Wpadł, bo zapamiętała go pracownica banku, która zauważyła, że dwukrotnie próbował wypłacać duże kwoty posługując się dokumentami wystawionymi na różne dane. Policja sprawdza, kim w ogóle jest mężczyzna podający się raz za obywatela Kamerunu, a raz za obywatela Wielkiej Brytanii.
Kilka dni temu do jednego z banków zgłosił się mężczyzna, który chciał wypłacić 6 tys. euro. Do wypłaty nie doszło jednak, a po tym, jak system odrzucił dane mężczyzny, ten wyszedł z placówki. Po kilku godzinach wrócił do banku.
Traf chciał, że podszedł do okienka obsługiwanego przez dokładnie tę samą kasjerkę. Kobieta poznała go, a gdy zobaczyła, że tym razem podsuwa jej dokumenty wydane na inne dane niż poprzednio, dyskretnie powiadomiła o sprawie policję, która zatrzymała mężczyznę.
- Po wykonaniu czynności i skompletowaniu materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Skąd pochodzi zatrzymany? Możliwe, że to 32-letni obywatel Kamerunu, ale posługujący się też dokumentami mogącymi wskazywać, iż jest obywatelem Wielkiej Brytanii. Do Trójmiasta przyjechał najprawdopodobniej z Niemiec. Policjanci wciąż ustalają, kim tak naprawdę jest.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
