- 1 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (353 opinie)
- 2 Remont przed budową Drogi Zielonej (52 opinie)
- 3 Oszukane "30 stopni" w majówkę (35 opinii)
- 4 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (282 opinie)
- 5 Był las i błoto, dziś jest 6 mln pasażerów (40 opinii)
- 6 "Majówkowa dyspensa": hit czy kit? (118 opinii)
Pył z przeładunku kruszywa dokucza mieszkańcom Nowego Portu
Mieszkańcy Nowego Portu narzekają na pył i tumany kurzu powstałego wskutek - niewłaściwego ich zdaniem - przeładunku kruszywa przy nabrzeżu Oliwskim. Władze Portu zapewniają, że jeszcze w lipcu ładunek zostanie przeniesiony w inne miejsce, a do tego czasu zobowiążą kontrahenta do zraszania hałdy wodą. Sprawą zajęła się rada dzielnicy, kontrolę wszczął też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Do tego dochodzą uciążliwe i trudno zmywalne zabrudzenia szyb, okien i zaparkowanych samochodów. W niektórych miejscach, np. przy ul. Podjazd, właściciele zakrywają auta folią, by chronić je przed zapyleniem.
Pył i kurz pokrywający dzielnicę pochodzi z nabrzeża Oliwskiego w Porcie Gdańsk, gdzie ciężki sprzęt od tygodni przeładowuje kruszywo.
Jak mówi nam Jan Trzebiatowski z Zarządu Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Podjazd 4, prace prowadzone są nawet w nocy.
- Kiedyś na nabrzeżu Oliwskim, a więc tuż za naszym płotem, Port przechowywał stal. I takich problemów nie było. Teraz pojawiły się setki ton kruszywa, które statki przywożą nawet dwa razy w tygodniu. Potem trafia to na ciężarówki i właśnie wtedy pojawiają się tumany kurzu, który leci prosto na dzielnicę. Zwłaszcza przy północnym i wschodnim wietrze, z jakim mamy do czynienia od kilku tygodni.
Jak dodaje Olimpia Ścisłowska, inna z mieszkanek Nowego Portu, pył bezustannie unosi się w powietrzu i osadza się na budynkach, roślinności i samochodach.
- Osad np. na autach jest nie do usunięcia bez uszkodzenia powierzchni lakierowanych i szyb - rozkłada ręce pani Olimpia. - Wszystko to my, mieszkańcy i pracownicy, wdychamy. Może to skutkować znacznym pogorszeniem się stanu naszego zdrowia (astma, nieżyt dróg oddechowych, zapalenie spojówek) zwłaszcza u dzieci i osób starszych. Kontaktowaliśmy się z Zarządem Portu Gdańsk, niestety bezskutecznie. Jesteśmy zbywani, a problem zapylenia dzielnicy, naszych domostw i działek jest zamiatany pod dywan.
Brak zraszaczy i kurtyn wodnych
Mieszkańcy zwracają uwagę na brak jakiegokolwiek zabezpieczenia prac przed uciążliwym pyleniem. Ich zdaniem w bezpośrednim rejonie prac powinny stanąć zraszacze i kurtyny wodne, co znacznie zminimalizowałoby uciążliwy i szkodliwy dla zdrowia pył. Warto dodać, że z podobnym problemem mierzyli się przed dwoma laty mieszkańcy centrum Gdyni. Po nagłośnieniu sprawy w mediach uciążliwości zostały zminimalizowane.
- Zraszanie tej hałdy to podstawa. Ale nie mogę pojąć, dlaczego Port, mając kilometry nabrzeży do wykorzystania, takie prace przeprowadza w tym miejscu, szkodząc mieszkańcom. Już pomijam fakt, że czujemy się zupełnie ignorowani przez drugą stronę. Nikt z nami nie chce rozmawiać - dodaje Trzebiatowski.
Sprawą zajął się m.in. Łukasz Hamadyk, przewodniczący zarządu Rady Dzielnicy Nowy Port. To do niego w pierwszej kolejności zgłosili się mieszkańcy.
- Rzeczywiście zapylenie w dzielnicy jest ostatnio mocno odczuwalne i uciążliwe. Skontaktowałem się z przedstawicielami Portu i zostałem zapewniony, że problem niedługo zniknie. Dostrzegam dobrą wolę po drugiej stronie i mam nadzieję, że dane słowo zostanie dotrzymane - mówi Hamadyk.
