- 1 Powstanie kilometrowy tor do jazdy rowerem (55 opinii)
- 2 Remont "Słoneczka". Będzie nowy wystrój (71 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (260 opinii)
- 4 Masz interes? Zostaw kartkę (141 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (65 opinii)
- 6 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (206 opinii)
Prokuratura: nie ma winnych ws. osuwiska na Kamiennej Górze
Skutki osunięcia się skarpy na Kamiennej Górze dzień po zdarzeniu
Zakończyło się śledztwo w sprawie osunięcia ziemi na Kamiennej Górze , do którego doszło blisko dwa lata temu. Prokuratorzy uznali, że nie można przypisać nikomu winy za zdarzenie. Decyzja jest nieprawomocna. Pokrzywdzeni mieszkańcy nie kryją oburzenia i już złożyli zażalenie.
Przypomnijmy:
- Do zdarzenia doszło 23 lutego 2017 roku. Zwały ziemi dostały się do wnętrza budynku zlokalizowanego przy ul. Sędzickiego 22 w Gdyni. Ewakuowano mieszkańców.
- Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego po przeprowadzeniu kontroli stwierdził, że konstrukcja budynku nie została naruszona i mieszkańcy mogą wrócić do domów po usunięciu mas ziemi.
- Zarwana została też ulica Sienkiewicza , gdzie dwukierunkowy ruch przywrócono w lipcu 2018 roku.
- Z relacji mieszkańców wynikało, że do osunięcia się ziemi przyczyniły się prace ziemne prowadzone w sąsiedztwie.
- Twierdzili, że zgłaszali nadzorowi budowlanemu i urzędowi miasta, że budowa prowadzona na skarpie jest nie tylko niezgodna z projektem, ale też bezpośrednio im zagraża.
- Miesiąc po zdarzeniu do pracy przystąpiła Prokuratura Okręgowa sprawdzając, czy do osunięcia ziemi, do którego doszło w drugiej połowie lutego na Kamiennej Górze, nie przyczynili się - nie dopełniając swoich obowiązków - gdyńscy urzędnicy.
- Postępowanie prowadzone było w kierunku braku dopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.
Śledztwo zakończyło się 30 listopada, ale gdyńscy urzędnicy poinformowali o tym fakcie w piątek.
Prokuratura: kilka przyczyn, urzędnicy niewinni
Biegli wskazują, że było kilka przyczyn. Wskazywane są m.in. silne opady atmosferyczne w dniach przed zdarzeniem oraz wycinka drzew. Prokuratorzy twierdzą, że nie można przypisać winy żadnej osobie.
- Prokuratura nie dopatrzyła się nieprawidłowości ani w działaniach Miejskiego Konserwatora Zabytków i Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Gdyni, ani w działaniach Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego - były one zgodne z uprawnieniami i nie stanowiły niedopełnienia obowiązków - informuje Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Pęknięcia innych budynków? Przyczyna niejednoznaczna
Dodaje, że zgodnie z opinią biegłego nie można w jednoznaczny sposób stwierdzić, że pęknięcia w trzech budynkach przy ul. Kasprowicza powstały w związku z prowadzeniem robót budowlanych na pobliskiej działce.
- Osunięcie się części jezdni nie było zdarzeniem sprowadzającym bezpośrednie niebezpieczeństwo w ruchu lądowym - wskazuje.
Mieszkańcy Kamiennej Góry: nie odpuścimy tej sprawy
Zaskoczenia i oburzenia nie kryją mieszkańcy Kamiennej Góry. Jak twierdzą, przez cały czas trwania śledztwa prowadzący sprawę prokurator nie brał pod uwagę podsuwanych przez nich opinii i fotografii świadczących o tym, że przyczyną problemów w okolicy jest niedokończona budowa.
- Zaniemówiliśmy, gdy otrzymaliśmy uzasadnienie. Prokuratura nie wskazała winnych, w kilkudziesięciostronicowym uzasadnieniu nie ma właściwie żadnych konkretów. Sami mieliśmy trudności z otrzymaniem kopii opinii biegłego, potrzebnej do napisania zażalenia. Na pewno ta sprawa nie skończy się szybko - zapowiada Maciej Bukowski, biznesmen mieszkający na Kamiennej Górze.
Ewakuacja mieszkańców po osunięciu się ziemi na Kamiennej Górze
Przez półtora roku była zamknięta ul. Sienkiewicza
Miejsca
Opinie (174) 7 zablokowanych
-
2018-12-21 19:38
Jest takie miasto na dzikiej północy, gdzie wyroki sądowe griluje się na działkach notabli.
Każdy coś na kogoś ma, każdy każdego zna, więc nikt nic nie mówi i nikt nic nie robi.
Jest bardzo dobrze, bo nie może być inaczej.- 14 1
-
2018-12-21 19:22
obserwujmy
Jak się spojrzy okiem lajka, to będzie się dalej walić. Trochę deszczu, wody gruntowe. Takie zamki z piasku na tej skarpie.
- 8 0
-
2018-12-21 19:20
Pan Bóg winien - żle zaplanował ruchy locowca
Skarpa od dołu była na granicy stateczności. To nie góra zjechała na jezdnię, to połowa jedni zjechała do dołu! Zabudowa z góry i skarpa stoi jak stała.
Można nie lubić tego u góry Kamiennej Góry, ale nie można mu przypisywać osunięcia skarpy jak i suszy w Somalii, czy wylewu Missisipi.
Skarpy mają to do siebie że się osuwają. Podobnie jak klify.
A wina Pana Boga leży w tym że zostawił te nieszczęsne wzgórza morenowe a nie wyrównał jak na Mazowszu.- 4 11
-
2018-12-21 18:29
natura się mści
cały czas drążą ziemię, kopią, budują ile można. Kamienna Góra to ładne miejsce,ale nie ma juz tam miejsca na budowę, a deweloperka buduje i buduje
- 10 0
-
2018-12-21 18:27
winny jest deweloper
no ale w Gdyni deweloperzy mają przychylnośc władz, więc wszystko jasne
- 14 1
-
2018-12-21 18:08
co za bezczelność
Tusk winny.
- 5 0
-
2018-12-21 17:55
moim zdaniem...
folia która zapewne miła zabezpieczyć skarpę przed wypłukiwaniem podczas opadów deszczu była niewystarczającym rozwiązaniem gdy wstrzymano budowę ze znanych względów. Wiadomo że woda zawsze znajdzie sobie ujście i może przez wiele lat już podmywała jezdnię ale może się mylę. Prowadzenie śledztwa w kierunku braku dopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych może tak ale wcześnie należało by ustalić co było bezpośrednią przyczyną osunięcia a reszta sama się wyjaśni: kto i jak zabezpieczył plac budowy na czas wstrzymania prac, kto prowadził nadzór, wydawał pozwolenia itd.
- 10 0
-
2018-12-21 17:46
Pisowska prokuraturą chroni samowole dewelopera..
- 9 2
-
2018-12-21 17:46
Gdzie jest Zbyszek 0?
- 2 0
-
2018-12-21 17:45
Samorządność wplywowemu deweloperowi zalegaluzowała samowole..
- 18 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.