placówek opiekuńczo-wychowawczych, która odbywa tu płatne staże.

Miejsca

Opinie (97) ponad 10 zablokowanych

  • (1)

    Wiele tych funduszy dla niepełnosprawnych to dobre posady dla osób które tymi funduszami zarządzają ,Żeby iść na kurs zawodowy z takiej fundacji trzeba dodatkowo przejść kursy miedzy innymi kurs motywacyjny,, asertywności ,umiejętności poszukiwania pracy, radzenia sobie ze stresem,pracy w zespole ,porady psychologa i dziesiątki podobnych nikomu niepotrzebnych kursów.Kurs zawodowy kosztuje kilkaset złotych i trwa 3dni ,aby brać udział w kursach z tych fundacji potrzeba miesiąca i tysięcy złotych od państwa i sponsorów .Są tam dobre posady dla znajomych.Za jednodniowy wykład taki prelegent dostaje kilka tysięcy

    • 13 2

    • prawda

      zgadzam sie

      • 0 0

  • kasa poszła w TVN. reszta wyprana w orkiestrze.

    • 11 5

  • jak na razie prezydent Dulkiewicz nie zrobiła NIC aby ulżyć nam w przejsciu pandemii - narzeka tylko na tt

    • 12 5

  • 1% podatku dochodowego (1)

    Chętnie przekażę 1% podatku dochodowego na te Fundacje. Prosze o podanie nr KRS, tak aby zadeklarować to w PIT.

    • 2 3

    • sam jej prezes prosi o KRS?

      oj

      • 0 0

  • Pamiętajcie o innych pracownikach. Są prywatne firmy a raczej już były bo niektórzy pozwalniali po 20 czy nawet 40 osób naraz. Nikt nikim się nie przejmuje. Każdy patrzy na swój tyłeczek. Niech trojmiasto.pl sprawdzi inne branże i zrobi o tym rzetelny artykuł. Co inni mają wrzucić do gara za miesiąc? Za co zapłacić rachunki? Pomoc rządowa to raczej jest dla firm z sektora budżetowego a nie dla firm prywatnych. Teraz nawet do nowej pracy nie pójdziesz bo medycyna pracy zawieszona - nie zrobisz badań to nikt cię nie przyjmie. Obudzicie się za miesiąc albo dwa.

    • 7 0

  • Przewodnik po takich miejscach w Trójmieście by się przydał (1)

    Czy mamy przewodnik po miejscach jak przedsiębiorczości społeczne w Trójmieście?
    Jeśli nie, może warto, aby był dostępny i aktualizowany o nowe miejsca w przyszłości albo specjalnie oznaczyć takie miejsca w przewodniku po restauracjach i kawiarniach w Trójmieście. Wiele osób, ze względu na misję takiego miejsca będzie wybierało właśnie je, żeby wypić kawę ze znajomymi, czy zjeść obiad. W tej chwili jedynym kanałem informacyjnym jest artykuł na lokalnym portalu. W artykule informacje nie są zadowalające, a szkoda, bo to świetne inicjatywy, które uczą każdą stronę wartościowych postaw.

    • 2 0

    • jest przewodnik nie jeden

      • 0 0

  • Ciekawe .. (1)

    Ile z tych obiadów dla lekarzy pójdzie na śmietnik, bo pani doktor jedna z drugą nie ma czasu, tego nie je, tamtego nie lubi itp. może lepiej osobom starszym dać ?
    Moja babcia ma tysiaka emerytury...gdyby nie to że ja pomagam byłaby na skraju ubóstwa i bankructwa. Teraz taka osoba, gdy ma zagrożenie choroba, nie jest w stanie zrobić sobie zapasów bo nie jest w stanie też wyłożyć z własnej kieszeni na raz .....

    • 2 0

    • obiady

      dowozimy na umówioną godzinę, kiedy schodza medycy ze zmiany po kilkunastu godzinach dyżuru. podają mam liczbę posiłków więc nie ida na śmietnik

      • 0 0

  • Tysiące ludzi bez środków do życia

    Pracuję jako instruktorka w szkole tańca, gdzie miesięcznie zarabiam ok 2 tys. złotych. Nie mam umowy o pracę , także sytuacja z koronawirusem otworzyła mi oczy. Mimo, że uwielbiam swoją pracę będę musiała pomyśleć nad zmianą branży. Osoby na tzw. " śmieciówkach", które nie mogą pracować lub nie są do tego zdolne np. z powodu dłuższej choroby
    ( każdej choroby) w bardzo krótkim czasie zostają bez środków do życia i nie mogą liczyć na rzadną pomoc ze strony pracodawcy.

    • 1 0

  • GFIS

    "Hotel prowadzi Gdańska Fundacja Innowacji Społecznej, która prowadzi również domy dziecka."
    "To lokal typu bistro, w którym jest zatrudnionych dziesięciu niepełnosprawnych. To głównie osoby z niepełnosprawnościami psychicznymi i intelektualnymi, zaś kucharze mierzą się z niepełnosprawnościami fizycznymi po przebytych przeszczepach." Jak zwykle wykorzystywanie dzieci i niepełnosprawnych WSTYD !!!!!

    • 1 2

  • przed korononwirusem siedzialem na bezrobociu bo ze mojim wyksztalcenie mijam sie z ofertami i tera tez siedzem na rencie matki bezrobociu i se chwale

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane