• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pożar zniszczył ich dom. Mieszkają na 12 metrach z psami

Rafał Borowski
4 października 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 

Zobacz skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich

Dwa tygodnie temu w domu państwa Madejskich ze Straszyna wybuchł pożar. Żywioł strawił niemal cały dorobek ich życia. Zniszczeniu uległa znaczna część dachu oraz większość wyposażenia. Natomiast w następstwie akcji gaśniczej w niespalonej części domu pojawiła się wilgoć i pleśń. Pogorzelcy zamieszkują wraz kilkoma zwierzakami jedno z ocalałych pomieszczeń o powierzchni ok. 12 m kw. i proszą o wsparcie. Będą wdzięczni nie tylko za datki finansowe, ale również materiały budowlane, które posłużą do odbudowy.



Czy bierzesz udział w charytatywnych zbiórkach?

Powiedzieć, że pani Liliana Madejska wraz z mężem kochają zwierzęta, to nic nie powiedzieć. Pasji do braci mniejszych poświęcili niemal całe swoje życie. W swoim domu przy ul. Poprzecznej 78 w Straszynie prowadzą od wielu lat hotelik dla psów.

Czworonożni goście mają do dyspozycji przestronne i idealnie zadbane pomieszczenia, a wyszaleć mogą się na ogromnej, ogrodzonej łące, która rozciąga się wokół domu. Już na pierwszy rzut oka widać, że właściciele hoteliku nie prowadzą go wyłącznie w celach zarobkowych.

Ponad 40 lat pracy ze zwierzakami



Oprócz tego państwo Madejscy prowadzą także licencjonowaną hodowlę psów rasy border collie. Do niedawna pani Liliana prowadziła także w swoim domu szkolenia dla szczeniąt i młodych psów, zaś w żłobkach i przedszkolach zajęcia dla dzieci z dogoterapii. Umiejętności pani Liliany poświadczają zarówno liczne szkolenia, jak i ponad 40 lat doświadczenia. Niestety ze względu na stan zdrowia musiała zrezygnować z wyjazdów do wspomnianych placówek i skupić się jedynie na działalności prowadzonej we własnym domu.

Pani Liliana boryka się bowiem z szeregiem problemów zdrowotnych. Przeszła poważne operacje kręgosłupa, który wciąż nie wrócił do pełnej sprawności. Cierpi także na klasterowy ból głowy (tzw. zespół Hortona), fibromialgię, cukrzycę i osteoporozę. W praktyce oznacza to, że pani Liliana musi mierzyć się z chronicznym bólem i regularnie przyjmować leki. Największą ulgę w cierpieniu sprawiało jej właśnie zajmowanie się ukochanymi zwierzakami i zarażanie pasją do nich innych ludzi.

Dom zniszczony przez ogień i wodę



Życie państwa Madejskich zawaliło się w sobotę, 19 września, kiedy brali udział w kolejnej wystawie psów. Pani Liliana otrzymała wówczas telefon od swojego sąsiada, że w jej domu pojawił się ogień. Żywiołu nie udało się w porę opanować. Obraz, który wyłonił się po zakończeniu akcji gaśniczej, sprawił, że pod właścicielami ugięły się nogi. Niemal cały dorobek życia małżeństwa obrócił się w zgliszcza. Natomiast spora część tego, czego nie zniszczyły płomienie, zostało zalane wodą.

- Pożar zniszczył doszczętnie poddasze i piętro, czyli praktycznie całą część mieszkalną. Spaleniu uległa także połowa dachu. Strażacy przykryli ją prowizorycznie folią. Natomiast parter został całkowicie zalany i z godziny na godzinę pojawiają się tam kolejne wykwity pleśni. We wszystkich zalanych pomieszczeniach trzeba skuwać tynki do gołej cegły i zrywać podłogi. Przyczyna pożaru nie została jednoznacznie ustalona. Jak nas poinformowano, prawdopodobnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej przy kominie. Ale najważniejsze, że zwierzętom nic się nie stało. To one są moim największym mieniem - wylicza pani Liliana.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.
  • Skutki pożaru, który strawił dom państwa Madejskich ze Straszyna.

Mieszkanie na 12 m kw. z 9 psami



Po pożarze państwo Madejscy byli zmuszeni zamieszkać wraz ze swoimi 9 psami w pomieszczeniu o powierzchni zaledwie ok. 12 m kw., które przylega do psiego hoteliku. Dotychczas miejsce to służyło przede wszystkim do odbierania porodów psów z hodowli. Hotelik ocalał, a wraz nim ogrzewający go piecyk na drewno. Na chwilę obecną to jedyne źródło ogrzewania w zrujnowanym domu, z którego do chwili obecnej państwo Madejscy muszą usuwać zgliszcza. Jednak remont domu i tak nie mógłby się rozpocząć z braku funduszy. Pogorzelcy wciąż czekają na decyzję ubezpieczyciela ws. przyznania odszkodowania. Co gorsza, na pewno nie pokryje ono kosztów prac naprawczych i zakupienia niezbędnego wyposażenia.

