Nawet o kolejne pół roku może opóźnić się początek prac przy II etapie remontu przystani rybackiej na Oksywiu. Trzeba bowiem zmienić... lokalizację wielu urządzeń.
tak, zazwyczaj tak kupuję
21%
raczej nie, choć gdbym miał/a bliżej to chętnie bym z tej możliwości korzystał/a
37%
nie, przecież są w sklepach
12%
Pierwszy etap przebudowy przystani na Oksywiu kosztował 2,5 mln zł, a 2 mln zł pochodziły ze środków Unii Europejskiej. Za te pieniądze powstał budynek magazynowy z zapleczem socjalnym dla rybaków. Całkiem dobrze wyposażony: nie tylko w lady chłodnicze, ale nawet kostkarki do lodu i wagę towarową. Są też boksy do przechowywania sieci na plaży, a teren przystani jest oświetlony, zyskał też plac manewrowy.
W ramach II etapu, który według pierwotnych planów miał zakończyć się w 2012 roku, powstać miało pięć wyciągarek elektrycznych do wyciągania łodzi na brzeg i ich wodowania. Projekt obejmował też przebudowę 400-metrowego odcinka
ul. Osada Rybacka , która miała łączyć ją z przystanią na Oksywiu. Już wiadomo, że prace nie zakończą się w tym roku. Dobrze będzie jeśli w najbliższych miesiącach w ogóle się zaczną.
-
Urząd Morski stwierdził, że budowa wyciągarek w pierwotnie wybranym miejscu zagrażałaby klifowi, który trzeba chronić. Dlatego zleciliśmy właśnie wykonanie technicznej koncepcji zmiany lokalizacji przystani - mówi
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Ekspertyza geotechniczna wykazała, że budowa wyciągarek zagraża stabilności skarpy klifu oksywskiego. Dlatego urzędnicy muszą znaleźć nowe miejsce. Ile to potrwa? Nie wiadomo, ale opóźnienie może być spore. -
Dziś najwięcej czasu przy inwestycjach zajmują uzgodnienia, a nie budowa. Może to przesunąć termin realizacji nawet o pół roku - przyznaje Marek Stępa.
Wciąż nie wiadomo ile ostatecznie będzie kosztowała inwestycja, ale miasto otrzymało na nią dotację ze środków Europejskiego Funduszu Rybackiego i budżetu państwa w wysokości ponad 3,5 mln zł.