Mimo to, w internecie zawrzało, głównie w mediach społecznościowych. Bezradni mieszkańcy w akcie desperacji rozważają wejście na drogę sądową i złożenie pozwu zbiorowego.
Port zapewnia: przeniesiemy ładunek w inne miejsce
Anna Drozd, rzecznik prasowy Zarządu Morskiego Portu Gdańsk, podkreśla, że władze Portu natychmiast po otrzymaniu krytycznych głosów od mieszkańców podjęły działania i rozpoczęły rozmowy z kontrahentem, do którego należy kruszywo, by przenieść ładunek w inne miejsce.
- Ze względu na szeroką skalę prowadzonych inwestycji i modernizacji nabrzeży odczuwamy niedobór dostępnych terenów. Planujemy przeniesienie tego przeładunku w rejon Basenu Górniczego - zapowiada.
Jednocześnie zostaliśmy zapewnieni, że do czasu przeniesienia hałdy w inne miejsce będzie ona zraszana wodą, a prace przeładunkowe nie będą prowadzone w czasie niekorzystnych warunków wietrznych.
Według zapowiedzi Anny Drozd kruszywo z Nabrzeża Oliwskiego i uciążliwości związane z jego przeładunkiem mają zniknąć najpóźniej w lipcu.
Kontrola WIOŚ
Sprawą - poza radą dzielnicy i mediami - zainteresował się też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Gdańsku.
- Do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku wpłynęła prośba o interwencję od mieszkańców dzielnicy Nowy Port w sprawie pylenia z nabrzeża Oliwskiego. Inspektorzy tut. organu udali się we wskazane miejsca i wykonali rozpoznanie zanieczyszczenia w dzielnicy Nowy Port. W trakcie czynności zostało ustalone źródło pochodzenia uciążliwości oraz podmiot odpowiedzialny, w którym zostanie rozpoczęta kontrola interwencyjna w zakresie przestrzegania przepisów ochrony środowiska i posiadanych decyzji. Dalsze działania Inspekcji Ochrony Środowiska będą uzależnione od wyników przeprowadzonej kontroli - poinformowała dr inż. Edyta Witka Jeżewska, pomorski wojewódzki inspektor ochrony środowiska.
Miejsca
Opinie (136) ponad 10 zablokowanych
-
2020-06-29 11:51
Co tsm
Układ gdański działa dobrze
- 21 2
-
2020-06-29 11:27
Tak
Jest w dzielnicach przemysłowych
- 7 12
-
2020-06-29 11:09
A mi przeszkadza że pada deszcz
Biznes jak biznes, taka pogoda w Polsce
- 1 19
-
2020-06-29 11:01
Nie znacie się...
To są testy rewelacyjnej i przełomowej techniki bezprzewodowej dostawy materiałów budowlanych bezpośrednio na plac budowy....
- 13 1
-
2020-06-29 10:29
To niech tramwajami jezdza
- 3 12
-
2020-06-29 10:28
mieszkaja kolo portu gdzie sa przeladunki
a potem zdziwko ze sie pyli.. to tak jakby marudzic ze jest halas kolo lotniska
- 7 36
-
2020-06-29 10:20
a nazwa to sie skad dzielnicy wziela ? tak jak letnica - nie do mieszkania
tereny PRZY-przemyslowe. tyle w temacie drodzy sąsiedzi.
- 7 12
-
2020-06-29 07:27
Działania uzależnione od wyników kontroli... A gołym okiem widać pył (1)
W Gdyni ctak samo, tylko że z węglem przeładowywanym koparką. I niedasię. Cofamy się do 18 wieku, bo już w 19 materiały sypkie przeładowywano bez pylowo
- 78 2
-
2020-06-29 10:08
Dokładnie
Są elewatory z rurociągami do transmisji bezpyłowej. A u nas jak w Somalii... Kopareczka i przyczepa.
- 19 2
-
2020-06-29 09:52
Takie uroki mieszkania obok portu rozładunkowego
podobnie jak z lotniskiem
- 15 13
-
2020-06-29 09:43
Dodatkowo Port Service dostracza regularnie rakotwórcze odpady spalania
- 40 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.