- Gmina wsparła nas comiesięczną kwotą tysiąca zł do końca roku. Z Caritas otrzymujemy żywność. Pewien pan, który zostawiał u nas swojego psa, ma firmę budowlaną i pomógł nam uruchomić instalację elektryczną. Na szczęście łazienka cudem ocalała i możemy z niej korzystać. Jeszcze nie jest zimno, ale nie wiemy, co będzie potem. Rozpoczęcie remontu nie ma sensu, dopóki nie zostanie naprawiony dach. Byliśmy ubezpieczeni, ale ubezpieczenie - o ile zostanie wypłacone w pełnej kwocie - na pewno nie pokryje wszystkich strat. Myśleliśmy o sprzedaży blisko 3 ha łąki, która przylega do naszego domu. Okazało się, że z powodu biegnącej przez nią linii wysokiego napięcia zabraniają tego przepisy [chodzi o podział działki - dop. red.]. Nie mam już gdzie prowadzić szkoleń, a z powodu pandemii mało kto korzysta z naszego hoteliku - mówi ze smutkiem pani Liliana.

Pomóż pogorzelcom wrócić do normalnego życia



Poszkodowane przez pożar małżeństwo można wesprzeć bez wychodzenia z domu. Na stronie wwww.zrzutka.pl (nazwa: Na odbudowę po pożarze domu, numer ID: gxhu2b) została uruchomiona zbiórka, za pośrednictwem której można przekazywać datki finansowe. Natomiast osobom, które chciałyby osobiście pomóc państwu Madejskim, przekazujemy za ich zgodą telefon kontaktowy: 505 222 816. Pogorzelcom najbardziej przydatne będą materiały budowlane i sprzęty, niezbędne do ponownego urządzenia domu. Nieocenioną przysługą byłaby również pomoc przy usuwaniu zgliszcz, które wciąż zalegają na piętrze domu.

- Bylibyśmy bardzo wdzięczni za każdy materiał budowlany, który posłużyłby nam do odbudowy dachu i remontu domu. Wielką pociechą byłaby dla nas możliwość choćby zakupienia ich w niższej cenie. Za wszelką pomoc składamy najszczersze wyrazy wdzięczności - kończy pani Liliana.
Na koniec podajemy adresy do stron internetowych, na których można zapoznać się z dotychczasową działalnością naszej rozmówczyni. Na stronie www.przystanliliany.pl prezentowana jest oferta hoteliku dla psów oraz prowadzonych przed pożarem szkoleń, zaś na stronie www.magicvictoryfci.pl hodowla psów rasy border collie.
11:49 14 PAźDZIERNIKA 20

Trudna sytuacja pogorzelców (5 opinii)

Fatalna sytuacja pogorzelców z Przystani Liliany ze Straszyna - ze spalonego dachu domu ekstremalnie silny wiatr zerwał plandeki ochronne i woda znów zalała dom. Przyjechały 2 wozy strażackie i jest problem z ponownym zabezpieczeniem dachu ze względu warunki wiatrowe.
Właściciele domu są wdzięczni za każdą pomoc, tym bardziej, że wiek i stan zdrowia mocno utrudnia poradzenie sobie z tym dramatem.
Fatalna sytuacja pogorzelców z Przystani Liliany ze Straszyna - ze spalonego dachu domu ekstremalnie silny wiatr zerwał plandeki ochronne i woda znów zalała dom. Przyjechały 2 wozy strażackie i jest problem z ponownym zabezpieczeniem dachu ze względu warunki wiatrowe.
Właściciele domu są wdzięczni za każdą pomoc, tym bardziej, że wiek i stan zdrowia mocno utrudnia poradzenie sobie z tym dramatem.
Zobacz więcej

Opinie (407) ponad 20 zablokowanych

  • Współczuję

    • 5 5

  • tyle zajęć aż trudno zliczyć

    a forsy brak , .

    • 13 2

  • Byli ubezpieczeni (2)

    Czytam opinie i prawie w każdej ludzie zarzucaja państwu Madejskim ,że nie byli ubezpieczeni ,ja czytałam i pani Madejska mówi że byli ubezpieczeni ,ale wycena potrwa i tak nie pokryje wszystkich kosztów , ludzie czytajcie uważnie ,po co te wpisy krytykujące hodowle itp kto chce niech pomoże ,nie chcesz nie dawaj i nie szkaluj tych ludzi

    • 19 7

    • (1)

      Popieram cię,większość szkalujacych to pospolite buractwoo

      • 9 3

      • Gdyby ubezpieczyli wszystko to by pokryło wszystkie koszty

        Jak mam mieszkanie warte 500 000 to ubezpieczam na 500 000 a nie na 150 000 bo "taniej"

        Ubezpieczyciel zapewnia też inne mieszkanie na czas remontu

        • 3 1

  • Dom szeregowy Piecki-Migowo łączna powierzchnia 240m²... (1)

    ... zamienię na dom do remontu z trzema hektarami ziemi w Straszynie. Może być z linią energetyczną.
    Tylko poważne oferty.

    • 17 3

    • Ale w pieckach migowie nie zarobi takiego szmalu jak w straszynie!

      • 2 2

  • to znak ,że nie eksploatuje się suczek dla pieniędzy

    • 8 2

  • Ubezpieczenie (6)

    Skoro prowadzili biznes w domu i ho nie ubezpieczyli to powodzenia w myśleniu. Koszt ubezpieczenia od spalenia jest śmieszny do nieszczęścia jakie się może wydarzyć, mnie od lat wkurzam, że od zawsze płacę ubezpieczenie bo słucham na zimne A większość ludzi ma to gdzieś po czym jak coś się wydarzy wszyscy muszą nad nimi płakać i sie logować, a co gorsze Państwo jest winne i musi im dac A to wg mnie obraża nas co płacą od latają odpowiedzialni. Jest tragedia ale skoro sobie tak dobrze radziliscie co z ubezpieczeniem ....masakra to ludzkie myślenie

    • 21 6

    • to teraz przeczytaj komentowany tekst (3)

      • 5 5

      • Zadasz logiki gdy sam jej nie posiadasz (2)

        • 2 3

        • nikt niczego od ciebie nie zada (1)

          jednak warto zachowac kolejnosc: najpierw zapoznac sie z tekstem a potem komentowac.
          Czego jeszcze nie rozumiesz?

          • 5 3

          • Skoro ubezpieczenie nie pokryje wszystkich kosztow to znaczy ze te koszty nie były ubezpieczne bo sie chciało "zaoszczedzic"

            • 4 0

    • Słuchasz na zimne, powiadasz.... hmm... ciekawe:) (1)

      Poza tym dzbanie, czytałeś artykuł? Nie umiesz czytać ze z r o z u m i e n i e m? Byli ubezpieczeni w momencie wystąpienia zdarzenia.

      • 3 6

      • Trzeba bylo ubezpieczyć całość a nie niepełną wartosc nieruchomosci

        Chyba ty nie rozumiesz

        • 5 0

  • wspieram tych w potrzebie co pomagają psom a nie tych co rozmnażają dla kasy

    • 14 3

  • (1)

    Kto z autorów opinii pierwszy napisał, że p. Madejscy nie byli ubezpieczeni? Przecież wyraźnie jest w tekście informacja, że byli, tyle że ubezpieczenie nie pokryje kosztów remontu. Następni "opiniotwórcy" bez zrozumienia tekstu (albo w ogóle bez czytania) bezmyślnie powtarzają, że pogorzelcy sami sobie są winni, bo pożałowali pieniędzy na ubezpieczenie. Po raz kolejny kłania się czytanie ze zrozumieniem, albo pokonanie wysiłku przeczytania informacji

    • 16 5

    • Gdby ubezpieczyli całosc to by im zaplacili za calosc

      Dużo drożej by nie zapłacili. Sami są sobie winni

      • 3 0

  • (5)

    Trzeba się było ubezpieczyć, to nie jest wielki koszt

    • 9 18

    • przeczytaj zanim skomentujesz (1)

      • 5 3

      • To ty przeczytaj ze zrozumieniem. Nie mieli ubezpieczonej pełnej wartości

        • 2 1

    • (2)

      Byli ubezpieczeni. Polecam czytanie całego tekstu, zamiast bezmyślnego powtarzania po innych

      • 1 2

      • Polecam rozumieć co sie czyta

        • 3 0

      • A ja polecam jeszcze go zrozumiec.

        Skoro czekaja na decyzje, a ubezpieczenie na pewno nie pokryje wszystkich szkod, to zostalo ono zle zawarte, pewnie suma ubezpieczenia byla mocno zanizona. A to tak, jak nie miec wcale.

        • 3 1

  • wspolczuje i pomoge (2)

    gdynia

    • 7 11

    • co sam sobie wpłacisz (1)

      • 1 2

      • nie, na Twoje leczenie...

        ups, za późno!

        • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane